Anna Jankowska

Anna Jankowska Tłumaczę
nieprzetłumaczalne

Temat: Camino 2008

jadąc z santander do oviedo.... po jednej stronie masz picos de europa a po drugiej zieloną łąkę, która kończy się w morzu ;-)

Temat: Camino 2008

i spokoj...:)

konto usunięte

Temat: Camino 2008

Wreszcie nadszedł ten dzień - rozpoczęcie camino.
Jutro wylot do Dublinu, a w piątek do Madrytu. Tak więc od soboty zaczynam swoją "drogę".

Już nie mogę doczekać się :-)) A do tego cały czas myślę, czy mam wszystko na wyjazd.

Temat: Camino 2008

pamietaj o kupnie w madrycie w aptece "Alcohol Romero", taki spirytus, ale pomaga w dezynfekcji i bolu miesni. Kup tez tutaj "Wick Vaporub" - smaruj stopy rano( przed wyjsciem) I wieczorem ( po kapieli,przed snem). wez igle i nitke i zapalniczke.

aha, kup w jakims hipermarkecie ze 20 batonikow z musli, malo waza a to najlepszy prowiant i daje energie, poza tym u nas 1 pln szt, a tam 1 eur.
Buen Camino :)Tomek S. edytował(a) ten post dnia 06.10.08 o godzinie 17:36

konto usunięte

Temat: Camino 2008

Dzięki za rady.
Batoniki musli mam, więc będzie co podjadać w "drodze".
Biorę również kilka zupek chińskich, kabanosy, kawałek suche krakowskiej i herbatniki. Grałkę biorę więc będziemy mogły zrobić sobie herbatę, czy te zupki chińskie :-))

Temat: Camino 2008

nie bierz tego szajsu. zamiast zupek chinskich lepiej wziac gorace kubki.
pamietaj waga plecaka i jego romiar to klucz. Ja odsylalem 4kg do polski:) A kolana mam do dzis zmasakrowane
batoniki musli musisz miec, to najlepsze zrodlo energii.
Aha, wez jescze kup w aptece masc ketonal- czasem bol daje znac i bez ketonalu nie ruszysz.

Jescze jedno, jesli lubisz tunczyka to dobrze :), na miejscu w sklepach kupuj tunczyka w oliwie, i rob z tego kanapki( rozkrajasz bylke wbijasz cala puszke plus pomidor) super sycace i duzo soli mineralnych. jesli mozesz to kup witaminy dla sportowcow- takie combo w tabletkach- aminokwasy, sole i witaminy, dzieki temu miesnie nie beda bolec bardzo.

A rpopos, ktora trasa idziesz? i skad?Tomek S. edytował(a) ten post dnia 06.10.08 o godzinie 22:34

konto usunięte

Temat: Camino 2008

Wlasnie jestem w Irlandii u kolezanki. Moj plecak z butelka picia, tym jedzeniem, o ktorym napisalam powyzej i ubraniem wazy okolo 9 kg, wiec chyba nie jest tak zle :-))
Mam gorace kubki. Niestety zapomnialam wziazc z domu multiwitamine, ale moze w Dublinie kupie, a jak nie to w Madrycie. Z Magda idziemy droga francuska z Villafrance lub z O Cebreiro, wiec krotka trase zrobimy - nie taka jak prawdziwi Caminowicze. Wczoraj kolezanka, u ktorej nocuje w Irlandii prosila mnie, abym "delikatnie" obchodzila sie z Magda, gdyz nie jest tak mocna kondycyjnie jak ja i boi sie, ze Magda nie da rady. Dlatego teraz siedzialam i wymyslalam "delikatna" trase, czyli bedziemy dziennie robily tylko jakies 15-20 km. Jak wyjdzie, ze jednak Magda daje rade to wydluzymy sobie dzienne przejscie - tak jak planowalam.
Wyruszamy w piatek rano, a raczej tego dnia mamy samolto z Dublinu do Madrytu. W Madrycie spedzimy caly dzien i o 22.10 wsiadziemy do pociagu do Ponferrady (od razu z lotniska pojedziemy kupic bilety), a potem w autobus do Villafrance (ale boje sie, ze Magda nie da rady stad zaczac, bo na dzien dobry bedzie ciezkie podejsice az do O Cebreiro) lub do O Cebreiro. A potem na nogac do Santiago de Compostela.
Ostatnio na formu przeczytalam o pluskwach i innym robactwie w refugiach, a nawet ogladalam zdjecia na http://mypielgrzymi.com ,na ktorych jeden kolesies zostal tak pogryziony przez jakies robactwo. Poprostu szok. Rozumiem kilka ugryzien, ale nie tak jak jego pogryzlo. Mam nadzieje, ze my nie bedziemy mialy takiej przygody. Dlatego nie bedziemy nocowaly w Arca, bo tam ludzie przestrzegali przed pluskwami. Nie lubie robactwa.

