konto usunięte

Temat: Dom dla marzycieli

pan Darek:
Przy okazji i taka refleksja, że często nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo agresywne mogą być rozmaite sekty i para-sekty. Buta i nachalność członków i przedstawicieli tego rodzaju związków może budzić niechęć i niesmak. Może to znaki czasu, może nowa norma społeczna wywołana np. globalizacją, może jeszcze coś innego, ale miłe to nie jest.

Bardzo proszę przenieść ten temat na grupy poświęcone religii i sektom, tu rozmawiamy o architekturze!!! Wypowiedź pana jest z tych lekko nawiedzonych i nie na temat.

Pytanie na marginesie, do jakiej sekty pan należy?

konto usunięte

Temat: Dom dla marzycieli

Ilość wpisów nie jest miarą wartości. Miarą wartości jest raczej to, co te wpisy zawierają.
Ten wątek jest moim zdanie ważny z innego powodu. A to z takiego, że może stanowić dla niektórych osób psychoterapię antyguślarską, o ile uważnie prześledzą ten temat.
Ufam, że ma to sens.
Architekci są przeważnie bardzo inteligentni. Znakomicie sprawdzają się nie tylko w swoim wyuczonym zawodzie, bo studia są wszechstronne i bardzo wymagające. Są jednak też bardzo wrażliwi, różnie nieraz znoszą liczne obciążenia psychiczne. Zawód architekta jest trudny i odpowiedzialny. Prócz tego zamęcza nas rywalizacja i walka o zlecenia (za bardzo marne często wynagrodzenie), narzucone szaleńcze terminy, i czasem szaleńcze wymagania klientów, kwestie związane z uzyskaniem mnóstwa zgód, zezwoleń, uzgodnień i inne liczne zgryzoty. Tylko ignoranci i profani myslą, że architektura jest łatwa, lekka i przyjemna.
To wszystko może czasem skłonić niektórych do poszukania pomocy w mało wiarygodnych miejscach. U jakichś guślarzy, podających się za konsultantów architektury.
Tak, dlatego ten wątek jest tak cenny, czarodziejko.

konto usunięte

Temat: Dom dla marzycieli

Można powiedzieć, że zagadnienie jest stare jak świat.
Kiedy (w latach 424-454) Gunabhadabra Tripitaka przybył z Indii do Kantonu w Chinach, natychmiast zetknął się z tym problemem. Opowiadał potem:

„ Ten kraj położony jest na Wschodzie i brakuje mu znajomości kultywowania Drogi (buddyzm Mahajana). Ponieważ ludzie nie posiadają tych metod[...] przyjmują nauki dziewięćdziesięciu pięciu rodzajów zewnętrznych ścieżek; jeszcze inni wpadają w pułapkę medytacji demonów, aby uzyskać moc postrzegania wszystkich rzeczy i wglądu w dobre i złe uczynki innych ludzi. Co za gorycz! Jakie nieszczęście! Sami wpadają w swe sidła i usidlają innych. Żal mi tego rodzaju ludzi, którzy na długie wieki wkraczają na ścieżkę demonów[...]
Niektórzy zajmują się zakazanymi magicznymi sztukami, zdobywając władzę nad duchami i demonami i szpiegują uczynki innych ludzi[...] Zwykli ludzie są ślepi i pogrążeni w ułudzie i nie rozumieją, myśląc, że tego rodzaju magicy naprawdę urzeczywistnili ścieżkę mędrców, i ulegają im. Nie widzą, że posługują się oni pokrętnymi metodami demonów.”

Tak to widział już ponad 1500 lat temu oświecony indyjski pielgrzym. Co więc zwolennicy starochińskiej magii mają dziś nam do zaproponowania, czarodziejko?Dariusz Nowak edytował(a) ten post dnia 05.08.07 o godzinie 22:09

konto usunięte

Temat: Dom dla marzycieli

Każdy zawód, projektanta wnętrz także, obfituje w stresy i obciążenia, a może lekarze mają jeszcze gorzej?:-) Co do inteligencji architektów, cóż? Inteligentni jedni są, inni nie bardzo, bo prawie każdy może skończyć studia, kto się nań dostanie, mniej lub bardziej uczciwie. Żeby być artystą-architektem, trzeba pasji, wysiłku i odrobiny geniuszu. Niestety na to forum, chyba nikt taki jeszcze nie trafił. Gdyby ten zawód był aż tak wymagający i kształtujący charakter, to nie było by wokół nas tylu paskudnych, chybionych i bezmyślnych przykładów nieudanej architektury.

