Mirosław Musielak

Mirosław Musielak fizjoterapeuta z
zamiłowania :)

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Edward C.:
Mirosław Musielak:
się nie martw powinno samo minąć jeśli będziesz unikał kontaktów z McMnichem :)))

Unikałem i unikam dokładnie...
Mam nadzieję że minie, jak Paweł się pojawi na forum to chyba rozwinie swoją myśl...Edward C. edytował(a) ten post dnia 19.08.09 o godzinie 14:39
swoją drogą ja też nie odebrałem jej jako atak na Olego, wręcz przeciwnie raczej jako komplement dla skuteczności jego nauk :))

konto usunięte

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Edward C.:
Każdy ma swojego mistrza i krytyka innego nauczyciela jest bardzo zła.

Znacznie gorzej. Jest bardzo, bardzo zła dlatego wśród 14 samaja korzeni jest to wymienione na pierwszym miejscu.

konto usunięte

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

paweł włodarczyk:
Edward C.:
Każdy ma swojego mistrza i krytyka innego nauczyciela jest bardzo zła.

Znacznie gorzej. Jest bardzo, bardzo zła dlatego wśród 14 samaja korzeni jest to wymienione na pierwszym miejscu.

a dlaczego krytyka mistrza jest taka zła? i czy jest bardziej zła niż krytyka zwykłego człowieka?

konto usunięte

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Marcin P.:
paweł włodarczyk:
Edward C.:
Każdy ma swojego mistrza i krytyka innego nauczyciela jest bardzo zła.

Znacznie gorzej. Jest bardzo, bardzo zła dlatego wśród 14 samaja korzeni jest to wymienione na pierwszym miejscu.

a dlaczego krytyka mistrza jest taka zła? i czy jest bardziej zła niż krytyka zwykłego człowieka?

Tutaj znajdziesz garść ogólnych informacji:

http://www.goldenline.pl/forum/karma-kagyu/1111064/s/1...

konto usunięte

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Paweł Włodarczyk napisał:
Widzę, że zacząłeś w najgorszy możliwy sposób. Zacząć od książek lamy Ole to jak podpisać wyrok śmierci na samsarę. Zrób u niego Phoła to już zupełnie na zatracenie pójdziesz. Twoje Ego ci tego nie wybaczy:):):)

Odebrałem to jako czystą ironię, a nie żaden atak ;)
Pamiętacie, jak Ole mawia czasem, że trafiają mu się
najtrudniejsze przypadki uczniów. Do tego jeszcze określa
siebie jako "niegrzecznego" typa ;)Marcin Niedzielak edytował(a) ten post dnia 19.08.09 o godzinie 16:36

konto usunięte

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Z Karma Kagyu, zetknąłem się podobnie jak Witosław,
to znaczy w 2000 roku w internecie zobaczyłem zdjęcie
XVI Karmapy roześmianego "całą gębą", a poniżej zdjęcie Olego.
Wcześniej od kilku lat siedziałem w taoizmie i codziennie medytowałem
zazen, tak więc byłem otwarty na inspirację.
Na widok Karmapy poczułem dreszcz i pomyślałem, że On ma tą moc!
Później to już popłynąłem: schronienie, poła, pokłony,
a teraz Dordże Sempa.

Pozdrawiam wszystkich
Artur Pawełczuk

Artur Pawełczuk Specjalista ds.
Usability/Projektan
interfejsów

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

offArtur Pawełczuk edytował(a) ten post dnia 20.08.09 o godzinie 08:12

konto usunięte

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

paweł włodarczyk:
Ja zacząłem zwyczajnie od paru lat byłem buddystą samoukiem, koniecznie chciałem przyjąć tzw. schronienie. Stało się tak, że do Częstochowy przyjechał lama Ole więc przyjąłem u niego schronienie.
I tak się zaczął mój romans z Karma Kagyu, który trwa do dziś.
Zadziwiająca zbieżność:)
Michał Adam Widera

