Sebastian Sulma

Sebastian Sulma Sulma & Sulma =>
ROZPALAMY MIŁOŚĆ DO
PRODUKTÓW

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Grzegorz K.:
Ryszard Z.:
Grzegorz K.:
Śmieszne jest to, że używa Pan słowa okradać nader często - ale niestety często całkowicie bez sensu.
Ma Pan rację. Wpłacenie dobrowolne własnych pieniędzy bez możliwości ich odzyskania nie można nazwać złodziejstwem. To jest Polską normą.

Okradanie a okradzenie - dwa różne słowa. używa pan nader często a to oznacza, że wszyscy złodzieje i wszędzie. A teraz jakis konkretny przykład i sytuacje pan wrzuca.

Ktoś już o gramatyce tu pisał.
Okradzenie to nie Pana odczucie - subiektywne, tylko czyn spenalizowany w kodeksie karnym lub w innych przepisach.
Nie bo ja tam nie wpłacałem pieniędzy.

A świstak sobie siedzi...
Do momentu jak nikt nie ma tego udowodnionego (stwierdzonego wyrokiem)- najzwyczajniej może pan popełniać przestepstwo polegające na pomawianiu.
Jasne. Nieudacznicy biedą prowadzić proces przez 15 lat i przez ten czas złodzieja i oszusta złodziejem i oszustem nazwać nie możną.
Nic nie zmieni. Złodziej to złodziej a oszust to oszust i tak powinien być rozliczony w trzy miesiące.

to prawo jest zapisane w Konstytucji. I ma obowiązywać niezależnie od widzimisię emeryta, rencisty, studenta czy jakiejkolwiek innej osoby.

Tak ma być i koniec. I jeśli pan żądasz przestrzegania prawa przez innych - przestrzegaj go tak samo.

A jeśli nie - nie dziw sie pan ze jest jak jest. Pan olewasz ochrone Konstytucyjna obywatela - inny obywatel olewa inną ochronę. Cóż - ... ;-)
Toż przykładów jest tysiące. Np: państwo w państwie oraz inne programy TV pokazują tą nieudolność a może ciche pozwolenie na okradanie społeczeństwa

Bardzo mi przykro, że Pana pogląd tworzy sie na podstawie tego co TV pokazuje.
Tylko nie rozpłacz się Pan z tej przykrości:)

Od lat płacze tylko nad głupotą ludzi. Najczęczęściej w przypadkach w których "wrodzona" mądrość pokonała stan faktyczny. takich ludzi naprawdę mi żal - wiedzą lepiej, a potem płacz bo nie ma...

I nie ma tylko oszczędności zycia. nie ma też często dobytku - bo np na powodziach odmówili ewakuacji. Bo WIEDZĄ LEPIEJ. Nie ma też zdrowia - bo wiedzą lepiej, że nie trzeba odzieży ochronnej nosić. Przykładów mam masę, bo przy wielu kryzysach byłem.

Nie bardzo tylko rozumiem, dlaczego w takim przypadku nagle ktos ma za nich mysleć.
Mam własne doświadczenia a nie tylko telewizyjne, które nie odbiegają od normy pokazywanej w TV.

Żal mi pana. Naprawdę żal. Ale świat toczy sie dalej. Proszę wierzyć że będzie lepiej.
Czyli można kraść i oszukiwać a co w TV to nie należy brać jako Polska norma?

A mozna pomawiać i ludzi nazywać złodziejami bez wyroku?

Tu norma prawna i tam norma prawna. Jedną można łamać innej nie?
Myślę, że warto w tym co chce TV pokazać znaleźć to czego nie chce pokazać, ale czasem się znajdzie. Zobaczy Pan naprawdę wiele ciekawych spraw.
Proszę Pana. Nie czytam miedzy wierszami a słucham co ludzie publicznie wypowiadają a mają taki sam stosunek do tych co powinni nas bronić jak ja.

Kto pana powinien bronić? I przed kim?

Bo wie pan - służby mogą, w ramach własnych uprawnień. Ale nie są w stanie obronić obywatela przed samym sobą.
Przy okazji okradanie... mam wrażenie, że tu jednak czyn ścigany w trybie prywatnoskargowym.
No tak, bo jak rząd chce okraść społeczeństwo to tworzy prawo:)

Jak jest pan lepszy - są dwie możliwości. Silny ruch społecznościowy i ustawy w trybie obywatelskim lub partia. Do dzieła - jako emeryt ma pan więcej czasu niż my pracujący, na co dzień walczacy z młodym kapitalizmem.
A zaczyna sie mniej więcej tak - kto nakłania do niekorzystnego rozporzadzenia swoim majątkiem...
I jak tu teraz tego nieuczciwego urzędnika skarbowego i innego, którzy np za przetargi bierze łapówkę ścigać?
Ten co dał został ukarany chociaż przyznał się a ta co brała została awansowana. To Polskie realia:)

Znowu pan bzdury jakieś wypisuje. Pasuje panu etykieta złodzieja? Bo tak nas na zachodzie postrzegaja. naprawdę uważa pan że wszyscy to zlodzieje? Jeśli tak - to pan też. Bo patrząc przez rozkład policjantów czy innych funkcjonariuszy - pochodzą oni ze wszystkich regionów kraju i z wszystkich klas społecznych. W zwiazku z tym, skoro wszyscy są złodziejami, a sa próba - to na to wygląa że pan też.

Swoja
I jak wielu interesów jest do pilnowania?
Jak za dużo to zlikwidować połowę kodeksu karnego, ale go używać jednakowo do wszystkich.

