Natalia Stankiewicz

Natalia Stankiewicz szukam ambitnych
zleceń (za pięć stów
nie wychodzę z domu)

Temat: Jak pozostać w branży i... nie oszaleć?

Po kilku latach pracy w PR każdy z nas ma ciche myśli, czy aby ambitniejszą sprawą nie jest sprzedawanie pietruszki na straganie. Z biegiem czasu dostrzegamy, że CEO, informatycy, finansiści i inni nie traktują nas poważnie.

PR to często zawód dla ludzi młodych, na początku swej drogi zawodowej. Według badań Brytyjczyków średnio jest się w tym zawodzie 5 lat - góra 10.

- Jak sprawnie przejść na wyższą półkę w PR?
- Jak się nie wypalić?
- Jak się rozwijać?
- Jak niezmiennie czerpać satysfakcję z zawodu?
- Jak znaleźć własną drogę?
- Jak dobrze zarabiać?
Marcin Niewęgłowski

Marcin Niewęgłowski trener w obszarze
social media,
social media
manager, ek...

Temat: Jak pozostać w branży i... nie oszaleć?

Natalia S.:
Po kilku latach pracy w PR każdy z nas ma ciche myśli, czy aby ambitniejszą sprawą nie jest sprzedawanie pietruszki na straganie. Z biegiem czasu dostrzegamy, że CEO, informatycy, finansiści i inni nie traktują nas poważnie.

Jezeli nie traktuja jakiegos PRowca powaznie, to znaczy, iz ten PRowiec ma prawdopodobnie problem z samym soba ;-).
PR to często zawód dla ludzi młodych, na początku swej drogi zawodowej. Według badań Brytyjczyków średnio jest się w tym zawodzie 5 lat - góra 10.

Z tymi latami to zapewne chodzilo jako Junior czy jakis Account.
- Jak sprawnie przejść na wyższą półkę w PR?

Pracowac a nie opierdzielac sie. Calyczas inwestowac w siebie anizeli przystanie w miejscu, bo 'skonczylem/am studia i nauki mi wystarczy' ;)
- Jak się nie wypalić?

Nie byc pracoholikiem. Rozdzielac czas pracy od tego poza praca. Znalezc czas na jakies hobby (w liczbie pojedynczej lub mnogiej - najlepiej sportowe i intelektualne), spotykanie sie z przyjaciolmi, pielegnowanie relacji z bratem, siostra, zona, dziecmi czyli ogolnie z rodzina oraz dbac o wlasna diete ;-).
- Jak się rozwijać?

Byc 'wiecznym studentem'. Nie mowie tutaj akurat o tym, by studiowac, co sie da, ale byc na biezaco z prasa, pozycjami ksiazkowymi, zapisywac sie na ciekawe szkolenia oraz sledzic takie grupy jak ta czy forum InternerPR, czy takie serwisy jak chociazby Goldenline, Piar.pl, Proto.pl, NetPR.pl.
- Jak niezmiennie czerpać satysfakcję z zawodu?

To jest jak z wykonywaniem pracy. Nalezy byc strategiem dla samego siebie. Trenerem dla wlasnego rozwoju. Trzeba sobie po prostu obiecac cele i do nich dazyc.
- Jak znaleźć własną drogę?

Otwartosc i krytycyzm (ale nie skrajny) droga do sukcesu znalezienia wlasnej drogi :-).
- Jak dobrze zarabiać?

Cenic siebie i swoj brand oraz jak moja najdrozsza mama mowi "w zyciu trzeba sobie ulatwiac"
Marta Kindeusz

Marta Kindeusz PR Manager - Project
Leader / LovPR owner

Temat: Jak pozostać w branży i... nie oszaleć?

Kolega Marcin odpowiedział tak jak ja sama odpowiedziałabym na te pytania.

Dodałabym jeszcze do "jak się nie wypalić" dwie rzeczy: traktuj pracę jak pasję, a nie jak przymus. Jeśli dla ciebie to mordęga i wracasz z pracy totalnie wkurzony to nie powinnieneś siedzieć w tym zawodzie. Dwa: nie branie zbytnio do serca wszelekich niepowodzeń. Porażki mają nas uczyć czego w przyszłości nie robić, że trzeba lepiej się przygotować, nie pomijać z pozoru nieistotnych szczegółów itp. Chyba, że cały czas coś nie wychodzi... wtedy po raz drugi trzeba sie zastanowić czy to zawód dla ciebie.
Jakub J.

Jakub J. Public Relations |
Social Media

Temat: Jak pozostać w branży i... nie oszaleć?

Jeśli dla ciebie to
mordęga i wracasz z pracy totalnie wkurzony to nie powinnieneś
siedzieć w tym zawodzie.

Takie rzeczy to tylko w erze :)))
Marcin Niewęgłowski

Marcin Niewęgłowski trener w obszarze
social media,
social media
manager, ek...

Temat: Jak pozostać w branży i... nie oszaleć?

Marta W.:
Kolega Marcin odpowiedział tak jak ja sama odpowiedziałabym na te pytania.

Dodałabym jeszcze do "jak się nie wypalić" dwie rzeczy: traktuj pracę jak pasję, a nie jak przymus. Jeśli dla ciebie to mordęga i wracasz z pracy totalnie wkurzony to nie powinnieneś siedzieć w tym zawodzie. Dwa: nie branie zbytnio do serca wszelekich niepowodzeń. Porażki mają nas uczyć czego w przyszłości nie robić, że trzeba lepiej się przygotować, nie pomijać z pozoru nieistotnych szczegółów itp. Chyba, że cały czas coś nie wychodzi... wtedy po raz drugi trzeba sie zastanowić czy to zawód dla ciebie.

Marto, dziekuje slicznie za dopelnienie moich spostrzezen swoimi, ktore sa bardzo wazne. Co do pasji versus przymus, to przypomnialo mi sie ostatnio glowne haslo amerykanskiej komedii "Evan Wszechmogacy": "zmienmy swiat" :-). To jest rowniez aktualne w PRze tylko na troszke mniejsza skale. Troszke wiec PRowiec upodabnia sie do wzorowego urzednika, dla ktorego mottem winno byc "pro publico bono". Notabene nie polecam tego filmu, bo to komedia klasy d ;-). Z niepowodzeniami jest jak z kryzysem - musza nastapic, by moc skorygowac pewne wytyczne. W zyciu trzecia czasami myslec, jak Kartezjusz, czyli odwracac swiat i patrzyc na niego z innej strony :-). Niepowodzenia sa po to, by sie na nich uczyc. A czlowiek winien sie uczyc przez cale zycie przeciez. Stad tez wazne jest pewnego rodzaju nabranie dystansu do pewnych spraw. Bledy sa po to, by sie na nich uczyc po prostu.Marcin Niewęgłowski edytował(a) ten post dnia 20.09.07 o godzinie 14:29

Następna dyskusja:

Piarowiec jak rodzina pacje...




Wyślij zaproszenie do