konto usunięte

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

nowy portal:

http://www.goldenline.pl/forum/sprzedaz/1100898/s/1#21...

konto usunięte

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

B3@7a 5.:
nowy portal:

http://www.goldenline.pl/forum/sprzedaz/1100898/s/1#21...

Zamieszczenie tego linka w dyskusji- z sukcesem mnie zniechęcił. SPAM.

konto usunięte

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Zniechecony Jacku,

dlaczego spam?
sama sie o tym dowiedzialam i przeslalam Wam dalej
- jako ogloszenie.
Mogles nie wchodzic w link - jesli z gory zakladasz, ze to smieci.

konto usunięte

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

BeaTa S.:
Zniechecony Jacku,

dlaczego spam?
sama sie o tym dowiedzialam i przeslalam Wam dalej
- jako ogloszenie.
Mogles nie wchodzic w link - jesli z gory zakladasz, ze to smieci.


Większość z Nas przegląda te same grupy i doskonale się orientuje co na nich się dzieje. Link widziałem na innej grupie jako oddzielny wątek, a nie jako reklamę podczas "telewizyjnej debaty";)

konto usunięte

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

ale tu skostniale - ide sobie stad ... tak bedzie najlepiej dla nas wszystkich.

konto usunięte

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

BeaTa S.:
ale tu skostniale - ide sobie stad ... tak bedzie najlepiej dla nas wszystkich.

Nie bierz tego do siebie. Wiem że zrobiłaś to w dobrej wierze ale czasami można uzyskać odwrotny skutek:)

konto usunięte

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

A czy spotkaliście się z taką sytuacją, aby handlowiec rozpłakał się klientowi przez telefon?

[ czyli zastosował technikę na "zbitego psa"]

Pzdr Dario

konto usunięte

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

rozpłakał to nie ale widywałam akcje w stylu "jak pan nie podpisze zlecenia dzisiaj to szef mnie zwolni" albo "brakuje mi tych pieniędzy do wyznaczonego celu, jak nie zrobię celu to wylatuję". W przypadku co bardziej empatycznych klientów bywało, że działało. Ale nie popieram takich metod.
Blanka Zientek (Kaczanowska)

Blanka Zientek
(Kaczanowska)
Trener i mediator.
Trener biznesowy i
umiejetności
psycho...

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Wydawalo mi sie, ze mam duzo empatii, nawet pracowalam na rzecz osob niepelnosprawnych.... ale metoda zbitego psa na mnie by nie podzialala
Pozdrawiam :)
Katarzyna C.:
rozpłakał to nie ale widywałam akcje w stylu "jak pan nie podpisze zlecenia dzisiaj to szef mnie zwolni" albo "brakuje mi tych pieniędzy do wyznaczonego celu, jak nie zrobię celu to wylatuję". W przypadku co bardziej empatycznych klientów bywało, że działało. Ale nie popieram takich metod.

konto usunięte

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Blanka Kaczanowska:
Wydawalo mi sie, ze mam duzo empatii, nawet pracowalam na rzecz osob niepelnosprawnych.... ale metoda zbitego psa na mnie by nie podzialala
Pozdrawiam :)
Katarzyna C.:
rozpłakał to nie ale widywałam akcje w stylu "jak pan nie podpisze zlecenia dzisiaj to szef mnie zwolni" albo "brakuje mi tych pieniędzy do wyznaczonego celu, jak nie zrobię celu to wylatuję". W przypadku co bardziej empatycznych klientów bywało, że działało. Ale nie popieram takich metod.

Też Blanko pracowałem dla firm, które zatrudniały osoby niepełnosprawne i były to osoby naprawdę zaangażowane i ostre w działaniu handlowym.
Tu zgadzam się technika na " zbitego psa" wykluczona.
Osoby niepełnosprawne to najbardziej solidne, oddane i lojalne firmie handlowcy i raczej działają na customerHUNTERA lub TYGRYSA, czyli ostro, twarrdo i z pazurem.
Pzdr Dario
Blanka Zientek (Kaczanowska)

Blanka Zientek
(Kaczanowska)
Trener i mediator.
Trener biznesowy i
umiejetności
psycho...