A w jakim trybie owe przestępstwa są ścigane? Czy przypadkiem nie w prywatnoskargowym?
Nie

A to z jakiego artykułu?
Nie znam się na artykułach więc może Pan poda jakie to są od brania łapówek przez urzędnika i funkcjonariuszy.
I był Pan tam sam?:)

A to jakiś problem? Patrole w Polsce są dwuosobowe. A rekordzik w 4 osobowej drużynie - 50 osób rozliczonych za zakłócanie - 5 na izbe pojechało a ponad 20 dostało mandaty. Jakiś problem ma Pan z tym? Może nas powinno byc równo - 50/50? A może 200 na 50?
Szanowny Panie, jadę sobie wieczorem tzw szarówką ulicą przy porcie w Liverpool. Po prawej stronie stare puste magazyny portowe a po lewej osiedle z którego dochodzą światła w domach. Ludzi nie widać a środkiem chodnika idzie na żółto odblaskowy ubrany gliniarz:) Gliniarz, który ma z 22 lat i bez broni
Co Pan p[owie na taką sytuację?

Odpowiem panu polskimi realiami. 2004 Warszawa, bulwary wiślane. Do ściszenia muzyki wchodzi poddodział 12 osób do managera, a w odwodzie pluton strzelb. W gotowości iwiczna i kompania alarmowa - 100 funkcjonariuszy.

Zejdź pan na ziemię i pierdół nie opowiadaj. Kraj jest jaki jest. Uwarunkwoania społęczne, pauperyzacja społeczeństwa, wzorce karier i masa innych czynników determinują zachowania obywateli wobec służb i mundurów. Takie przerzucanie - to przedszkole a nie poważna rozmowa.
I to jest model do którego Pan chce dążyć? Czy może jednak nasz jest nieco lepszy. Przy okazji - proszę porównywać kraje o podobnych uwarunkowaniach, bo ja Panu przyrównam np Koreę. Albo Chiny.
Tak. Tam gliniarze gwałcą i zabijają. Czy u nas też? Ze gwałcą to wiem i że dymają darmo prostytutki to też wiem. Rozumiem, co pisze prasa to nienależny wierzyć:)

Jasne - wszystkie 100.000 psów, krokodyle, szturmani, trzyliterowe - to nic tylko gwałciciele i łapówkarze. A świstak sobie siedzi... :-)))
I to moja wina? Albo Pańska? Przy okazji - służb to mamy ile? Bo może dał się Pan ponieść fali medialnych doniesień niedouczonych pismaków.
Nie, bo w tym temacie moje wiadomości są żadne.

To dlaczego wypowiada sie Pan wcześniej na temat tego ile ich powinno być?
Gdzie napisałem ile ma być? Jak juz to jest za dużo.

A skąd pan wie, że za dużo? Skąd pan wiesz ile interwencji - durnych, z zakłocania czy spozywania jest dziennie? miesięcznie, czy rocznie? Jeśli tego pan nie wiesz, to skąd wiesz, że jest za dużo?

A moze za mało - bo zabrakło sił do zajęcia się amber gold i innymi?
Jestem zdania, ze porządek powinna utrzymywać policja, ale policja przyjazna społeczeństwu a nie cwaniaczki, którzy tam poszli wyżywać się na ludziach. Płaca nie muzę być wyznacznikiem pracy służ porzadkowych.

Co za bzdury Pan wypisuje - to naprawdę aż szkoda czytać.
Bzdury?:)

Oczywiście. Zerknij pan do kodeksu karnego, karnego skarbowego, a potem jeszcze na przestepstwa i wykroczenia pozakodeksowe. I zastanów sie pan ile to musiałby miec we łbie taki policjant żeby to ogarnąć. I to nie tylko ten z linii, też naczelnik, dyrektor departamentu etc. I jak wielka struktura musiałaby być zeby to ogarnąć logistycznie.

A jak już pan sie tym zajmiesz - taką prosta analizą, to jaki masz pan patent na zapewnienie, że wszystkiego jest po równo? Że dana władza policyjna równo będzie robić ochronę środowiska, karny skarbowy, celne, karny - na ludzi, karny na prawa pracownicze, terrorystyczne... i mase innych.

Powtórze nieco wyraźniej. Nie masz pan pojęcia o pewnych tematach - dodaj pan - WYDAJE MI SIĘ. Bo tak to tylko śmieszno się robi.

Tak jakby stwierdzić - szkoła powinna być jedna. Uczelnia też. ;-)))
Pracuję w bezpieczeństwie od 18 lat i powiem Panu tak - żąda pan szacunku - proszę też i go mieć dla ludzi, którzy z narażeniem życia pracują co noc i co dzień. Bo teraz obraził pan cała mase porządnych, zaangazowanych ludzi, wykonujących zadania, których pan w zyciu by sie nie podjął.
A tych, co zachowują się jak gamy nie obraziłem? Dlaczego?
Proszę Pana. Po to mamy służby mundurowe jak wojsko i policja nie z obowiązku a z wyboru. Kiedyś wojsko było obowiązkiem a teraz nie.

Wojsko? A po co pan do tego wojsko wpina?
Powiem Panu więcej. Mam w rodzinie już na emeryturze pułkownika, który też narzeka jak Pan, ale nie potrafi mnie wskazać tego, co go do tej pracy zmusił.

To nie praca - to służba. I nikt panu na to nie odpowie - bo to sie nie idzie do pracy. To idzie sie zapierniczać po nocach, bez patrzenia na grafik, godziny i inne. Jest potrzeba - to się jest. Ale pan jak widzę tego nie rozumie i pewnie nie zrozumie.

Więc proszę tak przyjąć i pana pułkownika pozdrowić. I pocieszyć, że są ludzie, którzy rozumieją, że są rzeczy, których nie da sie wytłumaczyć.

