Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

[author]Jarosław

konto usunięte

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

[author]Jarosław
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

Mariusz G.:
Dziękuję, o psychologii nie zamierzam rozmawiać bo mnie nie ciekawi, nie ma wyników i nie oferuje nic praktycznego poza "porozmawiajmy o tym, jak wyrzucisz to z siebie, to będzie Ci lżej".

Mariuszu, tu sie z Toba nie zgodze.

Z psychologii mozna wyciagnac bardzo duzo - tylko trzeba do niej podejsc z odpowiednimi filtrami i brac rzeczy ktore faktycznie dzialaja, a na towarzyszace im teorie i tezy patrzec z przymruzeniem oka. W ten sposob zyskujesz najwiecej z obydwu swiatow. Jednoczesnie warto tez pamietac o innym elemencie, z ktorym zgadza sie wiekszosc skutecznych psychologow z ktorymi rozmawialem - to nie dana szkola teoretyczna dziala. To dana szkola dziala dla danego terapeuty i w momencie kiedy tutaj zachodzi polaczenie, pojawiaja sie tez rezultaty. Czego przykladem sa np. Erickson czy Satir.

Jest tez nieco psychologow-praktykow, ktorych zdecydowanie warto modelowac. Dla przykladu Frank Farelly czy, z naszych polskich, Andrzej Setman. Bo maja swietne umiejetnosci i warto od nich czerpac pelnymi garsciami.

konto usunięte

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

Jeszcze mały epilog.
Jak mowa o podrywaniu, to nieodparcie przypomina mi się:

http://youtube.com/watch?v=Z3N0EdD5m4E

Jakoś takie wrażenie mam, że większość przeciwników uważa (oczywiście metaforycznie), że adept NLP to prostak Max a przyzwoity człowiek to rozmawia o czy Muzeum Ziemii Podlaskiej (czy innych Kulturalnych, przez wielkie "K" rzeczach).
Oczywiście i jedno i drugie wyobrażenie jest prawdziwe, jeżeli w nie wierzymy.

Z mojej strony EOT.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

Artur K.:
A jesli da sie to rozpisac - to da sie i nauczyc innych osob.

I o to chodzi w NLP. O rozpisanie, kawalek po kawalku, czyjegos zachowania, rozlozenia je na najprostsze skladniki - i nauczenia ich innej osoby.

Ja to wszystko co piszesz rozumiem zdanie po zdaniu. Znam NLP na tyle, że wszystko to co napisałeś słyszałem lub czytałem najmniej raz. Co do modelowania (bo nim się w głównej mierze opiera NLP) też coś tam wiem. Nie rozumiem nadal tylko jednego: skoro można (kazdy może) to dlaczego tego wszyscy nie robią skoro tak tego chcą?

W tym wszystkim mam wrażenie jest jedna rzecz: można nagrać Rubinsteina, zapisać w nutach każty takt tego co i jak zagra, nagrać na video to jak grał i nauczyść się nawet grymasu jego twarzy a i tak mało kto potrafi zagrać tak jak on.

Jest taki doskonały przykład podawany przez pianistów: Japończycy na konkursach Chopinowskich. Oni chyba robią to właśnie tak jak piszesz: rozbieraja na drobne i składają, poświecają temu ogrom pracy a i tak są tylko super rzemieślnikami.

Dlatego pomijając rozbudowane definicje dopóki jeden kucharz będzie gotował super potrawy niemalże od niechcenia w godzine a drugie obłożony książkami kucharskimi, ksiązkami z chemii (kochnia molekularna, polecam), latami pracy będzie tylko produkował stołówkowe żarcie (mimo tego, że bardzo chce) będę używał słowa talent.

Przypominam fotografa: być może każdy może zrobić fotografię i zdobyć za nią nagrodę ale nie każdy robi nagradzane fotografie jednym pstryknięciem.

Inny przykład: powszechny przedmiot zazdrości kasa i sława aktorów. Dlaczego ich talentu nie rozebrano na drobne i nie mamy setek milionerów w Hollywood?

Widzisz, ja z klientami rozliczam się nie za godzinę pracy konsultanta a za dzieło. Wiesz dlaczego? Bo nie da sie większości ludziom wytłumacvzyć dlaczego coś raz zajmuje mi godzine a raz miesiąc mimo, że oba ta projekty kończą się 10 stronicowym raportem.

