Maciej K.

Maciej K. Autor strategii
inwestycyjnej
"GoldSolution"

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

UWAGA. Zdradzę Ci teraz szokującą technikę sprzedaży.
Jeżeli masz słabe nerwy i Twój zmysł powonienia jest bardzo
delikatny, to nie czytaj dalej. Jeżeli jednak chcesz zwiększyć
swoją skuteczność w tych konkretnych przypadkach o 30% to ta
technika jest dla Ciebie.


Często się zdarza, że kończysz rozmowę z klientem i słyszysz:
„Muszę się zastanowić, zadzwonię do Pana w przyszłym
tygodniu”. Wiesz, że klient powinien kupić od Ciebie, stać go,
niestety słyszysz magiczne „muszę się zastanowić”.

Jak na to zareagować?

Można książkowo zgodnie ze sztuką: „OK., rozumiem
oczywiście, że musi się Pan nad tym zastanowić. Nad czym jednak
chce się Pan zastanawiać? Jestem tu po to by odpowiedzieć na
wszelkie Pana pytania. Jeżeli stąd wyjdę to nie będzie Pan
mógł nikogo zapytać o sprawę, nad którą się chce Pan
zastanawiać.”


I dyskutujemy z klientem, który teraz wymyśla powody nad którymi
musi pomyśleć. Wzmaga to jego wątpliwości, a my tracimy czas na
przepychanki. Przecież skoro powiedział, że musi się zastanowić
to musi. Koniec i kropka.
Jaka jest skuteczność takich dyskusji? Ilu klientów rzeczywiście
się zastanawia? Ilu z nich podejmuje decyzję o kupnie?

Zdradzę Ci teraz szokującą technikę, którą z powodzeniem
zastosowałem kilka razy. Niestety dosyć rzadko mi się zdarza by
klient musiał się „zastanawiać” – po to stosuję inne
techniki by decydował się od razu a nie myślał, nie wiadomo nad
czym. W każdym razie wyobraź sobie, że jesteś u klienta w domu,
rozmawiasz z małżonkami i słyszysz magiczne „Musimy się
zastanowić.”


Mówisz wtedy „Ok., bardzo dobrze, to proszę się
zastanowić, a ja w tym czasie skorzystam z toalety”.

Wstajesz i wychodzisz do toalety.

Zastanów się, co się dzieje. Konsternacja, szok, wytrącenie ze
schematu. W dzisiejszych czasach, aby skutecznie sprzedawać musisz
łamać schematy. Czego oczekiwał klient mówiąc o zastanowieniu
się? Często zdaje sobie w tym momencie sprawę, że rzeczywiście
nie ma nad czym się zastanawiać. Często ich zastanowienie to
krótka dyskusja „To co, bierzemy?”, „Nie wiem, jak
chcesz?”. „No dobra to bierzemy”.[i] Klienci potrzebowali po
prostu kilka sekund by się naradzić. Wychodząc do toalety dałeś
im taką możliwość. Kiedyś zresztą będąc w toalecie
słyszałem właśnie taki dialog między małżonkami.

Wracasz z toalety i mówisz: [i]„No dobrze, zastanowili się
Państwo to poproszę dowód osobisty.”
Co może się stać,
mogą się wydarzyć cztery rzeczy:
1. Wyciągną dowód i zawrzesz transakcję.
2. Wyjawią prawdziwy powód, np. brak pieniędzy. Możesz wtedy
zastosować technikę „Świnki”.
3. Uparcie będą twierdzić, że muszą się dłużej
zastanawiać, wtedy stosujesz podejście klasyczne.
4. Z krzykiem wyrzucą cię z domu za profanację ich sanktuarium
złożonego z muszli i bidetu – nie ta opcja się nigdy nie
wydarzy. Są możliwe tylko trzy pierwsze rozwiązania.