Ilość wpisów w tym wypadku, przekłada sie na ożywioną dyskusję, a o to na GL chyba chodzi, żeby ludzie wymieniali poglądy. I dominują wypowiedzi dłuższe niż jedno zdanie;-) W głosie pana Darka, wyczuwam zgorzknienie i obawę o swoją pracę, bo jakże to jakieś "niedouki" będą omamiać biednych architektów i chcleb im byc moze odbierać.
Co za absurd! Dla mnie architekt jest osia projektu, ja tworze coś w rodzaju siatki-mapy opisującej warunki konieczne do spełnienia przy projektowaniu, potem dobieram odpowiedni wystrój, pomagam tworzyć otoczenie domu. Nie urwałam sie z choinki i nie nawiedziły mnie złe duchy. Po efektach mej pracy sądzić mnie będą. To co robie, może sie podobać lub nie, ale nie można mi zarzucać, że się na tym nie znam, i że należę do jakieś sekty. Ani ja, ani Grażyna, ani Małgosia nie mamy szklanej kuli i nie wróżymy z fusów. Robimy coś, w co wierzymy i nikomu tym zapewne nie szkodzimy, a wręcz przeciwnie. Ma pan czas na zaprzyjaźnienie się ze swoimi klientami, na podtrzymywanie z nimi kontaktu przez lata, na szczere i długie rozmowy o ich potrzebach i nadziejach przy projektowaniu domu, czy mieszkania? Ja mam i podejmuję sie pracy tam, gdzie architekt jest w stanie podjąć dialog z dobrym skutkiem. Albo częściej tam gdzie trzeba po nim coś poprawiać, niestety.
Nie sądzę, żebym sie z panem spoufalała na tyle, żeby mógł mnie pan nazywać "czarodziejką". Tak mówi do mnie mój mężczyzna, kiedy podaje mu deser własnego autorstwa;-)Irena Czusz edytował(a) ten post dnia 05.08.07 o godzinie 21:25

konto usunięte

Temat: Dom dla marzycieli

Carodziejka - tak się pani sama promowała na jednym z tutejszych forów. Sądziłem, że to właściwy jest tytuł.

konto usunięte

Temat: Dom dla marzycieli

Nie przypominam sobie:-) czaruję swoim urokiem osobistym, ale pan nie może sie o tym przekonać na własne oczy, wiec tematu nie ma.

konto usunięte

Temat: Dom dla marzycieli

Patrz WIZYTOWNIK - Złota Loża:
Irena C.:
A ja jestem czarodziejką:-)
Dariusz Nowak edytował(a) ten post dnia 05.08.07 o godzinie 21:40
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dom dla marzycieli

Dariusz N.:
Ilość wpisów nie jest miarą wartości. Miarą wartości jest raczej to, co te wpisy zawierają.
Ten wątek jest moim zdanie ważny z innego powodu. A to z takiego, że może stanowić dla niektórych osób psychoterapię antyguślarską, o ile uważnie prześledzą ten temat.
Ufam, że ma to sens.


Na pewno ma, ponieważ mają szansę się przekonać, że istnieje coś takiego jak Feng Shui bez magii i zabobonów.

Architekci są przeważnie bardzo inteligentni.


Nie wszyscy. Niektórym trzeba powtarzać jedno zdanie wiele razy a i tak nie dociera...
Znakomicie sprawdzają się nie tylko w swoim wyuczonym zawodzie, bo studia są wszechstronne i bardzo wymagające. Są jednak też bardzo wrażliwi, różnie nieraz znoszą liczne obciążenia psychiczne.


Zgadzam się w każdym punkcie!

