Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: autorytety sięgają bruku?

Gunter Grass przyznaje się do bycia członkiem Waffen SS. Hm.. dziwi mnie właściwie jedno - twierdzi że nie wiedział prawie do końca gdzie był. To ciekawe, wszystkie formacje niemieckie miały bowiem odznaki noszone również na polowych mundurach. Znowu prawda na pół gwizdka?

Micewski agentem. Jak słychać jedni się spodziewali, drudzy przebąkują że wiedzieli. Czemu więc wypływa to dzisiaj?

konto usunięte

Temat: autorytety sięgają bruku?

ale wazne jest ze nie z wlasnej woli
po jaims czasie w wojsku zostal tam przydzielony wiec nie mial wieskzego wyboru

dla mnie Gunter Grass nigdy nie byl autorytetem moralnym
jest poprostu bardzo dobrym pisarzem

konto usunięte

Temat: autorytety sięgają bruku?

Moim zdaniem GG mógł sobie darować to wyznanie. No bo jak to brzmi: 'Nie wiedziałem, że byłem w SS'. To tak jakbym trafił do liceum, a po 3 latach się zorientował, że nie jestem w technikum...
Autorytetem dla mnie nie był, ale pisze ciekawie. Może go i przeszłość uwierała, ale jego wyznanie wypadło dziwnie. Mógł powiedzieć 'byłem w SS' i kropka. I do tego jeszcze, że nie oddał ani jednego strzału... No ludzie...

Co do pana Micewskiego to już moim zdaniem grube przegięcie. Koleś nie żyje od dwóch lat, a tu raptem wielka afera. Zupełnie nie rozumiem poruszenia w tym przypadku.

Ale ważna kwestia to właśnie autorytety. Chyba nie należy zbyt szybko określać ludzi tym mianem. Bo potem się można zdziwić.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: autorytety sięgają bruku?

Ale ważna kwestia to właśnie autorytety. Chyba nie należy zbyt szybko określać ludzi tym mianem. Bo potem się można zdziwić.

bardzo słuszna uwaga. słowo autorytet bywa zbyt czesto uzywane. autorytetów jest jak na lekarstwo, a wiele osób okreslanych tym mianem później okazuje sie skompromitowanych, umoczonych lub zwyczajnie niewartych tego okreslenia.
Inna sprawa ze Polska cierpi chyba na brak autorytetów i szuka ich na siłe nadajac zbyt pochopnie niektórym osobom miano autorytetu.

konto usunięte

Temat: autorytety sięgają bruku?

Z autorytetami jest taka kwestia, że autorytetem się bywa zwykle w jednej dziedzinie, a my ludzie chcemy rozciągać autorytet człowieka na całe jego życie. Wystarczy popatrzeć na Skłodowską Curie. Autorytet naukowca jest rozciągany na całe życie, hmmm.....

Temat: autorytety sięgają bruku?

Wytłumaczyłbym to troszkę inaczej:
Ludzie mają tendencje do uogólniania, generalizowania i dążenia do podziału czarne - białe, dobre- złe, itp.
Dlatego dość trudno im jest przyjąć, że ktoś, kto robi coś dobrego może również w innej dziedzinie robić coś złego i na odwrót.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: autorytety sięgają bruku?


Dlatego dość trudno im jest przyjąć, że ktoś, kto robi coś dobrego może również w innej dziedzinie robić coś złego i na odwrót.

dokladnie tak, czesto za zasługami naukowymi, sportowymi kryje sie kat jako czlowiek, ale nie jest latwo o tym mówić.
I trudno nazywac autoryterem takiego kogos,

konto usunięte

Temat: autorytety sięgają bruku?

Autorytet jest dziś konstrukcją wirtualną, złożoną z pewnej - nierealnej - wizji.

Społeczeństwa zachodu są przesiąknięte indywidualizmem i myślenie o autorytetach w kategoriach XIX czy nawet połowy XX wieku jest chyba błędem.

Grass ma akurat ten problem, że jest Niemcem, a panu Kurskiemu zdecydowanie łatwiej jest oskarżać o sympatie pronazistowskie niemieckiego pisarza piszącego o niemieckim Gdańsku niż kolegów posłów z LPR podnoszących łapki w geście nazistowskiego pozdrowienia albo publikujących jakieś brednie o Żydach i ratowaniu Polski w pisemkach dla narodowych frustratów.

Miłosza też oskarżano o współpracę z państwem komunistycznym, wyrzucano Gombrowiczowi drukowanie książek w PRLu. Przynależność do SS nie będzie nigdy powodem do chwały, jednak ocenianie Grassa wyłącznie na podstawie tego epizodu jest nieporozumieniem. A Jacek Kurski jest chyba ostatnią osobą, która może zabierać głos w sprawach moralności.