Pomyśl, jeżeli ta technika zadziała tylko w 30% procentach to o
ile zwiększysz swoją skuteczność? O ile więcej prowizji
otrzymasz, co miesiąc i na co przeznaczysz te pieniądze?

zapraszam do nowej grupy o sprzedaży
mistrzowie
sprzedaży
Blanka Zientek (Kaczanowska)

Blanka Zientek
(Kaczanowska)
Trener i mediator.
Trener biznesowy i
umiejetności
psycho...

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Witam,
dziekuje Ci za podzielenie sie z nami "szokujaca techniką". Ciekawa byla twoja wypowiedz.
Podczas mojej przygody ze sprzedażą bezpośrednią stosowalam podobną technikę. Ja pilam herbatę, zbieralam sprzęt, sprzatalam gdy klienci sie zastanawiali. Efektywność tych zachowań oceniam na jakieś 15 %
Ale jak bede miala okazje to sprobuje skorzystać z twojego pomyslu.

Owocnego dnia :)
Maciej K.

Maciej K. Autor strategii
inwestycyjnej
"GoldSolution"

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Blanka Kaczanowska:
Witam,
dziekuje Ci za podzielenie sie z nami "szokujaca techniką". Ciekawa byla twoja wypowiedz.
Podczas mojej przygody ze sprzedażą bezpośrednią stosowalam podobną technikę. Ja pilam herbatę, zbieralam sprzęt, sprzatalam gdy klienci sie zastanawiali. Efektywność tych zachowań oceniam na jakieś 15 %
Ale jak bede miala okazje to sprobuje skorzystać z twojego pomyslu.

Owocnego dnia :)

Witam,

Dziękuję za podpowiedź. Rozumiem, że po takim sprzątaniu czy też wypiciu herbaty zadawałaś sakramentalne pytania o decyzję?

I jak ono brzmiało?Maciej K. edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 08:40
Blanka Zientek (Kaczanowska)

Blanka Zientek
(Kaczanowska)
Trener i mediator.
Trener biznesowy i
umiejetności
psycho...

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Moje pytanie brzmialo różnie w roznych okolicznosciach. Poniewaz sprzedawalam produkty, usługi a nawet pomysły na różnych stanowiskach to moje zachowanie bylo zróżnicowane. Robiąc bilans uwazam, ze najlepszą szkołą jest sprzedaż bezpośrednia, a dokładnie akwizycja.

Odpowiadając na twoje pytanie, to takiej sytuacji po "herbatce" np. mówiłam: "Którą z koncowek maszyny będziecie Państwo uzywali najczęsciej?" Oczywiście gdy jeszcze nie podjeli decyzji.Blanka Kaczanowska edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 18:27
Blanka Zientek (Kaczanowska)

Blanka Zientek
(Kaczanowska)
Trener i mediator.
Trener biznesowy i
umiejetności
psycho...

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Pomimo dlugiego stazu w sprzedazy (zaczynalam jeszcze w liceum)bardzo chetnie obserwuje i sie ucze.
W ramach nauki zgodzilam sie na wizytę z prezentacja maszyny do pielegnacji wnetrz. Jestem ciekawa czy coś nowego się dowiem. Poznalam kiedys ten sprzet, tez prowadzilam takie prezentacje.
A teraz jestem bardzo ciekawa jak ten 50 letni Pan bedzie chcial mnie zaczarować żebym kupila tą maszyne. Wizyta jutro o 18. Jak wyjdzie opowiem Wam jakie techniki stosował.

Pozdrawiam serdecznie :)
Blanka Zientek (Kaczanowska)

Blanka Zientek
(Kaczanowska)
Trener i mediator.
Trener biznesowy i
umiejetności
psycho...

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

uff koniec :)

Oprocz 50 letniego Pana (z niepełnym uzębieniem) był jeszcze mlody akwizytor w odblaskowym garniturze. Obydwaj razem z maszyna narobili sporo zamieszania.

