konto usunięte

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Pytanie wydaje mi się nieco śmieszne:) wybacz...jak chcesz weryfikować i sprawdzać fachowca z danej dziedziny?

Chcąc go sprawdzić, musiałbyś być lepszy od samego prawnika...

Referencje wg mnie mogą tylko pomóc w doborze, ale nigdy w 100% nie będziesz miał pewności, czy są wystawiane uczciwie:)

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Rzeczywiście, pytanie jest nietypowe. Podobno dobry wykładowca akademicki to ktoś taki, kto w głowie studenta zostawia więcej pytań, niż odpowiedzi. Może prawnik, o którym myślisz, to ktoś, kto w głowie klienta zostawia więcej odpowiedzi, niż pytań? ;-))

konto usunięte

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

W przekonaniu wielu ludzi prawnik, adwokat, radca prawny to osoba, ktora w kazdej dziedzinie prawa rusza sie jak ryba w wodzie i na zawolanie rozwiazac musi kazdy podany kazus. Ja osoboscie uwazam, ze dobry prawnik to przedewszytskim czlowiek o umiejetnosciach analitycznych, asertywny i powsciagliwy. W moim zyciu zawodowym stawalam wiele razy przed wyzwaniem nowej dziedziny prawa - i sztuka w tym, aby sie odnalesc, aby byc w stanie sie wdrozyc w temat. Studia powinny mlodych wlasnie uczyc, jak poslugiwac sie aktem prawnym, orzecznictwem. Dobry warsztat to podstawa - a to przedewszytskim wykladnia, znajmosc systemu zrodel, czytanie orzeczen, logika, argumentowanie. Opinii prawnych jest tyle ilu jest prawnikow - i dobrego prawnika nie sposob "sprawdzic" bo z pewnym doswiadczeniem zawodowym i zyciowym zaden prawnik nie da sie np. na rozmowie kwalifikacyjnej komus "sprawdzic".

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Magdalena K.:
W moim zyciu zawodowym stawalam wiele razy przed wyzwaniem nowej dziedziny prawa - i sztuka w tym, aby sie odnalesc, aby byc w stanie sie wdrozyc w temat. Studia powinny mlodych wlasnie uczyc, jak poslugiwac sie aktem prawnym, orzecznictwem. Dobry warsztat to podstawa

Jak sprawdzić wiedzę prawnika z danej dziedziny prawa?
Czyli co. Dać prawnikowi się zareklamować, a potem pozwolić mu się wdrożyć ;-p...
K T.

K T. Niezależny
specjalista ds.
bezpieczeństwa,

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Jacek Kotowicz:
Muszę się zgodzić z tym, iż jest to nie do końca wymierne, ale ....nie da się wygrać procesu pisząc same bzdury:), czy też twierdząc je przed sądem....

Można - błędy natury formalnej wykluczające rozstrzygnięcie na korzyść strony przeciwnej, jednoznaczny stan faktyczny oparty w twierdzeniach nawet drugiej strony nieświadomej wagi przedstawionych dowodów, brak jakiegokolwiek pełnomocnika po stronie przeciwnej a jedynie niedoświadczony pieniacz samodzielnie sporządzający pozbawiony podstaw prawnych i (lub) faktycznych pozew, działanie z urzędu sędziego, niedopełnienie przez stronę przeciwną obowiązków dowodowych związanych z prekluzją dowodową, roszczenie strony przeciwnej sprzeczne z przepisami obowiązującego prawa etc. Możliwości takich jest multum ;] I już po tym forum widać, że nawet kilku prawników różnych specjalizacji między sobą nie wydałoby chyba nikomu drugiemu dobrej oceny z takiego "testu". To awykonalne - ocenić prawnika można po batalii na sali sądowej, ale nie po wyroku (ten w dużej mierze zależy od stanu faktycznego na który nie ma on wpływu), a jakości toczonego pojedynku.
Jacek Kotowicz

Jacek Kotowicz Radca prawny
zarządzający w
Kancelarii Radcy
Prawnego A&J...

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Witam serdecznie,

Zgodzę się, ale tylko częściowo. Mianowicie jeżeli stan faktyczny jest oczywisty.... hmmm trudno w to uwierzyć aby pełnomocnik przyjął sprawę oczywiście przegraną.

Natomiast - klienci na sprawę patrzą tak, iż interesuje ich skutek. Nie lubią ładnie przegrywać, zwłaszcza jeżeli inwestują w to swoje pieniądze.