I jak już pan przyjmie, ze służby i powołania do niej nie da sie wytłumaczyć, prosze tez pomyśleć, jak mamy trudno, jak idziemy służyć i trafia nam się "pracownik" który przyszedł dniówkę odjebac i ma gdzies całą resztę. Może wtedy zrozumie pan choć w kawałku, dlaczego obraża pan funkcjonariuszy - których jednak jest większość. Zaręczam.
Taki zawód i taka praca z tym, ze do ludzi w cywilu należy być uprzejmym bo za ich podatki mają ich ochraniać a nie gnębić.

Żadne uprzejmym. Ma wykonać swoją robotę, z poszanowaniem praw i godności. Ale to nie łobuz, nie sprawca wykroczenia jest klientem służby.

Klientem służby jest każda osoba, której spokój, której prawa zostały naruszone. tego widzę że wiele osób w Polsce nie rozumie - nie ten jest klientem co czyn popełnia - tylko ten, który został w jakiś sposób tym czynem skaleczony lub mógł zostać nim skaleczony. Ale to na duży wykład, a ja nie mam czasu.

Prosze tylko przyjąć - że podatki nie są personalizujacymi działanie służb. Nie płaci pan służbie - poprzez podatki - zeby służyła panu. Tylko żeby służyła porządkowi ogólnemu, w którym nie zawsze musi pan się dobrze czuć. Ot z browarem fajnie by się posiedziało w parku - prawda? ;-)

Ale się nie da - bo ogólny porządek prawny mówi -że nie wolno. Bo to czyn zagrażający demoaralizacją młodzież i dzieci. I tu nie pan łojący browar na ławce będzie tym, DLA KTÓREGO DZIAŁANIA PODJETO. Nawet żeby pan płacił podatki jak za 500 osób.
Na resztę panu nie odpowiem. Bo nie dyskutuję z ludźmi o tak niskim szacunku dla innego człowieka. A już dla człowieka który idzie służyć innym - tym bardziej.
Na szacunek należy sobie zasłużyć. Dodam, ze to Pan jak i inni ludzie z innych profesji porządkowo prawnych czy sędziowskich powinni oczyścić się z tych szui, którzy wam psują opinię przez swoje niezgodne z prawem działania.

Przytoczył pan Liverpool. A teraz z drugiej strony...

Służba nie ma sobie na szacunek zasługiwać. Bo szacunek służbie nie jest do niczego potrzebny. Ma narzędzia prawne do swojej ochrony.

Ja mówie o szacunku dla LUDZI którzy w tej słuzbie pracują. Pan zdaje się gubi ten podział.
To nie ja brałem łapówki i nic nie zmieni, ze Pan będzie żądał szacunku. Te służby same pogrążają się.

nadal służby - nie ludzie. A ja mówię o szacunku dla LUDZI.
Niestety, ale szacunku dla służb, które nie są wstanie oczyścić się nie będzie od całego społeczeństwa

Jak wyżej.
I to tylko na bazie własnych imaginacji i wymysłów.
Niestety, ale piszę na podstawie informacji w internecie i TV do których mogę podać linki.
To nie jest tak, jakby Pan chciał. Pan powinien zgłaszać u siebie w pracy chama a nie go kryć jeżeli taki tam jest

Do mnie pan to mówi? Panie ,ja takie wały widziałem kryte przez innych ludzi którzy współudział dostali że mózg sie lasuje. Ale za każdym razem było - nie jestem kapusiem.

Póki ludzie nie zrozumieją, że ci co naginają prawo dla własnego użytku są źli i trzeba o nich poinformować - dotąd nie będzie dobrze.
Emerytura jak widać nie wszystkim służy.
Gliniarzom i wojskowym służy. Mają pełne emerytury i pełne zarobki. Nam z innych zawodów tak nie służy. Pełna zgoda

A widzi pan. Mi też nie, bo ja nie dałem rady doczekać. Trafiłem na betony, z którymi nie dało się pracować. Tu i tam. I dlatego emerytury nie mam.

Ale nie mówię z tego powodu, że wszyscy na stanowiskach w służbach to betony, .Bo jednak wiem, że to co ja widziałem, to wycinek.

Witam Panów,

Nie będę się do całości wywodów odnosił bo przypomina mi to typową dyskusję z dwóch światów, gdzie niestety dwóch Panów ogląda ten sam obraz, a widzą co innego.

Chciałem się tylko odnieść do dwóch kwestii, po pierwsze bezpieczeństwo mają sobie zapewnić sami obywatele, przez odpowiednią pracę u podstaw, wychowaniu etc., a na pewno donosicielstwo nie jest tym czego na potrzeba.

Po drugie nawet płacąc 1gr podatków mam PRAWO i OBOWIĄZEK wymagać od służb państwowych, pełnowymiarowej opieki i służby w moim interesie w zakresie prawa, czasy komuny się skończyły oficjalnie już dawno, nieoficjalnie pewnie jeszcze to trochę potrwa. Każdy urzędnik państwowy i funkcjonariusz zgada się na taki układ idąc do pracy.
Niestety u nas jeszcze są takie zasłony dymne (nie u wszystkich), jak ogólny porządek itp. bzdury mające na celu rozmycie odpowiedzialności lub usprawiedliwienie pewnych szkodliwych działań. Niestety pewna mentalność tkwi dalej, nie bez przyczyny ponieważ "w mętnej wodzie ryba pływa". Choć widać symptomy poprawy.

Ponad to poniżej pasa jest zapytanie ile kto na co płaci, żyjemy w Państwie demokratycznym, co oznacza że każdy ma równe prawa, a nie ile kto komu zapłacił.