Prezentujac maszyne operowali wiedzą merytoryczną i logicznym myśleniem. Zadawali troche pytań, ale byly one naogol retoryczne. Takze ode mnie nie dowiedzieli sie nic. Nie znaja moich priorytetów i sposobu myslenia. Dzięki czemu odebrali sobie broń.
Poza tym powiedzieli juz na poczatku, ze mogę kupić tą maszyne w dowolnym momencie, po prezentacji, albo podczas pokazu. Takze emocje tu i teraz wyłączyli.

Za to jeden z nich poczatek prezentacji wyuczony na pamiec szybko recytowal, a nastepnie szybko i glosno rozkładał maszyne.

Drugi z nich "zażartował" że jestem marudnym klientem i zachowywał się jakby się obraził.

I to by bylo na tyle. Oczywiście ponieśli klęskę i nawet przez chwile nie myslalam o kupnie.Blanka Kaczanowska edytował(a) ten post dnia 22.02.09 o godzinie 21:40

konto usunięte

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Z takiej konfrontacji z brakiem profesjonalizmu trudno wynieść cokolwiek konstruktywnego.

Uczenie się na cudzych błędach bywa pouczające, ale opisana sytuacja przypominała raczej spotkanie maratończyka z kimś, kto ledwie czworakuje. Na upartego można opisać zastosowane przez podobnych sprzedawców techniki lub usiłowania zastosowania technik, starać się znaleźć i nazwać te nieliczne elementy, które wyszły itd. Ale Blanka stwierdziła, że panowie ponieśli klęskę. Podejrzewam, że mój feed-back po podobnym spotkaniu byłby taki: wszystko k... od początku do końca sp...dolone.

Niekiedy coachując kogoś takiego trudno skupić się na elementach właściwych samej sprzedaży. Moim zdaniem koncentrowanie się na definiowaniu celu rozmowy handlowej, na otwarciu, poszukaniu potrzeb, przekuwaniu cech na korzyści, zadawaniu pytań i stosowaniu parafrazy, precyzowaniu i omijaniu zastrzeżeń, w końcu zamknięciu transakcji i przygotowaniu follow-up jest w takich przypadkach awykonalne. To tak jakby z tym, co umie tylko na czworakach rozmawiać o butach biegowych, twardości podeszw, ilości elektrolitów i płynów zależnie od temperatury otoczenia i sposobach radzenia sobie z kryzysem na 35-tym kilometrze.

Wielu handlowców i handlarzy ma wysoką samoocenę. Jakieś tam wyniki udaje im się na słabszym tle osiągać i nie bardzo mają ochotę kalibrować własne umiejętności. Nie mają też zamiaru poddawać się dodatkowej obróbce, no bo po kiego diabła zmieniać coś, co tak dobrze działa? Jeśli natomiast nie wychodzi, to znaczy, że klient był głupi albo towar za drogi.

Panowie, którzy odwiedzili Blankę musieliby właściwie zacząć od podstaw: wstawić sobie zęby, zadbać o jakość oddechu, zainwestować w jakieś sensowne ubranie, poczytać na głoś parę książek, aby popracować nad polszczyzną. Gdyby natomiast zastosowali technikę śmierdzącego zamknięcia, mogliby wywołać zasadną obawę o to, że potrzeby będzie mop i świeczka zapachowa :/
Blanka Zientek (Kaczanowska)

Blanka Zientek
(Kaczanowska)
Trener i mediator.
Trener biznesowy i
umiejetności
psycho...

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Wiecie co wyniosłam z tego pokazu?

Zyskalam kolejne potwierdzenie.
Dosyc silny dowód jak ważna jest komunikacja pozawerbalna.

Bardzo sie staralam udawać zainteresowaną, nawet mowilam o tym ze czekam na prezentacje jednej z funkcji maszyny aby pomyśleć o kupnie. Jednak moje ciało mówiło inaczej :) Co nie dało się długo ukryć. Miejwiecej jak bylo 2/3 czasu prezentacji Panowie zorientowali sie, że nic z tego nie bedzie.
Lech Jerzy Michejda

Lech Jerzy Michejda muzycy z The Rolling
Stones są starsi niż
ja, może więc n...