Faktem jest, iż między prawnikami możemy na to spojrzeć inaczej. Styl jest ważny, sposób wypowiedzi, siła argumentów, spryt, luz i pewność siebie, kultura osobista i wiedza. Zgodzę się z tym, lecz dla klienta liczy się skutek i nigdy nie jest zadowolony gdy przegrywa zwłaszcza jak przyjdzie mu ponieść koszty tej zabawy:)

Cóż natomiast wielką satysfakcję przynosi pokonanie takiego przeciwnika (takiego jak Pan opisał) zwłaszcza np. w Sądzie Najwyższym. Tak, to fakt, smak takiego zwycięstwa jest nieoceniony.

Pozdrawiam

Kazimierz Turaliński:
Jacek Kotowicz:
Muszę się zgodzić z tym, iż jest to nie do końca wymierne, ale ....nie da się wygrać procesu pisząc same bzdury:), czy też twierdząc je przed sądem....

Można - błędy natury formalnej wykluczające rozstrzygnięcie na korzyść strony przeciwnej, jednoznaczny stan faktyczny oparty w twierdzeniach nawet drugiej strony nieświadomej wagi przedstawionych dowodów, brak jakiegokolwiek pełnomocnika po stronie przeciwnej a jedynie niedoświadczony pieniacz samodzielnie sporządzający pozbawiony podstaw prawnych i (lub) faktycznych pozew, działanie z urzędu sędziego, niedopełnienie przez stronę przeciwną obowiązków dowodowych związanych z prekluzją dowodową, roszczenie strony przeciwnej sprzeczne z przepisami obowiązującego prawa etc. Możliwości takich jest multum ;] I już po tym forum widać, że nawet kilku prawników różnych specjalizacji między sobą nie wydałoby chyba nikomu drugiemu dobrej oceny z takiego "testu". To awykonalne - ocenić prawnika można po batalii na sali sądowej, ale nie po wyroku (ten w dużej mierze zależy od stanu faktycznego na który nie ma on wpływu), a jakości toczonego pojedynku.
K T.

K T. Niezależny
specjalista ds.
bezpieczeństwa,

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Jacek Kotowicz:
Witam serdecznie,

Zgodzę się, ale tylko częściowo. Mianowicie jeżeli stan faktyczny jest oczywisty.... hmmm trudno w to uwierzyć aby pełnomocnik przyjął sprawę oczywiście przegraną.

Natomiast - klienci na sprawę patrzą tak, iż interesuje ich skutek. Nie lubią ładnie przegrywać, zwłaszcza jeżeli inwestują w to swoje pieniądze.

Faktem jest, iż między prawnikami możemy na to spojrzeć inaczej. Styl jest ważny, sposób wypowiedzi, siła argumentów, spryt, luz i pewność siebie, kultura osobista i wiedza. Zgodzę się z tym, lecz dla klienta liczy się skutek i nigdy nie jest zadowolony gdy przegrywa zwłaszcza jak przyjdzie mu ponieść koszty tej zabawy:)

Cóż natomiast wielką satysfakcję przynosi pokonanie takiego przeciwnika (takiego jak Pan opisał) zwłaszcza np. w Sądzie Najwyższym. Tak, to fakt, smak takiego zwycięstwa jest nieoceniony.

Pozdrawiam


Są sprawy oczywiste, których oczywistość nie jest komunikowana pełnomocnikowi - w sumie, to wiele spraw tak wygląda. Nie jeden klient przedstawia przecież "kwity" tylko na swoją korzyść, a tymczasem na sali rozpraw wychodzą ciekawe kwiatki, typu oświadczenia o spłacie długu, jego umorzeniu, wzajemnym potrąceniu etc. Ech, można książki z anegdotami o takich klientach pisać. Ale na tym polega zabawa, by wygrywać sprawy właśnie przegrane, lub chociaż wycisnąć siódme poty z przeciwnika nastawionego na proste zwycięstwo.

Pozdrawiam serdecznie

konto usunięte

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Czytając Państwa posty mam wrażenie, że nikt nie przeczytał dokładnie zadanego przez Pana Tomasza pytania.
Wiedzę prawnika można sprawdzić stosunkowo łatwo z każdej dziedziny prawa (i nie widzę tu nic śmiesznego); przecież większość z Państwa przechodziła przez choćby testy na aplikację i egzaminy zawodowe, które służą właśnie weryfikacji wiedzy i wydaje się (z wielu powodów), że ten cel realizują.

