Temat: Wypowiedzenie umowy o pracę

We wrześniu 2013 dostałam wypowiedzenie umowy o pracę, podany powód - likwidacja działu i mojego stanowiska, co nie było prawdą, zarówno dział jak i stanowisko nie zostały zlikwidowane, jednocześnie zatrudniono nowe osoby, m.in. znajomą szefa. Wiem, że byłam "kozłem ofiarnym" i trudno mi jest z tym się pogodzić tym bardziej, że nadal nie mam nowej pracy. W Sądzie Pracy powiedziano mi, że nic nie mogę już zrobić, bo minęło 7dni. Myślę, że sprawa nie jest przedawniona, ale nigdzie nie udało mi się uzyskać konkretnych informacji a nie stać mnie na adwokata. Z góry dziękuję za info. Małgorzata Szczęśniak

Temat: Wypowiedzenie umowy o pracę

Kodeks pracy

Art. 264. § 1. Odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę.
§ 2. Żądanie przywrócenia do pracy lub odszkodowania wnosi się do sądu pracy w ciągu 14 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia lub od dnia wygaśnięcia umowy o pracę.
§ 3. Żądanie nawiązania umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w ciągu 14 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o odmowie przyjęcia do pracy.

Art. 265. § 1. Jeżeli pracownik nie dokonał - bez swojej winy - w terminie czynności, o których mowa w art. 97 § 21 i w art. 264, sąd pracy na jego wniosek postanowi przywrócenie uchybionego terminu.
§ 2. Wniosek o przywrócenie terminu wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu.

Terminy przewidziane w art. 256 i 264 k.p. są terminami prawa materialnego, do których nie mają zastosowania przepisy kodeksu postępowania cywilnego dotyczące uchybienia terminowi i przywracania go. Sąd oddala powództwo, jeżeli pozew został wniesiony po upływie terminów określonych w art. 264 k.p., których nie przywrócono, oraz po upływie terminów określonych w art. 256 k.p. (tak uchwała składu siedmiu sędziów SN, zasada prawna z dnia 14 marca 1986 r., III PZP 8/86, OSNCP 1986, nr 12, poz. 194).

Wystąpienie przez pracownika z powództwem po terminie należy traktować jako zawierające w sobie wniosek o przywrócenie terminu (tak SN w uzasadnieniu uchwały z dnia 14 marca 1986 r., III PZP 8/86, powołanej wyżej w uw. 2).

We wniosku o przywrócenie terminu należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające spóźnienie (§ 2 komentowanego artykułu). Jeżeli jest inaczej, sąd wzywa pracownika pod rygorem zwrotu pozwu do usunięcia braków formalnych. Pismo zwrócone nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże z wniesieniem pisma procesowego do sądu (art. 130 § 2 k.p.c.). Uprawdopodobnienie okoliczności uzasadniających prolongatę terminu oznacza potrzebę wskazania konkretnych dowodów na ich wystąpienie, jak na przykład zaświadczenie o pobycie w szpitalu.

Musiałby Pani zatem wykazać, że upływ terminu do niewniesienia powództwa nie był przez Panią zawiniony. co przy takim odstępie czasu będzie niezwykle trudne Jeżeli została Pani pouczona o możliwości odwołania się od wypowiedzenia przez pracodawcę niezwykle trudno przywrócić termin do wniesienia stosownego powództwa..

Temat: Wypowiedzenie umowy o pracę

A co w tej sytuacji z wnioskiem o przywrócenie do pracy? Czy nie można złożyć teraz, gdy dowiedziała się, iż stanowisko nie zostało zlikwidowane?

Temat: Wypowiedzenie umowy o pracę

I PKN 415/00 wyrok SN 2001-05-30
OSNP 2003/7/168...
Wprowadzenie pracownika przez pracodawcę w błąd co do rzeczywistej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę może uzasadniać przywrócenie terminu do wniesienia odwołania (art. 265 § 1 KP).

I PKN 660/00 wyrok SN 2001-11-22
OSNP 2003/20/487
Znaczne przekroczenie siedmiodniowego terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę mogą usprawiedliwiać tylko szczególne okoliczności trwające przez cały czas opóźnienia.

należy także pamiętać, że wniosek o przywrócenie terminu należy złożyć w terminie 7 dni od daty ustania przeszkody, a więc w tym kazusie od daty kiedy powzięto wiadomość o wprowadzeniu w błąd. Nadal jednak podkreślam, że tak długi upływ czasu stanowi poważna przeszkodę do przywrócenia terminu.

Temat: Wypowiedzenie umowy o pracę

A co z ponownym zatrudnianiem w tej samej grupie zawodowej?

Temat: Wypowiedzenie umowy o pracę

Pytanie czy warto wracać do pracy gdzie Pani nie chcą?

To będzie taka gra w artykuły.

Temat: Wypowiedzenie umowy o pracę

Kodeks Pracy
Art. 45. § 1. W razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nie określony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu.
§ 2. Sąd pracy może nie uwzględnić żądania pracownika uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenia do pracy, jeżeli ustali, że uwzględnienie takiego żądania jest niemożliwe lub niecelowe; w takim przypadku sąd pracy orzeka o odszkodowaniu.
§ 3. Przepisu § 2 nie stosuje się do pracowników, o których mowa w art. 39 i 177, oraz w przepisach szczególnych dotyczących ochrony pracowników przed wypowiedzeniem lub rozwiązaniem umowy o pracę, chyba że uwzględnienie żądania pracownika przywrócenia do pracy jest niemożliwe z przyczyn określonych w art. 411; w takim przypadku sąd pracy orzeka o odszkodowaniu.

Tak więc zamiast przywrócenia do pracy można żądać odszkodowania.

Przywrócenie pracownika do pracy na poprzednich warunkach oznacza, że pracodawca jest obowiązany zatrudnić go na takim samym stanowisku, jakie zajmował uprzednio, zapewnić mu możliwość wykonywania takiej samej pracy i za wynagrodzeniem zgodnym z obowiązującymi u tego pracodawcy przepisami płacowymi (wyrok SN z dnia 24 października 1997 r., I PKN 326/97, OSNAPiUS 1998, nr 15, poz. 454).

Temat: Wypowiedzenie umowy o pracę

Trzeba prawdzie spojrzeć w oczy. Taki stan sprawy jak opisany w kazusie - nie ma szans na przywrócenie terminu. Oczywiście upływ czasu - zbyt duży( to istotna przesłanka negatywna), ale także brak okoliczności uzasadniajacych tą możliwość, bo z informacji wynika, że Pani już praktycznie od początku miała podejrzenia co do pozornej likwidacji jej stanowiska pracy i mogła ten argument już podnosić dość szybko.