Monika P.

Monika P. Business Development
Manager w Leadec Sp.
z o.o.

Temat: Apel o weryfikację pytających

Witam,

Zgadzam się z tym, że dziwne jest na tym forum weryfikowanie czy kogoś stać czy nie, dlatego dałam kilka plusów. Przecież to nie jest tak, że ktoś został oszukany. Sami Panowie Prawnicy i Panie Prawniczki piszecie, że można się udać do różnych instytucji oferujących bezpłatne porady dla "osób ubogich". Natomiast to forum będzie pewnie traktowane jak inne fora - informacyjnie. Są ludzie, którzy po prostu lubią dzielić się wiedzą i mogą państwo im pozostawić odpowiadanie bez "weryfikacji" komu popadnie, natomiast samemu skoncentrować się na tych, którym z profilu wyziera jakaś dramatyczna sytuacja materialna.
Od razu dodam, że z porad tej grupy nigdy nie skorzystałam, ale jak zobaczyłam, że takowa istnieje, to postanowiłam się niezwłocznie zapisać bo uważam, że taka inicjatywa jest bardzo dobra i godna podziwu dla osób, które udzielają tu rzetelnych porad. Zawsze w przypadku jakichś prawnych tarapatów można się dowiedzieć od czego chociaż zacząć, gdzie szukać, czy w ogóle mój ewentulany problem jest rozwiązywalny itp., ale nie jestem pewna czy jest w stanie zastąpić "płatnego" prawnika.
Poza tym weryfikacja może być utrudniona przez fakt, że porady dla jednej osoby sa ogólnodostępne dla wszystkich pozostałych. I jak ktoś ma podobny problem to sobie skorzysta za darmo i nikomu nic nie powie nawet i nie zapłaci mimo, że go stać...

konto usunięte

Temat: Apel o weryfikację pytających

Oceniam ideę, która dla mnie stoi w sprzeczności z ideą zawodu zaufania publicznego.

W takim razie sędziowie, którzy rozpatrują wnioski o zwolnienie od kosztów sądowych, zachowują się nieetycznie. Bo przecież weryfikują wnioskodawców.
Nie stoi to w sprzeczności z ideą zawodu zaufania publicznego, nie zgadzam sie z Panią.

Idea TEGO forum jest taka, ABY POMAGAĆ NIEZAMOŻNYM; do czego gorąco zachęcam. Zachęcam, aby pozostałe osoby odsyłać na inne fora (bazpłatne lub płatne).
TO KONKRETNE forum ma zasady, ja namawiam do ich przestrzegania, Pani do ich ignorowania.

Temat: Apel o weryfikację pytających

Tomasz G.:
Magdalena Sośniak:
Cóż, nie zwykłam odpowiadać na anonimowe zaczepki personalne (najczęściej stosowane, gdy brakuje argumentów ad meritum), ale jednak nie mogę się powstrzymać. Nie raz pomagałam osobom w grupie "Bezpłatne porady prawne" - nie wiem czy tej, czy tej drugiej, widocznej w moim profilu, nie miało to dla mnie nigdy znaczenia. Jak również na grupach: "Budowlany proces inwestycyjny", "Prawo" i innych. Niezależnie od formy współpracy, bardzo dużą część działalności zarówno mojej osobistej (także w formie prywatnej praktyki) jaki kancelarii, z którą mam przyjemność współpracować od wielu lat, zajmuje tzw. działalność pro bono. Dlatego czuję się uprawniona do krytyki i anonimowy atak "ad personam" wydaje mi się tu nie na miejscu. Nie oceniam Pana CV, ani Kolegi Błażeja. Oceniam ideę, która dla mnie stoi w sprzeczności z ideą zawodu zaufania publicznego.
To nie są zaczepki personalne. To było tylko stwierdzenie przeze mnie faktu, że nigdy wcześniej (ani na tej grupie, ani na innych, w których jestem obecny) nie miałem okazji zauważyć żadnej Pani aktywności. Może Pani powiedzieć dlaczego konkretnie nieudzielania bezpłatnej pomocy prawnej wobec ludzi, których na taką stać stoi w sprzeczności z ideą zawodu zaufania publicznego?Tomasz G. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 14:07


Ad.1.
Zapraszam do analizy moich wypowiedzi z 2007 i 2008 roku. W późniejszym okresie istotnie skoncentrowałam się na odpowiedziach udzielanych czytelnikom "Gazety Prawnej" i "Rzeczpospolitej". Nie raz przy tym odsyłałam osoby zadające szczegółowe i skomplikowane pytania wymagające czasu i zaangażowania do prawnika. Gdyby prześledził Pan moje wypowiedzi, zauważyłby to Pan niewątpliwie.