Przytłaczająca większość ludzi (klientów) usiłuje mnie rozliczać z czegoś czego w ogóle nie rozumieją: z czasu pracy. A ja wolę się rozliczać z efektów pracy.

Kiedyś walczyłem długo z umeblowaniem pokoju. Tygodnie spędziłem nad tym jak zabudować dwie ściany w pokoju małego mieszkania tak by dużo się dało upakować i jednocześnie ładnie wyglądało. Potem przeprosiłem się z talentami i zdolnościami i poprosiłem projektantkę wnętrz z jej stolarzem. To co zrobili do dziś mnie zachwyca mimo 10 lat od czasu powstania.

Tak wiec nie potrafię zaprzeczyć, powiedzieć że nigdy nie bedzie możliwe naśladowanie zdolności ale na dziś nie ma dowodów na to, że tak.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

Artur K.:
Oraz pamiec o jednym prostym fakcie, ktory zna wiekszosc studentow psychologii - przy odpowiednich modyfikacjach matematycznych, mozna udowodnic KAZDA teze, niezaleznie od danych - i opublikowac to w najbardziej renomowanych czasopismach.Artur Krol edytował(a) ten post dnia 17.07.07 o godzinie 23:20

Mam dziwne przeczucie, że mamy wiele współnego bo zgadzam się z wieloma rzeczami które napisałeś. Są źli psychologowie i dobrzy, są źli lekarze i dobrzy, sa wielkie teorie które z hukiem upadły. Prawda (tu przypomnę Ci tylko, że z hukiem upadła kiedyś teoria "tabula rasa" mowiąca, że kazde dziecko rodzi sie jako biała tablica do zapisania, tylko wychowanie i rozwój decydują o jego dorosłej postaci, przynano jednak że ludzie rodzą się z "czymś").

Ale jedna różnica jest między nami: ja uznaje istnienie pewnych wrodzonych niekopiowalnych cech u ludzi a Ty nie. Już nie chce użyć słowa talent. A na razie nie ma dowodu na to, ze tych talentów nie ma bo sama teoria to za mało.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

Mariusz G.:
Czy potrafisz na chwilę zapomnieć, jakiej tezy bronisz i postarać się zrozumieć przykłady, porównania?
Co nie napiszę - to widzisz tu manipulowanie technikami NLP.

Nie bronie żadnej tezy, ja nie znajduję dowodów na Twoją o skuteczności NLP w jednej dziedzinie a o etyczności w innej (nie twierdze że akurat Ty postępujesz nieetycznie ale przypominam ja mówie nie o Tobie a o NLP)
Powiedz mi jakiej tezy bronisz? Bo już się zgubiłem w tym czepianiu się słówek i osobistych wycieczek (dziękuję, za życzenia, moje sprawy intymne pozostaną intymnymi).

Nie brobie żadnej tezy, twierdze, że:
- manipulacja jest zła,
- nie da się skopiowac ludzkich zdolności
- szkolenia i ksiązki z NLP w większości promuja manipulację i talenty po trzech tygodniach
Traktuję tak wszelkie pseudoteorie.

Co nazywasz pseudoteorią? Możesz ją zwerbalizować?

Tak: pseudoteoria nie znajduje powszechnego odwierciedlenia w praktyce
Nie jestem zwolennikiem żadnej psychologii. I co w tej sytuacji mi zalecisz?

Książki z psychologii bo NLP to droga na skróty i to z paroma ślepymi uliczkami.
a natknąłeś się na nią niestety poprzez NLP,

Dlaczego niestety? Co wiesz i skąd o NLP?

Wyobraż sobie że dużo czytam ..., prowadze także szkolenia z negocjacji i technik sprzedaży. Studiując te dwie choćby dziedziny naczytałem sie i naoglądałem wiele o NLP. Ku rozżaleniu niektórych moich kursantów nie uczę ich manipulacji a jednak wychodzą ze szkolenia zadowolenia. Jestem także negocjatorem, potępiam manipulację i uwierz, moje negocjacje nie są pasmem nieszczęść.

Daleki jestem od próby zmiany Twojego i nie tylko zdania o NLP.

To co takiego robisz w swoich postach? O co Ci chodzi?

Rozmawiam i dyskutuje bo chyba tym się różnimy. To czego się nauczyłem z psychologii to w takich sytuacjach rozmawiać z ludźmi i wymieniac poglądy a nie udowaniać im cokolwiek.

