Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Przyznaję, że mogę zrozumieć, dlaczego myśl Galileusza wydaje Ci się, Diano, ciekawa. Myślę, że z językiem, nazywającym nasze doświadczenia są problemy.
Adrianna Adamek

Adrianna Adamek "Prawdziwym
powołaniem człowieka
jest to tylko, do
czego ...

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Definicji szczęścia i rad, jak je osiągnąć spotykamy bez liku. Każda skłania do tego, by się do niej przymierzyć, ale w gruncie rzeczy osiągnięcie szczęścia zależy od woli - nastawienia samego człowieka.

"Jeśli rzeczy zewnętrzne sprawiają ci ból,
to nie one ci przeszkadzają, lecz twój o nich osąd,
a ten osąd możesz zmienić."
Marek Aureliusz

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Trzeba całego życia,
aby nauczyć się żyć.
Seneka
Diana Pogodna

Diana Pogodna wolny zawód

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Virginia Woolf "Orlando"

Bowiem słuszność ma filozof, który mówi,
że granica między szczęściem a melancholią
nie grubsza jest aniżeli ostrze noża.
Izabella R.

Izabella R. Jestem osobą
poszukującą"Ja
wędruję tylko po
ścieżkach ob...

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Diana Pogodna:
Virginia Woolf "Orlando"

Bowiem słuszność ma filozof, który mówi,
że granica między szczęściem a melancholią
nie grubsza jest aniżeli ostrze noża.

Jest pewien rodzaj melancholii i smutku .... i kiedy uświadomimy sobie że nic nie możemy zrobić - wtedy jest do zniesienia ale gdy wydaje się nam że moglibyśmy coś zrobić staje się cierpieniem ...Izabella K. edytował(a) ten post dnia 28.08.10 o godzinie 03:31
Diana Pogodna

Diana Pogodna wolny zawód

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Izabella K.:

Jest pewien rodzaj melancholii ...

Ale... na szczescie te maksyme V.Woolf mozna odczytywac tez w druga strone...
Troszeczke to pocieszajace :)

Izo,
milych i tylko radosnych snow zycze :)

Do milego uslyszenia,

Dobranoc :)

D.
Szczepan Benedykt Pestka

Szczepan Benedykt Pestka Jestem tam, gdzie
jestem najbardziej
potrzebny.

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Zamień problemy na sprawy do załatwienia. To proste.
(Odczytane z jasnego nieba o poranku)

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Szczepan Benedykt Pestka:
Zamień problemy na sprawy do załatwienia. To proste.
(Odczytane z jasnego nieba o poranku)

Zacząlem stosować - pomaga! Dziękuję!
Szczepan Benedykt Pestka

Szczepan Benedykt Pestka Jestem tam, gdzie
jestem najbardziej
potrzebny.

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Stosuję i polecam jeszcze to:

Zauważ, że oddychasz. Zauważ to raz, dwa, dwadzieścia razy dziennie. Za każdym razem pojawia się inny wymiar życia.
Czuj komfort swojego życia i oddychaj. (Eckhart Tolle -oddech)

http://www.goldenline.pl/forum/1696194/eckhart-tolle/s/1
Eliza Kołodziejczyk

Eliza Kołodziejczyk historyk filozofii

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Ja od wielu lat nie mogę się otrząsnąć z zachwytu nad filozofią epikurejską. Oczywiście nie nad taką, jak się ją interpretuje w podstawówce, bo moim zdaniem to czysta profanacja tej genialnej myśli... O epikureiźmie rzeczywiście wiemy dotąd niewiele, niewiele się bowiem zachowało tekstów. Polecam wydany jakiś czas temu zbiór listów i maksym Epikura, których fragmenty znajdują się tez w "żywotach i poglądach..." Diogenesa Laertiosa no i oczywiście nieocenioną publikacją śp.Adama Krokiewicza - według mnie największego autorytetu jeśli chodzi o filozofię starożytną..
A teraz "złota myśl" na wieczór:
Bogów nie trzeba się bać,
"Śmierci nie ma się co lękać,
Dobro łatwo zdobyć,
Zło łatwo znieść"
Pozdrawiam ciepło!

