Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Po raz pierwszy w swoim życiu jestem w sytuacji, że szukam pracy (do tej pory przez ponad 25 lat było na odwrót) i mam takie spostrzeżenie.
Gdy aplikuję bezpośrednio do firmy która szuka pracowników/ współpracowników (wtedy zwykle piszę list motywacyjny bo mogę znaleźć punkt zaczepienia).to prawie zawsze dostaję co najmniej odpowiedź (mniej lub bardziej konkretną, np. zaproszenie do rozmowy, zapis w bazie, albo negatywną).
Jeśli wysyłam do firmy rekrutacyjnej to odpowiedzi brak (tu bez listu motywacyjnego).
Czym to może być spowodowane ?
Nie zarzucam nic pracownikom, może jest to wynikiem modelu biznesowego ich firmy i po prostu wykonują polecenia. Ale ciekawi mnie jakie to mogą być parametry.
Magdalena S.

Magdalena S. Obsługa klienta /
Zarządzanie
produktem /
E-commerce

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Karolina Ł.:

A co się dziwisz? obecnie prawa kobiety jako pracownika są tak rozbudowane, że ja bym po prostu kobiet w wieku rozrodczym nie zatrudniła.
Karolina Ł.:

Dlatego nie zatrudniałabym kobiet do 40 roku życia, wolałabym jako pracodawca zatrudniać mężczyzn. Mówię tu oczywiście o stanowiskach kluczowych, bo te niższego szczebla nie są takie trudne do zastąpienia.

Okrutne to, co Pani pisze. Już na starcie skreślać kobietę, bo może zajść w ciążę.
Znam trzy panie kierownik, które pracowały do ostatniego momentu i bardzo szybko wróciły do pracy po urodzeniu dziecka. Znam również dwóch kierowników, którzy zdecydowali się na urlop tacierzyński.
Żałuję tego toku myślenia, który Pani zaprezentowała, ale każdy myśli jak chce. Pozostaje mi tylko ufać, że może kiedyś zmieni Pani podejście i zacznie doceniać profesjonalizm, a nie skreślać za gotowość do rozrodu.
Poza tym mężczyźni już też rodzili dzieci.

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Magdalena S.:
Ale nie rozumiem, skąd takie zdziwienie, oburzenie (?) moimi słowami. Napisałam o swoich poglądach i preferencjach i hipotetycznych możliwościach rekrutacji w przypadku bycia pracodawcą. Moich. To nie jest obowiązujące prawo ani dyrektywa wydana przez sejm.
Magdalena S.

Magdalena S. Obsługa klienta /
Zarządzanie
produktem /
E-commerce

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Karolina Ł.:

Ale nie rozumiem, skąd takie zdziwienie, oburzenie (?) moimi słowami. Napisałam o swoich poglądach i preferencjach i hipotetycznych możliwościach rekrutacji w przypadku bycia pracodawcą. Moich. To nie jest obowiązujące prawo ani dyrektywa wydana przez sejm.

Jak Pani widzi, odniosłam się bezpośrednio do Pani wypowiedzi i prezentowanych przez Panią poglądów. Nie podniosłam larum, że są takie osoby nami rządzą. Proszę nie nadinterpretować mojej wypowiedzi.
Nie widzę nic zdrożnego w zdrowej dyskusji polegającej na wymianie swoich poglądów.

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Magdalena S.:
Karolina Ł.:

Ale nie rozumiem, skąd takie zdziwienie, oburzenie (?) moimi słowami. Napisałam o swoich poglądach i preferencjach i hipotetycznych możliwościach rekrutacji w przypadku bycia pracodawcą. Moich. To nie jest obowiązujące prawo ani dyrektywa wydana przez sejm.

Jak Pani widzi, odniosłam się bezpośrednio do Pani wypowiedzi i prezentowanych przez Panią poglądów. Nie podniosłam larum, że są takie osoby nami rządzą. Proszę nie nadinterpretować mojej wypowiedzi.
Nie widzę nic zdrożnego w zdrowej dyskusji polegającej na wymianie swoich poglądów.
Rozumiem.
No cóż. Poglądy, jak ....głowa- każdy ma własne.
Edyta Lewandowska

Edyta Lewandowska wyposażanie wnętrz
biurowych i budynków
użyteczności publ...

