konto usunięte

Temat: Nie dla lustracji?

[author]Jacek Piotrowski:
Odpowiada pani za wszystkich dziennikarzy. Dlaczego? Poza tym, co osiagnie pani nie poddajac sie lustracji? Stawianie sie ponad innymi?


Nie wiem, skąd ten pomysł, jak już wspominałam mówię w pojedynczej osobie.
Ja na szczęście żadnym lustracjom itp poddawać się nie muszę, choć nie wiadomo, co jeszcze przyjdzie do głowy obecnym rządzącym czy ich następcom:)
Tak mi się wydaje, że kraj, kiedy uczciw człowiek musi swoją uczciwość potwierdzać na każde żądanie, bo chce go kontrolować ten czy tamten, to mi trochę Orwellowską powieść przypomina. Nie chcę życ i pracować w kraju, który zamiast się rozwijać idzie do przodu tyłem. I z przeszłości będzie się rozliczał z agentami i nieagentami przez kolejne 20 lat. Szkoda na to czasu i uwagi.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Nie dla lustracji?

Aneta Z.:
[author]Krzysztof Kroczyński:
I nagle okazuje się, że ich niewinnie prześladowano. A tymczasem, jak się przyjrzeć, to były tylko dwie kategorie sympatyków komunizmu w USA: agenci i pozyteczni idioci. Zupełnie tak samo jest w kwestii lustracji dziennikarzy. Przeciwko niej sa agenci i pożyteczni idioci.


Hm, chciałabym znać wszystkich dziennikarzy, żeby tak łatwo móc podzielić ich na tych uczciwych, agentów i 'pożytecznych idiotów'.
Sytuacja w USA chyba trochę inna była niż w Polsce dziś. Mam jedno pytanie do zwolenników lustracji dziennikarzy? Kto i jaki pożytek z tego całego cyrku będzie miał? Komu i w czym to pomoże? Poza satysfakcją rządzących, że się udało media nachylić do działania takiego, jakie mieli na myśli.


Ja będe miał z tego pożytek, bo będe mógł miec pewność, że dziennikarz, którego reportaż czytam nie pisze tego, co pisze dlatego, że ktoś go postraszył teczką. I że nie organizuje się kampanii poparcia, lub protestu w ten spoasób, że straszy się teczkami kilku dziennikarzy, czy wydawców.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Nie dla lustracji?

Aneta Z.:
[author]Krzysztof Kroczyński:
I nagle okazuje się, że ich niewinnie prześladowano. A tymczasem, jak się przyjrzeć, to były tylko dwie kategorie sympatyków komunizmu w USA: agenci i pozyteczni idioci. Zupełnie tak samo jest w kwestii lustracji dziennikarzy. Przeciwko niej sa agenci i pożyteczni idioci.


Hm, chciałabym znać wszystkich dziennikarzy, żeby tak łatwo móc podzielić ich na tych uczciwych, agentów i 'pożytecznych idiotów'.
Sytuacja w USA chyba trochę inna była niż w Polsce dziś. Mam jedno pytanie do zwolenników lustracji dziennikarzy? Kto i jaki pożytek z tego całego cyrku będzie miał? Komu i w czym to pomoże? Poza satysfakcją rządzących, że się udało media nachylić do działania takiego, jakie mieli na myśli.


"Po ich owocach poznacie ich" powiedział Pan i jak zawsze miał rację. Każdy dziennikarz, który występuje przeciwko lustracji dziennikarzy jest agentem, lub pozytecznym idiotą.

konto usunięte

Temat: Nie dla lustracji?

I tyle w tym temacie:)
A gdzież wolość wyrażania własnych poglądów? Agentem nie jestem, chyba, że zwerbowano mnie jako niemowlę. A idiotą, hm, nie tu chyba miejsce na wydawanie takich sądów.
A jeśli mowa o rzetelności i uczciwości dziennikarskiej, bo to jest chyba meritum, to chyba każdy ma sumienie i kręgosłup moralny. W takim razie, żyjąc w teorii spisku, jak będziemy sprawdzać, czy jakiś dziennikarz nie napisał danego tekstu, bo akurat wkurzył się na Iksińskiego, czy Kowalski źle potraktował jego kolegę? To prowadzi do paranoi.
A gdzie zaufanie społeczne? Bo chyba takim zawodem jest dziennikarz - zawodem zaufania społecznego.