"10. Dywizji Pancernej SS "Frundsberg", w której służył Grass, nie udowodniono żadnych zbrodni. Uważa się, że jej żołnierze z szacunkiem traktowali wziętych do niewoli pod Arnhem brytyjskich spadochroniarzy. Takie zdania podawane przez ocalałych z operacji Market Garden anglosaskich żołnierzy zdziwionych, że nie rozstrzelano ich po wzięciu do niewoli, figurują w opracowaniach na temat działalności bojowej 10 DP SS.

Dywizja "Frundsberg" została utworzona w Berlinie w czerwcu 1943 r. Sformowano ją głównie z 18-letnich żołnierzy ochotników. Latem 1943 r. otrzymała nazwę "Karl der Grosse" (Karol Wielki). Początkowo była dywizją grenadierów pancernych, ale 3 października 1943 r. przekształcono ją w dywizję pancerną i zmieniono jej nazwę na "Frundsberg"."

A tu informacja o "szlaku bojowym" Grassa, który jednak brał udział w walkach:
http://historycy.pl/Strony/Artykuly/2006%2002/GunterGr...



Marcin W. edytował(a) ten post dnia 17.08.06 o godzinie 12:01

konto usunięte

Temat: autorytety sięgają bruku?

"Pana" Kurskiego ani jego ocen innych ludzi nie słucham, bo ten człowiek jest ostatnią osobą, która ma prawo oceniać publicznie kogokolwiek. I zgadzam się, że łatwiej mu Grassa osądzać niż partyjnych kolegów. Rozwinałbym tylko tę myśl - Kurski wszystkich łatwo osądza (oprócz aktualnych partyjnych kolegów). Taki typ.

Nie uważam, że Grassa należy teraz odsądzić od czci i wiary. Uważam natomiast, że jego wyznanie było zupełnie niepotrzebne i w dodatku zostało sformułowane trochę niewłaściwie (o czym napisałem kilka postów wyżej). I tyle.

konto usunięte

Temat: autorytety sięgają bruku?

Michał S.:Moim zdaniem GG mógł sobie darować to wyznanie. No bo jak to brzmi: 'Nie wiedziałem, że byłem w SS'. To tak jakbym trafił do liceum, a po 3 latach się zorientował, że nie jestem w technikum...
Autorytetem dla mnie nie był, ale pisze ciekawie. Może go i przeszłość uwierała, ale jego wyznanie wypadło dziwnie. Mógł powiedzieć 'byłem w SS' i kropka.

Może warto byłoby zachować więcej dokładności - Guenter Grass SŁUŻYŁ w WAFFEN SS.


Błażej Poltrok edytował(a) ten post dnia 20.08.06 o godzinie 18:02
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: autorytety sięgają bruku?

Witam serdecznie,

jak dla mnie sprawa jest dziwna.
czemu teraz po 60 latach od zakonczenia wojny facet wyskoczyl z takim wyznaniem. Mial taka pozycję, poważanie a tu taki numer.
Moze sprawa ma swoje drugie dno.
Moze ktoś go szantażował żeby sie sam ujawnij bo jak nie to wyciagną brudy i go oczernią. Czy to prawda czy nie to inna sprawa, ale tak przynajmniej ma jakies szanse obrony.
Wprawdzie Pan Kurski najchętniej by go powiesił, a dzis na TVN24 powiedział że jeśli rada miasta Gdańska nie odbierze mu tutulu obywatela miasta to jest tak jakby przyznała że Polacy są podludźmi. Przesadził facet.
Ale pamietamy dziadka Tuska, też wywleczono jakies brudy.
Potem sprawa sie wyjaśniła. Kurski przepraszał, ale Tusk dostał w plecy 10-12% mniej w II turze wyborów.

Niby GG zrobił tyle dobrego dla stosunków polsko-niemieckich ale moze to kogos zabolało. Gilowska tez dostała bombę od PO w postaci pomówień o współprace z SB. Wyleciala i o to chodziło.
Nieważne że ja oczyszczą. Liczy sie efekt.
Tak zeszło na polityke ale z tym GG sprawa jest dość dziwna i może sie nigdy nie dowiemy o co tam naprawde chodzi.


Tomasz Bar edytował(a) ten post dnia 20.08.06 o godzinie 19:02
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: autorytety sięgają bruku?

Tomasz B.: Gilowska tez dostała bombę od PO w postaci pomówień o współprace z SB. Wyleciala i o to chodziło.


Tomasz Bar edytował(a) ten post dnia 20.08.06 o godzinie 19:02

Wiesz to na 100% czy z plotki ?

Dałem temat bo byłem ciekaw czy i jak ocenicie obu ludzi jeden miał swoje niesławne 5 minut z przymusu i całe życie poświęcone naprawianiu tego. Drugi całe życie gral na dwa fronty.

Czy można stawiać człowieka pod ścianą za coś co zrobił w młodości, za potknięcie jakie mieliśmy lub mamy wszyscy? Czy 5 minut deprecjonuje następne 60 lat?

Czy naprawdę w życiu liczy się to, że można kogoś wykończyć?
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: autorytety sięgają bruku?