Ad.2.
Absurdem jest dla mnie weryfikowanie osób zadających pytania na publicznym, otwartym forum pod kątem majątkowym. Tym sposobem dojdziemy do tego, że zadanie prostego pytania będzie wymagało założenia fikcyjnego "profilu" ze statusem "bezrobotny". Ja natomiast uważam, że moja wypowiedź na forum publicznym jest warta tyle samo, niezależnie od tego, kto ją czyta. Inaczej mówiąc, jeżeli decyduję się na publikuję artykułu w gazecie, to gazeta ta zawsze kosztuje 3,50, a nie 3,50 PLN dla Kowalskiego a 350 euro dla kogoś innego...

Jestem zdania, że pewna kategoria opinii - typu wypowiedzi na forach internetowych, w gazetach branżowych, itp. to wypowiedzi niewątpliwie cenne, ale o takim stopniu ogólności, która albo nie wymaga wynagrodzenia, albo wynagrodzenie to jest "rekompensowane" przez "zysk" wypowiadającego się - jego autopromocję, dyskusję z innymi odpowiadającymi, poznanie nowego spojrzenia na tę samą sprawę, samokształcenie (np. aktualizacja przepisów) przy rozwiązywaniu danego "casusu". Jeżeli są osoby gotowe za tę wypowiedź zapłacić - także nie ma sprawy i szczerze życzę powodzenia wszystkim grupom odpłatnym. Osobiście uważam, że tego typu grupy powinny mieć po prostu standard wyższy - w zależności od problemu, np. dostarczać wzory dokumentów, opiniować konkretne zapisy umowne itp., jestem zresztą przekonana, że tak właśnie jest.

Natomiast sztuczne ograniczanie dostępu do informacji bezpłatnej, w oparciu o kryterium zasobności portfela, utrwala w świadomości obraz prawnika, który nawet za najbardziej banalne zdanie wystawi fakturę VAT. I to - a nie pobieranie wynagrodzenia za usługę - uważam za wątpliwe etycznie.

Pozdrawiam,
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Apel o weryfikację pytających

Anna P.:
Oceniam ideę, która dla mnie stoi w sprzeczności z ideą zawodu zaufania publicznego.

W takim razie sędziowie, którzy rozpatrują wnioski o zwolnienie od kosztów sądowych, zachowują się nieetycznie. Bo przecież weryfikują wnioskodawców.
Mam zeskanować PIT ?
Nie stoi to w sprzeczności z ideą zawodu zaufania publicznego, nie zgadzam sie z Panią.

Idea TEGO forum jest taka, ABY POMAGAĆ NIEZAMOŻNYM; do czego gorąco zachęcam.
To jest opis grupy, więc nadinterpretujesz. Założenia grupy są opisane w przyklejonym wątku. NIe ma nic o pitach.
Zachęcam, aby pozostałe osoby odsyłać na inne fora (bazpłatne lub płatne).
TO KONKRETNE forum ma zasady, ja namawiam do ich przestrzegania, Pani do ich ignorowania.

Czy uważasz,że jestem wystarczająca niezamożna by móc zadać tu pytanie ?

Chcesz - pomagasz. Nie chcesz - milczysz. Proste. Czujesz się oszukana ? Dopiero co ogłaszał się tu kolega z Płatnych Porad Prawnych - może to takiej grupy szukasz ?

Proponuję nie pouczać założyciela/moderatorów grupy jaką grupę chce mieć kto może a kto nie może się na niej wypowiadać, bo aż się robi smutno czytając...