Aneta Zadroga edytował(a) ten post dnia 11.03.07 o godzinie 22:57
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Nie dla lustracji?

Aneta Z.:I tyle w tym temacie:)
A gdzież wolość wyrażania własnych poglądów? Agentem nie jestem, chyba, że zwerbowano mnie jako niemowlę. A idiotą, hm, nie tu chyba miejsce na wydawanie takich sądów.
A jeśli mowa o rzetelności i uczciwości dziennikarskiej, bo to jest chyba meritum, to chyba każdy ma sumienie i kręgosłup moralny. W takim razie, żyjąc w teorii spisku, jak będziemy sprawdzać, czy jakiś dziennikarz nie napisał danego tekstu, bo akurat wkurzył się na Iksińskiego, czy Kowalski źle potraktował jego kolegę? To prowadzi do paranoi.
A gdzie zaufanie społeczne? Bo chyba takim zawodem jest dziennikarz - zawodem zaufania społecznego.


Aneta Zadroga edytował(a) ten post dnia 11.03.07 o godzinie 22:57



Uwielbiasz chyba przemawiać do obrazu?:) No nic, powodzenia w edukowaniu i uświadamianiu, osobiście wole pospać, taki jestem egoista i nieużytek:)
Jak juz sie oderwiesz od frapującego zajęcia uchylania się od rzucanych grud błota, a może się pojawią chętni do dyskusji, to wrócimy na właściwe tory:)))

konto usunięte

Temat: Nie dla lustracji?

:)))
czekam na to
i rzeczywiście pora spać
:)
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Nie dla lustracji?

Aneta Z.:I tyle w tym temacie:)
A gdzież wolość wyrażania własnych poglądów? Agentem nie jestem, chyba, że zwerbowano mnie jako niemowlę. A idiotą, hm, nie tu chyba miejsce na wydawanie takich sądów.
A jeśli mowa o rzetelności i uczciwości dziennikarskiej, bo to jest chyba meritum, to chyba każdy ma sumienie i kręgosłup moralny. W takim razie, żyjąc w teorii spisku, jak będziemy sprawdzać, czy jakiś dziennikarz nie napisał danego tekstu, bo akurat wkurzył się na Iksińskiego, czy Kowalski źle potraktował jego kolegę? To prowadzi do paranoi.
A gdzie zaufanie społeczne? Bo chyba takim zawodem jest dziennikarz - zawodem zaufania społecznego.


Aneta Zadroga edytował(a) ten post dnia 11.03.07 o godzinie 22:57


No, ale ma Pani pełną swobode wyrażania swoich poglądów. I nie podejrzewam Panią o bycie agentem. Nie mam pojęcia, dlaczego jest Pani przeciwniczką lustracji dzinnikarzy. Czy nie dostrzega Pani zagrożenia z szantażowania dziennikarzy teczkami? Czy dostrzega je Pani, ale uważa Pani, ze jest marginalne?
A co do rzetelności - to różne moga być powody jej niedochowania. Ale szantaż to prosta metoda, żeby przetrącić prawie każdy kręgosłup moralny.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Nie dla lustracji?

Witold F.:
Aneta Z.:I tyle w tym temacie:)
A gdzież wolość wyrażania własnych poglądów? Agentem nie jestem, chyba, że zwerbowano mnie jako niemowlę. A idiotą, hm, nie tu chyba miejsce na wydawanie takich sądów.
A jeśli mowa o rzetelności i uczciwości dziennikarskiej, bo to jest chyba meritum, to chyba każdy ma sumienie i kręgosłup moralny. W takim razie, żyjąc w teorii spisku, jak będziemy sprawdzać, czy jakiś dziennikarz nie napisał danego tekstu, bo akurat wkurzył się na Iksińskiego, czy Kowalski źle potraktował jego kolegę? To prowadzi do paranoi.
A gdzie zaufanie społeczne? Bo chyba takim zawodem jest dziennikarz - zawodem zaufania społecznego.


