Maciej
J.
Senior Manager,
PricewaterhouseCoope
rs (PwC)
Temat: Wyrok ETS a odliczenie VAT przy nabyciu samochodu z tzw....
"IMHO w dniu 1 maja 2004r.- dniu wejścia do UE Polska miała prawo utrzymać w mocy przepisy dotyczące wyłączenia prawa do odliczenia podatku VAT a nie miała prawa do późniejszego rozszerzania ograniczeń do odliczania VAT wprowadzonych ustawą w 2005r."O ile się nie mylę, ETS uznał że Polska 1 maja 2004 r. miała prawo utrzymać w mocy stare przepisy odnośnie odliczenia, ale nie miała prawa uchylić ich i w tym samym dniu zastąpić nowymi, bardziej restrykcyjnymi. Nie chodzi zatem tu tylko o zmianę z 2005 r. ale także o zmianę z 1 maja 2004 r., tj wejście w życie nowej ustawy.
Wątpliwości biorą się stąd, że teoretycznie rzecz biorąc nowe przepisy w konkretnych przypadkach mogą być korzystniejsze od starych, np. w sytuacji naszego smarta (stare nie pozwalały nic odliczyć a nowe daję choć te 60%).
To co napisał Daniel, powołując się na J. Martini jak najbardziej ma sens, ale moim zdaniem to rozumowanie prowadzi do swoistej schizofrenii. Przykład:
a) Mamy naszego smarta. Pod starą ustawą nie mogliśmy z niego odliczyć nic - ani VATu na paliwie ani na zakupie samego samochodu. Pod nową ustawą możemy odliczyć 60% (max 6 tys zł) od zakupu samego samochodu - ergo w tym przypadku nowe przepisy są korzystniejsze i działają.
b) mamy poloneza "z kratką". Pod starą ustawą mogliśmy z niego odliczyć wszystko. Pod nową: dalej 60% (max 6 tys zł). W w tym przypadku nowe przepisy są bardziej restrykcyjne i nie działają.
W efekcie ten sam przepis (tj. art 86.3) raz ma zastosowanie a raz nie, choć nie wynika to z przepisów ustawy, a ze źródeł zewnętrznych tj. orzeczenia ETS. Wydaje mi się, że taka sytuacja w demokratycznym państwie prawa nie może mieć miejsca. Konstytucja wszak stanowi, że najważniejsze elementy podatku - a prawo do odliczenia bezwzględnie do takich należy - powinny być uregulowane w ustawie.
Reasumując, biorąc pod uwagę że stare przepisy są uchylone, a nowe są wadliwe, uważam, że jedynym sensownym rozwiązaniem jest przyjęcie, iż w obecnej sytuacji nie mamy żadnych ograniczeń (poza zasadami ogólnymi) w kwestii prawa do odliczenia przy samochodach i paliwie.