Nigdy nie było to moim celem, ludzie robią to co chcą, wierzą
w co chcą a ja jestem tolerancyjny.

I na czym ta tolerancyjność polega? Na nazywaniu NLP pseudoteorią i wypowiedzi ludzi, którzy mieli z NLP styczność demagogią?

Co do opinii o NLP że jest pseudoteorią to jest to nie moja a psychologów opinia, podobnie jak opinie lekarzy o znachorach. Ja tu tylko mam podobne zdanie.
Po prostu pomyślałem, że warto o psychologii pogadać z psychologiem (to nie ja... ) co gorąco polecam każdemu (nie mam
na myśli żadnej terapii, żeby nie było że atakuję czy ironizuję).

Dziękuję, o psychologii nie zamierzam rozmawiać bo mnie nie ciekawi, nie ma wyników i nie oferuje nic praktycznego poza "porozmawiajmy o tym, jak wyrzucisz to z siebie, to będzie Ci lżej".

Z tego co napisałeś to nie chyba nawet zajrzałeś na strone profesora Łukaszewskiego a już potępiłeś.

Hm.... no coż... skoro dla Ciebie psychologia to leżanka terapeuty to OK, rozumiem Cię.

Na koniec podsumowanie (bo chyba wszystko w tym temacie już napisałem).
Uważam, że podstawowe odkrycie NLP to modelowanie i uczenie się mistrzostwa od mistrzów w ich dziedzinie. Przenoszenie mistrzostwa własnego z jednego obszaru na inny (oglądałem film Bandlara z nieśmiałym do kobiet facetam, który uczył się sam od siebie - na przykładzie swojej umiejętności jazdy na nartach).
Narzędzia NLP z natury nie są ani dobre, ani złe. To dopiero ich zastosowanie można oceniać w kontekście etycznym.
Jedno, czego trudno im odmówić to skuteczność.


Czy ksiązki o mistrzostwie NLP traktują jeszcze o czyms poza hipnozą o podrywaniem? Bo o niczym innym nie piszesz niestety.
A Ty jakiej tezy bronisz czy z jaką walczysz?

:) No kłopot w tym, ze ja nie walcze o nic, zaś bronię tylko tezy, że nie wszystko da się skopiować. A, no i ogólnie potępiam nieetyczne zachowania, które neistety promują niektóre ksiazki z NLP (Pan Batko przynajmniej pisze o tym uczciwue we wstępie do swojej książki)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

Mariusz G.:
Jakoś takie wrażenie mam, że większość przeciwników uważa (oczywiście metaforycznie), że adept NLP to prostak Max a przyzwoity człowiek to rozmawia o czy Muzeum Ziemii Podlaskiej (czy innych Kulturalnych, przez wielkie "K" rzeczach).
Oczywiście i jedno i drugie wyobrażenie jest prawdziwe, jeżeli w nie wierzymy.

I kłopot w tym, że jesteś jedyną osobą, która w tej dyskusji tak napisała o adeptach NLP. :(

konto usunięte

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

[author]Jarosław

konto usunięte

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

Będę niekonsekwentny – napiszę jeszcze jeden post bo widzę potrzebę wyjaśnienia kilku kwestii. Pojawiło się tu sporo mitów i zawężenie NLP do nakłaniania drugiego człowieka żeby zrobił to, co ja chcę. Tymczasem znaczna część technik służy do zrozumienia siebie, do pracy ze swoim zdrowiem (ze zdrowiem innych też można – i niech mi ktoś powie, że nie chce mieć narzędzi do poprawienia zdrowia sobie czy bliskim), do zrozumienia innych (tylko zrozumienie – bez wpływania na działanie ale pozwala dać ukochanej osobie czy klientowi to, co chce dostać, a nie to co mi się wydaje że na jego miejscu chciałbym dostać).

NLP i inne manipulacje to próba uzyskania nienależnych wartości. Człowiek normalny i uczciwy nie ma z tym problemu.