Natomiast posiadana wiedza nie musi przekładać się na warsztat i umiejętności, które prawnikowi umożliwiają (sprzyjają) osiągnie celów zawodowych (czytaj: celów klienta).

Testów sprawdzających wiedzę z przekroju gałęzi prawa jest mnóstwo i są do nabycia w księgarniach zaopatrzonych w literaturę prawniczą.

Notabene, przyjmując pracownika do kancelarii w jakiś sposób weryfikujecie Państwo jego wiedzę (i umiejętności) stosując takie czy inne kryteria, metody, które w miarodajny dla Państwa sposób dostarczają informacji o kandydacie.

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Zawężasz pojęcie wiedzy do umiejętności wyrecytowania przepisów - to nie jest wiedza prawnicza. Chiński pokój jest świetną ilustracją błędności takiego rozumowania.

konto usunięte

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Jan Leuenberger:
Zawężasz pojęcie wiedzy do umiejętności wyrecytowania przepisów - to nie jest wiedza prawnicza. Chiński pokój jest świetną ilustracją błędności takiego rozumowania.


Z mojej wypowiedzi w żaden sposob nie wynika, że wiedza prawnicza polega na "umiejętności wyrecytowania przepisów". Zanim zaczniesz podważać prawidłowość rozumowania i szukać schronienia w chińskim pokoju, czytaj ze zrozumieniem i uwzględnieniem całego kontekstu.

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Michał C.:
przecież większość z Państwa przechodziła przez choćby testy na
aplikację i egzaminy zawodowe, które służą właśnie weryfikacji wiedzy i wydaje się (z wielu powodów), że ten cel realizują.

Natomiast posiadana wiedza nie musi przekładać się na warsztat i umiejętności, które prawnikowi umożliwiają (sprzyjają) osiągnie celów zawodowych (czytaj: celów klienta).

Testów sprawdzających wiedzę z przekroju gałęzi prawa jest mnóstwo i są do nabycia w księgarniach zaopatrzonych w literaturę prawniczą.

A na testach to sprawdza się co jak nie umiejętność wyrecytowania przepisu, co jest konieczne by zaznaczyć jakie dokładnie słowa zostały użyte w przepisie?

Wyraźnie oddzielasz warsztat i umiejętności od tego co nazywasz wiedzą, a ja nie zgadzam się z zawężeniem pojęcia wiedzy prawniczej do umiejętności wyrecytowania przepisów, która jest weryfikowana na testach.

Nie muszę szukać schronienia - zobrazowałem Ci błędność Twojego rozumowania. Znajomość litery przepisu nie oznacza znajomości prawa, tak jak umiejętność zestawienia chińskich symboli zgodnie z regułami syntaktyki nie oznacza znajomości języka chińskiego.

Jak widać przeczytałem ze zrozumieniem.

konto usunięte

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Jan Leuenberger:
Michał C.:
przecież większość z Państwa przechodziła przez choćby testy na
aplikację i egzaminy zawodowe, które służą właśnie weryfikacji wiedzy i wydaje się (z wielu powodów), że ten cel realizują.

Natomiast posiadana wiedza nie musi przekładać się na warsztat i umiejętności, które prawnikowi umożliwiają (sprzyjają) osiągnie celów zawodowych (czytaj: celów klienta).

Testów sprawdzających wiedzę z przekroju gałęzi prawa jest mnóstwo i są do nabycia w księgarniach zaopatrzonych w literaturę prawniczą.

A na testach to sprawdza się co jak nie umiejętność wyrecytowania przepisu, co jest konieczne by zaznaczyć jakie dokładnie słowa zostały użyte w przepisie?

Wyraźnie oddzielasz warsztat i umiejętności od tego co nazywasz wiedzą, a ja nie zgadzam się z zawężeniem pojęcia wiedzy prawniczej do umiejętności wyrecytowania przepisów, która jest weryfikowana na testach.

Nie muszę szukać schronienia - zobrazowałem Ci błędność Twojego rozumowania. Znajomość litery przepisu nie oznacza znajomości prawa, tak jak umiejętność zestawienia chińskich symboli zgodnie z regułami syntaktyki nie oznacza znajomości języka chińskiego.

Jak widać przeczytałem ze zrozumieniem.

Widać;)

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Uśmiałem się, a teraz wykaż mi, że na testach sprawdza się coś więcej niż znajomość litery przepisu.

konto usunięte

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Jan Leuenberger:
Uśmiałem się, a teraz wykaż mi, że na testach sprawdza się coś więcej niż znajomość litery przepisu.

