Temat: Monitorowanie pracowników
To, że zdarza mi się siedzieć na GL w czasie pracy nie znaczy, że nie pracuję. Poza tym GL bywa niezłą skarbnicą wiedzy :).
No niestety księgowy ma ten problem, że po 25 ma mniej pracy... :) Poza tym moja kierowniczka nigdy nie zwróciła mi i moim koleżankom uwagi, że siedzimy na internecie. Rozmawiałam z nią o tym i ona stoi na stanowisku, że tak długo jak pracuję efektywnie, jestem na bieżąco w przepisach i wyrobiona na terminy to jest dobrze.
no bez przesady.
skype był i jest zainstalowany na wyraźne życzenie pracodawcy. Czy to oznacza, że nie można ze współpracownicami rozmawiać??
W pracy mam często odpalone gg - tylko po to żeby skonsultować niektóre rzeczy ze znajomymi, którzy też siedzą w księgowości.
I o ile mogę zrozumieć skype no ew. gg to za cholerę nie zgodzę się i nie zgadzam na podsłuchiwanie :/.
A sama idea jest chora. To policja musi prosić o pozwolenie na założenie podsłuchu czy monitorowanie podejrzanego a pracodawca może robić to w zasadzie bez jakiejkolwiek odpowiedzialności.
A czemu podejrzenia o podsłuch "bez komentarza"?? Fakt, że pracownicy nie mają dowodów ale skoro pracodawca wie o rozmowach o których nie ma prawa wiedzieć bo do nie było w biurze to coś jest nie tak... :/
Poza tym pracodawcy często nadużywają możliwości monitoringu. Zakładanie, że każdy pracownik obecny lub przyszły będzie w godzinach pracy korzystał np. z internetu w celach prywatnych. To jest chore.
A propos gg i skype są darmowe :P.
Małgorzata Dubicka edytował(a) ten post dnia 18.08.09 o godzinie 17:37