Zawód architekta jest trudny i odpowiedzialny. Prócz tego zamęcza nas rywalizacja i walka o zlecenia (za bardzo marne często wynagrodzenie)

Z tym bywa różnie, czasem potrzebne są odpowiednie kontakty. Potem już samo niesie :o)

, narzucone szaleńcze terminy, i czasem szaleńcze wymagania klientów, kwestie związane z uzyskaniem mnóstwa zgód, zezwoleń, uzgodnień i inne liczne zgryzoty. Tylko ignoranci i profani myslą, że architektura jest łatwa, lekka i przyjemna.
To wszystko może czasem skłonić niektórych do poszukania pomocy w mało wiarygodnych miejscach. U jakichś guślarzy, podających się za konsultantów architektury.


Konsultanci architektury? Kto to taki?????

M.

konto usunięte

Temat: Dom dla marzycieli

Małgorzata G.:

Konsultanci architektury? Kto to taki?????
>

To rzeczoznawcy, których architekt poprosi o skonsultowanie projektu.

Natomiast nazwa tego forum jest rzeczywiscie nieadekwatna do zawartości wpisów. Proponowałbym ja zmienić, np. na:
"Architektoluby", "Filoarchy", a może "Archishui".

konto usunięte

Temat: Dom dla marzycieli

Dariusz N.:
Patrz WIZYTOWNIK - Złota Loża:
Irena C.:
A ja jestem czarodziejką:-)

Panie Darku, co za zainteresowanie moją skromna osobą? To co robie po pracy, to tylko moja sprawa;-)Może nawet wiersze piszę o czarowaniu, ale w pracy zawsze serio i rzeczowo:-)Irena Czusz edytował(a) ten post dnia 06.08.07 o godzinie 00:09
Andrzej Janusz Balicki

Andrzej Janusz Balicki architekt,
właściciel firmy
projektowej

Temat: Dom dla marzycieli

Stworzyła się tu swoista przepychanka.
Panie Dariuszu, Pana wypowiedzi są niezwykle napastliwe, w ten sposób zmusza Pan kobiety do obrony.

Osobiście, podjąłem próbę projektu domu wraz z konsultantem feng shui i jestem zadowolony. Korona z glowy mi nie spadła. Wymaga to poświęcenia większej ilości czasu i znacznie większej kreatywności.

Jesteśmy z żoną zadowoleni, ponieważ udaje nam się stworzyć coś innego, niż zwykle. Innego, nie dlatego, ze coś nam narzucono, ale dlatego, że odeszlismy od schematów.
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Dom dla marzycieli

Andrzeju, a czy Twoja dusza architekta przy tym ucierpiała?
Czy musiałeś naginac prawo?

konto usunięte

Temat: Dom dla marzycieli

Drogi kolego, pan raczy sobie chyba żartować. Jestem oblężony przez grupę szamanek, walczę z duchami i demonami, które je wspierają, a pan tu mówi o mojej napastliwości. No, osobliwe to i zabawne.

A poważniej, to czego architekta mogą nauczyć takie amatorki?
Mają wpływ na ludzi nie związanych z zawodem architekta. Docierają do nich przez media kobiece i rozmaite inne brukowce. W internecie tych mądrości jest od groma. Na forach roi się od rozmaitych wiedźm i czarownic. (Nie jestem seksitą, ale mężczyzn jest tu znacznie mniej.) W ten sposób przejmują rynek zleceń, który wcześniej obsługiwany był przez wnętrzarzy, zieleniarzy, plastyków i architektów też. Guślarze odbierają wykształconym projektantom chleb.
Teraz dobierają się do architektów, których jeszcze wspiera prawo budowlane zezwalając na projektowanie budynków profesjonalistom, członkom stosownych izb zawodowych. Czy nie widzi pan, że jest to sposobność wyhodowania żmij na własnej piersi?
Chce pan posługiwać się fen shui w swoich projektach. Nie widzę przeszkód. Efektem tego nie będzie oryginalna twórczość, a może być miernota i kicz. Powoływanie się na dobre przykłady architektury, gdzie twórca posłużył się np. feng shiu, lub inną magiczną ideą (jest ich sporo), nie świadczy o prawdziwości tych nauk, a tylko o biegłości twórczej mistrza architektury.
Jest oczywiste, że architektura na stosowaniu kanonów zawsze ucierpiała. Kanony w skrajnym przypadku prowadzą do perfekcji, ale jest to jedyna ich pozytywna wartość. Nie służą autentycznej twórczości. Niszczą artyzm. Dlatego muszą być przełamywane i odrzucane co jakiś czas. Moda na orient cyklicznie pojawia się na Zachodzie również z tego powodu, ale to zachodnia twórczość jest dziś wiodącą na świecie. To Japonia i Chiny uczą się dziś od Zachodu, dając nam w zamian swoje wartości, ale nie wszystkie trzeba mierzyć tą samą miarą. Z pewnością nie jest nią feng shui, I-ching, chińskie horoskopy itp. śmieci.Dariusz Nowak edytował(a) ten post dnia 06.08.07 o godzinie 09:21
Andrzej Janusz Balicki