Edit : nikt nie bierze odpowiedzialności za udzielane tu porady - więc ? Dlaczego tylko niezamożni mogą być wprowadzaniu w błąd ?Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 15:14

konto usunięte

Temat: Apel o weryfikację pytających

Ad. 1. Nie chcę Pani PIT-u.
Ad. 2. Zapraszam na forum prawne (np. bezpłatne: Prawnicy, Prawo itd.), pisałam już o tym. Może Pani też napisać do kogoś na priw.
Ad. 3. Po coś ten opis grupy chyba jest ;) Czy nie?
Ad. 4. Odpowiedzialność za słowa jest wskazana. Dlatego jestem przeciw ukrytym profilom, nie podobają mi się konta na jedno zapytanie itd.

I proszę się nie smucić, tylko wyrazić swój pogląd. Daleka jestem od pomysłu, żeby ginąć za postulaty. Wszyscy kształtujemy to forum... Anna P. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 15:21
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Apel o weryfikację pytających

Błażej Sarzalski:
Success fee jako wyłączne wynagrodzenie jest niedopuszczalne w prawniczych zawodach zaufania publicznego.
Pan mówi o adwokatach i radcach prawnych????

Tak długo, jak środowisko prawnicze tych dwóch zawodów będzie tkwić w tym paradygmacie, tak długo będzie się za Wami ciągnąć zła opinia. Wykonał Pan kiedyś Panie Błażeju minimalny wysiłek, aby dowiedzieć się, co klienci myślą o takim stawianiu sprawy? Informuję - pobieranie wynagrodzenia za sprawy, gdzie mamy do czynienia z kwestiami majątkowymi niezależnie od wyniku tych spraw uważane jest za działanie monopolistyczne. Właśnie blokada przed jawnym stosowaniem success fee powoduje, że mnóstwo niezamożnych ludzie nie stać na skorzystanie z prawnika. Oni nie podejmą ryzyka zapłacenia prawnikowi kilku tysięcy złotych za możliwe wygranie sprawy. To jest główna przyczyna niskiego poziomu kultury prawnej w naszym kraju.

I jeszcze jedno - twierdzenie, że zawód adwokata, czy radcy prawnego jest zawodem zaufania publicznego jest albo przejawem megalomanii albo kpiną z inteligencji uczestników tej dyskusji.

To komercyjna fucha - trudna, odpowiedzialna, wymagające rzetelnego przygotowania, za którą taki adwokat lub radca bierze sowite wygrodzenie.

USŁUGODAWCA - proszę zacząć przyzwyczajać się do brzmienia tego słowa pod swoim adresem.

EDIT: literówkiPrzemysław Lisek edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 15:22

Temat: Apel o weryfikację pytających

Anna P.:
Koleżanki i Koledzy,
Witam - rozumiem, że zwrot "Koleżanki i Koledzy" - nie tyczy tylko koleżanek i kolegów po fachu (?)

zauważyłam czytając pytania, że przybywa osób, które po prostu nie szanują naszej pracy. Jednym z założeń grupy jest udzielenie pomocy tym:

"którzy potrzebują profesjonalnej porady prawnej, a nie stać ich na odpłatną pomoc prawnika."

...to jedno z założeń.
Nadrzędnym założeniem chyba jednak - mimo, że może nie spisanym - jest: DOBROWOLNOŚĆ udzielania odpowiedzi i co za tym idzie - wymóg uszanowania człowieka oraz problemu (bo skoro ktoś już tu problem swój wyłuszczył... znaczy jest dla niego PROBLEMEM)... skoro już się odpowiedzi ktoś podejmuje udzielić.

Majętność pytających - myślę - nie ma tu nic do rzeczy... bo stan faktyczny może być całkiem różny od tego, co czyta się w profilu pytającego. Ktoś może być dyrektorem firmy - co nie znaczy, że nie może mieć dramatycznych problemów finansowych (np)... Widzę że problemem jest coś zupełnie innego - a mianowicie "nastawienie i poziom (!) w kontaktach interpersonalnych ... odpowiedzi udzielających... Bo zrozumiałym jest chyba,że każdy człowiek, który staje "na gorąco" z jakimś problemem - wpierw stara się go rozwiązać sam - ale "na gorąco" może nie oceniać jego wagi właściwie... więc pyta np TU - ważne jednak JAK odpowiedzą mu specjaliści (specjalista powinien wiedzieć jak ważny może być przedstawiony problem ... więc wystarczy taktownie uświadomić pytającemu - np jakie mogą czekać go przypuszczalne konsekwencje, pokazać zagrożenia, podpowiedzieć w co powinien się "uzbroić" i wskazać możliwości rozwiązania tematu (w tym TAKŻE WSKAZANIE NA KONIECZNOŚĆ KONTAKTU BEZPOŚREDNIEGO ZE SPECJALISTĄ - o ile widzi się taką faktycznie potrzebę) ... bo od dogasającej świecy - może spłonąć mieszkanie... ale wcale nie trzeba od razu wzywać do niej - straży pożarnej)
...