Ale ja wcale tego nie kwestionuję. Czyż znajomość "litery przepisu" nie jest podstawową wiedzą z zakresu danej dziedziny prawa? Przepis zawsze jest punktem wyjścia. Jeżeli ktoś mnie zapyta jak można zweryfikować wiedzę z zakresu np. prawa cywilnego, to odpowiem, że można rozwiązać test (jak ten test będzie napisany, to już inna rzecz), a jego wynik w jakiś sposób odzwierciedli sprawdzaną wiedzę i pozwoli autorowi testu na ocenę. Ale jeżeli ktoś się zapyta jak sprawdzić wiedzę prawniczą w ogólności albo jak sprawdzić czy delikwent jest "dobrym prawnikiem", jakie ma kwelifikacje i doświadczenie (o co nie pytał Pan Tomasz), etc. to oczywiste jest, że test tego nie wykaże - i co do tego się zgadzamy.

Napisałem przecież wyraźnie, że "posiadana wiedza nie musi przekładać się na warsztat i umiejętności" (tego już nie wyłapałeś). Tym samym zasygnalizowałem autorowi pytania, że wiedza z zakresu ... nie jest w praktyce tożsama z warsztatem i umiejętnościami. I tu osiągamy, jak sadzę, pałną zgoność. Bezpodstawnie zarzuciłeś mi więc "zawężanie" czegokolwiek, skoro udzieliłem odpowiedzi w granicach pytania.

PS. Wiedza to właśnie znajomość.Michał C. edytował(a) ten post dnia 13.07.10 o godzinie 13:09

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Michał C.:
Wiedzę prawnika można sprawdzić stosunkowo łatwo z każdej dziedziny prawa

Napisałeś to co powyżej, a ja to:

Zawężasz pojęcie wiedzy do umiejętności wyrecytowania przepisów - to nie jest wiedza prawnicza. Chiński pokój jest świetną ilustracją błędności takiego rozumowania.

Tak więc jak najbardziej zasadnie zarzuciłem Ci zawężenie co przyznałeś w istocie tutaj:

Napisałem przecież wyraźnie, że "posiadana wiedza nie musi przekładać się na warsztat i umiejętności" (tego już nie wyłapałeś). Tym samym zasygnalizowałem autorowi pytania, że wiedza z zakresu ... nie jest w praktyce tożsama z warsztatem i umiejętnościami.

Jeśli ja twierdzę, że umiejętność zacytowania przepisów nie jest wiedzą prawniczą, a Ty oddzielasz warsztat i umiejętności od "wiedzy" to w moim odczuciu zawężasz zakres pojęcia "wiedza".

A zasadność mojego stanowiska obrazuje właśnie chiński pokój.

konto usunięte

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Jan Leuenberger:
Michał C.:
Wiedzę prawnika można sprawdzić stosunkowo łatwo z każdej dziedziny prawa

Napisałeś to co powyżej, a ja to:

Zawężasz pojęcie wiedzy do umiejętności wyrecytowania przepisów - to nie jest wiedza prawnicza. Chiński pokój jest świetną ilustracją błędności takiego rozumowania.

Tak więc jak najbardziej zasadnie zarzuciłem Ci zawężenie co przyznałeś w istocie tutaj:

Napisałem przecież wyraźnie, że "posiadana wiedza nie musi przekładać się na warsztat i umiejętności" (tego już nie wyłapałeś). Tym samym zasygnalizowałem autorowi pytania, że wiedza z zakresu ... nie jest w praktyce tożsama z warsztatem i umiejętnościami.

Jeśli ja twierdzę, że umiejętność zacytowania przepisów nie jest wiedzą prawniczą, a Ty oddzielasz warsztat i umiejętności od "wiedzy" to w moim odczuciu zawężasz zakres pojęcia "wiedza".

A zasadność mojego stanowiska obrazuje właśnie chiński pokój.


Ta dyskusja jest bezprzedmiotowa. Skoro chcesz mieć rację, to nie będę Ci jej odbierał.

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Michał C.:
Ta dyskusja jest bezprzedmiotowa. Skoro chcesz mieć rację, to nie będę Ci jej odbierał.

Dyskusja nie była bezprzedmiotowa, bo wytknąłem Ci błąd. A rację to się ma albo nie ma - jest niezależna od tego co ktoś chce albo nie chce. EOT.

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Michał C.:
Jeżeli ktoś mnie zapyta jak można zweryfikować wiedzę z zakresu np. prawa cywilnego, to odpowiem, że można rozwiązać test (jak ten test będzie napisany, to już inna rzecz), a jego wynik w jakiś sposób odzwierciedli sprawdzaną wiedzę i pozwoli autorowi testu na ocenę.