Jeżeli któryś z Panów chciałby prowadzić ze mną "polemikę" w stylu na milion przypadków, znajdę jeden który temu zaprzecza, vide przykłady w tym temacie, to z góry dziękuję i informuję że nie będę brał w niej udziału.

p.s. Dyskusja nie polega na merytoryczna wdeptywaniu drugiej osoby w ziemię, tylko na przedstawieniu racji obu stron, znalezienie wspólnego punktu jasnego dla wszystkich i wyciągnięcie wniosków.
Na tym powinna właśnie min. polegać praca u podstaw, na nauce dialogu, nigdy nie będziemy silnym zjednoczonym narodem dopóki nie nauczymy się rozmawiać ze sobą, a manipulować będą nami nadal mistrzowie w stosowaniu zasady "dziel i rządź".

Z poważaniem

Sebastian Sulma

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

http://wyborcza.pl/1,76842,12331686,Rekordzista_powier...

Rekordzista umoczył w Amber Gold ponad 3 duże bańki. Pewnie jakiś "biedny emeryt". Moje wzruszenie nie ma końca :)
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Stan K.:
Zly adress.
W panstwie demokratycznym o wydatkach decyduje budget.
Czyli propozycja wydatkow panstwa musi byc zatwierdzona przez kazdego obywatela reprezentowanego przez wybranego posla do Sejmu.

Fajna utopia...
Czyli smieszna, a raczej zalosna, jest niewiedza o funkcjonowaniu systemu demokratycznego, istniejacego setki lat.

Ta jasne... mamy demokrację a dlaczego tyle protestów na ulicy tzw opozycji? Skoro o całości decydują wszyscy - to skąd się bierze opozycja? ;-)))

Może warto zobaczyć, że różne opcje mają swoich przedstawicieli, ale wartości określne w konstytucji wcale nie mówią o WSZYSTKICH zgadzających się. Mówią w zależności od przyjmowanych aktów prawnych - o 3/5 2/3. także podzielam zdanie - niewiedza naprawdę porażająca.

Polecam naszą krajową Konstytucję. I Konstytucje innych krajów. Zapisy bardzo podobne i wprost wykluczające zgodę WSZYSTKICH.
Mowimy o roznych rzeczach:
- jeden temat to stworzenie systemu zabezpieczajacego przed jawnymi naduzyciami, po to jest panstwo by chronic obywatela. Tak samo dawac mu bezpieczne parki, drogi, prawo do bezpiecznego poruszania sie.

Z tym, że ... dawać WIĘKSZOŚCI bezpieczne parkingi. Dawać WIĘKSZOŚCI bezpieczne drogi etc. Warto o tym pamiętać, że na 38.000.000 obywateli naszego kraju i około 25% przyjezdnych, mamy około 100.000 policjantów. Nie chce mi się innych służb zliczać, ale jak będzie to 1.000.0000 to i tak przypada statystycznie 1/38. CO też nie jest do końca prawdą, bo w większości pracuje się w zespołach dwuosobowych.

Więc to znowu taka utopia. Ale populistycznie ładnie brzmi.
- drugi temat to egzekucja tego systemu. Jesli egzekucja jest nieprawidlowa lub niedbala, to organy egzekucyjne nie wywiazuja sie z obowiazkow za co pwinny byc ukarane i stworzone zabezpieczenie na przyszly raz. Organy oplaca podatnik, ktory ma prawo domagac sie rzetelnej roboty.

Najpierw warto zapoznać się z granicami owej kontroli i działań. Bo z jednej strony każdy chce wolności nie patrzenia mu w gacie i portfel, a z drugiej wymaga, żeby to robić innym.

Jakoś tak strasznie prosto patrzeć jak KTOŚ się nie wywiązuje ze swoich działań.

Ale patrzenie na siebie - jak się działa w swoim interesie - to już nie działa? Sami siebie nie ocenimy, że nie sprawdziliśmy gwarancji, statusu etc?

Taka jakby podwójna moralność...

I podsumuję całość. Nie - nie są to dwie sprawy. Jest to jedna sprawa - bezpieczeństwo. A to jak nim się zająć - wiedzą specjaliści. Przykład z tymi parkami bardzo mocno widoczny w Warszawie w 2004 roku - operacja Parki.

Przed rozpoczęciem - badania pokazywały że po zmroku do parków chodzi około 47% badanych. Po operacji - 66%.

A operacja polegała na... koszeniu wszystkiego. Spożywki, chuliganki, zakłócania. Więc z praktyki popartej wieloma latami pracy - jeszcze raz. nie da się oddzielić, bo podstawą prewencji (zapobiegania) jest NIEUCHRONNOŚĆ. Czyli nie robię, bo jak mnie trafią nie będzie przebacz.
Takie nieco retoryczne bo mnie zwalniało wielu, za których podatki pracowałem.
To za co Pan podpadał?:)


Dyskusja zbacza z tematu, a zlosliwostki tylko zaciemniaja temat.

To nie złośliwostka tylko fakt. Wiele osób nie rozumie w żaden sposób istoty dóbr publicznych. To, że się wkłada do wspólnego kotła nie oznacza, że się o tym decyduje. I takie durne teksty jakie na ulicy chyba każdy aktywny funkcjonariusz usłyszał powodują to co powodują. Kiwanie z politowaniem głową.

A jak ktoś chce bardzo w bezpieczeństwie działać - to frm jest wiele. Organizacje pozarządowe chociażby.
Policja powinna budowac zaufanie, wtedy obywatel nie bedzie czul sie donosicielem.

Co budować? Budować zaufanie to mają ci co tworzą system bezpieczeństwa. Policja ma go realizować, bo jak widać w naszym trójpodziale władzy jest władzą WYKONAWCZĄ.

Ale tak - wiele osób tak uważa, że ma BUDOWAĆ zaufanie. I dlatego jest masa rzeczników, oficerów prasowych, biur prasowych, obsługi social... Tak jakby policzyć, to wyjdzie parę ładnych kompani które mogłyby na ulicy pracować. Ale społeczeństwo wymaga BUDOWANIA zaufania ;-)))

Już nie mówię o budżetach na utrzymanie stron, akcje promocyjne, maskotki, długopisy etc. Ale na porządną broń to już nie ma. Na auta czasem też. Pominę, że w nieco innej służbie - straży pożarnej w Oświęcimiu w jednym roku już w październiku nie było kasy na paliwo.

