Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

Witam. chcę wybrać się na Kilimandżaro z biurem 4challenge z Wrocławia. Znacie je? Co możecie o nim powiedzieć? Dziękuję z góry za pomoc

konto usunięte

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

tak z ciekawości zapytam: wybrałaś się z nimi??
Iwona Reguła

Iwona Reguła absolwent,
Uniwersytet
Jagielloński w
Krakowie

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

ZDECYDOWANIE ODRADZAM biuro 4challenge!!!
właśnie wróciłam z wyprawy do Peru, która w rzeczywistości okazała się kwintesencją NIEPROFESJONALIZMU i BRAKU ODPOWIEDZIALNOŚCI biura 4challenge - i reprezentujących go panów Sokołowskiego i Sienkowskiego, piszę to jako uczestnik i wszystko jest tylko i wyłącznie zbiorem faktów:
1. NIKT z 4challenge nigdy w Peru nie był, zrobili z nas grupę testową, czym narazili na niebezpieczeństwo, stratę czasu i pieniędzy
2. W związku z tym, program wyprawy - stanowiący ofertę biura - okazał się NIEMOŻLIWY do zrealizowania i NIEZREALIZOWANY!
3. 4challenge dokonało BŁĘDNEJ REZERWACJI biletów lotniczych, skutkiem czego program wyprawy został w jeszcze większym stopniu okrojony
4. Program wyprawy zawiera NIEPRAWDZIWE i NIESPRAWDZONE INFORMACJE, przykład: rafting w kanionie Colca (dopiero na miejscu można się dowiedzieć, że od kilku już lat nie odbywa się)
5. NARAŻENIE NA NIEBEZPIECZEŃSTWO W GÓRACH! - góra miała być szczytem trekkingowym, nikt a 4challenge nie uprzedza i nie informuje, że akcja górska ma charakter wspinaczkowy, co osoby bez przygotowania alpinistycznego NARAŻA NA NIEBEZPIECZEŃSTWO (kilku uczestników wpadło do pasa w zapadliny lodowcowe)
6. MANIPULOWANIE KOSZTAMI: każdy z uczestników zapłacił różną kwotę!
7. BRAK ODZEWU: próby kontaktu z panami Sieknowskim i Sokołowskim były IGNOROWANE, żądania interwencji celem zrealizowania programu - także
8. OSZUSTWO: liderowi otrzymał od panów Sienkowskiego i Sokołowskiego inny program do zrealizowania niż uczestnicy, co było kolejną przyczyną NIEZREALIZOWANIA PROGRAMU

--> PODSUMOWANIE:
* 4challenge zamieniło 3 tygodniowy urlop w koszmarną stratę nerwów, pieniędzy i czasu!
Piszę informacyjnie, na forach internetowych także znajduje się dużo negatywnych opinii o 4challenge, które - jak się okazało dla mnie i mojego męża - oddają sposób działania biura 4challenge.
Jeśli ktoś nie wierzy/ma wątpliwości o stronniczość/kłamstwo z mojej strony - zapraszam do kontaktu.

konto usunięte

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

Iwona Reguła:
--> PODSUMOWANIE:
* 4challenge zamieniło 3 tygodniowy urlop w koszmarną stratę nerwów, pieniędzy i czasu!
Piszę informacyjnie, na forach internetowych także znajduje się dużo negatywnych opinii o 4challenge, które - jak się okazało dla mnie i mojego męża - oddają sposób działania biura 4challenge.
Jeśli ktoś nie wierzy/ma wątpliwości o stronniczość/kłamstwo z mojej strony - zapraszam do kontaktu.