P.S. Moja bardzo gorąca prośba do jednego z użytkowników: proszę oszczędzić mi (i nie tylko mi)cytatów greckich myślicieli w języku angielskim. Po pierwsze nie jest tak trudno o polskie tłumaczenie szczególnie Platońskich dialogów (jakiś czas temu pełne wydanie wszystkich dialogów ukazało się dzięki wydawnictwu Aletheia - o ile mnie pamięć nie myli). Jest też po polsku wybór tekstów filozofów przedsokratejskich gdyby Pan miał życzenie do takowego sięgnąć. I generalnie rzecz ujmując zdobycie polskiego tłumaczenia nie jest rzeczą niewykonalną...
Po drugie tłumaczenia angielskie tak samo jak i polskie nie są wolne od błędów i przeinaczeń, więc jeśli priorytetem jest dla Pana wierność cytowanej idei to proszę o język oryginału. Jak powiedział ktoś mądry piękne tłumaczenie nie są wierne, wierne tłumaczenie nie są piękne... Ja dodałabym do tego tylko tyle, że nie ma wiernych tłumaczeń. Dość że przytoczę autentyczny przykład: pewien szanowany tłumacz (z języka angielskiego) przetłumaczył następujący tekst "and he was not the only one" jako: "i nie był jedyny na tym panteonie" - nic dodać, nic ująć...
Adrianna Adamek

Adrianna Adamek "Prawdziwym
powołaniem człowieka
jest to tylko, do
czego ...

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Epikureizm kryje wiele uroku, ale faktycznie trzeba wyjść z wieku dziecięcego, aby to sobie uświadomić:)

Czwórmian Epikura jest niebywale ponadczasowym zbiorem wskazówek, nazwanych ostatnio w podręczniku (gimnazjalnym) "leczniczymi ziołami".
Gdyby tak zestawić, to mają wiele wspólnego z dzisiejszymi radami psychologii.

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Eliza Furmaniak:
Ja od wielu lat nie mogę się otrząsnąć z zachwytu nad filozofią epikurejską. Oczywiście nie nad taką, jak się ją interpretuje w podstawówce, bo moim zdaniem to czysta profanacja tej genialnej myśli... O epikureiźmie rzeczywiście wiemy dotąd niewiele, niewiele się bowiem zachowało tekstów. Polecam wydany jakiś czas temu zbiór listów i maksym Epikura, których fragmenty znajdują się tez w "żywotach i poglądach..." Diogenesa Laertiosa no i oczywiście nieocenioną publikacją śp.Adama Krokiewicza - według mnie największego autorytetu jeśli chodzi o filozofię starożytną..
A teraz "złota myśl" na wieczór:
Bogów nie trzeba się bać,
"Śmierci nie ma się co lękać,
Dobro łatwo zdobyć,
Zło łatwo znieść"
Pozdrawiam ciepło!

Tak, nie można poprzestać na stoicyzmie:)
Eliza Kołodziejczyk

Eliza Kołodziejczyk historyk filozofii

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Cóż , mnie osobiście w epikureizmie urzeka jego ascetyczność. Powszechnie mylnie utożsamia się epikureizm z hedonizmem a to błąd niewybaczalny. Sam Epikur w liście do Menoikeusa pisze: "Gdy przeto twierdzimy, że przyjemność jest naszym celem najwyższym, to bynajmniej nie mamy na myśli przyjemności płynącej z rozpusty ani przyjemności zmysłowych, jak twierdzą ci, którzy nie znają naszej nauki albo się z nią nie zgadzają, czy wreszcie źle ją interpretują. Przyjemność, którą mamy na myśli, charakteryzuje nieobecność cierpień fizycznych i brak niepokojów duszy."
Urzeka mnie heroizm tej filozofii, wszak sam Epikur był człowiekiem schorowanym, cierpiącym ogromne fizyczne męki, żywił się kilkoma figami dziennie i wodą a mimo to uczył pogody ducha i tego, by czerpać przyjemność ze wszystkiego co nam się przytrafia.
DO tego wszystkiego trzeba podkreślić racjonalny charakter tej filozofii. Jej dogmaty nie są przecież wyssane z palca i podane jako jedyne słuszne, ale można do nich dojść samemu na podstawie logicznego wnioskowania.
Słynny jest sofizmat Epikura o śmierci: śmierci nie ma się co bać, bo póki my jesteśmy jej nie ma, a kiedy ona jest nie ma nas. Czy można się temu stwierdzeniu racjonalnie przeciwstawić?