Niestety nie można się z Tobą zgodzić.

Mam nadzieję, że się nie obrazisz za tę uwagę, ale masz do prawa podejście studenckie (co w sumie jest zrozumiałe). To oczywiście w pełni normalne i przejdzie Ci jak wejdziesz w praktykę.

Fizycznie niemożliwe jest ułożenie testu który sprawdza wiedzę z "prawa cywilnego".

Oczywiście powinniśmy zacząć od zdefiniowania co rozumiesz przez "wiedzę z prawa cywilnego" aczkolwiek zakładam, że Ty przez to rozumiesz umiejętność przywołania z pamięci określonego przepisu. Natomiast ja (każdy praktyk tak będzie miał) rozumiem przez to pojęcie ROZUMIENIE normy wypływającej z przepisu ((recytowanie przepisu, do czego zmuszają studia, nie jest rozumieniem!) a także znajomość poglądów obecnych w komentarzach oraz linii orzeczniczych Sądu Najwyższego.

Test jest niemożliwy do skonstruowania: począwszy od tego, że nie jesteś w stanie testem sprawdzić znajomości orzecznictwa (bo i nie da się wkuć wszystkiego na pamięć i nie da się zamknąć w tekst poglądów, bo te się zmieniają i bywają sprzeczne) a skończywszy na fakcie, że nie istnieje coś takiego jak "wiedza z prawa cywilnego". To, co Ty postrzegasz jako prawo cywilne jest tylko przedmiotem na studiach, sztucznie wydzieloną częścią rzeczywistości prawnej, żeby naukowcom łatwiej było to poskładać. Tak naprawdę taki podział nie istnieje, zagadnienia się przenikają. Oczywiście z punktu widzenia doktryny dyskusje typu "czy prawo pracy jest osobną gałęzią prawa czy częścią prawa cywilnego" lub też "czy ważniejsze są przepisy materialne czy procesowe" są dla niektórych ciekawe (?), jednakże przy zatrudnianiu prawnika (a o tym jest ten topic) nie mają żadnego znaczenia.

konto usunięte

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Bartosz K.:
Michał C.:
Jeżeli ktoś mnie zapyta jak można zweryfikować wiedzę z zakresu np. prawa cywilnego, to odpowiem, że można rozwiązać test (jak ten test będzie napisany, to już inna rzecz), a jego wynik w jakiś sposób odzwierciedli sprawdzaną wiedzę i pozwoli autorowi testu na ocenę.

Niestety nie można się z Tobą zgodzić.

Mam nadzieję, że się nie obrazisz za tę uwagę, ale masz do prawa podejście studenckie (co w sumie jest zrozumiałe). To oczywiście w pełni normalne i przejdzie Ci jak wejdziesz w praktykę.

Fizycznie niemożliwe jest ułożenie testu który sprawdza wiedzę z "prawa cywilnego".

Oczywiście powinniśmy zacząć od zdefiniowania co rozumiesz przez "wiedzę z prawa cywilnego" aczkolwiek zakładam, że Ty przez to rozumiesz umiejętność przywołania z pamięci określonego przepisu. Natomiast ja (każdy praktyk tak będzie miał) rozumiem przez to pojęcie ROZUMIENIE normy wypływającej z przepisu ((recytowanie przepisu, do czego zmuszają studia, nie jest rozumieniem!) a także znajomość poglądów obecnych w komentarzach oraz linii orzeczniczych Sądu Najwyższego.

Test jest niemożliwy do skonstruowania: począwszy od tego, że nie jesteś w stanie testem sprawdzić znajomości orzecznictwa (bo i nie da się wkuć wszystkiego na pamięć i nie da się zamknąć w tekst poglądów, bo te się zmieniają i bywają sprzeczne) a skończywszy na fakcie, że nie istnieje coś takiego jak "wiedza z prawa cywilnego". To, co Ty postrzegasz jako prawo cywilne jest tylko przedmiotem na studiach, sztucznie wydzieloną częścią rzeczywistości prawnej, żeby naukowcom łatwiej było to poskładać. Tak naprawdę taki podział nie istnieje, zagadnienia się przenikają. Oczywiście z punktu widzenia doktryny dyskusje typu "czy prawo pracy jest osobną gałęzią prawa czy częścią prawa cywilnego" lub też "czy ważniejsze są przepisy materialne czy procesowe" są dla niektórych ciekawe (?), jednakże przy zatrudnianiu prawnika (a o tym jest ten topic) nie mają żadnego znaczenia.