Czyli co: mądry Polak po szkodzie?
Swoją drogą intryguje mnie jak można jechać na drugi koniec świata za niemałe pieniądze z biurem typu krzak, bez sprawdzenia opinii itd.
Paweł Sokołowski

Paweł Sokołowski director, 4challenge

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

Pani Iwono właśnie wróciłem z kolejnej wyprawy i mam chwile czasu by odnieść się do wypowiedzi jakie z Pani strony pojawiły się tu i ówdzie i pozwalam sobie odpowiedzieć na zarzuty. Zacznę jednak od tego że zaprasza Pani do polemiki jeśli Pani stanowisko jest stronnicze lub jest oszustwem. Oczywiście jest. Jeśli miałaby Pani być uczciwa i dążyć do znalezienia pozwolę sobie nazwać 'złotego środka' to na pewno nie pominęłaby Pani faktu że podczas tej wyprawy zaginął pozostawiony pod Państwa opieką dobytek firmy i prywatnej osoby wart około 30 000 zł. Dlaczego takiego ważnego zdarzenia nie odnotowała Pani w swoich wywodach? Jakieś luki w pamięci?

1) Sprawa dotycząca naszego pobytu w Peru to już ewidentne pomówienie z Pani strony ponieważ na naszej stronie nie problem odnaleźć informacje o tym, że ten zarzut jest nieprawdziwy bo po pierwsze 4challenge było w Peru - robiło inny program ale w Peru było!!! więc skąd takie szerzenie nieprawdziwych i niesprawdzonych przez siebie informacji? Po drugie nie wspomina Pani o tym, że lider był wcześniej w Peru, a jest to informacja niesłychanie istotna i jej nieujawnienie jest ewidentnym dowodem nieuczciwej zagrywki z Pani strony. Najważniejsze bowiem ze strony firmy jest to, że osoba prowadząca była wcześniej w danym miejscu, właściciel firmy (właściciele firmy) nie ma obowiązku tam być, ma za to zapewnić prowadzącego który zna 'teren' i tak właśnie było.

2) Program wyprawy nie został zrealizowany o Nazca, które Pani z racji wcześniej doskonałych stosunków z 4challenge otrzymała z mężem gratis. Myślę, że to ważny punkt, o którym Pani zapomniała. Natomiast główną przyczyną niezrealizowania Nazca był rejs rzeką Ukajali do Iquitos, który trwał o dwa dni dłużej niż przewidują to wszelkie łatwo dostępne informacje. Niestety to już jest siła wyższa, na którą wpływu nikt nie ma poza przyrodą i warunkami wodnymi na rzece. Później dobrowolnie Pani wybrała dalszy przebieg wyprawy mając na względzie przedłużający się rejs.

3) Co to znaczy 4challenge dokonało błędnej rezerwacji biletów? Co to znaczy skutkiem czego program jeszcze bardziej został okrojony? Jedyny niezrealizowany punkt programu to Nazca... jak się ma do tego stwierdzenie 'jeszcze bardziej okrojony?' Wszystkie bilety zostały wykupione za Państwa zgodą, ani jedna rezerwacja nie została zrobiona bez konsultacji z Państwem, co więcej Państwo 'okroili program' uniemożliwiając wylot wcześniej bo jak się okazało – nie mogli Państwo wcześniej opuścić kraju... co jest podkreślane w naszej wspólnej korespondencji wielokrotnie. Czy pozostali uczestnicy o tym wiedzą?

4) Rafting w Kanionie Colca odbył się. Nie odbył się na trudniejszym odcinku tylko z tego względu że został on zamknięty z powodów bezpieczeństwa. Lider słusznie wybrał łatwiejszy wariant. Taki wniosek wyciągam na podstawie sugerowanego przez Panią zagrożenia na górze Pisco o czym zaraz wspomnę. Jeśli tam w towarzystwie przewodników IVBV czuła się Pani zagrożona to co by się działo na raftingu? To jeden z najtrudniejszych raftingów świata. Przy okazji Pani stronniczości wspomnę również, że rafting był 'WYCIECZKĄ FAKULTATYWNĄ!!!' a nie obowiązkowym punktem programu. I tu powstaje kolejne pytanie – po co Pani płynęła skoro nie odbywał się tam gdzie Pani oczekiwała?