Na koniec dopowiem...
- kiedy ktoś z udzielających odpowiedzi - specjalistów - zyska swoją odpowiedzią "sympatię" pytającego (a i pewnie wielu czytelników) ... ZYSKA PEWNIE I DARMOWĄ REKLAMĘ ... o tym jakoś NIKT nie wspomniał
(kiedy ktoś udziela na zadane pytanie lakonicznej odpowiedzi typu "udaj się do specjalisty" - marną reklamę sobie robi... a jeśli "mianuje się" prawnikiem - to jest faktycznie potencjalnym sprawcą zarzutu że "nie docenia się PRACY prawników".... lepiej niech nie odpowiada - wtedy pytający będzie ZMUSZONY pójść tak czy siak - do prawnika... albo popaść w tarapaty jeszcze większe)

Moja wypowiedź nie ma na celu atakowania kogokolwiek - tym bardziej, że sam zadałem tu kiedyś pytania - i znalazły się osoby, które potrafiły mi TAKTOWNIE I SENSOWNIE jak przystało na osoby na poziomie - pomóc.

Raz jeszcze Im za to dziękuję
(a w ważnych sprawach na przyszłość - wiem już - na kogo spokojnie mogę liczyć ... i wcale nie liczę na nieodpłatność USŁUG)

konto usunięte

Temat: Apel o weryfikację pytających

Panu Leszkowi dziękuję za powyższą wypowiedź.
Mam nadzieję, że pisać będą osoby z autentycznymi problemami, a odpowiedzi będą miały wartość.

Ps. moim zdaniem 'porada' - tak jak ja ją rozumię - nie kończy się słowami 'pozdrawiam' na forum. Porada to udzielenie wstępnych wskazówek, ocena czy sprawa wymaga pomocy specjalisty i wskazanie specjalisty bądź miejsca, gdzie osoba uzyska pomoc. Anna P. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 15:38
Monika P.

Monika P. Business Development
Manager w Leadec Sp.
z o.o.

Temat: Apel o weryfikację pytających


I jeszcze jedno - twierdzenie, że zawód adwokata, czy radcy prawnego jest zawodem zaufania publicznego jest albo przejawem megalomanii albo kpiną z inteligencji uczestników tej dyskusji.

To komercyjna fucha - trudna, odpowiedzialna, wymagające rzetelnego przygotowania, za którą taki adwokat lub radca bierze sowite wygrodzenie.

USŁUGODAWCA - proszę zacząć przyzwyczajać się do brzmienia tego słowa pod swoim adresem.
Panie Przemysławie, to się Pan chyba trochę zagalopował. Mimo mojej poprzedniej wypowiedzi to nie jest jedyny wątek tej grupy i pomoc udzielana była, wiec nie generalizujmy.
Nie każdy zostaje lekarzem, żeby robić na tym biznes, niektórzy chcą ratować ludzi i są prawnicy, którzy też chcą ratować ludzi. Prosze nie obrażać tych, którzy mają takie właśnie intencje, bo nie jest to chyba dla nich zbyt motywujące...
Nie twierdzę, że takich prawników znam, nie twierdzę, że jest to któryś z bohaterów tego wątku (nie twierdzę, też że nie jest), ale bardzo nie lubię wszelakich uogólnień, bo nie wierzę, że wszyscy "cośtam" lub nikt "cośtam innego"...Monika P. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 15:40
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Apel o weryfikację pytających

Ten wątek przypomina mi publiczną dyskusję: czy oprogramowanie winno być płatne (tu dla przykładu Microsoft) czy nie (Linux). Czy system winien mieć otwarte źródła, czy też podlega to "ochronie"...