Podawałem moją definicję, że manipulacją nazywam każde wpłynięcie na działanie innej osoby i siebie. Tak, NLP dostarcza narzędzi do takiego wpływu. Jak ktoś tego użyje – kwestia etyki.
Tak porównując NLP jest o tym, jak machać kropidłem. A etyka (w NLP zwana ekologią) to czy wypada kropidłem machać nad armatą.
Można tego użyć do sprzedania komuś czegoś, czego nie potrzebuje. Można też użyć do poprawienia zdrowia, komunikacji, samopoczucia, zrozumienia, czego ktoś NAPRAWDĘ chce i potrzebuje i w konsekwencji sprzedania mu tego.
Można wyciszyć na spotkaniu człowieka, który nie daje innym dojść do głosu (nie urażając go) i wyciągnąć zdanie osoby, która się nie odzywa (i to wcale nie będąc prowadzącym spotkanie). Wynikiem jest lepszy efekt spotkania – czy to manipulacja? Czy to osiągnięcie nienależnych wartości?
Pewien pan kiedyś kupił upadającą, sporą firmę. Wysłał znaczną część załogi na treningi. Okazało się, że w zastałej firmie z poprzedniej epoki pojawiają się pomysły na rozwój, na nowe produkty, rynki zbytu itd. Ludzie zmienili postrzeganie siebie w pracy, stali się bardziej kreatywni i pomysłowi. Obecnie ta firma jest w czołówce w swojej branży. Czy to osiągnięcie nienależnych wartości?

ludzie generalnie nie szanują się nawzajem i chca sobą manipulować.

Jeżeli ktoś mną chce zmanipulować, żebym nauczył się panować nad własnym życiem, tremą, strachem. Nauczył się czegoś nowego (a wieeelokrotnie to miało miejsce na treningach) to poddaję się temu z radością i dziękuję im za to. Nie widzę tu żadnego braku szacunku – wręcz przeciwnie.

żeby skutecznie oddziaływać słowem, niekoniecznie trzeba stosować techniki NLP, i to jest jasne.

Zgadza się. Zestaw technik NLP w większości (o ile nie w całości) składa się z technik podpatrzonych i zmodelowanych. Nie powstały przez wymyślenie, tylko przez obserwowanie mistrzów. Więc (prawie) każdą technikę używało prawdopodobnie wiele osób nie wiedząc nawet o tym, że istnieje coś takiego jak NLP.

Moim zdaniem zamiast studiować NLP (modele do nasladowania ale bez zrozumienia) lepiej zająć się filozofią i komunikacją społeczną: zrozumieć i umieć sie komunikować ale nie po to by zmanipulować ale o to by po protu być zrozumianym.

Często osoby będące biegłe w czymś same nie potrafiły swojej biegłości nauczyć innych, bo nie rozumiały jak to działa. Nie widziały mechanizmu, który nieświadomie używały.
- Jak Pan to robi?
- No, zwyczajnie – robię i to działa.
Oczywiście najłatwiej powiedzieć, że ktoś ma talent i kropka. Jak ktoś nie ma talentu, to i tak się tego nie nauczy. Łatwe, wygodne i pozwala nie rozwijać się, bo nie ma takich możliwości.
NLP dobiera się do tych mechanizmów i opisuje, na czym polega mechanizm działania.
Dla przykładu niech ktoś nie znający NLP zobaczy, jak wygląda sesja Miltona Ericssona i potem przetestuje, czy mu się uda.

Sztuka komunikacji to :) mówić do ludzi ich językiem by być zrozumianym.

Kolejna rzecz, którą NLP rozpisuje za pomocą modelu, który działa – mam na myśli metaprogramy i modalności. Ludzie mówią różnymi językami. Komunikat powinien być nadany w języku odbiorcy, żeby łatwo go zrozumiał.
A tak przy okazji – czy dostosowanie języka do języka odbiorcy jest manipulacją?

ja troszke tez sie interesowalam nlp, ale im dalej w las tym wiecej przekonania, ze jest to rozdmuchane i przelozone na jezyk reklamy dla mas... kasa kasa kasa...