5) Najcięższy i najbardziej nieuczciwy zarzut dotyczy góry Pisco. Proszę sobie przejrzeć wszelkie informacje zawarte w internecie dotyczące góry Pisco zarówno w języku hiszpańskim jak i angielskim, wszystkie zawierają kategoryzowaną górę jako trekkingową na miarę Cordilliera Blanca gdzie innych - łatwiejszych gór nie ma. Oczywiście nie jest to łatwy trek, ale jak wspomniałem takie są góry Cordilliera Blanca. Jeśli będzie Pani miała problemy służę pomocą w odnalezieniu tych informacji. Najważniejsze jest jednak to że zostali Państwu zapewnieni przewodnicy IVBV - 3 przewodników - po jednym na każde dwie osoby, którzy bierą odpowiedzialność za Państwa prowadząc na Pisco i są przeszkoleni doskonale w swojej dziedzinie i dochowaniu bezpieczeństwa, a także w tym by wprowadzać osoby nawet niedoświadczone bo taki mają zawód. Nie wspomina Pani również o tym, że byli Państwo wszyscy związani liną!!! Nie ma tu mowy o narażaniu na niebezpieczeństwo – wszystko zostało wykonane w najwyższym międzynarodowym IVBV poziomie. Nie ma też mowy o naszym niedoinformowaniu bowiem Państwo w ogóle nie pytali nas o to jakie trudności ma góra, a jedynie czy będą potrzebne raki i czekany. Oczywiście odpowiedziałem osobiście Pani przed wyjazdem, że będą i że wszystko zapewni organizacja przewodnicka.
Jestem zaskoczony że nawet przewodnicy IVBV którzy od lat walczą z innymi formami prowadzenia w góry nie oparli się zarzutowi z Pani strony o narażenie na niebezpieczeństwo. Wpadanie do 'szczeliny lodowej po kolana czy po pas to norma w górach lodowcowych. Przewodnik stara się nie dopuszczać do takiej sytuacji w miarę możliwości jakie daje teren lodowcowy. Zresztą dla ludzi wtajemniczonych stwierdzenie IVBV załatwia sprawę.

Kolejnym nieporozumieniem związanym z Pisco jest to, że nie znam ludzi planujących zdobywanie wymarzonych zaplanowanych szczytów bez wcześniejszego doinformowania się we własnym zakresie o wybranym celu, poczytania, poruszenia wyobraźni, nabrania ochoty na tą górę itp. W przeciwnym razie taki cel jest bez sensu - po co jechać? Pytam? Zostaliście poinformowani jaka to będzie góra wcześniej, a nawet jest wpisana na stałe w program więc...
Poza tym nie przez przypadek nazwa naszej organizacji jest taka jaka jest '4challenge' ze stałych hasłem 'podejmij wyzwanie!'. Pozostaje zadać pytanie co Pani robiła na wyjeździe z 4challenge, a nie z Itaką czy Rainbow? Jak sądzę Kilimanjaro było dla Pani pierwszą wyprawą w życiu... pojawił się apetyt na inne, a tu niespodzianka? Jeśli chce się podróżować w stylu Cejrowskiego czy innych znanych podróżników trzeba zapomnieć o idealnej przewidywalności zdarzeń - trzeba umieć żyć przygodą i radzić sobie z problemami. A propos informacji przedwyprawowych i zarzucanego niedoinformowania z naszej strony protestuję. Nie jest to prawdą. Zarówno przed Kilimanjaro, z którego była Pani zadowolona jak i przed Peru otrzymała Pani informacje dot. sposobu prowadzenia i spodziewanych trudności na wyprawie. Ponadto informacje te są stale dostępne w każdej umowie oraz na naszej stronie pod adresem:
http://www.4challenge.org/o-nas/jak,to,robimy

6) Co do różnych kwot za wyprawę dla jej uczestników... po pierwsze mogą się w grupie znaleźć osoby jadące na 3cią a nawet 5tą wyprawę z 4challenge i mają prawo otrzymać inne warunki finansowe niż pozostali, ponadto powszechne są określenia 'last minute', 'first minute' więc rozbudowanie tego zarzutu jest zbędne.