Aneta Zadroga edytował(a) ten post dnia 11.03.07 o godzinie 22:57



Uwielbiasz chyba przemawiać do obrazu?:) No nic, powodzenia w edukowaniu i uświadamianiu, osobiście wole pospać, taki jestem egoista i nieużytek:)
Jak juz sie oderwiesz od frapującego zajęcia uchylania się od rzucanych grud błota, a może się pojawią chętni do dyskusji, to wrócimy na właściwe tory:)))


Zaraz tam grudami błota... Pan niepotrzebnie bierze wszystko do siebie i mamy zabawne nieporozumienia, na przykład, jak wtedy, kiedy poczuł się Pan zaliczony przeze mnie do grupy dziennikarzy opiniotwórczych i sie strasznie obraził.
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Nie dla lustracji?

Aneta Z.::)))
czekam na to
i rzeczywiście pora spać
:)


Oto jeden z "efektów odpryskowych" lustracji:

"Z zaświadczeń z IPN rozliczał dziennikarzy wiceprezes Polskiego Radia, zdeklarowany zwolennik lustracji Jerzy Targalski, w latach 70. członek PZPR. Przynależność do komunistycznej partii ma też w swoim życiorysie Marcin Wolski - dyrektor PR 1, który również stoi za czystkami - pisze gazeta.

Z informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że zwalniani dziennikarze nie słyszą żadnych argumentów merytorycznych."

I nie jest to jakas wyjątkowa historia.

Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Nie dla lustracji?

Aneta Z.:I tyle w tym temacie:)
A gdzież wolość wyrażania własnych poglądów? Agentem nie jestem, chyba, że zwerbowano mnie jako niemowlę. A idiotą, hm, nie tu chyba miejsce na wydawanie takich sądów.
A jeśli mowa o rzetelności i uczciwości dziennikarskiej, bo to jest chyba meritum, to chyba każdy ma sumienie i kręgosłup moralny. W takim razie, żyjąc w teorii spisku, jak będziemy sprawdzać, czy jakiś dziennikarz nie napisał danego tekstu, bo akurat wkurzył się na Iksińskiego, czy Kowalski źle potraktował jego kolegę? To prowadzi do paranoi.
A gdzie zaufanie społeczne? Bo chyba takim zawodem jest dziennikarz - zawodem zaufania społecznego.


Aneta Zadroga edytował(a) ten post dnia 11.03.07 o godzinie 22:57

Podsumowując, nie dziwi mnie tez że oprócz wielu osób z grona GW, szczególnie przeciw lustracji sa Trybuna i NIE
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Nie dla lustracji?

Witold F.:
Aneta Z.::)))
czekam na to
i rzeczywiście pora spać
:)


Oto jeden z "efektów odpryskowych" lustracji:

"Z zaświadczeń z IPN rozliczał dziennikarzy wiceprezes Polskiego Radia, zdeklarowany zwolennik lustracji Jerzy Targalski, w latach 70. członek PZPR. Przynależność do komunistycznej partii ma też w swoim życiorysie Marcin Wolski - dyrektor PR 1, który również stoi za czystkami - pisze gazeta.

Z informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że zwalniani dziennikarze nie słyszą żadnych argumentów merytorycznych."

I nie jest to jakas wyjątkowa historia.



Może ja źle Pana zrozumiałem, ale Pan przytacza argumenty za lustracją, choć skądinąd wiem, że jest Pan jej przeciwnikiem. Teraz, kiedy oświadczeń lustracyjnych dziennikarze nie składają doprowadza to do podejrzeń, dzikiej lustracji, bezprawnych zwolnień. Po lustracji takie działania będą wykluczone.

konto usunięte

Temat: Nie dla lustracji?