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Sposoby kontaktu i zaproszenie na rozmowę - przykład pierwszy: wczoraj otrzymałam takiego pięknego SMSa:

Witam, wysłała Pani swoją aplikację w związku z tym chcielibyśmy zaprosić Panią na rozmowę rekrutacyjną jutro to jest 11.10.2013 w godzinach od 9 do 11 ul. XX jest to pierwszy budynek po prawej stronie, pierwsze piętro, 2 drzwi po lewej stronie. Firma YYY. Pozdrawiamy.
Artur Pogoda-Szlachta

Artur Pogoda-Szlachta Dyrektor Operacyjny,
Członek zarządu

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Edyta W.:
Sposoby kontaktu i zaproszenie na rozmowę - przykład pierwszy: wczoraj otrzymałam takiego pięknego SMSa:

Witam, wysłała Pani swoją aplikację w związku z tym chcielibyśmy zaprosić Panią na rozmowę rekrutacyjną jutro to jest 11.10.2013 w godzinach od 9 do 11 ul. XX jest to pierwszy budynek po prawej stronie, pierwsze piętro, 2 drzwi po lewej stronie. Firma YYY. Pozdrawiamy.

Haha. Piękne.
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Najprosciej by bylo, gdyby kazdy dialog miedzy ludzmi odbywal sie w sposob szczery i otwarty. Bez wzgledu na to, czy to rozmowa o prace, czy pogawedka w sklepie. Tak jest po prostu najprosciej i najnaturalniej. Smuci mnie, ze swiat poszedl w kierunku nakladania masek. Musisz byc taki, tak mowic, musisz uwazac na gesty i wazyc slowa itp. W takiej atmosferze sila rzeczy pojawia sie spiecie. Podoba mi sie np, gdy rekrutacja odbywa sie kulturalnie przy kawce, gdzies w knajpie. To oczywiscie niemozliwe przy duzym przemiale ludzi, bo jesli pracodawca zaprasza 20 zawodnikow w ciagu dnia na wyscig szczurow, to bylo by to trudne technicznie, no i za kawe trzeba by duzo zaplacic. Jakkolwiek osobiscie cenie sobie otwartosc, szczerosc, po prostu ludzkie podejscie, zwykle i prostolinijne. A dzis mam wrazenie, ze wszystko jest taka gra w kotka i myszke. Jeden sie boi powiedziec ile chce, drugi uslyszec. Potem trzeba jakos wybrnac z trudnych pytan, czasem wrecz debilnych, a to wszystko nie trzyma sie kupy. Przeciez najszczerzej i najlepiej rozmawia sie nam z przyjacielem, a tam nie udajemy, nie kombinujemy jak kon pod gore. Protokol dyplomatyczny ma sens na dworze u Krolowej Elzbiety, ale do licha...rozmowa o prace winna byc naturalna pogawedka dwojga doroslych ludzi, bez teatrzykow i trenowanych min na powyzsza okolicznosc. Najgorsze, ze wielu rekruterow nie czuje tego co robi. Przeczytaja gdzies w sieci liste pytan i mozliwych interpetacji i poca sie bardziej niz potencjalny kandydat. Wyglada to smiesznie i zalosnie zarazem, bo przypomina mi sie wtedy sytuacja, w ktorej nie wiadomo czy wlasciciel wyszedl z psem na spacer, czy odwrotnie.
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Magdalena S.:
Okrutne to, co Pani pisze. Już na starcie skreślać kobietę, bo może zajść w ciążę.
Znam trzy panie kierownik, które pracowały do ostatniego momentu i bardzo szybko wróciły do pracy po urodzeniu dziecka. Znam również dwóch kierowników, którzy zdecydowali się na urlop tacierzyński.
Żałuję tego toku myślenia, który Pani zaprezentowała, ale każdy myśli jak chce. Pozostaje mi tylko ufać, że może kiedyś zmieni Pani podejście i zacznie doceniać profesjonalizm, a nie skreślać za gotowość do rozrodu.
Poza tym mężczyźni już też rodzili dzieci.