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Eliza Furmaniak:
Słynny jest sofizmat Epikura o śmierci: śmierci nie ma się co bać, bo póki my jesteśmy jej nie ma, a kiedy ona jest nie ma nas. Czy można się temu stwierdzeniu racjonalnie przeciwstawić?

Moim zdaniem można, gdyż właśnie *racjonalnie* rzecz ujmując, nic tak naprawdę o śmierci oraz co dalej z człowiekiem, nie wiemy, także wygłaszać autorytatywne sądy na ten temat jest rzeczą mało roztropną.

Istnieją dość dobrze naukowo udokumentowane materiały, iż z pewnością ludzka świadomość tli się jeszcze jakiś czas po tzw. śmierci stwierdzonej klinicznie, przez lekarzy. Co jest jednak dalej? Możemy się jedynie domyślać -- nic pewnego na ten temat nie wiemy. Nie możemy jednak wykluczać żadnej ewentualności...
Eliza Kołodziejczyk

Eliza Kołodziejczyk historyk filozofii

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Przed chwilą właśnie potwierdził Pan moją tezę - skoro o śmierci nic nie wiemy to nie mamy prawa wygłaszać na jej temat żadnych sądów, tak też nie należy się jej też obawiać...
Co do ludzkiej świadomości to wciąż tak niewiele o niej wiemy...

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Eliza Furmaniak:
P.S. Moja bardzo gorąca prośba do jednego z użytkowników: proszę oszczędzić mi (i nie tylko mi)cytatów greckich myślicieli w języku angielskim. Po pierwsze nie jest tak trudno o polskie tłumaczenie szczególnie Platońskich dialogów (jakiś czas temu pełne wydanie wszystkich dialogów ukazało się dzięki wydawnictwu Aletheia - o ile mnie pamięć nie myli). Jest też po polsku wybór tekstów filozofów przedsokratejskich gdyby Pan miał życzenie do takowego sięgnąć. I generalnie rzecz ujmując zdobycie polskiego tłumaczenia nie jest rzeczą niewykonalną...
Po drugie tłumaczenia angielskie tak samo jak i polskie nie są wolne od błędów i przeinaczeń, więc jeśli priorytetem jest dla Pana wierność cytowanej idei to proszę o język oryginału. Jak powiedział ktoś mądry piękne tłumaczenie nie są wierne, wierne tłumaczenie nie są piękne... Ja dodałabym do tego tylko tyle, że nie ma wiernych tłumaczeń. Dość że przytoczę autentyczny przykład: pewien szanowany tłumacz (z języka angielskiego) przetłumaczył następujący tekst "and he was not the only one" jako: "i nie był jedyny na tym panteonie" - nic dodać, nic ująć...

Język angielski jest dziś bez wątpienia współczesną greką, także uprzedzenia wobec tego języka nie zwalniają z umiejętności biegłego posługiwania się nim we współczesnym świecie oraz Internecie. Pamiętajmy, że polski Internet to jakieś 0.01% całych zasobów Sieci. Dostępność materiałów źródłowych choćby przez Google Books czy archive.org to nieoceniona skarbnica wiedzy dla współczesnych badaczy. Rozumiem, że siedzi Pani w bibliotece i spisuje polskie cytaty z dzieł starożytnych -- gratuluję posiadania tyle wolnego czasu :)

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Eliza Furmaniak:
Przed chwilą właśnie potwierdził Pan moją tezę - skoro o śmierci nic nie wiemy to nie mamy prawa wygłaszać na jej temat żadnych sądów, tak też nie należy się jej też obawiać...
Co do ludzkiej świadomości to wciąż tak niewiele o niej wiemy...