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Darku,
powstalo pewne nieporozumienie. Ja pracowalam na rzecz osob niepelnosprawnych. A nie z osobami niepelnosprawnymi.
W Warsztacie Terapii Zajeciowej i w Domu Pomocy Spolecznej.
Mialam 4 letnia przerwe w sprzedazy produktow i uslug.
I zajelam sie sprzedażą pomyslow :) Wyciagalam niepelnosprawnych intelektualnie w stopniu lekkim z tarapatow w roznych firmach i instytucjach np.: sprawa umorzenie dlugu.
A takze "sprzedawalam" sponsorom pomysly na imprezy :)

Pozdrawiam serdecznie :)

Dariusz Szul:

Też Blanko pracowałem dla firm, które zatrudniały osoby niepełnosprawne i były to osoby naprawdę zaangażowane i ostre w działaniu handlowym.
Tu zgadzam się technika na " zbitego psa" wykluczona.
Osoby niepełnosprawne to najbardziej solidne, oddane i lojalne firmie handlowcy i raczej działają na customerHUNTERA lub TYGRYSA, czyli ostro, twarrdo i z pazurem.
Pzdr Dario

konto usunięte

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Blanka Kaczanowska:
Darku,
powstalo pewne nieporozumienie. Ja pracowalam na rzecz osob niepelnosprawnych. A nie z osobami niepelnosprawnymi.
W Warsztacie Terapii Zajeciowej i w Domu Pomocy Spolecznej.
Mialam 4 letnia przerwe w sprzedazy produktow i uslug.
I zajelam sie sprzedażą pomyslow :) Wyciagalam niepelnosprawnych intelektualnie w stopniu lekkim z tarapatow w roznych firmach i instytucjach np.: sprawa umorzenie dlugu.
A takze "sprzedawalam" sponsorom pomysly na imprezy :)

Pozdrawiam serdecznie :)

Od czasu do czasu zaskukuje mnie brak "kumancji" u siebie...
Ale wielki szacun za dobre serducho dla innych ludzi!
Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 13.08.09 o godzinie 22:52
Blanka Zientek (Kaczanowska)

Blanka Zientek
(Kaczanowska)
Trener i mediator.
Trener biznesowy i
umiejetności
psycho...

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Dziekuje za uznanie :)

Dla kogo serducho to serducho...... ale sponsorzy ostro zabulili. Dobrze mi szla sprzedaz pomyslow :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Dariusz Szul:

Od czasu do czasu zaskukuje mnie brak "kumancji" u siebie...
Ale wielki szacun za dobre serducho dla innych ludzi!
Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 13.08.09 o godzinie 22:52

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Dopiero po takim "znieczulaczu" uderzamy prosto w splot, czyli tak żeby zaparło dech ;) tzn. bez mdłego ubierania w słodkie słówka, mówimy o naszym rewelacyjnym i bezkonkurencyjnym produkcie używając dużej ilości konkretów, najlepiej podpartych przykładami które można sobie łatwo wyobrazić.

Sorry ale to trochę prehistoryczny model próby zakończenia sprzedaży jakkolwiek z początkiem się w większej części zgadzam

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Krzysztof S.:
Dariusz Szul:
Ewo dobry wieczór!
Wybacz, ale muszę znowu wtrącić swoje 3 grosze :)
A jaki Twoim zdaniem powinien być głos w telefonie , aby wzbudził Twoje zainteresowanie i ciekawość?
Czym różni się uwodziciel od "mada-faka-wiejskie-dicho-jebaka"?
Zamknijmy oczy i wyobraźmy sobie mężczyznę przyjeżdżającego na bankiet. Po pewnym czasie ma dookoła siebie grupkę ludzi, wszyscy dobrze się bawią w jego towarzystwie. Oczywiście są wśród nich również kobiety. W szczególności one doceniają owego nieznajomego. Lecz on zdaje się być twardy jak skała. Zaloty kobiet go nie ruszają. W pewnym momencie jego spojrzenie spotyka się ze spojrzeniem jednej z dam. Delikatny uśmiech, lekkie skinienie głową i przepraszając towarzystwo odchodzi. Za chwilę znika również kobieta o której mowa była przed chwileczką.
a MFWDJ? "ruch* siem czy muszem z tobom chodzić?"