7) Lider wyprawy nie miał problemów z kontaktem z siedzibą firmy więc mniemam, że z Państwa strony żadnych prób nie było a jedyny wysłany SMS doszedł bez trudu i został wzięty pod uwagę przy planowaniu dalszej części wyprawy. Podczas wyprawy bez problemu mailowaliśmy z liderem więc jakoś w naszej poczcie wiadomości od Państwa nie odnotowaliśmy.

8) Próba oszustwa i pomówienia to przede wszystkim Pani zarzuty, natomiast lider nie otrzymał od nas innego programu co szczęśliwie bez trudu zostanie udowodnione jeśli będzie taka konieczność a Pani niedopowiedziane fakty i zarzuty już na wstępie o tym świadczą.

Reasumując chciałbym tylko powiedzieć, że nie nadaje się Pani na wyprawy po prostu! Nic dodać nic ująć. Mam nadzieję że w przyszłości znajdzie Pani coś dla siebie w podróżach co będzie Pani odpowiadało i Pani oczekiwaniom bo ten adres i pomysł na spędzanie czasu wg mojej opinii okazał się nietrafiony. Nie dla każdego są takie podróże i pokonywanie wyzwań.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Paweł Sokołowski.

PS. Mam też nadzieję że kiedyś Pani będzie wspominać ten wyjazd jako mocną życiową przygodę. Szkoda że tak się to potoczyło.

A może i to jest najważniejsze. Przez nieuwagę uczestników stracono mienie – aparaty fotograficzne znacznej wartości należące do lidera oraz znaczącą część pieniędzy i sprzętu firmy. Klienci nie maja obowiązku pilnowania bagażu, ale jeśli się tego podejmują....? W końcu można było odmówić!!! Lider pozostawił dobytek w wierze, że będzie on bardziej bezpieczny z 6tką osób niż z nim przedzierającym się przez peruwiańskie miasto przy załatwianiu kolejnych formalności. Tymczasem pozostał bez sprzętu z koniecznością spłacenia zaginionych pieniędzy. Co w związku z tym znaczy brak zaangażowania. Pytam????
Zapewne po takim wydarzeniu atmosfera w grupie opadła. Może zarzuty zatem wynikają z poczucia winy, a niektórzy bronią się atakując? Więc powiem tak... Nie uda Wam się moralnie obronić, czego byście nie napisali. W kategoriach biznesu byliśmy zmuszeni do poprowadzenia wyprawy do końca i to zrobiliśmy, ale jest coś jeszcze – coś więcej – niż tylko kontakty biznesowe. Są jeszcze ludzie, a Ci, nawet Wasi przyjaciele którzy byliby na prywatnym wyjeździe nigdy by Wam nie wybaczyli gdybyście przez własne olewactwo przyczynili się do utraty ich 30 000 zł po czym na to wszystko się wyp....! To byłby z pewnością koniec przyjaźni.