Michał Adam Widera waking up to what
you do

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Pierwszy Krok...
Pierwszy poważny krok nastąpił w nocy z niedzieli na poniedziałek - wykłady Lamy Olego we Wrocławiu.
Wrażenia:
Sam wykład - poza kilkoma komentarzami Olego nie wnosił dla mnie zbyt wiele nowej wiedzy - zapewne dlatego, że już przeczytałem kilka książek Olego oraz wiele jego wypowiedzi-wywiadów itp.
Samo wejście Olego na sale - delikatne uczucie błogości rozchodzące po sali wraz z wdychającym powietrzem i od razu uśmiech na twarzy i tak do końca :) po 3h wykładu Ole poszedł siku:) zauważyliśmy Go z żona jak wraca z ubikacji niedalek nas - więc podeszliśmy i poprosiliśmy o błogosławieństwo ślubne - masakra czad, myśleliśmy, że sie rozpłyniemy, z trudem doszliśmy na miejsce... pozytywne drgania ciała wewnątrz przez kilkanaście minut, całkowite rozluźnienie psychiczne i mega dawka pozytywnej energi no i szczęscie tak duża radość, aż tworzyły się zaszklone oczy... siedzieliśmy z tymi odczuciami przez następne 2h :)
Koło godziny 1.30 w nocy swtierdziliśmy, iż niestety nie zostaniemy do końca (ponieważ czekała nas podróż autem 250km)... więc poszliśmy do Olego poprosić o Lung. Pobłogosławił nasze male, zapytaliśmy się od czego mamy zacząć praktykę i czy nam udzieli Lung, odpowiedział (było bardzo źle słuchać ponieważ miał mikrofon przy twarzy ...) więc to co zrozumieliśmy to :
ok ... You must... SHORT ... begining... ( tu dwa razy dotykał nasze głowy "pudełeczkiem" z włosami Karmapów) następnie powiedział: I give You Lung ( i chyba jeszcze raz nas pobłogosławił:) za dobrze nie pamiętam, bo tam przy nim było tak wspaniale :)
Teraz czy dobrze zrozumieliśmy Olego- mamy zacząć Nyndro od Krótkiego Schronienia , dopiero później Pokłony itd. ???
Prosiłbym bardzo o szersze wyjaśnienia dot. Krótkiego Schronienia :)
Pozdrawiam!
Adrian Kwidzyński

Adrian Kwidzyński Aparacistus
fotografikus,
grafikulus
marketingovus.

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Franciszek Lubomirski:

[...]
Prosiłbym bardzo o szersze wyjaśnienia dot. Krótkiego Schronienia :)
Pozdrawiam!

Witamy w klubie :) http://www.sosnowiec.buddyzm.pl/ tam dostaniesz książeczkę z tekstem krótkiego schronienia (powinieneś zrobić 11.000 powtórzeń o ile dobrze pamiętam) Jak Ci ładnie pójdzie - zaczniesz nyndro :) E MA HO! Powodzenia :)

konto usunięte

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Franciszek Lubomirski:
Pierwszy Krok...
Pierwszy poważny krok nastąpił w nocy z niedzieli na poniedziałek - wykłady Lamy Olego we Wrocławiu.
Wrażenia:
Sam wykład - poza kilkoma komentarzami Olego nie wnosił dla mnie zbyt wiele nowej wiedzy - zapewne dlatego, że już przeczytałem kilka książek Olego oraz wiele jego wypowiedzi-wywiadów itp.
Samo wejście Olego na sale - delikatne uczucie błogości rozchodzące po sali wraz z wdychającym powietrzem i od razu uśmiech na twarzy i tak do końca :) po 3h wykładu Ole poszedł siku:) zauważyliśmy Go z żona jak wraca z ubikacji niedalek nas - więc podeszliśmy i poprosiliśmy o błogosławieństwo ślubne - masakra czad, myśleliśmy, że sie rozpłyniemy, z trudem doszliśmy na miejsce... pozytywne drgania ciała wewnątrz przez kilkanaście minut, całkowite rozluźnienie psychiczne i mega dawka pozytywnej energi no i szczęscie tak duża radość, aż tworzyły się zaszklone oczy... siedzieliśmy z tymi odczuciami przez następne 2h :)
Koło godziny 1.30 w nocy swtierdziliśmy, iż niestety nie zostaniemy do końca (ponieważ czekała nas podróż autem 250km)... więc poszliśmy do Olego poprosić o Lung. Pobłogosławił nasze male, zapytaliśmy się od czego mamy zacząć praktykę i czy nam udzieli Lung, odpowiedział (było bardzo źle słuchać ponieważ miał mikrofon przy twarzy ...) więc to co zrozumieliśmy to :
ok ... You must... SHORT ... begining... ( tu dwa razy dotykał nasze głowy "pudełeczkiem" z włosami Karmapów) następnie powiedział: I give You Lung ( i chyba jeszcze raz nas pobłogosławił:) za dobrze nie pamiętam, bo tam przy nim było tak wspaniale :)
Teraz czy dobrze zrozumieliśmy Olego- mamy zacząć Nyndro od Krótkiego Schronienia , dopiero później Pokłony itd. ???
Prosiłbym bardzo o szersze wyjaśnienia dot. Krótkiego Schronienia :)
Pozdrawiam!