To nawet nie tyle okrutne, co w prostej linii przypomina faszyzm. Tam tez niespelniajacy pewnych kryteriow szli blyskawicznie do "kapieli" lub wprost na patelnie. A najgorsze, ze pisze to kobieta! Jakis czas temu ogladalem program.... mozna go nazwac futurystycznym w polskich realiach lub wrecz utopijnym. Chodzilo o to, ze mlode mamy mogly zabierac swoje pociechy do biura. Dzieki temu dzieci mialy kontakt z matkami, a te duzo wczesniej wracaly do pracy. Wszyscy skorzystali. Oczywiscie wczesniej przeprowadzono sondaz wsrod pracownikow, czy cos takiego im nie przeszkadza. Wiekszosc byla oczywiscie za, brzydcy i bezplodni przeciw :) Koncepcja przeszla. Zagospodarowano pomieszczenie na okolicznosc karmienia i przewijania malucha, a potem dla starszych zrobiono maly zlobek. Kobiety byly zachwycone, wiekszosc z nich z wdziecznosci nie pragnela nawet podwyzki. Brzmi jak fantastyka lub sen wariata, szczegolnie w naszych realiach, gdzie dozgonna wdziecznosc jest oczekiwana z tytulu posiadania umowy o prace!! Jesli ktos pisze, ze nie zatrudnilby kobiety przed 40stka, to zwyczajnie dyskryminuje, a dyskryminacja podlega pod konkretne paragrafy. Dziekuje, do widzenia!

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Mariusz G.:

kobieta! Jakis czas temu ogladalem program.... mozna go nazwac futurystycznym w polskich realiach lub wrecz utopijnym. Chodzilo o to, ze mlode mamy mogly zabierac swoje pociechy do biura.

Tak, to w UK bylo. Byl o tym miniserial w TV.

http://www.addisonlee.com/discover/babies-in-the-offic...

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2176340/What-h...
temu dzieci mialy kontakt z matkami, a te duzo wczesniej wracaly do pracy. Wszyscy skorzystali. Oczywiscie wczesniej przeprowadzono sondaz wsrod pracownikow, czy cos takiego im nie przeszkadza. Wiekszosc byla oczywiscie za, brzydcy i bezplodni przeciw :)

Przymknawszy oko na ostatni zart calosc poszla niezle choc nie bez glosow sprzeciwu:

However, not all of the experiment was a success. The programme featured plenty of frazzled colleagues struggling to make themselves heard over the din of fractious babies.
And not everyone is convinced bringing children to work is the way forward for childcare. Tamsin Kelly, editor of parenting website Parentdish and a mother of three, told the Daily Telegraph she shudders at the thought.

Summa summarum chodzilo o pokazanie - proof of principle - ze sie da. I dalo sie mimo poczatkowych glosow, ze MOWY nie ma zeby przeszlo. Zreszta na tym forum w watku o pracy kobiet byla dokladnie ta sama dyskusja i padly dokladnie te same argumenty.

Jak ja to widze? Jako ciekawy eksperyment, ktory zapewne ciezko uogolnic na inne zawody/biura itd. Nie mialbym nic przeciwko temu w firmie w ktorej pracuje.Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.10.13 o godzinie 12:13
Anna Kalinowska

Anna Kalinowska HR/Rekrutacja/
Headhunting

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Wszystkich HR-ców, Rekruterów czytających ten temat zachęcam do lektury:
http://przyjaznarekrutacja.pl/
Promujmy dobre praktyki w rekrutacji oraz twórzmy standardy w tym zakresie.
:)
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Ani ja! Jestesmy tylko ludzmi. Starzejemy sie, rodzimy dzieci, chorujemy, jemy i palimy fajki. A pracodawcy najchetniej by wrocili do narodowego socjalizmu z Zydem za biurkiem. Najlepiej za darmo, a jak zdechnie to nastepny pasiasty przyjdzie z pejsami.

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Mariusz G.:
Ani ja! Jestesmy tylko ludzmi. Starzejemy sie, rodzimy dzieci,

http://www.goldenline.pl/forum/3161772/pogadajmy-o-zat...

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Dwa przykłady ode mnie:

- kobieta zwracała się do mnie na TY mimo, że nie padła żadna propozycja aby zwracać się do siebie w ten sposób,
- "dlaczego odeszłeś?", "wyszłeś"... (dramat),
- rozmowa byłaby krótsza o dobry kwadrans, ale drugie piętnaście minut było ze specjalną dedykacją dla "yyyyy, eeee, aaa, eee, yyy".

Na innej rozmowie poproszono mnie o narysowanie kartki świątecznej. Koniecznie musiała być na niej choinka. Podziękowałem i wyszedłem. Gdybym chciał mieć coś wspólnego z kredkami to zajmowałbym się ich dystrybucją.