Różnica chyba jest oczywista :)
The point is...
O ile kiepski handlowiec będzie sprzedawał...
O tyle casanova handlu sprawi, że Ty chcesz kupić. On nic nie sprzedaje. On tworzy w Twojej głowie wizję, maluje obraz, stwarza chęć posiadania.
Typowo push/pull.
Czy zdarzyło Ci się, że do dziś pamietasz głos jakiegoś np. handlowca, albo osoby która do Ciebie dzwoniła do pracy?
Nie chodzi o to, aby pamiętać. Chodzi o to, aby w odpowiednim momencie wytworzyć odpowiednie wibracje. Odpowiedni nastrój i klimat. Nieistotne jest, czy za tydzień/miesiąc/rok ktoś będzie pamiętał mój głos. Ba! Powiem więcej! Jeżeli naprawdę jesteś uwodzicielem sprzedażowym to po opadnięciu emocji ludzie będą pamiętać Cię jak przez mgłę. Będziesz pewnym nie do końca jasnym, wspaniałym wspomnieniem. Dla kupującego będziesz gdzieś na granicy między jawą a snem.
Pzdr Dario

Pozdrawiam,
KS

Zgoda ale budowanie wrażenia można zastąpić inteligentnym zainteresowaniem a to jest o wiele prostsze i łatwiejsze do masteringu. Tak jak pisałeś o emocjonalnym podejściu obydwa twoje modele są moim zdaniem krótkotrwałe i pewnie przydatne do sprzedaży w jakiej praktycznie nie ma szans na kontynuację (np drogie odkurzacze, filtry wodne, generalnie akwizycja B2C)

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Ewa Sul:
Mnie można "kupić" poczuciem humoru i symapatycznym a nie pseudo uwodzicielskim głosem, który mnie jedynie irytuje i żenuje - jak wspomniałam wcześniej.
Zdarzają się też handlowcy agresywni i pewni siebie i to też jest równie słabe.

Ewo

Szansa ,że trafimy na siebie jako handlowiec kupiec jest mała a zawsze intrygowało mnie jaki rodzaj poczucia humoru może się podobać kobiecie profilem podobnym do Ciebie.
Zdradzisz rąbka tajemnicy?
Z wypowiedzi brzmisz jak twierdza nie do zdobycia a zdobywalna tylko na własne życzenie. Dajesz się czasem namówić na kupno czegokolwiek jeśli aktualnie o tym nie myślisz?

pzdr

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Piotr Powierza:
No właśnie...
Czy taki czytający z kartki (czy też z monitora) człowiek powinien być w ogóle nazywany handlowcem?

Jest cech ślusarzy, cech murarzy, cech krawców. Być może najwyższy czas utworzyć cech handlowców?

Oczywiście że to handlowiec
Handlowców najlepiej porównać do piłkarzy.
Jedni zachwycają drudzy są wyrobnikami trzeci siedzą na ławie

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Blanka Kaczanowska:
Ja pracujac jako hostessa nauczyłam sie zmylać przeciwnika nawiązujac dialog. Mówiąc dzien dobry, zapraszam..... bez zadnego nawijania
Po dzień dzisiejszy jak gdzies dzwonie to mówię dzień dobry. Nastepnie czekam na odpowiedz. Po czym sie przedstawiam i... przechodze do setna lub nie.

Pozdrawiam
Blanka

Maciej Tadeusz Siemaszko:

Zatem zasada nr. 1, to zmyl możliwie szybko system obronny!!! Zgodnie z zasadą "nie dostaniesz drugiej szansy, żeby zrobić pierwsze dobre wrażenie". A co zrobić żeby ominąć naszą czujność? To proste! Dywersja!!! Uderzamy tam gdzie się nas nie spodziewają!

Pozdr.
M

Hej

Ja nie rozmawiam z nikim kto się nie przedstawia.
Od razu, grzecznie mówię dziękuję i że dziękuję u mnie nie jest równe z do usłyszenia.

pozdrawiam

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Wojciech N.:
Ewa Sul:
Mnie można "kupić" poczuciem humoru i symapatycznym a nie pseudo uwodzicielskim głosem, który mnie jedynie irytuje i żenuje - jak wspomniałam wcześniej.
Zdarzają się też handlowcy agresywni i pewni siebie i to też jest równie słabe.

