Temat: Firmy szkoleniowe szukają trenerów...
Aneta S.:
Artur Król:
Dominik odnosi się do kwestii 10 tysięcy godzin celowego ćwiczenia wymaganego do stania się ekspertem, który to temat był poruszany przez kilkadziesiąt postów nieco wcześniej w tym wątku.
Artur, lata lecą, a Ty, jak widzę, wciąż w tym samym temacie.:)
Co najmniej 4 wątek (o tych wiem na pewno) nt. talentu począwszy od forów astrologicznych, poprzez rozwojowe do trenerskich.:)
Przytaczając forum astrologiczne szczerze pytam, co widzisz wartościowego w wypowiedziach założycielki i jej koleżanki na tematy związane z talentem?
Dla mnie jest to zbyt skomplikowane zagadnienie, żeby się o tym autorytarnie wypowiadać, tzn twierdzić, nie ma sensu o tym dyskutować, bo wszystko jest jasne. W różnych źródłach i z własnych obserwacji, wnioskuję, że przynajmniej pewna grupa talentów, to nie jest coś z czym trzeba się urodzić. Ciekawa jestem jakie ludzie mają zdanie na ten temat, mam na myśli zwłaszcza tych, którzy zajmują się psychologią, trenowaniem innych. Jeżeli nie będziemy rozmawiać, wątpić, wymieniać się spostrzeżeniami, w jaki sposób mamy dojść do jakiś wniosków końcowych?
Wnioski końcowe z pewnością mogą nie nadejść nawet w tym stuleciu. Komuś się chce dyskutować, zaczepiać rozmówców na różnych forach, w ten sposób, można poznać opinię osób z różnych dziedzin. Widzisz Aneta, ja za ezo z wdzięcznością zwracam bilet. Mam na myśli zacietrzewienie rozmówców, brak zacięcia naukowego do badania różnych zjawisk (za pomocą własnych narzędzi astrologia...), powielanie tego co kiedyś jakiś autorytet powiedział i jak powiedział tak ma być. Ten sposób dyskusji zupełnie mi nie opowiada. Pani z racji tego, że coś wykłada już jest mądrzejsza od rozmówcy i książeczki przez nią podane stawiają kropkę nad i. Można zamknąć się na forum i nie wychodzić z własnymi poglądami poza nie, ryzykując niewiele z utraty reputacji. W końcu pisząc dużo i wielu miejscach, kiedyś się napisze głupotę, ktoś stwierdzi, jesteś zafiksowany na jakimś temacie.
Dużo by się chciało napisać na temat "sporów" jakie prowadzi się w tym środowisku. Z przykrością stwierdzam, że światek ezo zasłużenie dostaje po łapach na tym froncie...żeby tylko na tym.