Idąc na rozmowę oczekuje profesjonalnego podejścia i konkretów. Nie mam ochoty bawić się w rysowanie bo to do niczego nie prowadzi.
Ciężko mi się słucha ludzi, którzy w chwili, gdy się przedstawiają, są w stanie opowiedzieć o sobie w sposób niezwykle ujmujący, co robili, gdzie pracowali, jakie stanowiska zajmowali.
Niestety w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej okazuje się, że nie potrafią się wysłowić, a przy okazji chcą gadać po angielsku, a nie bardzo radzą sobie z tym językiem.

Za to jedno spotkanie rekrutacyjne wspominam bardzo miło bo wyłożono karty na stół, powiedziano mi ile mogą mi zaproponować przez pierwsze trzy miesiące, ile mogę dostać później. Padło pytanie czy negocjujemy czy dajemy sobie spokój. Twardo i konkretnie, ale serdecznie.

P.S.

Niektórzy HR-owcy fajnie reagują na odpowiedź o zarobki. Mina wskazuje wiele, a rekrutowany przynajmniej wie co dalej ;).
Marta Joanna W.

Marta Joanna W. Medycyna/ Farmacja

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

dla mnie głupia była sytuacja kiedy dzwoni rekruterka i pyta na kiedy i jaką godzinę umówiła się ze mną na spotkanie,bo nie pamięta. Druga sytuacja z tą samą osobą. Wyprowadziła Panią z sali po rozmowie po czym zaczęła ją obgadywać w kuchni biurowej jaka jest ta kandydatka i co mówiła podczas rekrutacji, co myśli na jej temat. Wszystko oczywiście było ironiczne. Cały korytarz to słyszał- bardzo nie przyjemna sprawa, wydało mi się to strasznie nie profesjonalne.

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Marta Joanna W.:
dla mnie głupia była sytuacja kiedy dzwoni rekruterka i pyta na kiedy i jaką godzinę umówiła się ze mną na spotkanie,bo nie pamięta. Druga sytuacja z tą samą osobą. Wyprowadziła Panią z sali po rozmowie po czym zaczęła ją obgadywać w kuchni biurowej jaka jest ta kandydatka i co mówiła podczas rekrutacji, co myśli na jej temat. Wszystko oczywiście było ironiczne. Cały korytarz to słyszał- bardzo nie przyjemna sprawa, wydało mi się to strasznie nie profesjonalne.

I dobrze Ci się wydawało bo to było kompletnie nieprofesjonalne, żałosne i ogólnie na poziomie paciorkowca :-D.

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Norbert D.:
Dwa przykłady ode mnie:

- kobieta zwracała się do mnie na TY mimo, że nie padła żadna propozycja aby zwracać się do siebie w ten sposób,

Niezłe perełki, trochę praktyki mam w tym biznesie mam ale z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. Zdarza mi się, że z niektórymi kandydatami przechodzę na "Ty" ale po naprawdę "długiej znajomości".

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Marta Joanna W.:
dla mnie głupia była sytuacja kiedy dzwoni rekruterka i pyta na kiedy i jaką godzinę umówiła się ze mną na spotkanie,bo nie pamięta.

No to się może zdarzyć, nawet jak nie powinno, natomiast to poniżej jest faktycznie skandaliczne.
Druga sytuacja z tą samą osobą. Wyprowadziła Panią z sali po rozmowie po czym zaczęła ją obgadywać w kuchni biurowej jaka jest ta kandydatka i co mówiła podczas rekrutacji, co myśli na jej temat. Wszystko oczywiście było ironiczne. Cały korytarz to słyszał- bardzo nie przyjemna sprawa, wydało mi się to strasznie nie profesjonalne.
Marta Joanna W.

Marta Joanna W. Medycyna/ Farmacja

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

No tak, to 1 to jeszcze ok-zadrza się. A po tym drugim, to wiedziałam już, że nie chcę tam dalej aplikować, a tu się tak złożyło,że dostałam się dalej hehe.

konto usunięte

Temat: HR-owcy pod lupą - co macie do zarzucenia rekruterom?

Marta Joanna W.:
dla mnie głupia była sytuacja kiedy dzwoni rekruterka i pyta na kiedy i jaką godzinę umówiła się ze mną na spotkanie,bo nie pamięta.

lepiej że zadzwoniła niż miałaby nie przyjść.

na problemy rekruterki jest jedno lekarstwo Kalendarz i długopis.



Wyślij zaproszenie do