Temat: Camino 2008

Skoro sie uparłyscie na camino frances to nie ma rady :)
to sie pewnie przyda
http://www.caminodesantiago.pl/media/docs/guide_camino...

a nie lepiej zamiats zostawac jechac sobie z lotniska na dworzec autobusowy? to kawaleczek metrem. Autobusem jest szybciej i taniej niz pociagiem - powaznie.
sprawdz http://alsa.es
Na Madrid Barajas( lotnisko) jest informacja turystyczna i bez problemu dadza wam plan metra i wytlumacza jak dojechac do estacion central de autobuses. zreszta nie wiem czy central czy sur. zobacze jescze. Tam tez jest apteka. Aha.Mozliwe ze sie to zdarzy , wezcie krem na odparzenia, jak sie dlugo idzie to spodnie obcieraja pachwiny , ja mialem spokoj ale jeden znajomy Hiszpan umieral,

Plusem jest to ze na Frances , ktora de facto jest napopularniejsza jest najwiecej albergues, ale z tymi robakami to prawda, tez o tym slyszalem. Chociaz jezeli macie jakies pieniadze warto spac w hostelach ( 25-35 eur noc)bo tam sa warunki typu czystosc i spokoj . aha, wezcie zatyczki do uszu, nawet nie wiecie ile osob chrapie....

Macie Credenciales? ( jesli nie to zaltwcie sobie albo wydrukujecie na kartoniku http://www.santiago.defi.pl/index.php?i=paszport ) Bez tego moze byc klopot z Albergues, no i pociesze cie, wystarczy przejsc 100km zeby dostac compostele.:)
Dowodem sa pieczatki z Albergues , kosciolow, barów, itd. takze zbierajcie :)

co do noclegu w Santiago - masz kilka wyjsc- albo skorzystac z ofert pokojow ( chodza babcie i pytaja - przecietnie 15-20 eur za pokoj) albo idz do Seminario Menor- chyba najlepsze albergue i w fajnym miejscu- super widok, panorama lepsza niz z monte del Gozo :) , no i 5Eur za nocke ( sorry, update, chyba jednak 10 eur)
http://www.albergueseminariomenor.com/

Buen Camino- i odzywaj sie :)Tomek S. edytował(a) ten post dnia 08.10.08 o godzinie 16:12

konto usunięte

Temat: Camino 2008

Tak, tak wydrukowalam paszport pielgrzyma w Polsce na kolorowej drukarce, wiec ladnie prezentuje sie :-))

Myslisz, ze nie bedzie problemu z noclegiem w Villafranca lub w O Cebreiro, bo jakbysmy wybraly jednak autobus to na miejscu bylybysmy albo o jakiejs 19.30 albo o okolo 21.30. Wydaje mi sie, ze z miejscem noclegowym nie powinno byc problemu(bo teraz przeciez nie ma tlumow pielgrzymow), ale czy nas przyjma na noc bez "sellio", czyli bez tej pieczatki.

Temat: Camino 2008

sello dostajesz w miejscu noclegu od hospitalero :), ale zeby skorzystac z albergue trzeba miec Credencial, ty go masz wiec no hay problemo peregrina :)
słuchaj, jak nie dacie rady to na pewno sa jakies hostele, poczekaj zreszta poszukam czegois w sieci i tu wrzuce

pozdr
TTomek S. edytował(a) ten post dnia 09.10.08 o godzinie 15:00

Temat: Camino 2008

http://www.caminodesantiago.pl/media/docs/guide_camino...

w razie czego sobie wydrukuj. calkiem niezle kompendium wiedzy.miejsce znajdziesz na pewno i w villafranca de Bierzo i w O cebreiro. Jedynie to ze macie z Villafranca do O Cebreiro 30km pod gore :) Na pierwszy dzien moze byc ale nastepnego mozesz miec problem z chodzeniem. ALe luz , po drodze sa albergues , nie forsujcie sie bez sensu .wazne jest to nacieranie nog Wick Vaporub. aha nigdy przenigdy nie dawaj talku do stop.nogi musza miec mokro w skarpetach, inaczej beda kosmiczne bąble.Tomek S. edytował(a) ten post dnia 09.10.08 o godzinie 15:14

konto usunięte

Temat: Camino 2008

Dzieki za dobre slowo i za pomocne rady :-))
I do zobaczenia po camino - napewno odezwe sie i napisze jak bylo.

Temat: Camino 2008

OK, Uwazajcie na siebie i Buen camino :)

konto usunięte

Temat: Camino 2008

Tomku! Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę!!!! Ja w tym roku w Hiszpanii byłam 2 razy, ale raczej stacjonarnie w mojej ukochanej Castilla y León (okolice Valladolid). Wypady do Ponferrady, León, Astorgi kosztowały mnie sporo emocji - wspomnienia z Camino. Ciągle myślę, kiedy się tam wybiorę ponownie. Już nie mogę się doczekać :)
Wyruszałeś z Santander tak jak kiedyś planowałeś? Napisz coś wiecej :))

Temat: Camino 2008

To Monika idzie :) Ja jej tylko kibicuje:)
w tym roku niestety odpadłem , moze nastepny bedzie lepszy? a najpozniej to w Ano Santo-2010.