Dyskusja jest nierozstrzygnięta, ale wszystko wskazuje że bastiony własnościowego oprogramowania bronią się, choć czas ich policzony. :)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Apel o weryfikację pytających

Anna P.:
Ad. 1. Nie chcę Pani PIT-u.
To jak zamierzasz stwierdzić, czy jestem niezamożna czy nie ? Sąd może poprosić co zaświadczenie o zarobkach. Nikt tu raczej nie może.
Ad. 2. Zapraszam na forum prawne (np. bezpłatne: Prawnicy, Prawo itd.), pisałam już o tym. Może Pani też napisać do kogoś na priw.
Ale nie muszę . Od tego jest również ta grupa.
Ad. 3. Po coś ten opis grupy chyba jest ;) Czy nie?
Żeby było wiadomo czego się po grupie spodziewać. Założenia grupy są stworzone przez założyciela i są jego wytycznymi dotyczącymi grupy.
Ad. 4. Odpowiedzialność za słowa jest wskazana. Dlatego jestem przeciw ukrytym profilom, nie podobają mi się konta na jedno zapytanie itd.

Nie ukryte profile odpowiadają za swoje porady tutaj - stwarzane są tu głownie po to by zadać pytanie.Mam wrażenie, że nie do końca rozumiesz o co chodzi z tymi profilami, a ja piszę o tych, ktorzy porad udzielają i o ich odpowiedzialności za nie.

I proszę się nie smucić, tylko wyrazić swój pogląd. Daleka jestem od pomysłu, żeby ginąć za postulaty. Wszyscy kształtujemy to forum... Anna P. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 15:21
A może pozwólmy by to założyciel/moderatorzy wprowadzali "wnioski racjonalizatorskie" szczególnie, gdy zmierzają one do ograniczenia dostępu do tego forum.

Z drugiej strony chętnie posłucham w jaki sposób - faktycznie i technicznie - zamierzasz weryfikować zamożność piszących tu osób z prośbą o pomoc. Chętnie posłucham a GL będzie przeszczęśliwe, bo jeśli nie jest w stanie weryfikować prawdziwości profili to jak zweryfikować zarobki ? Ale widzę, że masz na to metodę.
Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: Apel o weryfikację pytających

Przemysław Lisek:
Błażej Sarzalski:
Success fee jako wyłączne wynagrodzenie jest niedopuszczalne w prawniczych zawodach zaufania publicznego.
Pan mówi o adwokatach i radcach prawnych????

Tak
Tak długo, jak środowisko prawnicze tych dwóch zawodów będzie tkwić w tym paradygmacie, tak długo będzie się za Wami ciągnąć zła opinia.

Pana zła opinia? Czy ogółu?
Wykonał Pan kiedyś Panie Błażeju minimalny wysiłek, aby dowiedzieć się, co klienci myślą o takim stawianiu sprawy? Informuję - pobieranie wynagrodzenia za sprawy, gdzie mamy do czynienia z kwestiami majątkowymi niezależnie od wyniku tych spraw uważane jest za działanie monopolistyczne.

Informuję - pobieranie samego success fee jest niesprawiedliwe - nie uwzględnia bowiem pracy wykonanej przez adwokata/radcę i ich działania, nie uwzględnia kosztów operacyjnych tej pracy, tj. wynajmu biura, opłat eksploatacyjnych, kosztów papieru, kosztów pocztowych, kosztów dojazdów i wielu innych. Proszę na to spojrzeć z drugiej strony.
Właśnie blokada przed jawnym stosowaniem success fee powoduje, że mnóstwo niezamożnych ludzie nie stać na skorzystanie z prawnika.

Być może - nie kwestionuję, że w końcu ten bastion padnie i będzie jawne success fee, ale to będzie prowadziło do dalszej monopolizacji rynku, bo na success fee będą sobie pozwalały tylko duże kancelarie, z ustabilizowaną pozycją, dużą liczbą obsługiwanych spraw.
Oni nie podejmą ryzyka zapłacenia prawnikowi kilku tysięcy złotych za możliwe wygranie sprawy. To jest główna przyczyna niskiego poziomu kultury prawnej w naszym kraju.

Nie, główna przyczyna niskiej kultury prawnej to brak edukacji prawnej. Jakby była edukacja to spadłyby stawki adwokatów/radców.
I jeszcze jedno - twierdzenie, że zawód adwokata, czy radcy prawnego jest zawodem zaufania publicznego jest albo przejawem megalomanii albo kpiną z inteligencji uczestników tej dyskusji.