Ale tak - budujmy dalej.... ;-)))

Zaufanie buduje się profesjonalną pracą.
Gdy do mnie przychodzi policjant szukajac wyjasnienia co sie stalo na mojej ulicy, to wspolpracuje jak najwiecej i do tego naklaniam sasiadow.
Ale gdy widze ze policja drogowa zbiera revenue karzac za minimalne przekraczanie nierozumnych zakazow na drodze - to budzi sprzeciw i brak zaufania co do funkcji tej wlasnie policji.

Co budzi sprzeciw? To, że popełniając czyn zabroniony jestem za to karany? Ja mam z foto do tej pory 5 zdjęć (w kilku latach) popłacone, bo wiem, że przekroczyłem. A co do minimalnych - jest teraz taka kampania. 10 km/h. Badania pokazują, że jazda mniej o 10 km/h pozwala przeżyć pieszemu.

A foto zgodnie z naszymi przepisami nie może być ustawione niżej niż dozwolona +10 km/h. Konkluzja - skoro tak ustawione, to znaczy że łapie wszystkich, którzy już mogą spowodować śmierć pieszego.

A poza tym jakie minimalne? Przekroczenie jest albo go nie ma. A jak jest - to obowiązkiem jest ukarać- bo inaczej system nie będzie miał podstaw. Nieuchronność kary jest kluczowym czynnikiem prewencji.

A elementem łagodzącym jest gradacja kary. Za 10 do 20 jest chyba mandat do 200, za 40 do 50 - do 500.

Inaczej wpadniemy w paradoks - które to jest minimalne a które nie? Dla karka "jebn..ć" lesczowi do jest minimalne naruszenie. Bo dopiero zabić albo połamać bedzie mocnym.

Pod rozwagę nieco z tymi karami i ich oceną czy należy się czy nie. Każde przekroczenie normy prawnej - powinna należeć się kara. Bo norma nie zadziała.

A i w kontekście tej dyskusji - kiedy oszustwo finansowe karać? jak będzie na miliony, czy jak będzie na setki? A może tysiące - co to znaczy minimalnie?
Kiedys probowano zorganizowac obywateli w ORMo.

Nie próbowano tylko zorganizowano.
U nas istnialo tzw neighbourhood watch, czyli donoszenie o podejrzanych akcjach w sasiedztwie. Przeformalizowanie nie jest dobre, a wspopraca moze istniec bez zorganizowanego pod nadzorem policji Neighbourhood Watch; najwazniejsze jest zaufanie i przekonanie ze Policja jest dla ochrony obywatela, a kazde naduzycie wladzy bedzie zgloszone i przykladnie ukarane.
Nad takim wizerunkiem policja powinna pracowac.

Jeszcze raz, bo znowu mylenie pojęć.

Po pierwsze - nie donoszenie. Bo policji nie ma wszędzie. A po drugie - znowu podwójna moralność. Jak na kogoś - to informujemy, a na nas - donoszą ;-)))

A co do pracy nad wizerunkiem. Na co po raz kolejny jakieś dziwne sformułowania że ktoś nad czymś ma pracować. Ma realizować zadania. A zaufanie na tym naprawdę będzie zbudowane.

Choć w kontekście tego co powyżej było, z tymi drobnymi przekroczeniami. To może tez tutaj zaproponujemy, że drobne przekroczenia będą pobłażliwie traktowane? ;-)))

Bzdura i tyle, Prawo nie wchodzi aż tak mocno w swobody i dobra obywatelskie, zostawiając pewną swobodę. I dlatego ten minimalizm powinien zostać zachowany, ale z reakcją na wszystko. Wykroczenie - kara, przestępstwo - kara. Przy przestępstwach funkcjonariuszy - czyny kwalifikowane (bardziej dotkliwa kara).

CO tu zmieniać? Może warto jednak poznać prawo i je stosowac?

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Jednak także zmieniać prawo aby było rozsądniejsze.
Kara nieuchronna - tak.
Kara dolegliwa - tak, ale dla wszystkich przy tych samych okolicznościach.
Np. mandat proporcjonalny do dochodów (procentowy), 500 zł dla jednych jest to bardzo duża kwota, dla innych niezauważalna. Chyba w krajach skandynawskich stosują (na pewno pozwolą podpatrzeć) . Jedna duża "ryba" może być warta więcej od dziesiątek tysięcy malutkich. :)
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Stan K.:
Ta jasne... mamy demokrację a dlaczego tyle protestów na ulicy tzw opozycji? Skoro o całości decydują wszyscy - to skąd się bierze opozycja? ;-)))


Mydlo z powidlem. Ale po kolei:
Jak sa realizowane wydatki administracji panstwowej? Jesli nie wg budgetu, to jak? Jesli budzet w skali panstwa, wojewodztwa, gminy, nie jest podstawa do alokacji, to co jest? Widzimisie wojewody?

A co to za mieszanie wątków w dyskusji? Pasować ma do tezy, dlatego takie mieszanie?

Moja wypowiedź dotyczy nieco dziwnego stwierdzenia, że jak mam demokrację, to będzie tak jak ja chcę, bo mam swojego przedstawiciela w sejmie. Więc w wypowiedzi pokazałem - że to bzdura, bo nie ma u nas prawa weta )poza prezydentem).

Uprzejmie uprasza się o nie mieszanie pojęć.