Gdzieś niedawno pisali że prokuratura przesłuchuje Palikota z PO w sprawie tego ze juz w styczniu on wiedzial co nieco o tym że szykowali haka na Gilowska z SB. Czy to przypadek ze kolega z partii w dodatku z Lublina wie o planach pół roku przed ich ogłoszeniem. Wszytsko wydaje sie dziwne. PO mogło sie zemśić na Gilowskiej ze poszla na stołek do PIS. W styczniu bylo za wczesnie na cos takiego ale po tym jak padly wczelkie szanse na koalicje, upadl plan marcowych wyborów taki atak na minister finansow mógł osłabic PIS.
I choć sprawa lustracji wyjasnie sie na dniach to taka wersja jest prawdopodobna. I niewazne czy Gilowska jest winna czy nie.
Chodzilo o jej usuniecie. A potem zrobienie kpiny z tego ze jako osoba prywatna nie ma potrzeby wszczynac postpepowania bo lustracja nie obejmuje osob prywatnych. Błedne koło.

co do GG to trudno tak czlowieka jednym zdaniem okreslić.
W czasach II wojny miliony Niemców bylo w SS, armii. Nie wszyscy byli tym zachwyceni. Szkoda ze GG teraz sie przyznał bo stracil wiele. Ale jesli odbiora mu to obywatelstwo czy to coś zmieni?


Tomasz Bar edytował(a) ten post dnia 20.08.06 o godzinie 22:50

Temat: autorytety sięgają bruku?

Tomasz B.:Gdzieś niedawno pisali że prokuratura przesłuchuje Palikota z PO w sprawie tego ze juz w styczniu on wiedzial co nieco o tym że szykowali haka na Gilowska z SB. Czy to przypadek ze kolega z partii w dodatku z Lublina wie o planach pół roku przed ich ogłoszeniem. Wszytsko wydaje sie dziwne. PO mogło sie zemśić na Gilowskiej ze poszla na stołek do PIS.[/edited]


Prokuratura miałą przesłuchiwać Palikota, by sprawdzić głosy o tym, czy rzeczywiście wiedział o "szykowanym haku".
Subtelna niby różnica od tego co zostało napisane - ale jednak. Wg mnie znacząca.

A co do zemsty na Gilowskiej, to raczej wątpię by jej dawni koledzy mieli do tego powody. Sprawa lubelskiej Platformy i zdarzeń jakie w niej się działy dają bardziej sugestie, że zemścić za odejście raczej mogłaby Gilowska. Ale to nie w jej stylu.

Sprawę jej odwołania i pomówienia bardziej przypisuję tym, którzy czuli się zagrożeni finansowymi pomysłami profesor Gilowskiej. Ona sama zresztą dawała taką włąśnie sugestię. Wydaje mi się to najbardziej prawdopodobne.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: autorytety sięgają bruku?

To nie cytat, a nie pamiętam dokladnie jak pisali. Palikot sie wykrecal od odpowiedzi.
A jak było naprawde pewnie nigdy sie dowiemy, a że inna wersja to proponowane przez Gilowska zmiany podatkowe uderzajace w pewne grupy interesów to inna sprawa. Tyle ze każdy minister poruszajacy te kwestie musiałby odejść pod pretekstem jakis insynuacji. Dziwny zbieg okolicznosci ze w Lubelskiej PO juz w styczniu o tym szemrano.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: autorytety sięgają bruku?

To nie cytat, a nie pamiętam dokladnie jak pisali. Palikot sie wykrecal od odpowiedzi.
A jak było naprawde pewnie nigdy sie dowiemy, a że inna wersja to proponowane przez Gilowska zmiany podatkowe uderzajace w pewne grupy interesów to inna sprawa. Tyle ze każdy minister poruszajacy te kwestie musiałby odejść pod pretekstem jakis insynuacji. Dziwny zbieg okolicznosci ze w Lubelskiej PO juz w styczniu o tym szemrano.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: autorytety sięgają bruku?

No i o Gilowskiej wyszło "radio Erewań" - nie ukradli, a zostawił, nie samochód a rower, i nie w Moskwie a w Chabarowsku.

konto usunięte

Temat: autorytety sięgają bruku?

Andrzej-Ludwik W.:
Czy naprawdę w życiu liczy się to, że można kogoś wykończyć?


W życiu nie, ale w polityce tak. A sprawa Gilowskiej to czysta polityka.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: autorytety sięgają bruku?

Michał S.:
Andrzej-Ludwik W.:
Czy naprawdę w życiu liczy się to, że można kogoś wykończyć?


W życiu nie, ale w polityce tak. A sprawa Gilowskiej to czysta polityka.


Może w wypadku Gilowskiej owszem, mnie to akurat nie kręci. Pisałem o Grasie nie Gilowskiej.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: autorytety sięgają bruku?

>>>W życiu nie, ale w polityce tak. A sprawa Gilowskiej to czysta polityka. >>>
dokładnie tak, straszne jest jak łatwo mozna kogoś odsunac od wladzy na podstawie samych poszlak.



Wyślij zaproszenie do