Andrzej Janusz Balicki architekt,
właściciel firmy
projektowej

Temat: Dom dla marzycieli

Drogi Kolego, czy kiedykolwiek projektował Pan coś związanego z feng shui?
Chyba sie nie rozumiemy. Feng shui, to feng shui. Architektura, to architektura. Każde ma swoje studia. Mozna to połączyć, ale wcale nie trzeba, jeśli Pan nie chce.

Dostałem zlecenie i wskazówki, co do rozmieszczenia elementów i funkcji. Nic więcej. Resztę robię wg mojej wiedzy i umiejętności, o co więc chodzi?

Inwestor zadowolony, a my też
Co jest złego w tym, ze ktos powie, by sypialnia była na północnym-wschodzie, albo wejście do domu na południowym-zachodzie?Andrzej Balicki edytował(a) ten post dnia 06.08.07 o godzinie 09:45
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dom dla marzycieli

Panie Darku,

Poniżej przykład współpracy architektów z konsultantami Feng Shui.
http://www.aqua-dome.at/xxl/_lang/de/_area/home/_subAr...

Prawdziwego Feng Shui nie widać. To nie ma nic wspólnego z gadżetami.

Przypominam, że nadal z ciekawością czekam na przykłady Pana wspaniałych realizacji nie skażonych Feng Shui :o)

Pozdrawiam
Małgorzata
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dom dla marzycieli

Andrzej B.:
Drogi Kolego, czy kiedykolwiek projektował Pan coś związanego z feng shui?
Chyba sie nie rozumiemy. Feng shui, to feng shui. Architektura, to architektura. Każde ma swoje studia. Mozna to połączyć, ale wcale nie trzeba, jeśli Pan nie chce.

Dostałem zlecenie i wskazówki, co do rozmieszczenia elementów i funkcji. Nic więcej. Resztę robię wg mojej wiedzy i umiejętności, o co więc chodzi?

Inwestor zadowolony, a my też
Co jest złego w tym, ze ktos powie, by sypialnia była na północnym-wschodzie, albo wejście do domu na południowym-zachodzie?Andrzej Balicki edytował(a) ten post dnia 06.08.07 o godzinie 09:45

No właśnie :o)
Przecież dla zdolnego architekta to nie stanowi problemu :o) A przy okazji zyskał Pan zadowolonych klientów, którzy będą Pana polecać dalej :o)
Teraz czas aby zastosować tą wiedzę w Pańskim biurze, co zaowocuje zwiększeniem ilości tych intratnych zleceń :o)
Niech Pan wykorzysta swojego konsultanta :o) Będzie zachwycony, ale Pan zyska bardziej :o)))

Pozdrawiam
Małgorzata
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dom dla marzycieli

Dariusz N.:
Drogi kolego, pan raczy sobie chyba żartować. Jestem oblężony przez grupę szamanek, walczę z duchami i demonami, które je wspierają, a pan tu mówi o mojej napastliwości. No, osobliwe to i zabawne.

A poważniej, to czego architekta mogą nauczyć takie amatorki?