Przy okazji - po polsku pisze się budżet. I jeśli podyskutujemy dalej, to ja bardzo chętnie. Otóż czasem nawet ten budżet realizowany jest na podstawie dokumentu o dłuższej perspektywie - np wieloletni plan inwestycyjny.

Tylko CO TO MA DO TEGO WĄTKU?
Co maja protesty grup nacisku do rzadow demokratycznych posrednich, czyli wiekszosci? Wyglada na sugestie, ze protestujacy stanowia wiekszosc demoakratyczna, co jest oczywista bzdura. Protestowac moze nawet jedna osoba na ulicy w opozycji. A od kiedy to demokratyczne decyzje sa podejmowane przez wszystkich?

A to ja napisałem o tej demokracji, że taka realizująca wymagania wszystkich? Proponuję nieco spojrzeć we wcześniejsze wypowiedzi. tak negować własne - ciekawie Pan działa ;-)
Czyli wypada powtorzyc:
smieszna, a raczej zalosna, jest niewiedza o funkcjonowaniu systemu demokratycznego, istniejacego setki lat. >

Zauważył Pan że znowu neguje SWOJĄ wypowiedź?
Wprowadzone ponizej pojecie wszystkich jest manipulacja majaca na celu zaciemnienie zasad demokracji.
Wiec niewarte dyskusji, bo ani ja ani dyskutant nie mowia o wszystkich - po co mielic slowa?

J.w.
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Piotr B.:
Jednak także zmieniać prawo aby było rozsądniejsze.

Panie Piotrze - to nie prawo jest złe. Wcale go nie trzeba zmieniać - proszę mi wierzyć ostatnie zmiany w KK i w wielu innych spokojnie dają radę.

Problem jest jednak w zupełnie innym podejściu. Wiele osób krytykujących działanie państwa w tej aferze, przynajmniej ja to tak czytam, oczekiwało reakcji od służb AUTOMATYCZNIE.

W postępowaniu karnym - oczekiwało, że będą podjęte działania jak dla czynu w trybie publicznoskargowym. Oznacza to, że postępowanie przygotowawcze (mające na celu sprawdzenie przesłanek do oceny czy przestępstwo zaistniało) wszczynane jest z urzędu.

Podczas gdy większość czynów zabronionych w takim układzie - firma - człowiek (zwykły obywatel) to są czyny wszczynane z zawiadomienia - czyli tzw prywatnoskargowe.

W tej aferze może nastąpić ściganie funkcjonariuszy publicznych w trybie publicznoskargowym - ale... po pierwsze osoby wobec których działanie będzie podejmowane - muszą być funkcjonariuszem publicznym - definicja art 115 Kodeksu Karnego.

A po drugie - czyn musi wypełnić oba znamiona zawarte w 231 KK, cytacik, żeby nie trzeba było szukać:
Art. 231. § 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego,

Po pierwsze - funkcjonariuszowi należy udowodnić że był zobowiązany do działania, którego zaniechał (bo o tym tutaj dyskusja)
Po drugie - należy wykazać, że to jego zaniechanie działania do którego był zobowiązany działało na szkodę interesu prywatnego lub publicznego.

Te dwie przesłanki muszą być spełnione ŁĄCZNIE. Nie wystarczy samo wskazanie zaniechania lub przekroczenia. Musi być ten drugi element i nie na zasadzie interpretacji czy widzimisię, ale na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego (w tym też dowód ze świadka).

Cała istota udowadniania winy co opisałem powyżej wynika również z naszej Konstytucji. Funkcjonariusz jest też obywatelem, więc jest niewinny do momentu udowodnienia mu winy (wyrok). Ale również to jemu winę trzeba udowodnić, a nie on swoją niewinność.

A więc w tej dyskusji powinny padać merytoryczne argumenty i zarzuty - których to konkretnie działań funkcjonariusze publiczni nie podjęli (to nie tylko policja, ABW - proszę 115 KK - tam cały wykaz).
Kara nieuchronna - tak.
Kara dolegliwa - tak, ale dla wszystkich przy tych samych okolicznościach.

A proszę spojrzeć na Biały Bór, czy Kobylnicę. Wcale nie były dolegliwe dal wielu osób, a jednak... Mało kto jeździ tam "odważnie". Poza ostatnim rajdem komendanta jednej z SM ;-)
Np. mandat proporcjonalny do dochodów (procentowy), 500 zł dla jednych jest to bardzo duża kwota, dla innych niezauważalna. Chyba w krajach skandynawskich stosują (na pewno pozwolą podpatrzeć) . Jedna duża "ryba" może być warta więcej od dziesiątek tysięcy malutkich. :)

Tu jest nieco dyskusji konstytucjonalistów. Bo jest prowadzona dyskusja o wymiarze kary. Niektórzy z nich mają spore wątpliwości co do prawidłowości takiego rozwiązania. Choć podobne jest przecież stosowane w podatkach ;-)

Natomiast już pomijając te kary, które są kodeksowo zapisane. Warto pamiętać, nawet przy drobnych czynach, jakie są opisane w kodeksie wykroczeń można zaliczyć areszt, nawet jeśli za czyn ten kara taka nie jest przewidziana ;-)

Art 38 mówi o recydywie - i to w takiej ciekawej konstrukcji. Mimo, ze karalność wykroczenia ustaje po roku, a dla spraw podjętych - po dwóch, to nawet jak dostaniemy dwa mandaty w ciągu dajmy na to 2013 roku, a w 2015 znowu będzie przekroczenie - to nam się może trafić areszt ;-)

Art. 38. Ukaranemu co najmniej dwukrotnie za podobne wykroczenia umyślne, który w ciągu dwóch lat od ostatniego ukarania popełnia ponownie podobne wykroczenie umyślne, można wymierzyć karę aresztu, choćby było zagrożone karą łagodniejszą.