Pytasz o tzw. "małe schronienie" właśnie planowałem wkleić tekst wraz z rysunkami itp.

konto usunięte

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Franciszek Lubomirski:
Prosiłbym bardzo o szersze wyjaśnienia dot. Krótkiego Schronienia :)
Pozdrawiam!
Formalnie rzecz biorąc nie ma czegoś takiego jak krótkie czy małe schronienie. Z drugiej strony w ośrodkach karma kagyu związanych z lamą Ole tzw. Krótkie Schronieni/Małe Schronienie jest nieformalną nazwą "Medytacji Schronienia", która w ośrodkach lamy Ole zwykle stanowi pierwszy krok na ścieżce dharmy, często poprzedzający formalną praktykę nyndro. "Medytacja schronienia" powstała na Zachodzie około 1988 roku jej autorem jest prawdopodobnie Lama Ole. dzięki temu, że jej linia przekazu jest bardzo krótka niesie ona z z sobą wielkie błogosławieństwo i jest ona niezwykle pożyteczna.
Praktyka schronienia jest kompletną medytacją i jak powiedział np. Guru Padmasambhawa "przyjmowanie schronienia jest wystarczającą praktyką do osiągnięcia Przebudzenia".

W tekście praktyki znajdziesz tekst:
LAMA LA CZIAB SYN CZIO
SANGDZIE LA CZIAB SYN CZIO
CZIE LA CZIAB SYN CZIO
GENDYN LA CZIAB SYN CZIO


we wspomnianym tekście Medytacji Schronienia znajdziesz informację, że jest to mantra. W rzeczywistości jest to jedna z najpopularniejszych modlitw schronienia używanych w niemal wszystkich tradycjach buddyzmu tybetańskiego w sanskrycie brzmi ona:

NAMO GURU BHJA
NAMO BUDDAJA
NAMO DHARMAJA
NAMO SANGAJA


tutaj masz link do praktyki:
http://www.goldenline.pl/forum/karma-kagyu/1255616/s/1...

ps.
Tak zupełnie prywatnie:
Przez długi czas praktyka ta była moją główną praktyką dlatego mogę ją gorąco polecić:)paweł włodarczyk edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 20:30
Michał Adam Widera

Michał Adam Widera waking up to what
you do

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Dzięki serdecznie chłopaki - ale pozytywnie przyjemnie mi się zrobiło :)
Milena F.

Milena F. Fotografia
kulinarna,
stylizacja,
grafika...

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

A mnie tak wyszło, że buddyzmem interesowałam się od lat "młodzieńczych", traktując temat dość ogólnie i z różnym zrozumieniem:) Potem pojawił się kolega z Wrocławia, która opowiadała, opowiadał... a po trzech miesiącach Ole przyjechał do Warszawy i do dzisiaj nie pamiętam nic z pierwszego wykładu Olego. Unosiłam się nad ziemią he he:) I tak mam do dzisisiaj, choć unosznie już mniejsze i upadki bardziej świadome.
Adrian Kwidzyński

Adrian Kwidzyński Aparacistus
fotografikus,
grafikulus
marketingovus.

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Franciszek Lubomirski:
[...] ale pozytywnie przyjemnie mi się zrobiło :)

I tak to spróbuj utrzymać do końca tego życia i wszystkich następnych ;)

konto usunięte

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Mój pierwszy krok na poziomie wewnętrznym,a także nieoficjalnym nastąpił pewnie już dawno temu, ale przede mną wciąż oficjalne wejście na ścieżkę Karma Kagyu-o ile w ogóle to nastąpi :) tak czy inaczej jestem silnie związany z tą szkołą buddyzmu tybetańskiego...ta krótka modlitwa, którą wkleiłem tutaj wywołuje we mnie ogromne, głębokie wzruszenie, zwłaszcza w wykonaniu, którego można posłuchać na tej stronie:
http://www.benchen.org.pl/bibl_modlitwy.htm

Krótka modlitwa do Dordże Czanga

Dor dzie ciang cien te lo na ro dang
mar pa mi la cie dzie gam po pa
dy sum szie dzia kyn kjen kar ma pa
cie szi ciung gje gju pa dzin nam dang
dri tak tsal sum pal den druk pa sok
zab lam ciak gja cie la nga nje pe
njam me dro gyn dak po ka gju la
sol ła deb so ka gju la ma nam
gju pa dzyn no nam tar dzin gji lob
szien lok gom gji kang par sung pa szin
ze nor kyn la ciak szien me pa dang
tse dir dy tak cie pe gom cien la
nje kur szien pa me par dzin gji lob
my gy gom gji go łor sung pa szin
men ngak ter go dzie pe la ma la
gjin du sol ła deb pe gom cien la
cie min my gy kje łar dzin gji lob
jeng me gom gji ngy szir sung pa szin
gang sziar tok pe ngo ło so ma de
ma cie de kar dziok pe gom cien la
gom dzia lo dang dral łar dzin gji lob
nam tok ngo ło cie kur sung pa szin
ci jang ma jin cir jang ciar ła la
ma gak ryl par ciar łe gom cien la
kor de jer me tok par dzin gji lob
kje ła kyn tu jang dang la ma dang
dral me cie kji pal la long cie cing
sa dang lam gji jin ten rab dzok ne
dor dzie ciang gi go pang drub par sziok