Są ludzie, dla których zdobywanie pieniędzy jest celem samym w sobie. Bywa, że uważają, że NLP pomoże im w szybkim zdobyciu znacznych pieniędzy. Mają rację – NLP pomaga szybciej, skutecznie i precyzyjniej realizować cele. Często okazuje się, że cel pod tytułem „skóra, fura i komóra a do tego góra kasy” nie jest tym, co im sprawia najwięcej frajdy – że to tylko przyjęte stereotypowe cele, bo wiadomo, że wszyscy by tego chcieli.
Jest jeszcze jedna grupa ludzi, którzy występują pod szyldem NLP – przeczytają kilka książek, pójdą na jakiś kurs czy dwa i sprzedają produkt chodliwy i popularny z etykietką „NLP”. Jak każdy produkt treningi NLP są różnej jakości. Bywają też podróbki (a że towar chodliwy, to sporo ich). Specyfiką treningów i szkoleń jest to, że 99% zależy od osoby trenera. Zarówno od jego umiejętności jak i światopoglądu.
W środowisku dobrą opinią cieszą się dla przykładu treningi Rudzińskich, Marka Rożalskiego, Suzi Smith, Tomka Kowalika.
Batko (i trenerzy z jego stajni) najbardziej rozreklamowany polski trener cieszy się dokładnie taką opinią, jaką tutaj wiele osób prezentuje o NLP. Czyli manipulacja bez etyki. Jeżeli ktoś wyrabia sobie opinię o NLP na podstawie jego szkoleń czy publikacji – to się nie dziwię.

jeżeli ktoś nie ma nic do zaoferowania tzw. sobą, to niech się uczy technik. ja raczej nie muszę czytać tego typu książek, albo łazić na wątpliwe kursy.

Oczywiście nikt niczego nie musi. Można robić te same rzeczy, tak samo i osiągać taki sam efekt. Są jednak ludzie (i chcę się do nich zaliczać) którzy szukają nowych możliwości rozwoju. Możliwości innego zachowania się. Zlikwidowania bólu głowy za pomocą umysłu a nie tabletki. Dla przykładu ja od ok. 2 lat nie miałem kaca po przeprowadzeniu pewnej procedurki na treningu – a zdarzyło mi się parę razy tak zaimprezować, że wcześniej miałem gwarantowany ból głowy.

chcesz powiedzieć że książki o NLP kłamią?
[…]
jak można mieć jakiekolwie dobre zdanie o NLP skoro na półkach księgarń leżą takie książki:


Trudno polemizować z taką logiką (pomijając nawet samą straszność konkretnego tytułu – bo dalej podane przykłady akurat nie straszyły mnie). Ale też podaj mi dziedzinę, w której nie znajdę książki, której tytuł udowodni, że nie można mieć o niej dobrego zdania.
Właśnie takie argumenty uważam za poniżej pasa.

Jak ktoś wierzy, że można się na kursie nauczyć bycia artystą to życze powodzenia.

Nie wiem, na czym polega bycie artystą. Ale pewnie da się to zmodelować. Ważne dla mnie w tym zdaniu jest coś innego – jeżeli ktoś wierzy. Jeżeli ktoś ma przekonanie, że czegoś się nie potrafi nauczyć czy zrobić to to się spełni. Żeby się tego nauczyć musi najpierw zmienić przekonanie. Dla przykładu jak ktoś stoi na stromym stoku ucząc się jazdy na nartach i uważa, że nie da rady, nie ma szans i w ogóle to nie zjedzie (zdejmie narty i przemaszeruje ten odcinek). Ale widziałem wspaniałe maluchy (z 5-6 lat na oko) które śmigając tym stromym stokiem rozwalały w pył to przekonanie narciarza. „Taki Kajtek da radę, a ja nie? Na pewno dam radę.”

Prawdziwe zetknięcie z ludźmi po kursie NLP (przyznali się do tego w końcu) miałam, gdy przedstawiciele firmy ubezpieczeniowej (ważnej na naszym rynku) próbowali swoich sztuczek na mnie.

Jak widać są różne kursy. Na pierwszym treningu na którym byłem sporo czasu było poświęcone na budowaniu zaufania i nastawienia win-win. Przecież ludzie, którzy się tam spotkali byli sobie zupełnie obcy w większości. Ważne też było budowanie synergii i sympatii do drugiego człowieka.
Gdyby te kursy uczyły szkodzenia innemu człowiekowi, to ich adepci omijaliby siebie szerokim łukiem. Tymczasem wiele z tych osób spotyka się, bywają wspólne imprezy czy wyjazdy. Często też nawiązują współpracę na gruncie zawodowym czy nawet zakładają wspólne firmy.

Beztalencie poddanie nie wiadomo jakiemu szkoleniu w efekcie będzie bardzo wyedukowanym.......beztalenciem !!!

