Katarzyna Rok

Katarzyna Rok specjalista ds.
finansów

Temat: miłość nieodwzajemniona UWAGA od wielu lat

witam, chyba nie było takiego tematu.
pytanie do Was, czy ktoś zna jakąkolwiek osobę lub sam doświadczył podobnej sytuacji i że jednak, DOCZEKAŁ SIĘ WZAJEMNOŚCI?Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.12.13 o godzinie 17:47

konto usunięte

Temat: miłość nieodwzajemniona UWAGA od wielu lat

znam przypadki takich, którym się udało i takich, którzy żyli złudzeniami przez wiele, wiele lat, a życie uciekało. ale jakie to ma znaczenie dla Twojego życia?
Co daje Ci taka miłość nieodwzajemniona? czy jesteś świadoma, jakie masz z tego korzyści? co Ci ułatwia? na ile jest wygodna dla Ciebie, że trzymasz się jej już tyle lat?
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: miłość nieodwzajemniona UWAGA od wielu lat

Katarzyna R.:
klasyczna sytuacja: dwie nieśmiałe osoby

Proponuję zacząć od nazwania tych osób, bo to w jaki sposób piszesz o "osobach" ma znaczenie...
Katarzyna Rok

Katarzyna Rok specjalista ds.
finansów

Temat: miłość nieodwzajemniona UWAGA od wielu lat

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.12.13 o godzinie 17:47
Katarzyna Rok

Katarzyna Rok specjalista ds.
finansów

Temat: miłość nieodwzajemniona UWAGA od wielu lat

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.12.13 o godzinie 17:48

konto usunięte

Temat: miłość nieodwzajemniona UWAGA od wielu lat

Co daje Ci taka miłość nieodwzajemniona? czy jesteś świadoma, jakie masz z tego korzyści? co Ci ułatwia? na ile jest wygodna dla Ciebie, że trzymasz się jej już tyle lat?
jest bardzo niewygodna, ale uparcie trwa.. :/

a ja myślę, że taka postawa jest dla Ciebie bardo wygodna, dlatego się jej trzymasz.
wiesz dlaczego?
bo nie musisz się starać o nikogo - masz Tamtego
nie narażasz się na ryzyko pokochania kogoś( a więc i odrzucenia), bo -masz Tamtego
nie musisz poznawać innych mężczyzn - bo masz Tamtego
nawet flirtować sobie pewnie nie pozwalasz, bo - jest Tamten

choć to brzmi irracjonalnie, ale czasami wygodnie jest patrzeć na siebie myśląc " jak ja cierpię, jak bardzo jestem nieszczęśliwa", wygodnie bo sama siebie zwalniasz z obowiązku dbania o siebie, wychodzenia do ludzi, szukania kontaktów, nawiązywania bliższych relacji

bo chronisz siebie, żeby takich bliższych relacji po prostu nie nawiązywać.

Bo nawet, jak by nadarzyła się okazja do zbliżenia się do kogoś,to się wycofasz pod przykrywką uczucia do Tamtego

Nie neguję Twojego uczucia i zaangażowania. Ale myślę, że to bardziej niestety jest Twoja zasłona przed światem i realiami Twojego życia

i jeszcze jedno. napisałaś, że postawa jest niewygodna, ale uparcie trwa.
To nie prawda.
To Ty uparłaś się, żeby w niej uparcie trwać.

Temat: miłość nieodwzajemniona UWAGA od wielu lat

Katarzyna R.:
pytanie do Was, czy ktoś zna jakąkolwiek osobę lub sam doświadczył podobnej sytuacji i że jednak, wbrew logicznym przesłankom, DOCZEKAŁ SIĘ WZAJEMNOŚCI?
.....czyli jeżeli chociaż jedna osoba napisze, że zna taką sytuację, to twoje "nielogiczne" jak sama piszesz, trwanie, będzie USPRAWIEDLIWIONE?
Uzależnisz swój dalszy los od niezobowiązującej, a może nawet nieprawdziwej deklaracji przypadkowej osoby z internetu?
Jak myślisz, co to o tobie mówi?
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: miłość nieodwzajemniona UWAGA od wielu lat

Katarzyna R.:
?.. a tego nie rozumiem..:/

Piszesz: "klasyczna sytuacja: dwie nieśmiałe osoby mają się ku sobie na studiach, ale jakoś im nie wychodzi, aż z końcem studiów ich kontakt się urywa.. po kilku próbach odnowienia kontaktu z jednej strony druga nie wyraża chęci, choć nie ma rodziny, partnera itp. i teoretycznie nie ma przeszkód by się spotkać nawet niezobowiązująco. Po prostu nie chce i już..."