konto usunięte

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

Zdecydowanie odradzam. Właśnie wróciłem z nimi z wyprawy na Kazbek i objazd po Gruzji.
Nie opuszcza mnie ciągłe wrażenie że zostałem finansowo nieźle skrojony i oszukany.
Na miejscu byłem świadkiem ciągłych targów przewodnika z lokalnymi o kwoty kilkudziesięciozłotowe podczas gdy od uczestników wzięli grube tysiące. Biorą grubą kasę oferując w zamian minimum. Kompletna amatorka. Wszystko załatwiane w trakcie podróży.
Kulminacją imprezy miał być opcjonalny 3 dniowy pobyt w Batumi finansowany niezależnie dodatkową kwotą 2100 zł od osoby. Dużo prawda ? Obiecali super hotel w Batumi...
Po przybyciu na miejsce okazało się, że hotel co prawda jest ale 20 km od Batumi i o wątpliwym bardzo standardzie zlokalizowany pośród ubogich wiosek i otaczających śmieci.
Director Paweł Sokołowski bez konsultacji z nami z góry założył, że Batumi nie będzie się nam podobało :-))
Po odmowie całej grupy zameldowania się w tym wybranym przez 4Challenge hotelu i łaskawym przyzwoleniu Directora , udaliśmy się do Batumi i tam wynajęliśmy samodzielnie pokoje w hotelu "Intourist Palace". Koszt pokoju dwuosobowego za 3 dni wyniósł ok 800 lari co daje ok 1600 zł/2 osoby. My wpłaciliśmy do 4Challenge 2100 zł / osobę czyli 4200 zł/pokój. Pomimo tego przewodnik nie był w stanie uiścić opłaty za hotel i musieliśmy się jeszcze dorzucić po 100$ na koniec. Koszty wyżywienia w restauracjach w Batumi to było średnio 40 zł/osobę za obiadokolację. W sumie drobiazg przy tym co zapłaciliśmy. Alkohol opłacaliśmy samodzielnie.
Jak ktoś nie liczy pieniędzy i lubi spać w kurniku za cenę 5 gwiazdek to polecam 4Challenge.
Mowa o http://4challenge.org bo tej drugiej skłóconej części 4Challenge nie znam.
Na koniec poprosiłem ich o rozliczenie finansowe pobytu w Batumi bo chciałbym wiedzieć za co zapłaciłem 2100 zł. W odpowiedzi dostałem:
"Uprzejmie informuje Pana, że nie mam takiego rozliczenia, ponieważ cała wyprawa została tak właśnie skalkulowana". Rozumiecie coś z tego ? :-) To jest prawdopodobnie jakaś kreatywna księgowość.
Przed wyborem 4Challenge zastanówcie się, czy nie będzie lepiej samemu wydawać własne pieniądze.

Pozdrawiam.

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

Ja dzięki nim spełniłem swoje marzenie i zdobyłem Aconcaguę. Organizacja na piątkę, można się
może do paru rzeczy przyczepić, ale wiadomo podczas takich wypraw wszystkiego zaplanować nie
można. To co u nich jest fajne, to to, że po zejściu ze szczytu mieliśmy zapewniony hotel z
wypasami by można było naładować baterie ;)

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

4challenge – bardzo dobra agencja. Byłem na kilku wyjazdach między innymi na Island Peak'u,
Kili, w Patagonii. Na każdym z nich zdobycie głównego celu jest połączone z jakościowym
odpoczynkiem przed powrotem do domu. To jest duży plus, że nikt nikomu nie żałuje na hotelach.
Z agencją pierwszy raz się zetknąłem przez lekturę kilku magazynów branżowych. Czytałem ich
relacje z wypraw po świecie i postanowiłem się w końcu gdzieś wybrać.
Marcin M.

Marcin M. Sales Manager

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

Witam,

Moja opinia o 4challenge jest NEGATYWNA. Nie polecam tej agencji.
Od razu zaznaczam, że oceniam wrocławską agencję 4challenge, a nie agencje z którymi Oni współpracują w danym kraju; nie oceniam także liderów, którzy zazwyczaj działają we własnym zakresie i współpracują z wieloma agencjami.

To co dla mnie było najważniejsze w kraju, podczas ok. 3-4 miesięcznego okresu poprzedzającego wyjazdy, to odpowiednia, rzetelna informacja, kontakt z biurem, szybkość odpowiedzi na pytania, odbieranie telefonów, odpowiadanie ma maile, itp. 4challange NIE SPROSTAŁA tym oczekiwaniom.

- Komunikację z klientem mają beznadziejną. Trzeba się o wszystko dopraszać.
- Na swojej stronie manipulują informacjami i są one sprzeczne z rzeczywistością.
- Nie przykładają wagi do bezpieczeństwa w górach - na jednej z wypraw brałem udział w akcji ratunkowej ze względu na zbyt małą ilość przewodników/liderów, których zatrudnili; na drugiej - w ostatniej chwili lider próbował zorganizować dodatkowego przewodnika - odpłatnie - ze względu na dużą liczebność grupy, co ostatecznie mu się nie udało. Na szczęście mieliśmy dobrą pogodę i obyło się bez dramatów.
- Kwestie finansowe pominę, bo jest to temat rzeka. Jeśli ostatecznie ich musicie wybrać (bo np. mają dogodny dla Was termin), sprawdzajcie wszystko na bieżąco i dociekliwie - co innego podają w materiałach promocyjnych, na www. co innego zapisują w umowie, co innego powiedzą Wam przez telefon, a na koniec w rzeczywistości jest jeszcze inaczej.