Jest przejawem woli ustawodawcy, który tak ten zawód nazywa i wiąże z tym określone prawa i obowiązki. Nie będę jednak na ten temat dyskutował, bo Pana wypowiedź brzmi dla mnie jak kpina z prawników.
USŁUGODAWCA - proszę zacząć przyzwyczajać się do brzmienia tego słowa pod swoim adresem.

Ja jestem przyzwyczajony, jednocześnie mogę dawać usługi jako przedstawiciel zawodu zaufania publicznego.

Nie będę podejmował z Panem dalszej polemiki.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Apel o weryfikację pytających

A co z takimi osobami jak ja ? Wypowiadam się sporadycznie, (pytałam o swoje sprawy moze 2 razy) ale regularnie czytam wątki z czystej ciekwości życia i świata, no i siłą rzeczy CZERPIĘ JAKĄŚ WIEDZĘ z tego forum.

Powinnam za nią zapłacić ?

konto usunięte

Temat: Apel o weryfikację pytających

Do Pani Eli: moim zdaniem nie
Do Pani Dagmary: proszę robić jak Pani uważa
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Apel o weryfikację pytających

Monika P.:
Nie każdy zostaje lekarzem, żeby robić na tym biznes, niektórzy chcą ratować ludzi i są prawnicy, którzy też chcą ratować ludzi. Prosze nie obrażać tych, którzy mają takie właśnie intencje, bo nie jest to chyba dla nich zbyt motywujące...
Ale co to m do rzeczy? Mój kolega, który jest pastorem jest również konsultantem biznesowym. I robi naprawdę z poczucia misji. Wierzy, że w ten sposób poprawia sytuację polskich przedsiębiorstw.

Czy to oznacza, że nie jest USŁUGODAWCĄ?
Czy fakt, że wykonuje się komercyjny zawód i uświadamianie tego na forum kogokolwiek obraża? Nie rozumiem i myślę, że źle zostałem zrozumiany.

Denerwuje mnie postawa środowiska zawodowego, które w jednym zdaniu potrafi mówić i o zawodzie zaufania publicznego i o należnym wynagrodzeniu. To hipokryzja. Komuś tu się myli status społeczny z etyką zawodową.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Apel o weryfikację pytających

Błażej Sarzalski:
Pana zła opinia? Czy ogółu?
Zaskoczę Pana - mam świetną opinię o wielu prawnikach. Mam też wśród nich wielu przyjaciół. Zapewniam Pana, że podzielają pogląd, który wyraziłem wcześniej.
Informuję - pobieranie samego success fee jest niesprawiedliwe - nie uwzględnia bowiem pracy wykonanej przez adwokata/radcę i ich działania, nie uwzględnia kosztów operacyjnych tej pracy, tj. wynajmu biura, opłat eksploatacyjnych, kosztów papieru, kosztów pocztowych, kosztów dojazdów i wielu innych. Proszę na to spojrzeć z drugiej strony.
Ależ patrzę. Słyszał Pan kiedyś o ryzyku prowadzenia działalności gospodarczej? Trzeba było od razu mówić, że pobieranie samego success fee jest niesprawiedliwie dla pobierającego. Choć wcześniej mówił Pan, że to nieetyczne. Też dla pobierającego? ;)
Być może - nie kwestionuję, że w końcu ten bastion padnie i będzie jawne success fee, ale to będzie prowadziło do dalszej monopolizacji rynku, bo na success fee będą sobie pozwalały tylko duże kancelarie, z ustabilizowaną pozycją, dużą liczbą obsługiwanych spraw.
Jest dokładnie odwrotnie, jak Pan mówi. Duże kancelarie z ustabilizowaną pozycją i rozpoznawalną marką mogą sobie pozwolić na pobieranie opłaty "za trzaśnięcie drzwiami".
Nie, główna przyczyna niskiej kultury prawnej to brak edukacji prawnej. Jakby była edukacja to spadłyby stawki adwokatów/radców.
A proszę mi podać przykład kraju, gdzie jest wyższa kultura prawna. Przyjrzymy się ich systemowi edukacji w tym obszarze. Pytam, bo wiem. Wyniki mogą Pana zaskoczyć.
Jest przejawem woli ustawodawcy, który tak ten zawód nazywa i wiąże z tym określone prawa i obowiązki. Nie będę jednak na ten temat dyskutował, bo Pana wypowiedź brzmi dla mnie jak kpina z prawników.
Czyli jednak megalomania.
Nie będę podejmował z Panem dalszej polemiki.
Słusznie - nic Pan nie wskóra.Przemysław Lisek edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 16:23
Ireneusz Kaczmarek