Piszesz to w sposób, jakbyś opowiadała o jakiś tam dwóch osobach, a Ty piszesz o sobie, więc proponuję, byś po prostu napisała: ja i mój przyjaciel; ja i mój znajomy... itp...
Wydać Ci się może, że się czepiam bzdur, ale dla mnie to istotne, bo piszesz o SOBIE. Więc nazywaj te osoby.
Katarzyna Rok

Katarzyna Rok specjalista ds.
finansów

Temat: miłość nieodwzajemniona UWAGA od wielu lat

Ok. A więc ja i mój znajomy.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.12.13 o godzinie 17:48

Temat: miłość nieodwzajemniona UWAGA od wielu lat

Katarzyna R.:
żaden nie pasuje mi tak jak tamten.
A skąd wiesz, że ci pasuje? Z tego co piszesz nie zdążyliście się dobrze poznać.

Im mniej znamy drugą osobę, tym łatwiej nam snuć romantyczne, idylliczne wizje na jej temat, zgodne z naszymi najskrytszymi pragnieniami i oczekiwaniami. Niestety DDD/DDA mają tendencje do tworzenia fikcyjnych założeń i scenariuszy, bo twarde realia życia w przeszłości (dzieciństwie) nie były dla nich łaskawe. Podświadomie wiedzą jednak, że żyją mrzonkami i dlatego najczęściej nawet nie próbują realizować swoich fantazji, bo wizja utraty przyjemności, która płynie chociażby z samego marzenia, jest dla nich trudna do zaakceptowania.

Na pewno jakoś sobie tłumaczysz fakt, że on nie ma ochoty na kontakt z tobą?
Jaką korzyść czerpiesz z takiej, a nie innej interpretacji tej sytuacji? Z czekania, nie wiadomo na co?
Oczywiście to nie ty zdecydowałaś o zaprzestaniu związku, tylko on. Ale czy postawiłaś sprawę jasno? Zapytałaś na co możesz liczyć z jego strony? Odważyłaś się zapytać WPROST, czy to co ci się wydaje że on do ciebie czuje, ma pokrycie w rzeczywistości?
Katarzyna Rok

Katarzyna Rok specjalista ds.
finansów

Temat: miłość nieodwzajemniona UWAGA od wielu lat

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.12.13 o godzinie 17:48
Anna S.

Anna S. Specjalista ds.
Kontrolingu

Temat: miłość nieodwzajemniona UWAGA od wielu lat

"To, czemu się opierasz trwa uparcie..." E. Jung

Wiem, że trudno sobie odpuścić - zwłaszcza, gdy ta druga osoba choćby troszkę daje nadzieję...
Mężczyźni lubią mieć "zainteresowanie", więc "podsycają" kobiece uczucia, nawet jeśli wiedzą doskonale, że nic z tego i tak nie będzie.
Bo dobrze mieć takiego kogoś - na wypadek "kryzysu", w samotności...
A my kobiety tak łatwo w to wchodzimy - bo chcemy kochać i być kochane... Łudzimy się, karmimy słowami bez pokrycia...
I coraz trudniej to dźwigać, bo w końcu i tak lądujemy samotnie na kanapie w długie wieczory.
Wiem po sobie, że można "odpuścić". Wymaga to czasu...wiele...
Co pomaga: potrzeba prawdy dla siebie; nielitowanie się nad sobą, wyjście do ludzi, nowe zajęcia, "nierozmyślanie" nad uczuciami, kochanie i szanowanie siebie...
"Odpuścić" to dać drugiej osobie wolność wyboru...
A najlepsze, co można dostać od życia to podarowaną z pełnej wolności miłość...



Wyślij zaproszenie do