Wypełniając prośbę Pana Pawła :) wklejam tłumaczenie :

"Krótka modlitwa do Dordże Czanga"

Wielki Dordże Czangu, Tilopo i Naropo,
Marpo, Milarepo i mistrzu Dharmy Gampopo,
Karmapo, który wiesz wszystko i znasz trzy czasy,
dzierżawcy czterech głównych i ośmiu mniejszych Linii,
Drikungpowie, Taklunpowie, Tsalpowie, czcigodni Drukpowie i wszyscy inni, którzy urzeczywistniliście dogłębną ścieżkę mahamudry, Dakpo Kagju – niezrównani opiekunowie wszystkich istot
–modlę się do Was, Lamowie Kagju.
Udzielcie mi błogosławieństwa, bym podążając za naukami Kagju osiągnął pełne wyzwolenie.

Powiedziano, że wyrzeczenie jest stopami medytacji.
Wielcy medytujący są wolni od przywiązania do pożywienia czy majątku i zrywają więzy z tym życiem.
Pobłogosławcie mnie, bym nie lgnął do bogactwa i sławy.

Powiedziano, że oddanie jest głową medytacji.
Lama otwiera wrota do skarbnicy ustnych nauk.
Wielcy medytujący stale modlą się do Lamy.
Pobłogosławcie mnie, by narodziło się we mnie
spontaniczne oddanie.

Powiedziano, że nierozproszenie jest podstawą medytacji.
Cokolwiek się pojawia, wielcy medytujący w naturalny sposób
spoczywają w bezpośrednim poznaniu.
Pobłogosławcie mnie, by moja medytacja była wolna od intelektualizowani.

Powiedziano, że esencją myśli jest dharmakaja.
Myśli nie są czymś realnym, a jednak powstają.
Dla wielkich medytujących jawią się jako nie powstrzymana gra.
Pobłogosławcie mnie, bym urzeczywistnił nierozdzielność samsary i nirwany.

Obym we wszystkich przyszłych żywotach nie był oddzielony od doskonałego Lamy i radował się wspaniałością Dharmy.
Obym urzeczywistnił właściwości stopni i ścieżek bodhisattwy
i osiągnął stan Dordże Czanga.Arkadiusz Anzlik edytował(a) ten post dnia 29.10.09 o godzinie 16:05

konto usunięte

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Tutaj skrót do posłuchania

http://www.benchen.org.pl/Dordzie_Ciang_Tungma.mp3

Mistrzu Anzlik:) dopisz tłumaczenie tybetańskiego tekstu, a ja dorzucę wieczorkiem, krótki komentarz do tej popularnej modlitwy, która jednocześnie w zwięzły sposób przedstawia wszystkie istotne nauki mahamudry.paweł włodarczyk edytował(a) ten post dnia 29.10.09 o godzinie 14:51

konto usunięte

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

>> http://benchen.org.pl/Dordzie_Ciang_Tungma.mp3 <<

Jest naprawdę piękna!
_/O\_

konto usunięte

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

Tutaj wkleiłem krótką modlitwę do dordże czanga wraz z krótki komentarzem opartym na naukach Thrangu Rinpocze.

http://www.goldenline.pl/forum/karma-kagyu/1260812/s/1...

Temat: Karma kagyu - pierwszy krok

W 1980 roku zacząłem praktykę medytacyjną tantra-jogi indyjskiej. W stanie wojennym jeździłem po Polsce z nauczycielami - Aczarjami -jako tłumacz, pomagier, etc. W Sopocie służyłem podstawowymi naukami o medytacji i filozofii różnym ludziom. Kilkakrotnie spotkałem się na różnych "spędach" orientalnych z buddystami tradycji Karma Kagyu i Zen. Trochę dyskutowaliśmy. Poszedłem na wykład lamy Ole, potem w mieszkaniu jednego z oganizatorów otrzymałem schronienie. Potem była nieco tajna pudża Czenrezika, którą prowadził niejaki Waldek Z. :) ... i to była właściwie jedyna praktyka buddyjska jaką wykonywałem. Obok medytacji rzecz jasna. Po latach powróciłem. Nic nie dzieje się przypadkiem - od początku mam głębokie przeświadczenie - pomimo wielu różnych lektur, studiów, dyskusji oraz zwrotów akcji, że tylko praktyka buddyjska jest tą właściwą, a przekazy tradycji Karma Kagyu wywołują głębokie wzruszenie i wrażenie powrotu do czegoś znajomego.

Następna dyskusja:

Pierwszy "zachodni" tulku K...




Wyślij zaproszenie do