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

To, co Pani powiedziała o swej przygodzie Pani Blanko, potwierdza moje spostrzeżenia, że wiele firm działających w Polsce, w tym i te, których firmy macierzyste szczycą się długoletnią sprzedażą swych wyrobow, ma paskudny zwyczaj "taśmowego wypuszczania niedouków". Znam konkretne przykłady, gdzie szefowie firmy z wiarą w "prawo wielkich liczb" "przerabiali" miesięcznie 30 i więcej kandydatów na sprzedawców, wychodząc z założenia - któryś musi sprzedać, a ponieważ płacę im tylko prowizję od sprzedaży, koszty po ich stronie, to mam tylko zysk, przy niewielkim ryzyku. Wniosek, szefowie nie tylko taśmowo wypuszczali niedouków, ale i sami nimi byli. To niestety zjawisko dość powszechne, wystarczy spojrzeć na ogłoszenia - "handlowca zatrudnię", chodzi mi o ilość takich ogłoszeń.

konto usunięte

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Maciej K.:
Zdradzę Ci teraz szokującą technikę, którą z powodzeniem zastosowałem kilka razy. >
Mówisz wtedy „Ok., bardzo dobrze, to proszę się zastanowić, a ja w tym czasie skorzystam z toalety”. Wstajesz i wychodzisz do toalety.

A ja Ci zdradzę jeszcze lepszą Polecam technikę Macieju też z życia wziętą... ja ją stosuję bardzo często szczególnie , gdy idę na spotkania w wieżowcach i Ci ją polecam:

Klient mówi, że musi się zastanowić...to ja odpowiadam tak:

...to ja wyskoczę sobie na chwilkę ze spadochronem a Pan się zastanowi...

Czy teraz Wiesz dlaczego niektórych handlowców nazywają spadochroniarzami?

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 22.09.09 o godzinie 01:34
Maciej K.

Maciej K. Autor strategii
inwestycyjnej
"GoldSolution"

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Dariusz Szul:

A ja Ci zdradzę jeszcze lepszą Polecam technikę Macieju też z życia wziętą... ja ją stosuję bardzo często szczególnie , gdy idę na spotkania w wieżowcach i Ci ją polecam:

Klient mówi, że musi się zastanowić...to ja odpowiadam tak:

...to ja wyskoczę sobie na chwilkę ze spadochronem a Pan się zastanowi...

Czy teraz Wiesz dlaczego niektórych handlowców nazywają spadochroniarzami?
Dziękuję za bardzo dobrą radę. I taką konstruktywną. I sprawdzoną przez Ciebie na pewno wielokrotnie.

Na pewno ją zastosuję i to w momencie gdy Ty udowodnisz, że ona działa. Jednak podejrzewam, że ani razu nie wyskoczyłeś ze spadochronem od klienta.

W przeciwieństwie do Twojej jakże kreatywnej teorii moje sposoby działają ponieważ są sprawdzone w praktyce.

Już wiesz czemu niektórych nazywają praktykami a innych teoretykami?

Maciek
Lech Jerzy Michejda

Lech Jerzy Michejda muzycy z The Rolling
Stones są starsi niż
ja, może więc n...

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Praca doradcy ubezpieczeiowego ma swoja specyfikę, czasem jest niezbędnym przeprowadzenie dwóch, bywa i trzech spotkań sprzedażowych. Ale kiedyś "trzeba zamknąć" i tu słyszysz - tak, ale... musimy sie zastanowić... to poważna decyzja. Nigdy nie próbuję powiedzieć - przecież w trakcie dwóch (trzech) spotkań chyba już wszystko wyjaśniliśmy... wtedy lubię zacytować anegdotę przeczytaną w książce J. Dąbrowskiego o kliencie, który dzwonił do agenta, kiedy już się mu palił dom, bo dopiero wtedy "dojrzał" do ubezpieczenia... Albo, gdy jest to "życiówka" stosuję powiedzenie popularne wśród ubezpieczeniowców - nie słyszałem o wdowie, która uważałaby, że jej mąż ubezpieczył się za wysoko... Podobno "w domu powieszonego itd..." ale czasem trzeba zastanawiającym się klientem "wstrząsnąć".