Nie wiem, czy talenty istnieją, czy nie. Jednak niezależnie od tego przekonanie, że człowiek nie potrafi się rozwinąć w jakiejś dziedzinie jest najbardziej ograniczającym przekonaniem. Jak ktoś uważa, że nigdy nie był dobry z nauk ścisłych – to nie będzie. Ale to można zmienić. I to jest ważne założenie NLP. I zmiana takich przekonań następuje.

Tego też naczyli Cię na kursach NLP?

Nie, nie uczyli mnie na treningach żadnych technik wpływania na ludzi poprzez tekst pisany.
Techniki NLP opierają się na pracy bezpośrednio z człowiekiem, bo przytłaczająca większość informacji jest przekazywana niewerbalnie. Stąd wiele rzeczy trudno mi opisać słowami i dlatego posiłkuję się filmikami do których podawałem linki, przykładami czy metaforą.

- manipulacja jest zła,
- nie da się skopiowac ludzkich zdolności
- szkolenia i ksiązki z NLP w większości promuja manipulację i talenty po trzech tygodniach


To, co wymieniłeś to przekonania i uogólnienia. Moje odpowiadające przekonania wyglądają tak:
- nie ma rzeczy niemożliwych.
- do nauki NLP trzeba wybierać najodpowiedniejszych trenerów i najodpowiedniejsze książki

Książki z psychologii bo NLP to droga na skróty i to z paroma ślepymi uliczkami.

Czytałeś o Zielonym czy o leczeniu umysłem
Do tego warto obejrzeć Don Juan DeMarco, Lot nad kukułczym gniazdem czy Patcha Adamsa (np. piękna scena z atakiem gryzoni).
Co w tych kwestiach ma do zaoferowania tradycyjna psychologia czy medycyna?

Czy ksiązki o mistrzostwie NLP traktują jeszcze o czyms poza hipnozą o podrywaniem? Bo o niczym innym nie piszesz niestety.

Jak przeczytasz moje poprzednie wypowiedzi, to znajdziesz tam co nieco o zdrowiu, dużo o rozmawianiu, o poziomach logicznych Diltsa, trochę o komunikacji.

Poczytaj też swoje wypowiedzi. Ciekawe niespójności w nich widać. Sporo też innych chwytów.

Mam nadzieję, że tym razem uda mi się być bardziej konsekwentnym i na tym przydługim wypracowaniu zakończę moją aktywność w tym wątku :)

Miłego dnia :)Mariusz Grodzicki edytował(a) ten post dnia 18.07.07 o godzinie 10:32
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

[author]Jarosław
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

[author]Jarosław
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

[author]Jarosław

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

Niezwykle ciekawa dyskusja. Pełna emocji i przekonań:)
Aż się chce wyrazić własną opinię!!!:)

Według mnie NLP nie jest dobre ani złe. To po prostu skrzynka z narzędziami. Do czego je wykorzystasz i które weźmiesz do ręki Twoja sprawa. NLP stanowi pewną formatkę, którą można wypełnić treścią i czasami ta treść przesłania formatkę.
Jeżeli ktoś zetknie się z NLP wykorzystwanym do paskudnych celów szybko utożsami sobie NLP z narzędziem do osiągania paskudnych celów i odwrotnie;)

W moim życiu NLP zdziałało mnóstwo otwierajac oczy chociażby na potegę moich przekonań czy poprzez wiedzę dając tolerancję i cheć zrozumienia ludzi, którzy kompletnie inaczej postrzegaja rzeczywistość.

Jeżeli chodzi o NLS - dla mnie to porażka. Wolę wierzyć w prawdziwą miłość i szacunek. Wykorzystywanie technik NLS jest według mnie poniżające i "tanie".
Przemysław G.

Przemysław G. jony i Jonasze

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

Jacek B.:
...

W moim życiu NLP zdziałało mnóstwo otwierajac oczy chociażby na potegę moich przekonań czy poprzez wiedzę dając tolerancję i cheć zrozumienia ludzi, którzy kompletnie inaczej postrzegaja rzeczywistość.
Każda metoda dobra jeśli daje taki skutek. Czy NLP, czy inny trening wzmagający empatię.

Jeżeli chodzi o NLS - dla mnie to porażka. Wolę wierzyć w prawdziwą miłość i szacunek. Wykorzystywanie technik NLS jest według mnie poniżające i "tanie".

konto usunięte

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

Mariusz G.:
[author]Jarosław
Miсhal S.

