Temat: cv, rozmowa i wynik - kilka pytań :)
Kamil Wołosewicz:
"1/3 strony na nic " - myślę, że to też kwestia estetyki, a raczej kwestia gustu rekrutującego. Spotkałem się np. z bardzo dobrą reakcją osoby rekrutującej na widok mego CV.
Niewątpliwie estetyka jest istotna a już u facetów wyrasta nawet do rangi cnoty ale .... forma nie może górować nad treścią. Oczywiście od każdej zasady są wyjątki i CV do agencji reklamowej powinno być maksymalnie kreatywne, odjazdowe, czadowe, coolowe i jakieś tam jeszcze. Ale jak rozumiem ta branża jak na razie Cię nie interesuje. Czyli klasycznie, schludnie, przejrzyściej, nie zapominając o tym że CV zapewne "poleci" na drukarkę laserową i wszystkie kolorowe wyróżniki zginą.
"uboga sekcja wykształcenie" - działalność w czasie studiowania wpisuje się do wykształcenia czy do "doświadczenie dodatkowe" ?
Gdybyś podjął pracę na studiach czy założył własną działalność to wtedy w doświadczenie. Jeśli jednak miało to ścisły związek ze studiami czyli praktyki studenckie, stypendium naukowe, program wymiany studentów, etc. to w wykształcenie. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Wiem że ta granica jest płynna i dyskusyjna ale popatrz na to z punktu widzenia pracodawcy i sposobu analizowania CV.
grałem w reprezentacji wydziału (z którą zdobyłem 2 miejsce),
No i super - jak już było to wspomniane zwycięzcy lubią zwycięzców. Każdy dyrektor czy prezes chce mieć w swoim zespole takich zwycięzców. Nie jest istotne w czym (tak długo jak długo nie jest to konkurs w ilości połkniętych żab) - ważne jest że masz parcie na sukces.
udzielałem się religijnie - m.in. gra na gitarze w
kościele na mszach, czy wyjazdy do szpitala by ubogacić
mszę grą, czytaniem itp. chodziłem na spotkania przy kościele
To jest bardzo delikatny temat i nie podejmuje się dyskusji bo zaraz by się zrobił wątek religijny. Pamiętaj tylko o tym że religia, polityka czy orientacja seksualna to są tematy które nie powinny interesować Twojego pracodawcy i pozostają w prywatnej sferze życia. A w dużych korporacjach gdzie występuje wielokulturowość często jest zakaz zewnętrznego manifestowania swoich uczuć czy przekonań by nie razić innych.
byłem w harcerstwie
No i super - czemu o tym nie ma w CV. Harcerstwo jest cool, jest trendy. Harcerstwo oznacza że jesteś zdyscyplinowany, działasz zespołowo, masz zasady. I chociaż wszystko to może być gówno prawda (wersja dla pań - dalekie od prawdy) bo na przykład kazał Ci się zapisać ojciec to istotne jest jak to odczyta pracodawca. A ja za harcerstwo daje plusa. Jak jeszcze byleś jakimś drużynowym, możesz się pochwalić zorganizowaniem jakiegoś obozu, etc. to masz dwa plusy.
zajmowałem się e-sportem
Powtarzasz stare błędy - co to jest e-sport? Nie mam pojęcia czy mnie nie obrażasz. Minus.
gdzie zajmowałem sie sporo organizacją
Więcej o tym, pokaż siebie jako lidera, świetnego organizatora, miłośnika wyzwań.
"MS outlook/Thunderbird" - jeszcze niedawno nie miałem tego w CV,
ale w wielu portalach gdzie się wypełnia formularze jest do zaznaczania pole "programy pocztowe/outlook". W niektórych ofertach też w wymaganiach jest podany outlook.
Dlatego nie startuje do firm gdzie taki formularz trzeba wypełnić. Skoro rekrutacja zaczyna się od jakiegoś chorego formularza który do naszych realiów ma się często gęsto nijak, to nie chcę myśleć jak wygląda praca w takiej korporacji. I człowiek się potem dziwi skąd takie żarty o korporacjach jak Dilbert. Brrr.
"Windows/Linux" - w formularzach też jest napisane linux. Określenie potoczne, ale na ogół w rozmowach ludzie używają słowa "linux". Wymienianie konkretnych dystrybucji nie ma (chyba)
raczej sensu. Tym bardziej, że nie ubiegam się na stanowiska związane z IT a z HR.
Ale zawsze możesz trafić w HR na kogoś kto akurat jest fanem linuksa, albo jest wypalonym programistą który zmienił zawód, etc. etc. Pisz rzeczy które możesz obronić i które są jasne. Zapis "Windows/Linux" jest niejasny, nierzeczowy, nic nie mówiący i do tego zawiera babola bo u nas przyjęło się pisać Linuks. A jeśli już to ubierz to jakoś w słowa jak na przykład "praktyczna umiejętność wykorzystywania w codziennej pracy systemów operacyjnych MS Windows (98, ME, XP) oraz Linuks (na domowym komputerze aktualnie korzystam od roku z dystrybucji Ubuntu)". Jasno, klarownie, i od razu wiadomo o co biega. Niby to samo a za "Windows/Linux" dostajesz nawet nie minusa a krechę, tymczasem to proste zdanie już wnosi cenną informację - wiesz co dobre, skoro od roku używasz to pewnie dajesz radę, etc.
"praca zespołowa" - gra w drużynie wydziału - piłka nożna jest w grupie sportów zespołowych. Zgranie w drużynie to podstawa. Często ktoś jest dobrym graczem, ale nie potrafi nawiązać z innymi współpracy co negatywnie odbija się na wynikach zespołu.
Nie musisz mi tego tłumaczyć. Wiem jakie ma znaczenie praca zespołowa (zresztą między nami mówiąc często przeceniane) ale nie zasługuje to na własną sekcję.
cv to nie ma być poemat tylko zarys sylwetki, którą się dokładniej poznaje na rozmowie.
Tylko że CV musi zachęcić do spotkania i w tym cały problem w jego umiejętnym napisaniu. Osoba która czyta twoje CV powinna pałac chęcią poznania Twojej osoby a nie wybierać je na zasadzie "mniejszego zła" bo było średnie w stosie miernych.
"hobby" - prawdę mówiąc i tak wrzuciłem to co jest stałe. Dla mnie osobiście posiadanie jednego czy dwóch zainteresowań było by ograniczeniem siebie/własnego rozwoju. Swoją drogą fireshow wzbudza zawsze zainteresowanie.
Moje tez wzbudziło ale niekoniecznie pozytywne. Że co - kręcą Cię fajerwerki - no każdego kręcą. I to już powoduje że to jest hobby? Chodzi o coś więcej - to wysłów to. Nie każ mi domyślać się co masz na myśli tylko użyj języka by nazwać to co chodzi Ci po głowie. Kobiety są lepsze w "gierki" ale do facetów trzeba wszystko jak krowie na granicy.
W dziale IT może być uznany za banał, ale już w innych za, po prostu, część grupy obsługiwanych programów.
To już lepiej napisać coś ogólnego o "sprawnym posługiwaniu się narzędziami informatycznymi i biegłym poruszaniu w Internecie". Też banał ale tak nie razi jak wymienianie nazw wszystkich programów jakie masz na komputerze.
Popracuj i podeślij uaktualnioną wersję CV. I nie zrażaj się - na rozmowach rekrutacyjnych nieraz czekają Cię dużo większe stresy niż lektura moich komentarzy ;-)
Krzysztof