Temat: Kredyt hipoteczny informacje
Robert Sierant:
"zmuszanie banków do czegokolwiek (np. akceptacja nowego zabezpieczenia) a z drugiej strony zalecenia KNF dot. norm ostrożnościowych niestety wykluczałyby się wzajemnie
jeżeli klient ma nieruchomość, która jest zabezpieczeniem kredytu to nie ma przeszkód, aby ją podmienić na inną, klient podpisuje aneks (płatny) do umowy i po sprawie; łatwe no nie?
oczywiście wymagana jest analiza nieruchomości, zdolności kredytowej itp...tak jak przy NOWYM kredycie, słowo NOWY jest tutaj kluczowe
gorzej jeżeli kredyt jest w CHF lub w walucie, w której bank nie chce lub nie może udzielać kredytów? przykładowo kredyt w CHF z marżą 0,8% a w PLN bank udziela kredytów z marżą 2%...
1. bank musi zmienić walutę kredytu, bo w CHF udzielić już go nie może, poza tym zgodnie z zaleceniami KNF chce się pozbyć kredytu walutowego
2. rata będzie wyższa ze względu na wyższe oprocentowanie czyli konieczna będzie wyższa zdolność kredytowa
3. bank NIE MA prawa zmuszać klienta do skorzystania z dodatkowego x-sellu, zabraniają tego przepisy, w każdym banku możesz dostać czysty kredyt (nawet bez konta bankowego); bank może jednak organizować promocję czyli oferować kredyt z atrakcyjnymi warunkami w zamian za dodatkowe PSO, UnŻ, konto, KK lub inne, jak klient nie chce to nie bierze i ma standardowe warunki...
4. klient ponosi koszty aneksu? to dodatkowa praca do wykonania przez pracownika banku (a w zasadzie pracowników, bo jeden się tym nie będzie zajmował)...dlaczego miałoby to być gratis? opłaty sądowe to już nie po stronie banku, on na nich przecież nie zarabia... "
"zmuszanie banków do czegokolwiek (np. akceptacja nowego zabezpieczenia) a z drugiej strony zalecenia KNF dot. norm ostrożnościowych niestety wykluczałyby się wzajemnie"
Zmuszanie banków do czegokolwiek i spełniania przezeń coraz większych wymagań jest jak najbardziej na miejscu, w końcu dostały największy możliwy przywilej i wielkie korzyści z nim związane: emisję pieniądza dłużnego w postaci kredytów.
Państwo pozbyło się tego przywileju na rzecz banków prywatnych z wielu powodów, a najważniejszych jest odpolitycznienie emisji pieniądza.
Gdy nowe zabezpieczenie jest dobre oraz cenniejsze od poprzednie bank zyskuje.
"jeżeli klient ma nieruchomość, która jest zabezpieczeniem kredytu to nie ma przeszkód, aby ją podmienić na inną, klient podpisuje aneks (płatny) do umowy i po sprawie; łatwe no nie?
oczywiście wymagana jest analiza nieruchomości, zdolności kredytowej itp...tak jak przy NOWYM kredycie, słowo NOWY jest tutaj kluczowe"
Przerabiałem coś takiego w 2013 roku. Mimo zabezpieczenia droższego o ponad 100 tyś od wartości hipoteki oraz od wartości starego mieszkania, bank zastosował szantaż. Zgodę na zmianę uzależnił od wejścia w Program Systematycznego Oszczędzania (czyli złodziejskie fundusze inwestycyjne) z wpłatą miesięczną 200zł, rata kredytu wynosiła 480zł, lub zwiększenia marży o 3% do 4,25%-kredyt frankowy. Na tym oszczędzaniu straciłem ponad 2000zł. W grudniu br zlikwidowałem PSO. Nie było sensu dalej płacić złodziejom. Kredyt też spłacony: koszt w 6 lat 70tys.zł. Przypomnę kwota kredyty wynosiła 80 tys.zł.
"gorzej jeżeli kredyt jest w CHF lub w walucie, w której bank nie chce lub nie może udzielać kredytów? przykładowo kredyt w CHF z marżą 0,8% a w PLN bank udziela kredytów z marżą 2%..."
Zaraz zaraz, a na wzroście wartości franka bank nie zarabia? W 2007 i 2008 roku opłaciło się bankowi pożyczać z marżą 0,8% a teraz nie. Dlaczego to klient ma odpowiadać za błędy banku i nadzoru?
"1. bank musi zmienić walutę kredytu, bo w CHF udzielić już go nie może, poza tym zgodnie z zaleceniami KNF chce się pozbyć kredytu walutowego"
Nie musi. Nam przeniósł hipotekę kredytu frankowego, oczywiście za dodatkową gratyfikacją w postaci wpłat na złodziejskie PSO.
Dla KNF kredyty walutowe kiedyś były cacy a teraz nie.
Dlatego, że tak czy inaczej to klient ponosi wszelkie konsekwencje.
A KNF dał ciała na całej linii.
W KNF pracują ludzie związani z bankami
Dlaczego to klient ma odpowiadać za błędy banku i nadzoru?
"2. rata będzie wyższa ze względu na wyższe oprocentowanie czyli konieczna będzie wyższa zdolność kredytowa"
Czyli trzeba zmienić marżę w umowie.
Powtórzę: Zaraz zaraz, a na wzroście wartości franka bank nie zarabia? W 2007 i 2008 roku opłaciło się bankowi pożyczać z marżą 0,8% a teraz nie. Dlaczego to klient ma odpowiadać za błędy banku i nadzoru?
"3. bank NIE MA prawa zmuszać klienta do skorzystania z dodatkowego x-sellu, zabraniają tego przepisy, w każdym banku możesz dostać czysty kredyt (nawet bez konta bankowego); bank może jednak organizować promocję czyli oferować kredyt z atrakcyjnymi warunkami w zamian za dodatkowe PSO, UnŻ, konto, KK lub inne, jak klient nie chce to nie bierze i ma standardowe warunki..."
Nas zmusił.
"4. klient ponosi koszty aneksu? to dodatkowa praca do wykonania przez pracownika banku (a w zasadzie pracowników, bo jeden się tym nie będzie zajmował)...dlaczego miałoby to być gratis? opłaty sądowe to już nie po stronie banku, on na nich przecież nie zarabia... "
To dla mnie jest oczywiste i bezdyskusyjne. Zmiana zabezpieczenia jest w moim interesie i ja ponoszę opłatę za aneks i opłaty sądowe, było tego w sumie blisko 1500zł.
A te dane banki z pewnością świetnie znają:
Liczba urodzeń:
>1980 rok- 700 tys.
>1985 rok - 700tys.
>1990 rok - 550 tys.
>1995 rok - 450 tys.
>2000 rok 400 tys.
>2008 rok 450 tys. (dzieci mojego pokolenia wyżu, na nie banki będą ostrzyć zęby około roku 2030)
Do tego dochodzi emigracja w ostatnich 10 latach. Szacowana na ponad 2mln osób, czyli średnio 200 tyś rocznie.
nie pozostanie to bez wpływu na rynek nieruchomości.
Sam NBP przewiduje, że od 2018 roku zaczną się poważne kłopoty i tu uwaga z nadmiarem mieszkań, ze względu na powyższe powody oraz dodatkowo starzeniem się społeczeństwa.
Zatem sprzedałem wszystkie nieruchomości jakie posiadałem, spłaciłem kredyt, bo po co się z nim męczyć, zbieram kasę i czekam na taniochę:))
Pozdrawiam