Miсhal S. quidquid latinum
dictum est, altum
viditur

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

Nie. Tylko jednostki - bo wiekszosc nie ma w tym momencie odpowiednich strategii wyszukiwania owych recept, wiec szansa na
znalezienie takowych jest niewielka.
Ale spojrz na to z drugiej strony - 50 lat temu, sto metrow w 10
sekund bylo nie do wyobrazenia sobie. Dzisiaj biegaja tak licealisci. Najlepszych zawsze bedzie okreslony procent - jednoczesnie jednak ogolny standard dzialania caly czas rosnie.
Dlaczego? :)

Bo jeden ma lepsze filtry, a drugi gorsze. I gdybys wzial na warsztat tego utalentowanego, to moglbys wylapac jakie filtry


najbardziej wymierna dziedzina jest sport
tysiace osob od najmnlodszych lat
przechodza przez identyczny model szkolenia, . z identycznego srodowiska, z tych samych rodzin, sa rodzenstwa.

ba, zdarzaja sie czesto blizniaki,
dzieciaki z identycznymi genami.

jeden zostaje gwiazda drugi najwyzej niezlym rzemieslnikiem
na boisku czy parkiecie

dlaczego :)

to chyba Ci z talentem ;)
Nie - to ci ktorzy najwiecej na to pracowali lub, w niektorych
wypadkach, wychowali sie w takim kontekscie ktory odpowiednio
rozbudzil ich umiejetnosci - przyklad Twoich umiejetnosci gry na > flecie. Czy jestes w stanie wykazac, ze to efekt wrodzonego
talentu, a nie tego ze kiedys, jako dziecko, byles w okreslonej > sytuacji, ktora akurat pobudzila taka a nie inna czesc Twojego
mozgu - czego efektem jest taka a nie inna umiejetnosc... Ale ze > ta sama czesc mozgu mozna pobudzic i teraz, u innych osob - w
momencie gdy poznasz ktora to czesc?


a ty jestes w stanie wykazac, ze to efekt ze kiedys, jako dziecko, byles w okreslonej sytuacji, ktora akurat pobudzila taka a nie inna czesc Twojego mozgu

ze ta sama czesc mozgu mozna pobudzic i teraz, u innych osob

kluby sportowe zaplaca kazde pieniadze za udowodnienie tegomichal s. edytował(a) ten post dnia 18.07.07 o godzinie 21:16
Dorota G.

Dorota G. Senior Designer

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

Bo sam talent to nie wszystko. Trzeba to polaczyc z praca, doskonaleniem umiejetnosci itd. A nie kazdy ma motywacje czy checi. Swoj talent mozna wykorzystac ale i rowniez zmarnowac.

Poza tym ludzie maja rozne zainteresowania. Jeden moze miec talent do gry w pilke, lubic sport i rozwijac swoj talent. A drugiego pilka nie musi wcale interesowac i bedzie wolal spedzac czas na czytaniu, czy majsterkowaniu.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

michal s.:
najbardziej wymierna dziedzina jest sport
tysiace osob od najmnlodszych lat
przechodza przez identyczny model szkolenia, . z identycznego srodowiska, z tych samych rodzin, sa rodzenstwa.

ba, zdarzaja sie czesto blizniaki,
dzieciaki z identycznymi genami.

Identyczny? Nie. PRAWIE identyczny model to przechodzily klony szturmowcow w Gwiezdnych Wojnach. A i tam nie bylo absolutnej identycznosci, jedynie ogromne podobienstwo. A to wielka roznica :)
jeden zostaje gwiazda drugi najwyzej niezlym rzemieslnikiem
na boisku czy parkiecie

dlaczego :)

J.W. To nie identyczne szkolenie, jedynie bardzo podobne. Ale miedzy tym bardzo podobne a identyczne jest ogromna ilosc mozliwych punktow, w ktorych mogly sie pojawic czynniki zaburzajace - wystarczy ze jak jeden biegl to wial troche silniej wiatr, przybiegl odrobinke pozniej i w umysle pojawila sie inna mysl (niekoniecznie 'jestem gorszy' rownie dobrze mogla byc to mysl motywujaca 'No, trzeba sie bardziej starac') i to wystarcza. Efekt motyla - drobna zmiana prowadzi do kolejnych i kolejnych. Prowadzi do innych filtrow rzeczywistosci i innego spojrzenia. Przyklad ze sportu, Muhammad Ali, ktory w momencie wejscia na ring 'wrzucal' dodatkowe 'kamery' w 4 naroznikach, na dole ringu i od gury, ktorymi w swojej glowie obserwowal przeciwnika. i niewazne ze byly to czysto wyhalucynowane kamery - nastawialy jego umysl na inny odbior bodzcow, tak ze szybciej i wyrazniej widzial ruchy miesni przeciwnika i to, jak ten zaraz uderzy. Czy to byl 'talent' - czy cos czego kiedys sie przypadkiem nauczyl, czego moga nauczyc sie od niego inni, a co wspaniale mu sie przysluzylo, posrod wielu innych umiejetnosci?

