Temat: ZNAKI, że Szatan nie śpi ...
Patryk K.:
Ireneusz Broda:
Po owocach poznacie.
Jakoś wierzący nigdy nie przywołują tych słów szefa, gdy wypływa kolejna afera pedofilska w KRK:
"Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców."
Mam wrażenie, czy myśmy się już spotkali w jakiejś dyskusji (kolega, który "zjadł wszystkie rozumy"? jeśli nie to przepraszam)?
Cóż, jakie owoce przynosi działalność kolegi? Jak kolega tak ze zboczeniami walczy to czemu kolega zapomina, że KK też zboczeń nie toleruje? I kolega promuje taką rozproszoną odpowiedzialność, że jak się znajdzie jeden pedzio to wszyscy są winni, którzy są w jakiś sposób podobni? Czemu też kolega nie napisze o przyczynach pedofilii, korelacjach z homoseksualizmem, promowaniu w polskich szkołach (słyszał kolega o programie "różowe przedszkole"? a o finansowaniu pedziów przez UE z naszych pieniędzy? o finansowaniu pedziów UE przez nasze (nasze?) władze?)? Kolega ma ciekawą strategię - zamiast walczyć z istotą problemów (bo rozumiem, że kolega walczy, a nie tylko jojczy na wzór podobny do pewnego polityka biegającego z wibratorem i jego całej grupie), w tym wypadu z pedofilią, to skupia się na patologicznych jednostkach w danej grupie, która sama w sobie w założeniach walczy z pedofilią (jak i innymi spaczeniami) pomijając (wierzę, że nie celowo) grupy, które w założeniach promują zboczenia...
Jakie owoce (choćby w kontekście walki z pedofilią) przyniesie to, co kolega tu napisał?
Odnośnie Glorii Polo (czytałem):
Zacznijmy od tego (i co bardziej niecierpliwi na tym mogą też zakończyć), że nauka dzisiaj już nauką nie jest (nauka ma spełniać paradygmat naukowy).
Np: psychiatrii np: nie uznaje się opętania. A, przepraszam, na jakiej podstawie, naukowiec ma prawo do zaprzeczania istnienia zjawisku tylko dlatego, że istniejące jego wytłumaczenia mu "nie pasują"? tłumaczenie zjawiska może mu nie odpowiadać i ma prawo, za pomocą NAUKOWYCH PRZESŁANEK, LOGICZNEGO MYŚLENIA, DOŚWIADCZENIA i ZNANEJ MU WIEDZY próbować coś udowodnić. Ale NIE MA PRAWA powiedzieć tak sobie, że ZJAWISKA NIE MA. Kolejna kwestia psychiatryczna - marihuana. WHO, choć sama pisze w raporcie, że środek uszkadza pamięć, doprowadza do psychoz i samobójstw, to podsumowuje, że to przecież nieszkodliwe (wątroby i nerek nie zniszczy - więcej będzie do przeszczepu jak komuś "droga się w rynnę zwinie", jak mojemu koledze i wpadnie pod samochód). Z resztą, mogę podać dowolnie dużo badań na ten temat tylko cholera... nie polskojęzycznych. Zadajcie sobie pytanie dlaczego? Dlaczego jeszcze kilka lat temu, jak byłem na studiach, to polskojęzyczne badania nad wpływem marihuany na człowieka znajdowałem bez problemu? Sprawę homoseksualizmu pozwolę sobie pominąć, bo nie mam czasu włóczyć się po sądach (dzisiaj mamy tak zwaną "wolność słowa", proponuję tylko przeszukać internet pod hasłami: historia wykreślenia homoseksualizmu z listy zaburzeń, pedofile urzędnikami UE, UE finansuje pedofili, konferencja pedofili, program różowe przedszkole). Może jeszcze nie usunęli.
No ale co się dziwić, jak gościu w dyskusji mi pisze, że przecież "psychiatria nie jest nauką ścisłą" i "psychiatrzy, jak każdy z nas, kierują się poglądami". No bez jaj. Szczotka ubrana w kokardkę nie stanie się odkurzaczem, nawet jak większość zagłosuje za i będzie to nowoczesne (znajdą się tacy co przyczepią do szczotki wiatrak albo turbinę, założą szlaufa i worek i powiedzą, że jednak odkurzacz), a rower nazwany helikopterem nie poleci (chyba, że z przepaści - ale tylko w dół, nie da się sterować "lotem" i grozi ciężkimi obrażeniami "pilota")
Ale jak Kościół próbuje z tym walczyć to jest tylko, że jest staroświecki, nienowoczesny, banda moherów, sekta smoleńska, nie ma prawa wtrącać się do polityki (a swoją drogą na jakiej podstawie? ksiądz katolicki ma jakieś ograniczenia praw w porównaniu z innymi obywatelami RP?). Ja mam prośbę do antyklerykalnych krzykaczy: jak bronicie pedziów "cywilnych" to jaki macie problem z pedziami księżmi? A jak nie chcecie pederastii dla przedszkolaków, pederastów z PRZYWILEJAMI (bo nie o prawa tylko o dodatkowe przywileje walczą) to od... się od KK, bo walczy z tym samym, nie pomagacie ani w tym, a tylko przeszkadzacie, nie pomagacie też w eliminowaniu patologii w KK - podnosząc te marginalne do rangi reguły. Krzykaczy żeby opodatkować KK proponuję o zapoznanie się, jakie to opłaty musi uiszczać ksiądz za baranków, nie tylko podatki, ale też ubezpieczenia. Za każdego baranka, Także za "barana", który udaje katolika, nie chodzi do kościoła, nie daje ofiary i krzyczy, żeby opodatkować KK.
Sory, że się uniosłem ale nie będę ukrywał, nie nie znoszę cwaniactwa, hipokryzji i manipulacji, może i dobrze a może nie, nie jestem idealnym katolikiem (mam problem z nastawianiem kolejnych policzków - wychodzę z zasady, że mam tylko dwa policzki, jak mam dobry humor to do trzech razy sztuka - potem jest kopniak w cztery litery agresora).
Co do tematu, mogę napisać tylko tyle. Diabeł jest duchem potężnym, przede wszystkim o wiele mądrzejszym od nas. Atakuje wtedy, kiedy się go nie spodziewamy, w sposób najbardziej skuteczny uderzając w nasze najczulsze punkty. Nie ma sensu rozważanie, czy woli "teatrzyk" (z racji pychy na pewno lubi) czy działalność "cichego zabójcy" - bo na pewno stosuje obie metody z racji skuteczności. Dlatego nie zostaje nam nic innego jak wiara w Boga - i zdrowy rozsądek - dla mnie to nawet dowód na Jego istnienie. Jak On jest z nami to kto nam podskoczy? Z resztą dobro zawsze jest lepsze i silniejsze, bo bierze pod uwagę nie tylko własny interes ale też i interes innych, bo nie skupia się na "tu i teraz" ale bierze pod uwagę skutki długofalowe. Jest więc silniejsze nawet na tym, doczesnym świecie. Wystarczy być dobrym i nie odpuszczać. Tego nie zniszczyli faryzeusze, ani talmudyści, ani Neron, ani Stalin, ani Hitler, ani masoni więc nie zrobią tego nawet pedofile w KK, ani UE ani nikt inny.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.06.13 o godzinie 10:31