Nie dajcie się zwieść pozorom (elokwentnym sprostowaniom, ładnej stronie, czasem niskim cenom). To tylko POZORY. Na wyprawach z tą agencją poznałem ponad 40 osób, które podobnie jak ja negatywnie oceniają agencję 4challenge pod wieloma względami. Zaznaczam, że moje opinie nie są wynikiem nieudanych wypraw z punktu widzenia celu, czyli zdobycia szczytów. Wszystkie góry na wyprawach z nimi zdobyłem, więc nie jest tak, że swoje niepowodzenia przenoszę na nich. Na szczęście górę zdobywa się samemu. Cała otoczka organizacyjna to już kompetencja agencji - i w tej kwestii 4challenge zawodzi na całej linii.

Jeszcze raz odradzam współpracę z agencją 4challenge.
Kamil Kamyk

Kamil Kamyk spec. ds. sprzedaży,
rolnik

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

Niestety niska cena nie jest zaletą a powinna być dla wszystkich ostrzeżeniem. Jako "lokalny patriota" i za podpowiedzią pewnego młodego acz już znanego podróżnika, który z nimi wcześniej współpracował wybrałem tą firmę z zamiarem wejścia na Aconcaguę. Niestety komunikacja dramat. Gdybym na trzy tygodnie przed wyprawą sam się nie upomniał o potwierdzenie i kwotę do zapłaty pewnie nigdzie bym nie poleciał. Brak doświadczonych przewodników o których trzeba było się dopraszać. Lider, miły facet, pomocny, ale nigdy nie był na tej górze. Do tego jakiś inny arogancki typ bez pojęcia z "towarzystwa wzajemnej adoracji 4chalange" uzurpujący sobie prawo do decydowaniu o wszystkim... ale w razie wypadku nie było by nawet komu zostać z poszkodowanym no bo przecież formalnie lider tylko jeden i w dodatku nikogo chiszpańskojęzycznego!!!. Po nieudanym podejściu kompletny brak organizacji czyli "róbta co chceta" ale na własny rachunek do czasu wylotu. Po kilkudniowym samotnym błąkaniu się po Argentynie wróciłem do Polski planowym samolotem. Obserwowałem ich stronę od 8 lat kiedy poszukiwałem ekipy do wejścia na Kili. Wówczas ze względu na negatywne opinie wybrałem inną firmę. Niestety w przeciągu tych lat nic się nie zmieniło . Lepiej i wierzcie mi bezproblemowo samemu można sobie zorganizować taki wyjazd korzystając z internetu, telefonu i usług tych samych pośredników, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na rozrywkę w Buenos.
Marcin M.

Marcin M. Sales Manager

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

Odradzam zdecydowanie.
Rafał Kwaśny

Rafał Kwaśny Kierownik Kontraktu

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

Jedna wielka tragedia :( . Omijajcie to biuro szerokim łukiem.

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

Tanie i sprawdzone biuro podróży - https://wakacje.pl Polecam .Kompetentna szybka obsługa.Dokumenty podróży w terminie.Informacja o zmianie terminy lotu podana odpowiednio szybko. Rezydentka na miejscu, miła kompetentna. Transfer bez spóźnienia. Opieka rezydenta na lotnisku przy wylocie. Dzięki dobrej obsłudze ,urlop minął sympatycznie i spokojnie.
Kamil Kamyk

Kamil Kamyk spec. ds. sprzedaży,
rolnik

Temat: proszę o opinię o biurze 4challenge

Tanie i sprawdzone - zgadzam się w 100% tylko konkluzje biegunowo odległe. Ale jeśli ktoś lubi "organizacyjny survival" i przedmiotowe traktowanie...



Wyślij zaproszenie do