Dorota Krzyk-Kidybińska

Dorota Krzyk-Kidybińska pasjonat hotelarstwa

Temat: Samotność-czy to temat na psychoanalizę???

Zadam może dość naiwne pytanie, ale co tam:) Jestem singielką i samotność zaczyna mi mocno doskwierać-zwłaszcza gdy wokół wszyscy znajomi się "parują"-a jednocześnie wszystkie moje znajomości i związki kończą się fiaskiem. Wiem, że to po części moja wina, bo zazwyczaj to właśnie ja je kończę....mam wrażenie, że sama nie wiem czego chcę, że z nikim nie potrafię stworzyć relacji na dłużej,a jednocześnie nie chcę być już sama...
Nie wiem czy powinnam udać się z tym do psychologa, czy pomoże mi odkryć, jakie błędy popełniam i co powinnam zrobić aby to zmienić-czy raczej jest to zbyt błahy problem na takie konsultacje...
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Samotność-czy to temat na psychoanalizę???

Dorota Krzyk:
Wiem, że to po
części moja wina, bo zazwyczaj to właśnie ja je kończę....

To nie jest kwestia winy, ale kwestia oczekiwań, jakie masz co do związku i partnera. Jaki partner Twoim zdaniem byłby dla Ciebie? Czego oczekujesz od związku i od partnera? Co powinno się stać, byś mogła powiedzieć: 'to ten, z którym chcę iść przez życie'...?

że z
nikim nie potrafię stworzyć relacji na dłużej

A co Cię przeraża w stałym związku?

,a jednocześnie
nie chcę być już sama...

To zdrowy objaw:)
Nie wiem czy powinnam udać się z tym do psychologa,

Jeśli masz odczucie, że psychoterapeuta może Ci pomóc to nic nie tracisz a możesz zyskać.

czy pomoże
mi odkryć, jakie błędy popełniam i co powinnam zrobić aby to zmienić

Terapia na pewno może pomóc Ci znaleźć w sobie odpowiedzi na nurtujące Cię pytania i problemy.
Do tego jednak potrzebna jest współpraca i gotowość na poznanie tego, co może w Tobie powodować te problemy. Jeśli jesteś gotowa, by usłyszeć prawdę o sobie to pewnie, że możesz spróbować.

-czy raczej jest to zbyt błahy problem na takie
konsultacje...

Moja droga. Żaden problem nie jest błahy dla tego, kto go ma. Dla każdego z nas nasz problem wydaje się być poważny. Dla innych może być błahy. Liczy się jednak to, czy dla Ciebie jest on poważny i czy Tobie dezorganizuje życie. Jeśli przeszkadza Ci on w codziennym funkcjonowaniu to oznacza, że czas go rozwiązać.
Katarzyna Spiridonow

Katarzyna Spiridonow psychoterapeuta i
trener rozwoju
osobistego -
600138011

Temat: Samotność-czy to temat na psychoanalizę???

Zgadzam się z Gosią.

powstaje pytanie:
Czy rzeczywiście samotność jest błahym problemem ?
Wcale nie mało osób zgłasza się z podobnymi problemami do psychologów i psychoterapeutów, bo wprawdzie to nie choroba ale znacząco wpływa na nasze życie i poczucie szczęścia.

konto usunięte

Temat: Samotność-czy to temat na psychoanalizę???

Dorota Krzyk:
Nie wiem czy powinnam udać się z tym do psychologa, czy pomoże mi odkryć, jakie błędy popełniam i co powinnam zrobić aby to zmienić-czy raczej jest to zbyt błahy problem na takie konsultacje...

Razem niektóre problemy łatwiej jest rozwiązać. Oprócz psychoanalizy są jeszcze inne szkoły i nurty psychologiczne (np gestalt, nlp,) które szybciej pozwolą ci zobaczyć co jest nie tak..
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Samotność-czy to temat na psychoanalizę???

Może Dorota, jako psychoanalizę rozumie terapię u psychologa. Rzeczywiście psychoanaliza to żmudny, długi i bardzo trudny proces, który ma za zadanie przeanalizować wszystkie sfery człowieka a najbardziej jego nieświadomość i podświadomość. Psychoanaliza to wyższa szkoła jazdy, która bez porządnej podstawowej terapii nie powinna być rozpoczynana. Zatem najlepiej po prostu poradzić się psychologa.

Jak pisze Marek lepiej na początek zacząć od prostszych i szybszych metod psychologicznych. Psychoanalizę zostaw sobie na zaś. To coś dla ludzi z ogromnymi bagażami życiowych doświadczeń.

