konto usunięte
Temat: NIE CHCĘ JUŻ ŻYĆ!!POMOCY
Ola, nie popełnij tego błędu co ja kiedyś.Ja tez nie miałam wsparcia, mało kogo obchodziło że nie rozumiem matematyki.
Tak panicznie się jej bałam, ze po skończeniu podstawówki, szukałam szkoły bez egzaminów i takiej gdzie nie ma dużego nacisku na matematykę.
I co z tego ze je skończyłam,na rynku pracy nie mam czym błysnąć, bo moje kursy i certyfikaty są nic nie warte przy moim wykształceniu.
Postaw na wykształcenie, podejdź do matury, nawet jak ci źle pójdzie ,podejdź jeszcze raz.Nikt nie będzie cie bił za to ani krzyczał. Próbuj do skutku i nigdy sobie nie wpieraj ze nie dasz rady.Mów sobie "spróbuje a co mi tam" !
Moja córka też ma kłopoty z matematyką, ale dzięki temu ze stawiałam jej siebie za przykład,zawzięła się w sobie.
Tyle razy słyszała od nauczycieli że do niczego nie dojdzie i mimo tego że np niemieckiego uczy się dopiero niecałe 2 lata, jako jedyna w szkole podejdzie do egzaminu rozszerzonego , bo wierzy ze spokojnie da radę. I nauczyciele też w końcu uwierzyli.
Myślę, że Tobie tez problemy w szkole pomogły w utracie wiary w siebie, być może miałaś nauczycieli , którzy dawali do zrozumienia ze nie dasz rady, złe oceny też często zaniżają samoocenę.
Bo uczysz się ,ślęczysz nad książkami ,starasz a na drugi dzień za swoje męki dostajesz aż mierny...
Niestety tak to juz jest, że zwykle człowiek ukierunkowany jest w konkretna stronę, jeden jest humanistą inny jest lepszy w naukach scisłych.
Na spokojnie napisz sobie na kartce co lubisz i co chciałabys w przyszłości robić.
Poszukaj w internecie Testu kompetencji, też może troszkę pomóc.