konto usunięte

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Maciej K.:
Dariusz Szul:

A ja Ci zdradzę jeszcze lepszą Polecam technikę Macieju też z życia wziętą... ja ją stosuję bardzo często szczególnie , gdy idę na spotkania w wieżowcach i Ci ją polecam:

Klient mówi, że musi się zastanowić...to ja odpowiadam tak:

...to ja wyskoczę sobie na chwilkę ze spadochronem a Pan się zastanowi...

Czy teraz Wiesz dlaczego niektórych handlowców nazywają spadochroniarzami?
Dziękuję za bardzo dobrą radę. I taką konstruktywną. I sprawdzoną przez Ciebie na pewno wielokrotnie.

Na pewno ją zastosuję i to w momencie gdy Ty udowodnisz, że ona działa. Jednak podejrzewam, że ani razu nie wyskoczyłeś ze spadochronem od klienta.

W przeciwieństwie do Twojej jakże kreatywnej teorii moje sposoby działają ponieważ są sprawdzone w praktyce.

Już wiesz czemu niektórych nazywają praktykami a innych teoretykami?

Maciek

Maćku prawdopodobnie z Ciebie taki praktyk jak ze mnie spadochroniarz...
I ty i ja po zastosowanych tu technikach spadniemy szybko na zbitą ziemnię tyłkiem do góry i mordą w glebę a niektórzy z wymówieniem w łapie z powodu braku wyników sprzedaży!

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 22.09.09 o godzinie 18:48

konto usunięte

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

jak słyszę o takich magicznych praktykach to nieodmiennie śmiać mi się chce. Może to działa jak klient ma jedną szarą komórkę ale jeśli więcej to wątpię, że podejmie decyzję bo handlowiec dał mu na to 10 min swojego pobytu w toalecie. Poza tym rośnie szybko masa ludzi, którzy nienawidzą wszelkich manipulacji i od razu jesteś spalony za takie akcje
Blanka Zientek (Kaczanowska)

Blanka Zientek
(Kaczanowska)
Trener i mediator.
Trener biznesowy i
umiejetności
psycho...

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

widzę, że cała Wasza trójka ma odmienne zdanie wynikające z doświadczeń. Z doświadczeń bycia przynajmniej klientem.

Ja szybko podejmuje decyzje, ale czasami chcialabym zeby ktoś dał mi chwile wytchnienia, zastanowienia porozmawiania z druga osobą.

Dlatego ja tez sprzewdając dawałam czas na zastanowienie np.: sprzatając sprzęt po prezentacji

konto usunięte

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Blanka Kaczanowska:
widzę, że cała Wasza trójka ma odmienne zdanie wynikające z doświadczeń. Z doświadczeń bycia przynajmniej klientem.

Ja szybko podejmuje decyzje, ale czasami chcialabym zeby ktoś dał mi chwile wytchnienia, zastanowienia porozmawiania z druga osobą.

Dlatego ja tez sprzewdając dawałam czas na zastanowienie np.: sprzatając sprzęt po prezentacji


nie no w porządku czas do zastanowienia powienien być ograniczony to fakt - musi być jakiś termin podjęcia decyzji itp.
Tylko zakładam, że jest ogromna różnica między klientem, który ma kupić garnki do mieszkania a np. szefem marketingu w dużej firmie.
Ja mam do czynienia zawsze z tym drugim przypadkiem i tutaj żadna metoda toalety nic nie da bo poza wszystkimi innymi aspektami są jeszcze procedury decyzyjne i raczej nie ma opcji podpisania czegoś w 10 min.
Poza tym ja jestem skażona umysłowo absolutną niechęcią do manipulacji i sztuczek z podręcznika handlowca. Jak czuję, że ktoś stosuje je na mnie to od razu się wycofuję z zakupu nawet jeśli ta rzecz czy usługa jest mi potrzebna.
Blanka Zientek (Kaczanowska)

Blanka Zientek
(Kaczanowska)
Trener i mediator.
Trener biznesowy i
umiejetności
psycho...