Prawy człowiek nie powinien się niczego obawiać, także śmierci...
Eliza Kołodziejczyk

Eliza Kołodziejczyk historyk filozofii

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Szanowny Panie, moja prośba nie wynika z nieznajomości języka angielskiego. Tłumaczyłam teksty filozoficzne z angielskiego i nie tylko. Potrafię się posługiwać tym językiem. ALE nie zgodzę się , że jest to współczesna greka.
PODSTAWOWE PRZESŁANKI STOJĄCE ZA SŁUSZNOŚCIĄ MOJEJ PROŚBY:
1. język angielski jest dużo uboższy w pojęcia filozoficzne niż greka czy chociażby polski, tekst tłumaczony ulega więc wypaczeniu i przeinaczeniu.
2. jak wspomniałam wcześniej nie jest trudno o polskie tłumaczenia dzieł Platona czy innych starożytnych myślicieli - nawet w sieci - sama przy pisaniu pracy magisterskiej posługiwałam się publikacjami elektronicznymi - trzeba tylko chcieć.
3. to już bardziej osobista przesłanka - odczuwam niechęć do ludzi przesadnie epatujących znajomością (często na miernym poziomie) języka angielskiego. Jest to jakaś nowa choroba społeczna. Opisy na GG, cytaty - praktycznie wszędzie spotyka się zupełnie bez sensu język angielski. Coś co bez problemu można wyrazić po polsku po angielsku przecież brzmi mądrzej. Tak więc SwEEt PoZdro DlA WsCHystkih CraIzoLI co SpeAkajĄ Po EnGliScH...
4. γιατί εάν χρησιμοποιούσα τα αγγλικά

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Eliza Furmaniak:
Szanowny Panie, moja prośba nie wynika z nieznajomości języka angielskiego. Tłumaczyłam teksty filozoficzne z angielskiego i nie tylko. Potrafię się posługiwać tym językiem. ALE nie zgodzę się , że jest to współczesna greka.

Rozumiem, że jest to Pani osobiste zdanie, ale doprawdy współczesny świat myśli zgoła inaczej... Język angielski jest dziś nawet czymś więcej niż starożytna greka czy łacina, bo znają go niemal wszyscy. W jakimkolwiek cywilizowanym kraju będziemy mogli w tym języku się porozumieć. Chyba też zgodzi się Pani również z tezą, że język angielski jest także oficjalną "mową" Internetu.
PODSTAWOWE PRZESŁANKI STOJĄCE ZA SŁUSZNOŚCIĄ MOJEJ PROŚBY:
1. język angielski jest dużo uboższy w pojęcia filozoficzne niż greka czy chociażby polski, tekst tłumaczony ulega więc wypaczeniu i przeinaczeniu.

A greka jest uboższa od hebrajskiego będzie spierał się stary żydowski kabalista...
Zupełnie nie mogę się zgodzić z Pani tezą. Miałaby ona świadczyć, iż świat zachodni jest uboższy, mniej rozwinięty intelektualnie niż np. Polska czy Grecja -- chyba sama Pani dostrzeże absurd w tym co Pani pisze? :)
2. jak wspomniałam wcześniej nie jest trudno o polskie tłumaczenia dzieł Platona czy innych starożytnych myślicieli - nawet w sieci - sama przy pisaniu pracy magisterskiej posługiwałam się publikacjami elektronicznymi - trzeba tylko chcieć.

Tak, część dzieł Platona jest dostępna on-line po polsku, lecz *ja osobiście* wolę tłumaczenia angielskie.
3. to już bardziej osobista przesłanka - odczuwam niechęć do ludzi przesadnie epatujących znajomością (często na miernym poziomie) języka angielskiego. Jest to jakaś nowa choroba społeczna. Opisy na GG, cytaty - praktycznie wszędzie spotyka się zupełnie bez sensu język angielski. Coś co bez problemu można wyrazić po polsku po angielsku przecież brzmi mądrzej. Tak więc SwEEt PoZdro DlA WsCHystkih CraIzoLI co SpeAkajĄ Po EnGliScH...

We współczesnym świecie język angielski jest podstawową formą komunikacji, czy to się komuś podoba czy nie. Praktycznie wszystkie zagraniczne korporacje będące w Polsce wymagają porozumiewania się jedynie w tym języku (nawet korespondencja mailowa pomiędzy polskimi oddziałami firmy).

Rozumiem, że razi Panią slang współczesnej młodzieży, czy też tzw. l33t speak. Mnie osobiście też to razi. Bo albo posługujemy się poprawnie danym językiem, albo też nie. Taki rodzaj wypowiadania się nie jest akceptowany jednak na technicznych czy naukowych listach dyskusyjnych, lub też wszędzie tam gdzie wypowiadają się ludzie dojrzali tak emocjonalnie jak i intelektualnie.