To tak do potwierdzenia tezy - że prawo nie jest źle napisane. Jest po prostu dość rozległe i skomplikowane, ale to niestety nie da się inaczej bo zakres zasad współżycia obszarów i powiązań to wymusiły.

Abstrahuję od tzw "niezawisłości" bo na to można napisać opracowanie wielkości przypominająće Britanicę.

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Grzegorz K.:
Piotr B.:
Jednak także zmieniać prawo aby było rozsądniejsze.

Panie Piotrze - to nie prawo jest złe. Wcale go nie trzeba zmieniać - proszę mi wierzyć ostatnie zmiany w KK i w wielu innych spokojnie dają radę.
Kara nieuchronna - tak.
Kara dolegliwa - tak, ale dla wszystkich przy tych samych okolicznościach.

A proszę spojrzeć na Biały Bór, czy Kobylnicę. Wcale nie były dolegliwe dal wielu osób, a jednak... Mało kto jeździ tam "odważnie". Poza ostatnim rajdem komendanta jednej z SM ;-)
Np. mandat proporcjonalny do dochodów (procentowy), 500 zł dla jednych jest to bardzo duża kwota, dla innych niezauważalna. Chyba w krajach skandynawskich stosują (na pewno pozwolą podpatrzeć) . Jedna duża "ryba" może być warta więcej od dziesiątek tysięcy malutkich. :)

Tu jest nieco dyskusji konstytucjonalistów. Bo jest prowadzona dyskusja o wymiarze kary. Niektórzy z nich mają spore wątpliwości co do prawidłowości takiego rozwiązania. Choć podobne jest przecież stosowane w podatkach ;-)

Natomiast już pomijając te kary, które są kodeksowo zapisane. Warto pamiętać, nawet przy drobnych czynach, jakie są opisane w kodeksie wykroczeń można zaliczyć areszt, nawet jeśli za czyn ten kara taka nie jest przewidziana ;-)

Art 38 mówi o recydywie - i to w takiej ciekawej konstrukcji. Mimo, ze karalność wykroczenia ustaje po roku, a dla spraw podjętych - po dwóch, to nawet jak dostaniemy dwa mandaty w ciągu dajmy na to 2013 roku, a w 2015 znowu będzie przekroczenie - to nam się może trafić areszt ;-)

Art. 38. Ukaranemu co najmniej dwukrotnie za podobne wykroczenia umyślne, który w ciągu dwóch lat od ostatniego ukarania popełnia ponownie podobne wykroczenie umyślne, można wymierzyć karę aresztu, choćby było zagrożone karą łagodniejszą.

To tak do potwierdzenia tezy - że prawo nie jest źle napisane. Jest po prostu dość rozległe i skomplikowane, ale to niestety nie da się inaczej bo zakres zasad współżycia obszarów i powiązań to wymusiły.

Abstrahuję od tzw "niezawisłości" bo na to można napisać opracowanie wielkości przypominająće Britanicę.

Pewnie trochę źle się wyraziłem.
Nie tyle chodzi mi o to aby kary były surowe (a tym bardziej z opcją aresztu za który jeszcze my będziemy płacić) ale tak samo dolegliwe (aby np. status majątkowy tego nie psuł, stąd mój przykład z mandatem procentowym).
Wg mnie jest to bardzo dziwna sytuacja z wątpliwościami prawników (może zafundować wyjazd służbowy na północ aby mogli podpatrzyć ?) - trochę więcej środków by się zebrało i to od tych którzy mają.

Co do komplikacji zapisu prawa. Wydaje mi się, że należy nieustająco porządkować i uczytelniać jego zapisy. Choć faktycznie życie społeczne jest skomplikowane i jego reguły trudno dobrze opisać.
Zastanawiam się czy jest jakiś proces, narzędzia lub wiedza którą się wykorzystuje.
Nasuwa mi się nauczanie Ronalda Rossa i Gladys Lam (np. Plainly speaking), budowanie reguł dla biznesu. Dlaczego nie dla prawa ? Precyzyjnie i przejrzyście. Oczywiście wszystkiego nie da się zapisać i człowiek (np. sędzia) pozostanie do oceny tych wyjątków.
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Panie Piotrze - jest tzw technika prawodawcza. Rozporządzenie, z którego żeby było weselej korzystam w tworzeniu dokumentacji, bo zawiera naprawdę dobre rozwiązania.

http://prawo.legeo.pl/prawo/rozporzadzenie-prezesa-rad...

Myślę, że znowu pojawia się ten sam zarzut, jaki formułuję od lat. My po prostu nie korzystamy z dorobku. ;-)
Jarosław M.

Jarosław M. CGAP, QMS, ISMS

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

A tak z innej beczki i trochę dla rozluźnienia tematu.
Czy myślicie Panowie, że Marci P. sam ODPALIŁ tą maszynę. O rozwoju Amber Gold można śmiało powiedzieć, że w iście sprinterskim tempie. Tylko, że sprinterzy na starcie mają solidne podpory na stopy!?!?!? A tu. Start z podpory wartej 5 000 zł.!?!?!?
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Słyszałem, że w lipcu rodzi wierzba. Daje TAAAAAKIE gruszki ;-) Podobno najlepsze na kompoty i przetwory ;-)))

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Stan K.:

Nic z tego nie rozumiem, ale wyglada, ze obaj sie zgadzamy ze demokracja to nie wszyscy a wiekszoc.