Niby Pan jest przeciwko, ale wciągnął Pana ten temat :o)))
Co oznacza słowo amatorki? Osoby nie znające się na zasadach projektowania czy nie znające swojej własnej dziedziny?

A tak w ogóle, jeśli Pan miał przypadkiem na myśli konsultantów Feng Shui :o) to przecież oni niczego nie zamierzają Pana uczyć. Za to zainspirują do poszukiwania nowych rozwiązań. Pan się rozwija dzięki temu :o)

W internecie tych mądrości jest od groma. Na forach roi się od rozmaitych wiedźm i czarownic.


A po co Pan łazi po takich forach? Nie szkoda czasu? Niech Pan poszuka w zeszytach naukowych PP lub w poważnych wydawnictwach wnętrzarskich wydawanych na zachodzie.

(Nie jestem seksitą, ale mężczyzn jest tu znacznie mniej.) W ten sposób przejmują rynek zleceń, który wcześniej obsługiwany był przez wnętrzarzy, zieleniarzy, plastyków i architektów też.


Bzdura. Podczas konsultacji projektu ogrodu, konsultant Feng Shui wskazuje jedynie gdzie są miejsca które trzeba aktywować za pomocą funkcji lub zbiornika wody oraz ewentualnie kolory, które byłyby wskazane w danym miejscu. Reszta to praca specjalisty od zieleni. W projekcie architektonicznym mówi się na przykład że pomieszczenia aktywne powinny się znaleźć po tej stronie domu, a pomieszczenia takie jak sypialnie po drugiej. Można jeszcze wskazać kierunek frontu i optymalne miejsca dla biura czy konkretnego mieszkańca.

Rozumiem, że to utrudnia, bo trzeba trochę wysilić mózgownicę :o)

To tak jak z szyciem ciuchów. Sztampowe rozmiary może uszyć każdy rzemieślnik po przyuczeniu. Dostosowanie sukni do bardziej wymagających kształtów to już prawdziwy artyzm.
Guślarze odbierają wykształconym projektantom chleb.


Nie słyszałam jeszcze aby aby konsultant Feng Shui brał się za projektowanie budynku...
Co do projektu ogrodu, to jeśli konsultant zna się na Feng Shui i jest równocześnie ogrodnikiem, to nie widzę przeszkód, skoro klient jest zadowolony...

Spotkałam natomiast architekta, który powiedział, że nie będzie się wygłupiał z jakimś durnym feng shui i stracił projekt wart spore pieniądze (budynek mieszkalny ok 500 m2 wraz z basenem, kortami tenisowymi i różnymi takimi:o) No cóż, obłowił się inny architekt, a klient jest zachwycony i poleca go innym bogatym znajomym, skoro już mowa o odbieraniu chleba :o)
Klient nasz pan, Panie Darku :o)))
Teraz dobierają się do architektów, których jeszcze wspiera prawo budowlane zezwalając na projektowanie budynków profesjonalistom, członkom stosownych izb zawodowych. Czy nie widzi pan, że jest to sposobność wyhodowania żmij na własnej piersi?


Proszę się nie bać, ci najzdolniejsi i najbardziej elastyczni przetrwają :o) Prawo selekcji naturalnej :o)
Czyżby Pan się czuł zagrożony?

Chce pan posługiwać się fen shui w swoich projektach. Nie widzę przeszkód. Efektem tego nie będzie oryginalna twórczość

Oryginalna? W jakim znaczeniu?

, a może być miernota i kicz. Powoływanie się na
dobre przykłady architektury, gdzie twórca posłużył się np. feng shiu, lub inną magiczną ideą (jest ich sporo), nie świadczy o prawdziwości tych nauk, a tylko o biegłości twórczej mistrza architektury.

Oczywiście, przecież Feng Shui inspiruje.

Pozdrawiam
Małgorzata

konto usunięte

Temat: Dom dla marzycieli

Małgorzata G.:

Nie słyszałam jeszcze aby aby konsultant Feng Shui brał się za projektowanie budynku...
Co do projektu ogrodu, to jeśli konsultant zna się na Feng Shui i jest równocześnie ogrodnikiem, to nie widzę przeszkód, skoro klient jest zadowolony...