Ewuś, trzeba wziąć pod uwagę kilka rzeczy.
Jeśli dzoni da nas osoba z telemarketingu, która tłucze po kilkadziesiąt takich samych rozmów dziennie i najczęściej według schematu, to nie ma sie co dziwić ze nasz rozmówca przysypia nawet po 7-mej kawie.
Jeśli jednak handlowiec ma trochę oleju w głowie to zadzwoni np do sekretarki, tzw "firewalla" co nie łączy spamerów do szefów, poprosi o pomoc w ustaleniu personaliów osoby do której mozna ustalić z tematem i zadzwoni personalnie do tej własnie osoby za kilka dni i rozmowę przeprowadzi personalnie.

Jesli chodzi o telemarketerów to zauważyłem kilka ich rodzajów:
- robomózgi (klepią coś z kartki i nawet mnie nie słuchają)
przykład: dzwonił do mnie facet kiedyś i chciał mi spylic coś co juz mam a rozmowe kontynuował z uporem maniaka. Pozwolilem mu na to tylko bo wiem ze w telemarketingu srednia dlugosc rozmowy tez jest oceniana.
- marudy: (mamroczą coś pod nowem i nijak ich zrozumieć)
- natręci / desperaci: paplaja i paplają chociaz i tak wiedza ze nic z tego nie bedzie
- debile: tu przykład podam konkretny:

- Wojtek słucham
- dzień dobry - mówi XXXYYY czy moge rozmawiac z prezesem?
- No nie bardzo a w czym moge pomóc?
- Ja dzwonie zeby zaprosić Państwa prezesa na prezentację win.
- To proszę przesłać informację na mój adres email, to przekażę szefowi.
- Ale ja muszę z nim porozmawiać
- Szef jest za granicą i nie wiem kiedy wróci, zreszta moze ja bym się skusił?
- Niestety - nasza prezentacja jest tylko dla prezesów
- A dlaczego? Ja tez pijam wina czasem, może coś od Was kupię...
- Bo takie mam polecenie
- Czyli mi Pani nie wysle informacji?
- Nie
- To po co pani dzwoni
- no juz mówilam - czy pan mnie słucha wogóle?
- owszem, jesli pani chce cos wyslac - to proszę bardzo.
- A da mi pan maila do prezesa?
- nie
- to gdzie mam wyslać?
- juz mowilem, czy pani mnie słucha?
- ale ja tak nie mogę
- ja tez, do usłuszenia

:)

Pięknie rozegrane, gratuluję :)

Temat: Handlowiec - telefoniczny uwodziciel, czy bezkompromisowy...

Wojciech N.:
Ewa Sul:
Właśnie po raz kolejny (co najmniej 6.)zadzwoniła do mnie pani z Wolters Kluwer! Nawet najspokojniejszy człowiek może stać się - w takiej sytuacji -agresywny. Czy to możliwe, że oni nie mają jakiegoś systemu IT do obsługi call center, w którym mozna zaznaczyć: " nr xxxxx - NIE DZWONIĆ WIĘCEJ" ?

Mają ale nie korzystają. Jacek ma rację.
poza tym:
- ile zarabia telemarketer?
- kto idzie do pracy jako telemarketer?
- jakie ma doświadczenie?

Nie uogólniam, ale nie wymagaj za dużo :))

Co woltersa dam cynk chlopakom w grupie IT/erp - jak ich zbombarduja telefonami czy nie chca systemu crm to im sie odechce :)


Hej

Ja zaczynałem jako telemarketer, był to przemyślany etap w moim dążeniu do stanowiska "znaczącego" w dziale handlowym.
Dla części to jedyny sposób aby się przebić dalej czyt. zdobyć handlowe doświadczenie. Jeśli tego nie widzisz to albo miałeś sporo farta w znalezieniu pracy w dziale handlowym albo dobre kontakty. Nie wszyscy je mają.



Wyślij zaproszenie do