Jako ze nie potrafie zrozumiec o co mojemu dyskutantowi chodzi, na wszelki wypadek zacytuje swoje poglady wyrazone przez polska prawniczke, wprawdzie na inny temat, ale wciaz dotyczacy tego samego mechanizmu kontroli spolecznej przy pomocy narzedzi demokracji:

Prof. Monika Płatek - specjalista w dziedzinie prawa karnego

W związku z czym, czy przypadkiem to co się teraz dzieje wokół
marichuany, nie jest tematem zastępcznym. Żeby nie dotykać problemu, który jest rzeczywiście prawdziwy?! Spójrzmy na to z 2-giej strony! To Państwo jest tutaj dilerem. To
państwo zarabia na tym, że kupujemy alkohol, że go pijemy, że jesteśmy
od niego uzależnieni. W związku z tym, gdyby ludzie przestali pić alkohol, a wzięli się za
marichuanę, to co? Państwo by zaczęło tracić?

Marihuanę. Bez "c".
A na dodatek
rezygnujemy tutaj z instrumentów państwa prawa. Które wymaga, żeby
była KONTROLA DZIAŁAŃ WŁADZY!
WŁADZA MA TO DO SIEBIE, ŻE LUBI SOBIE SWOJĄ WŁADZĘ ROZCIĄGAĆ!
I w momencie kiedy my pozwalamy na to by władza mogła POD PRETEKSTEM
DBANIA O NASZE ZDROWIE, ŁAMAĆ PODSTAWOWE ZASADY PRZESTRZEGANIA TEGO,
ŻEBYŚMY NIE BYLI ZATRZYMYWANI BEZ PODSTAWY PRAWNEJ. Żebyśmy nie mieli
możliwości kontaktować się z adwokatem i przygotować sprawę, która
będzie przed sądem, który będzie badał meritum sprawy.

Strasznie górnolotne, ale wygląda na to, że jest Pan za ograniczeniem władzy i kontroli, podczas gdy większość wypowiedzi w kontekście władzy zarzuca jej właśnie bierność i brak działania.
To wszystko wskazuje na to, że próbujemy doprowadzić do sytuacji w
której rozmontowywujemy system państwa prawa demokratycznego!
To prowadzi do tego, że demokracja się zwija, a nie rozwija. W tym
sensie, że DAJĄC PRETEKST DZIAŁANIA W IMIĘ ZDROWIA PUBLICZNEGO WŁADZY,
ŻEBY BEZKARNIE skazywała, ograniczała działalność, bądź wskazywała,

Jak wyżej. Znaczy mam rozumieć, że w takim razie władza ma być ograniczona. I OK - tylko proszę spojrzeć, kilka stron wcześniej pisałem o tym paradoksie. Z jednej strony obywatel chce być WOLNY i sam decydować o wszystkim, ale jak mu się nie uda - to władza BE bo nie chroniła go przed łobuzami.

Typowy paradoks młodej demokracji.
kto działalność może prowadzić. Bo tutaj to jest daleko posunięta
dowolność. NARAŻAMY SIĘ NA TO, ŻE WPROWADZAMY ZNOWU MECHANIZMY
KORUPCYJNE i wprowadzamy mechanizmy, że to grupa ludzi którzy w tym
momencie ma władzę, będzie decydować co można robić a co nie. A jak
żeśmy się przekonali wielokrotnie, to nie prowadzi ani do rozwoju
gospodarczego, anie do tego abyśmy mieli dobrą jakość życia!!!

Ale co tu dyskutować o pewnikach? Do tej władzy proszę dodać władze UE, która już wielokrotnie u nas w naszym kraju stanowiła prawo. I będzie miał Pan większy ogląd tego mechanizmu.

Tylko nadal powtarzam to co wcześniej. Ograniczenie swobód można tłumaczyć naprawdę w każdą stronę i to tak, aby było akurat dopasowane do danej tezy. Nie zmienia to jednak faktu, że największym zarzutem, szczególnie ze strony poszkodowanych jest nie NADUŻYCIE władzy (nawet jeśli wpisane w uprawnienia z mocy Konstytucji - czyli ustawowe), ale właśnie BRAK jej wykonania. Co ciekawe - ponawiam - władza nie jest wszechwiedząca.

Naprawdę proszę mi wierzyć - wykryte wały i przewały to więcej farta niż rzeczywistej wiedzy o ludziach. Mimo doskonałych rozwiązań, które umożliwiają śledzenie i tak nie ma ludzi do obróbki materiału. Przykład? ECHELON i zamachy w USA. ponad 4 mln kamer w Londynie - i znowu zamachy.

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Panie Ryszardzie - proszę o przytoczenie konkretnych przepisów które wymagają od służb działania wraz z uzasadnieniem. Jeśli Pan takie znajdzie - od ręki napiszę Panu i wyślę mailem, zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Pan dopisze właściwą prokuraturę- jeśli będzie problem z określeniem właściwej miejscowo - również pomogę.

Nawet tu proszę pisać. Treść też mogę tutaj stworzyć.

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Moim zdaniem winne są 2 strony.
Państwo, które rzeczywiście nie zareagowało w odpowiednim momencie i dodatkowo z odpowiednią intensywnością. Czy ma do tego narzędzia?Oczywiście. Powinno wykorzystać przynajmniej media, tak jak to dzieje się dziś ,np. z wyłudzaniem "na wnuczka".
Inwestor,który za bardzo zaufał instytucji komercyjnej.

Myślę,że ludzie (społeczeństwo) za szybko uwierzyli w normalność w naszym kraju.
To dopiero dwadzieścia...kilka lat demokracji (czytaj:wolnego rynku).
Tu naprawdę trzeba być ostrożnym. W biznesie, w życiu prywatnym, w kontaktach z ludźmi...z wszystkim. W takich czasach i w takim miejscu żyjemy.

Przykład? Zwróć uwagę na wcześniejsze wypowiedzi - ile radości sprawia innym,że ktoś stracił oszczędności życia.

To,że powiedzieli w TV, że jesteśmy europejczykami wcale nie musi być prawdą. Jeszcze to trochę potrwa...

Następna dyskusja:

Pracownik pod wplywem alkoholu




Wyślij zaproszenie do