Pamiętajmy jednak, że różne formy zapisu symboli pisma, w tym także l33t, mają swoje głębokie korzenie w tajemnych alfabetach i szyfrach używanych od czasów niepamiętnych. Ludzie od zawsze używali różnych form zapisu, niekoniecznie idących w parze z pełną poprawnością językową.

Ja na przykład jestem jednym z tych zwolenników, aby polski alfabet całkowicie był tożsamy ze świętym kodem ASCII, a więc jestem za usunięciem z języka tzw. polskich ogonków. Moim zdaniem spełniają one jedynie rolę historyczną, a nie funkcjonalną...
4. γιατί εάν χρησιμοποιούσα τα αγγλικά

Τα αγγλικά είναι όμορφηAndrzej Kosela edytował(a) ten post dnia 25.09.10 o godzinie 23:32
Eliza Kołodziejczyk

Eliza Kołodziejczyk historyk filozofii

Temat: Maksymy - przewodniczki żywota

Powiem szczerze, że nie chce mi się publicznie spierać na ten temat. Pan swoje przecież wie i to wie najlepiej...
TAK język angielski jest językiem który umożliwia nam porozumiewanie się niemal na całym świecie.
TAK dzisiejsza młodzież woli upraszczać sobie życie i rezygnuje ze ze znaków interpunkcyjnych, polskich znaków, wielkich liter i poprawnej ortografii - może przerzućmy się z powrotem na pismo obrazkowe - wtedy będzie prościej...
TAK razi mnie to jak i wiele innych rzeczy
Po tysiąckroć NIE - język angielski nie jest językiem stworzonym do uprawiania filozofii.
"Zupełnie nie mogę się zgodzić z Pani tezą. Miałaby ona świadczyć, iż świat zachodni jest uboższy, mniej rozwinięty intelektualnie niż np. Polska czy Grecja" - nie wiem na jakiej podstawie wysnuł Pan taki wniosek, ma się on tak do tego co napisałam jak piernik do wiatraka.
Pisząc, że język angielski jest uboższy w pojęcia filozoficzne miałam na myśli właśnie i tylko to, że język angielski jest uboższy w pojęcia filozoficzne, a nie, jak mi Pan imputuje, że "świat zachodni jest uboższy, mniej rozwinięty intelektualnie niż np. Polska czy Grecja". Jeśli rzeczywiście interesował by się Pan filozofią wiedział by Pan, że z języków nowożytnych, najbardziej "filozoficznym" jest język niemiecki. To w Niemczech zrodziły się najtęższe umysły nowożytnej i współczesnej filozofii. Język niemiecki jest niesamowicie elastyczny i żywy - wystarczy wspomnieć o Heideggerze, który na potrzeby swojej filozofii stworzył całkowicie nowe pojęcia a mimo to jego teksty nie wymagają odrębnego słownika, są zrozumiałe same przez się. Jeśli chodzi o angielski to znam 3 filozofów z wysp, którzy rzeczywiście mają jakieś znaczenie w historii: Bacon, Berkeley i Bertrand Russel - ten ostatni dostał zresztą literacką nagrodę Nobla za swoje teksty - co wśród filozofów raczej nie zdarza się często... Filozofia angielska w XX wieku to głównie filozofia analityczna i logika - czyli "szlaczki" - w tym Anglicy są rzeczywiście dobrzy, ale jeśli chodzi o tradycyjnie pojętą filozofię tj. system filozoficzny z metafizyką na czele to Anglicy niewiele mają dokonań w tej dziedzinie - i tak też jest z ich językiem. Nie jest to język przystosowany do mówienia o metafizyce. Angielskie tłumaczenia dzieł Hegla czy Heideggera brzmią po prostu śmiesznie, nie mówiąc już o słynnym pojęciu Nadczłowieka, które Anglicy muszą tłumaczyć jako Superman - co budzi niefortunne skojarzenia z pewnym komiksowym bohaterem - co ostrożniejsi tłumacze zostawiają po prostu niemieckie Ubermansch, ale to chyba nie jest dobre rozwiązanie.
Zresztą co ja się tu będę rozwodzić.. Pana i tak nie przekonam a na intelektualny ekshibicjonizm nie mam ochoty.

Następna dyskusja:

MAKSYMY O ZARZĄDZANIU




Wyślij zaproszenie do