Bardzo ciekawa wizja: architektura i feng shui. Bo skoro projektant zieleni skończył stosowny kurs, to czemu nie architekt?
Jaki piękny szyld mógłby sobie zrobić:

ARCHITEKTURA i FENG SHUI
certyfikat od samej Baby Jagi


a może odwrotnie... hmmmm... Oczywiście, że odwrotnie:

FENG SHUI i architektura

Spotkałam natomiast architekta, który powiedział, że nie będzie się wygłupiał z jakimś durnym feng shui i stracił projekt wart spore pieniądze (budynek mieszkalny ok 500 m2 wraz z basenem, kortami tenisowymi i różnymi takimi:o) No cóż, obłowił się inny architekt, a klient jest zachwycony i poleca go innym bogatym znajomym, skoro już mowa o odbieraniu chleba :o)
Klient nasz pan, Panie Darku :o)))
Teraz dobierają się do architektów, których jeszcze wspiera prawo budowlane zezwalając na projektowanie budynków profesjonalistom, członkom stosownych izb zawodowych. Czy nie widzi pan, że jest to sposobność wyhodowania żmij na własnej piersi?


Proszę się nie bać, ci najzdolniejsi i najbardziej elastyczni przetrwają :o) Prawo selekcji naturalnej :o)
Czyżby Pan się czuł zagrożony?

Dziękuję.
To jest to! Tu już nie da się nic skomentować.

konto usunięte

Temat: Dom dla marzycieli

Dziękuję Małgosiu i dziękuję Andrzeju za wypowiedzi. Powiedzenie mówi, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Nie przypuszczałam, że będę tu nazwana przez wykształconego człowieka, za jakiego podaje sie pan Darek - szamanką i guślarą.

Studiowałam religioznawstwo i wiem, że poglądy pana Darka biorą się z kompletnej ignorancji, mylenia pojęć, uprzedzeń i lęku o intratne zlecenia. Nie słyszałam jeszcze, żeby komukolwiek udało sie zbudować dom bez współpracy z architektem, zatem argument o odbieraniu zleceń jest absurdalny!

Od pana Darka, oczekuje przeprosin na tym forum, ponieważ, nie zamierzam dłużej tolerować jego obraźliwego tonu i inwektyw, którymi nas tu raczy. Męskim szowinistom i histerycznym fanatykom mówimy zdecydowanie nie! To jest dyskusja o architekturze, a nie nagonka na czarownice. Nie ma pan pojęcia o mojej pracy, zatem proszę sie wycofać z dyskusji, bo jest pan tu na przegranej pozycji. Specjalnie dla pana założyłam wątek - dom dla Kowalskiego. tam proszę sie wyżywać i udowadniać swój geniusz kreacji.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dom dla marzycieli

Irenko,

Widzisz tak już jest, niektórzy projektują dla człowieka, aby ten człowiek miał i ładnie i harmonijnie i estetycznie a co najważniejsze - wygodnie. Czasem ten człowiek ma jeszcze dodatkowe potrzeby, a to Vastu, a to Feng Shui czy jeszcze jakieś inne widzimisię. Czyż nie ma do tego prawa?

Są też tacy co projektują dla siebie, aby popatrzeć sobie potem w lustro i powiedzieć "o jaki jestem wspaniały! cóż za artysta i twórca ze mnie!" A gdzie w tym wszystkim samopoczucie mieszkańca domu? "A cóż to mnie obchodzi! Bryła ma być piękna! To ma być kolejny pomnik, kolejna realizacja w moim dorobku!" No tak, duma nie pozwala zniżyć się do poziomu potrzeb użytkownika :o)

Nie denerwuj się :o)
Jest wielu wspaniałych architektów, którzy są otwarci na nowe idee i wyzwania. Trzeba mieć tylko szczęście aby na takiego trafić :o)

Pozdrawiam
Małgosia

Następna dyskusja:

Dom z katalogu dla Kowalskiego




Wyślij zaproszenie do