W sumie zreszta, jak na moj gust najlepsze wyjasnienie dlaczego dostarcza 'Tygrys' Michalczewski, nad ktorego modelem pracuje znajomy trener. Puszczal nam w pewnym momencie element wywiadu z nim i bylo tam cos takiego... 'Wiekszosc sportowcow mysli sobie 'Ja chce wygrac!'. Ja mysle 'JA CHCE!!!!! JA MUSZE!!!!' I w tym momencie czuc bylo roznice :)
a ty jestes w stanie wykazac, ze to efekt ze kiedys, jako dziecko, byles w okreslonej sytuacji, ktora akurat pobudzila taka a nie inna czesc Twojego mozgu

W niektorych wypadkach tak. W innych zadaje czysto pragmatyczne pytanie - ktory model zostawia wiecej mozliwosci rozwoju? :)
ze ta sama czesc mozgu mozna pobudzic i teraz, u innych osob

kluby sportowe zaplaca kazde pieniadze za udowodnienie

I placa. Od czego jest chocby psychologia sportu? :)
Michał Jankowiak

Michał Jankowiak Trener, coach,
diagnosta
inteligencji
emocjonalnej,
stree...

Temat: co sądzicie o tzw. szkołach uwodzenia uczących technik NLP ?

NLP = modelowanie doskonałości, modelowanie talentów i strategii sukcesu. Jest to metodologia, czyli zbiór zasad uczenia się i uczenia innych ludzi - użytecznych strategii działania, myślenia, planowania, komunikacji itp. Od niedawna również perswazji, uwodzenia itp.

NLP ma główną ramę, nadaną przez twórców i osoby, które je rozwijają - najczęściej jest to przede wszystkim:
- skuteczność i branie weedbacku z rzeczywistości (czy nasze działania odnoszą zamierzony efekt)
- ekologia, czyli dbanie o każdy element systemu który współtworzymy.

Jeśli chodzi o manipulację - jest ona niezgodna z pkt. 2, jest natomiast dobrze sprzedającym się towarem (co potwierdza sukces marketingowy autora "Języka perswazji"). Nie jest NLP. Opiera się na technikach NLP. Tak samo jak na socjotechnikach, dynamikach socjalnych, psychologii wpływu, psychologii społecznej. Czy to znaczy, że wszystkie te nauki i systemy wiedzy są złe?

W NLP na I miejscu jest metodologia. Potem modele. Następnie postawa, filtry percepcyjna i przekonania. Na końcu - jako efekt i wisienka na torcie - techniki.

Jeśli ktoś sprzedaje same techniki, albo umiejętność robienia w bambuko, wykorzystywania innych, to nie jest NLPowcem, tylko zwykłym bucem.

Jeśli natomiast ktoś ocenia całe NLP na podstawie jednego pseudo-trenera, czy kilku książek pseudo-o-NLP to cóż - jego strata. Czy trzeba jednak wchodzić ze swoją mapą i na siłę ciągnąć go do niej przekonując jakie NLP jest cudowne itp?
Łatwiej niż mówieniem, przekonuje się działaniem.

Prywatnie - pójście na kurs Praktyka (który zapoczątkował serię kursów) i dalszą naukę NLP stawiam na równi z jednymi z najlepszych decyzji w moim życiu. I z ideami i kierunkami, które dały mi najwięcej i które najwyraźniej widzę w przyszłości.
Dlaczego? Bo działa i daje rezultaty. Mi i innym. Wszędzie wokół.

P.S. chyba zrobiłem pacing i napisałem tasiemca... wybaczcie ;)

Pozdrawiam,
Kozaq

Następna dyskusja:

Zaproszenie na szkolenie: "...




Wyślij zaproszenie do