Nie mam powodów żeby sie obrażać.
Niezależnie od statusu studenta mam kilkuletnie doświadczenie praktyczne w stosowaniu prawa, kilka sukcesów także w sprawach sądowych; doskonale wiem, że prawo to system i normy, które się przenikają. Praca na przepisach polega na ich wykładaniu i interpretowaniu, etc. Przepisy prawa cywilnego stykają się z administracyjnymi, do tego dochodzi jeszcze niekiedy prawo unijne, judykatura, itd. Prawo zamówień publicznych też ma skomplikowany charakter. Jest to zrozumiałe, że podział na gałęzie jest podziałem akademickim a w praktyce to podziały się rozmywają, a wręcz niekiedy z aktu administracyjnego wypływają skutki cywilnoprawne, etc. Można przytaczać przykłady bez końca. Ale nie o to chodzi.

Zarzucanie mi, co próbujecie robić na siłę i bezpodstawnie, przyjmując ex cathedra takie założenie, że wiedza to dla mnie "przywoływanie przepisu z pamięci" jest totalnym nieporozumieniem i nic takiego nie napisałem.

Autor pytania (laik jak mam podstawy przypuszczać)zapytał "jak zbadać wiedzę prawnika z zakresu ... prawa cywilnego... Czy są gotowe i wiarygodne testy?"

Nie otrzymał odpowiedzi, dlatego też napisałem, że są testy w księgarniach, ALE NIGDZIE NIE NAPISAŁEM, ŻE TE TESTY ODZWIERCIEDLAJĄ WIEDZĘ PRAWNICZĄ, KTÓRA MIAŁABY POLEGAĆ NA WYRYCIU NA PAMIĘĆ PRZESPISÓW, na litość boską. RZECIWNIE! Dodałem , że posiadana wiedza nie musi przekładać się na warsztat i umiejętności, czyli innymi słowy test taki czy inny nie sprawdzi szerokiej "wiedzy prawniczej", bo żaden test, kazus, sprawdzian, itp. tego nie zrobi. Na ile sprawdzi, to wiecie lepiej ode mnie.

Odpowiadając na pytanie laika doprecyzuję, żeby skończyć tę głupią dyskusję, że jak chce testy, które sprawdzą PODSTAWOWĄ ORIENTACJĘ W DANEJ DZIEDZINIE PRAWA, TO ZNAJDZIE JE M.IN. TU:

http://www.ksiegarnia.beck.pl/szukaj/seria:Ćwiczenia%...

http://aplikacjeprawnicze.beckinfo.pl/?utm_source=ksie...

http://www.ksiegarnia.beck.pl/szukaj/seria:Kazusy%20Be...

http://www.liber.pl/index.php?cPath=157&osCsid=2a11283...

i napiszę jak wół, żeby nikt nie miał wątpliwości, że TE GOTOWE TESTY SĄ PEWNYM SPRAWDZIANEM WIEDZY, ALE NIE SPRĄWDZAJĄ W "WIARYGODNY" SPOSÓB KWALIFIKACJI PRAWNIKA I WIEDZY PRAWNICZEJ (o której mowa np. w art. 6 par. 1 pkt 6 ustawy - prawo o ustroju sądów administracyjnych).

Już tylko na marginesie dodam, że kancelarie przyjmując studentów prawa (ale ponoć nie tylko)weryfikują "coś tam", skoro nie nazywacie tego wiedzą, za pomocą podobnych testów jakie kryją się pod linkami. W tamim razie nie wiem, co waszym zdaniem jest weryfikowane na innych egzaminach prawniczych skoro nie wiedza czy też pewien jej element. Dowiem się za jakiś czas;)Michał C. edytował(a) ten post dnia 14.07.10 o godzinie 23:52
Paulina Filipek

Paulina Filipek radca prawny

Temat: Jak zbadać wiedzę prawnika ( z zakresu ... ) ?

Tomasz Sołtys:
np. z zakresu prawa cywilnego, handlowego, obrotu nieruchomościami, budowlanego, postępowania cywilnego albo postępowania administracyjnego?

Czy są gotowe i wiarygodne testy?

Pozdrawiam serdecznie,
Tomasz


ale po co?
a poza tym "Wiedza" to umiejętność stosowania prawa w konkretnej sytuacji - tylko tak sprawdza się prawnika.



Wyślij zaproszenie do