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Kasiu,
ja miałam stycznośc z obydwoma grupami odbiorców i w wypadku prezesów i dyrektorów toaleta jest umieszczona przysłowiowa.

A chwila zastanowienia, jest ograniczona jakims ustaleniem, terminem. W wypadku akwizycji ustalony termin to był koniec sprzątania. A w wypadku prezesów to okreslona data, godzina itp.
Konkrety zakomunikowane w odpowiedni sposób działały.

Uważam, ze każdy spotkany człowiek na każdego wywiera wpływ. A granica pomiędzy wywieraniem wpływu, a manipulacja jest cienka.

Ja czasami nieświadomie manipuluje z miłym usmiechem na twarzy. I dopiero orientuje sie po fakcie. Najprawdopodobniej jest to naturalne i mile. Albo mam szczęście do nie uciekajacych rozmówców. :)Blanka Kaczanowska edytował(a) ten post dnia 24.09.09 o godzinie 10:30

konto usunięte

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Blanka Kaczanowska:
Kasiu,
ja miałam stycznośc z obydwoma grupami odbiorców i w wypadku prezesów i dyrektorów toaleta jest umieszczona przysłowiowa.

A chwila zastanowienia, jest ograniczona jakims ustaleniem

Tak Blanko

Masz rację, że klient ma prawo się zastanowić, ale nie na nasze polecenie...typu czas na wysikanie się w kiblu...żenada i jakaś bzdura prawdopodobnie z jakiegoś wydumanego dziadowskiego pseudo-podręcznika szkoleniowego lub doadatku do gazety...zostawiam to bez komentarza.
Stosowanie tu przytoczonej techniki natychmiast spala klienta na zawsze!

Dlatego jako praktyk menedżer i były handlowiec nie radzę nikomu stosować tej techniki bo umarł w butach!

Na spotkaniu trzeba uważnie słuchać klienta co mówi i wyciągać odpowiednio ważne wnioski a toaleta oczywiście jest wskazana, ale w celu przetarcia butów i umycia rąk oraz wypłukania ust przed spotkaniem z klientem a nie w czasie spotkania.

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 24.09.09 o godzinie 11:39

konto usunięte

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

Dariusz Szul:
Blanka Kaczanowska:
Kasiu,
ja miałam stycznośc z obydwoma grupami odbiorców i w wypadku prezesów i dyrektorów toaleta jest umieszczona przysłowiowa.

A chwila zastanowienia, jest ograniczona jakims ustaleniem

Tak Blanko

Masz rację, że klient ma prawo się zastanowić, ale nie na nasze polecenie...typu czas na wysikanie się w kiblu...żenada i jakaś bzdura prawdopodobnie z jakiegoś wydumanego dziadowskiego pseudo-podręcznika szkoleniowego lub doadatku do gazety...zostawiam to bez komentarza.
Stosowanie tu przytoczonej techniki natychmiast spala klienta na zawsze!

Dlatego jako praktyk menedżer i były handlowiec nie radzę nikomu stosować tej techniki bo umarł w butach!

Na spotkaniu trzeba uważnie słuchać klienta co mówi i wyciągać odpowiednio ważne wnioski a toaleta oczywiście jest wskazana, ale w celu przetarcia butów i umycia rąk oraz wypłukania ust przed spotkaniem z klientem a nie w czasie spotkania.

Pzdr Dario

na tym kończę, bo temat zamienia się w żenadorię...

konto usunięte

Temat: Śmierdzące zamknięcie sprzedaży - wzrost skuteczności o 30%!

humor z zeszytów szkolnych

to jak z dwóch kilo cukru zrobić dwa worki waty było lepsze :)

więcej śmiechu :))))))

pozdrawiam
Artur

Następna dyskusja:

Jak 2 kilo cukru sprzedaje ...




Wyślij zaproszenie do