ALe kto wie moze sie spotlkamy na Drodze? Na Pewno nie pojde Frances lecz bede szedł albo Norte albo znowu Primitivo

konto usunięte

Temat: Camino 2008

To jakoś nieuważnie czytałam. Może spotkamy się na drodze :) Pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: Camino 2008

Witam Tomku!

Juz wrocilam z Camino. Znowu jestem u kolezanki w Irlandii. Bylo wszystko OK w drodze do Santiago. Oprocz tego, ze w Ponferradzie kierowca autobusu nie zabral nas do O Cebreiro, bo powiedzial, ze bilety kupuje sie albo przez internet, albo na dworcu autobusowym. Przez tego kierowce musialysmy wykosztowac sie na taksowke. Tylko nie pytaj ile kosztowala, bo sporo :-(
Innych przygod nie mialysmy - bylo spoko. Polakow spotkalysmy dopiero w Santiago.
Gdy dotarlysmy do Santiago to troche bylo nam szkoda, ze juz to skonczylo sie i chcemy jeszcze raz isc, ale tym razem z Francji. Jednak musimy sie troche przygotowac wytrszymalosciowo, a raczej Magda, bo w drodze miala kilka kryzysow i przez to myslalam, ze nie dojdziemy na wlasnych nogach do Santiago, ale udalo sie. Obydwie cieszymy sie z tego.

Dzięki za wszystko :-))
Narazie koncze, bo musze sie jeszcze spakowac, bo dzis wracam do Polski.

Temat: Camino 2008

Gratulacje :) witaj w Klubie!!!!
Nastepnym razem nie idz Frances tylko Norte albo primitivo, wierz mi, naprawde warto, kto wie moze razem pojdziemy? :)

w kazdym razie dobra robota!!!
opiszesz mi wasze problemy jak wrocicie

PS taka sytuacja z autobusem na Norte albo na Primitivo nie mialaby miejsca, no ale Frances to Frances, niektorzy nazywaja ta trase McCamino :)

konto usunięte

Temat: Camino 2008

Już jestem w Polsce. Wczoraj w Dublinie myślałam, że będę nocowała na lotnisku, bo była straszna wichura i przez to mieliśmy ponad godzinę opóźnienia.
No, może, może i wybierzemy się razem - kto wie? :-))
Na Camino nie miałyśmy jakiś problemów. Największym był tylko ten bilet autobusowy, ale już wiemy, że jakby co to będziemy rezerwowały przez internet - mamy nauczkę. Chociaż w Santiago kupowałyśmy bilet autobusowy na lotnisko u kierowcy, bo na dworcu nam powiedziano, że on nie sprzedaje na następny dzień i mamy kupować bezpośrednio u kierowcy. Cóż, co miasto to inaczej.
Po drodze spotkałyśmy wielu Niemców i Austriaków oraz Hiszpanów (tych trzech narodowości było najwięcej), a także Finki, Amerykanów (jeden Amerykaniec podpadł nam, bo wyśmiewał się z Polaków i z nas również, więc cały czas z niego wyśmiewałyśmy się - napewno domyślił się, że to z niego śmiałyśmy się. Gdy Magdzie powiedziałam, że Amerykańce są za nami to takiego powera dostała, że żartowałam sobie, że cały czas powinni iść za nami), Francuzki (które tylko po francusku gadały), Kanadyjki i Koreanczyków (którym spodobała się moja grzałka do wody).
Naprawdę jest to fajne przeżycie, gdy idzie się do celu jakim jest Santiago.
Noclegi kosztowały nas wszędzie 3 euro, tylko w Santiago 7 euro. W Santiago nocowałyśmy w Albergue Aquarium, które znajduje się niedaleko dworca autobusowego. Spałyśmy tam dwie noce.

Ważne jest, aby znać choć podstawowo hiszpański, bo niestety, ale Hiszpanie w większości nie mówią ani po angielsku, ani po niemiecku. Nawet jak w barze dostanie się menu pielgrzymie w języku hiszpańskim i obok w języku angielskim i niemieckim, to i tak trzeba im podać nazwy hiszpańskie, bo oni nie wiedzą lub też udają, że nie rozumieją.

Temat: Camino 2008

:)
jak jest w tym Aquario?
Amerykanie to dziwny narod, widzialem przed Monte del Gozo, wycieczke amerykanow z plecaczkami ( woda plus cos do jedzenia)na ktporych czekal autokar, a oni przeszli pare km i byli bardzo zmeczeni...zenada

Następna dyskusja:

Camino 200...




Wyślij zaproszenie do