Ireneusz Kaczmarek Menadżer BHP ,
Kierownik BHP PPOŻ ,
Dyrektor ds
Odszkodowań,

Temat: Apel o weryfikację pytających

Błażej Sarzalski:
Informuję - pobieranie samego success fee jest niesprawiedliwe - nie uwzględnia bowiem pracy wykonanej przez adwokata/radcę i ich działania, nie uwzględnia kosztów operacyjnych tej pracy, tj. wynajmu biura, opłat eksploatacyjnych, kosztów papieru, kosztów pocztowych, kosztów dojazdów i wielu innych. Proszę na to spojrzeć z drugiej strony.

E tam. Moja firma działa na zasadach "success fee" i wcale nie czuje sie tym pokrzywdzony. Wrecz odwrotnie uważam to za bardzo uczciwe podejscie. Nie wyegzekwuje swoja wiedzą i staraniem $$ - nie mam prowizji.

Być może - nie kwestionuję, że w końcu ten bastion padnie i będzie jawne success fee, ale to będzie prowadziło do dalszej monopolizacji rynku, bo na success fee będą sobie pozwalały tylko duże kancelarie, z ustabilizowaną pozycją, dużą liczbą obsługiwanych spraw.


Co Pan opowiada Panie Błażeju, jakie duże firmy, na rynku jest DZIS totalnie odwrotnie. To duże kancelarie pobierają opłaty niezaleznie od skutku sprawy.

A małe Firmy, kancelarie odszkodowawcze, działają na prowizji. I dobrze nam z tym :)

IKAR
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Apel o weryfikację pytających

Ireneusz Kaczmarek:
E tam. Moja firma działa na zasadach "success fee" i wcale nie czuje sie tym pokrzywdzony. Wrecz odwrotnie uważam to za bardzo uczciwe podejscie. Nie wyegzekwuje swoja wiedzą i staraniem $$ - nie mam prowizji.
To straszne! Co za skandaliczny brak odpowiedzialności za koszty - szkoleń, papieru, ksero, lokalu, środków piorących i gosposi. Pewnie jeszcze wydajesz na reklamę, która nie zawsze od razu przynosi zlecenia? Skandal!
Co Pan opowiada Panie Błażeju, jakie duże firmy, na rynku jest DZIS totalnie odwrotnie. To duże kancelarie pobierają opłaty niezaleznie od skutku sprawy.
A małe Firmy, kancelarie odszkodowawcze, działają na prowizji. I dobrze nam z tym :)
q.e.d :)

konto usunięte

Temat: Apel o weryfikację pytających

Przemysław Lisek:
Ależ patrzę. Słyszał Pan kiedyś o ryzyku prowadzenia działalności gospodarczej? Trzeba było od razu mówić, że pobieranie samego success fee jest niesprawiedliwie dla pobierającego. Choć wcześniej mówił Pan, że to nieetyczne.
Nie chcę już ciągnąć tego tematu, pragnę tylko powiedzieć, że radcowie i adwokaci, choćby nawet bardzo chcieli (np. ja bym chciał) umawiać się z klientami na samo success fee, to nie mogą tego czynić. Przepisy im tego zabraniają. Tal jest zresztą w całej Unii Europejskiej.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Apel o weryfikację pytających

Tomasz G.:
radcowie i adwokaci, choćby nawet bardzo chcieli (np. ja bym chciał) umawiać się z klientami na samo success fee, to nie mogą tego czynić. Przepisy im tego zabraniają. Tal jest zresztą w całej Unii Europejskiej.
Ale czy my rozmawiamy, jak jest, czy jak być powinno? Ale ale - które przepisy? Jakaś ustawa?
Jeśli oczywiście mogę tak bezpłatnie, będąc dość dobrze sytuowanym finansowo o to pytać w tej grupie ;)

Następna dyskusja:

Nie badzmy obojetni - APEL ...




Wyślij zaproszenie do