Samotność to wbrew pozorom poważny problem współczesnych czasów. Cierpi na nią mnóstwo ludzi, coraz młodszych ludzi. Składa się na to wiele czynników-nie tylko tych rodzinnych, ale również społecznych, kulturalnych, finansowych itd...
Niby tylu ludzi wokoło a coraz bardziej czujemy się samotni. Słyszę to od ludzi, którzy mają rodziny, dzieci, dobre życie zawodowe, rozwijają się itd...Wcale nie jest to błahy problem.
Związki rozpadają się z 'byle' powodów, dla których jeszcze 30 lat temu, nikt by nie ryzykował rozpadu związku. No, ale czasy się zmieniły, ludzie się zmieniają, często wbrew własnym przekonaniom, po to by przetrwać wyścig, jaki życie napędza.

To prawdziwa sztuka pozostać sobą, mieć własne stałe zasady, kiedy naokoło wszyscy próbują nam to odebrać. Dlatego myślę, że samotność powinna być rozpatrywana nie tylko jednostkowo (np. single bez stałego partnera), ale również globalnie. Bo jedno z drugiego wypływa.
Warto zapytać siebie czego oczekuję od życia, od ludzi, od pracy itd...Jeśli nie czujemy się spełnieni w życiu zawodowym, społecznym, itd...to często brak jest wiary w spełnienie w związku.
Dlatego warto się temu wszystkiemu przyjrzeć i odpowiedzieć sobie na pytania:
- czy jestem spełniona w innych aspektach życia?
- czego oczekuję od życia, od świata, od ludzi, od pracy?
- i wreszcie czego oczekuję od siebie i od swojego 'wyśnionego' partnera?
Dorota Krzyk-Kidybińska

Dorota Krzyk-Kidybińska pasjonat hotelarstwa

Temat: Samotność-czy to temat na psychoanalizę???

No dobrze.....to wiem już, że nie powinnam "wstydzić się" iśc z tym do psychologa, chcę poznać prawdę o sobie i zmienić to co złe, ale w takim razie jakiego psychologa powinnam szukac i jak wybrac tego, który najlepiej mi pomoze w takiej kwestii??
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Samotność-czy to temat na psychoanalizę???

Dorota Krzyk:
No dobrze.....to wiem już, że nie powinnam "wstydzić się" iśc z tym do psychologa, chcę poznać prawdę o sobie i zmienić to co złe, ale w takim razie jakiego psychologa powinnam szukac i jak wybrac tego, który najlepiej mi pomoze w takiej kwestii??

Popytaj ludzi, poczytaj opinie na temat terapeutów. Ja kiedyś jak szukałam to znalazłam od razu tego, który mi bardzo pasował, ale przyznam, że ja szukałam takiego, który pracuje z danym problemem i się w tym specjalizuje. Nie podam Ci recepty na to jak takiego znaleźć. Metodą prób i błędów można do tego podejść. Żeby zobaczyć, czy ten akurat jest tym, którego szukałaś, trzeba to samemu ocenić umawiając się na wizytę. Kiedy ja chodziłam do mojego kilka lat temu jeszcze, wiele osób na niego narzekało, że za mało mówi, że siedzi cicho i tylko słucha i powie trzy zdania na krzyż i do widzenia, ale mi akurat to było wtedy potrzebne, by ktoś mnie wysłuchał a nie zagadywał. Każdy ma swoje cele i swoje potrzeby. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie: czego oczekuję od terapeuty?Jak go sobie wyobrażam. Jaki powinien być, bym mogła mu zaufać? No i dokładnie określić problem.
Ale chyba to, co jest najważniejsze w tym to ZAUFANIE DO TERAPEUTY oraz GOTOWOŚĆ NA TERAPIĘ. Te dwa czynniki jeśli zostaną spełnione to powinno być ok.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 29.12.11 o godzinie 21:33
Tomasz Sobolewski

Tomasz Sobolewski
http://tomaszsobolew
ski.pl

Temat: Samotność-czy to temat na psychoanalizę???

Doroto...
czytając Twoją wypowiedz na temat Twojej samotności miałem wrażenie, że kończysz sama związki bo:
1. boisz się bliskości (?)
2. nie chcesz być zraniona i porzucona (?)
3. masz problem z zaangażowaniem
może warto pójść na konsultację do psychologa (jeśli o to pytasz) bo może Twoja samotność wynika z innych przeszłych doświadczeń - których Ty, być może, sobie nie uświadamiasz.....

Następna dyskusja:

czy coaching jest ok




Wyślij zaproszenie do