Witold F.:
Aneta Z.:
Dariusz D.:Ale Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich jest za lustracją dziennikarzy. Szefowa SDP Krystyna Mokrosińska: - Wszyscy dziennikarze powinni poddać się lustracji.


SDP miało też osobliwe stanowisko w sprawie taśm prawdy. Częściowo. Wątpię, żeby wszyscy członkowie SDP mówili w tej sprawie jednym głosem. Tak jak i sami dziennikarze. Za późno się obudzili? I teraz narzekanie nic nie da tak?
Lepiej późno niż później. Jeśli nadzieja na zdrowy rozsądek serwujących podobne rozwiązania okazała się całkowicie płonna, to chyba dobrze, że głosy sprzeciwu się pojawiają. I dobrze, że mówi o tym i Ewa Milewicz i Jacek Żakowski. Nie uważam, żeby to był powód do ich krytykowania. Jeśli prawo jest złe i głupie to trzeba o tym głośno mówić. I tak to tylko mówienie, przynajmniej do czasu, kiedy wypowie się w tym temacie TK.



Było mnóstwo czasu i prób zorganizowania inicjatywy, by te idiotyczne przepisy w ogóle nie zostały uchwalone. Tego tyczy sie krytyka, że najpierw nie robi sie nic, a potem naraz pospolite ruszenie z ręką w nocniku.


Szczerze? Nie wierze w inicjatywy mające stawić opór pomosłom Rządu. Juz nie raz widzieliśmy jak prawo do godności, wolności i prywatności było szargane przez braci....

W naszym kraju każda próba opozycji kończy się źle dla opozycjonistów. Sądze, że społecześntwo powinno było obudzić się przed wyborami bo mamy Rząd wybrany przez MNIEJSZOŚĆ.

A lustracja...? BZDURA....grzebanie w przeszłości zamiast myśleć o przyszłości. Być może jestem zbyt młoda i mnie to bezpośrednio nie dotyczy aczkolwiek dotyka...dotyka kiedy widzę, jak sprawy gospodarcze idą na drugi plan a politycy zajmują się wyciaganiem brudów.
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Nie dla lustracji?

Nie chodziło mi o wiarę w skuteczność protestu, lecz o sekwencję działań i jakąś konsekwencję. Tego potworka legislacyjnego lepiono kilka miesięcy i nie robione to było w jakimś ciemnym kącie. Przeciwnie, wieści o sporach przekazywane były sukcesywnie społeczeństwu przez tych samych dziennikarzy, z których wielu obecnie podnosi rwetes.

Pytam więc, czemu na etapie prac nie organizowano protestów, szczególnie ta grupa, która teraz odmawia podpisywania - jak to nazywają niektórzy - lojalek IV RP? Były pojedyncze głosy, które próbowały juz wówczas zorganizować protest. Nie przeciw lustracji jako takiej, lecz przeciw debilnym rozwiązaniom prawnym.
Pisałem o tym nawet i tu ponad miesiąc temu. Też zainteresowanie bliskie zeru. Teraz zaś, jak sie mleko rozlało, również komentatorów tzw. społeczeństwa bez liku i wszyscy mają coś do powiedzenia.

Jak ktoś nie chce sie lustrować, to jego sprawa i święte jego prawo do tego. To samo i na odwrót. Chce, jego rzecz. I nie w tym problem czy lustrować, ale w tym, jak lustrować. Zwłaszcza, że sankcje mają grozić za sam fakt niezłożenia oświadczenia, a nie za to, co w tym oświadczeniu miałoby być.
Mamy więc taka ciekawą sytuację: dziennikarz, który całymi latami pisał pod dyktando i w interesie reżimu, poda to w oświadczeniu i pisze sobie dalej. Bo nie oszukujmy się, że naraz społeczeństwo sie od takiego odwróci. Bajki.

I druga strona: ktoś całymi latami pisał przeciw reżimowi, ale wkurza go sam fakt, że ma sie teraz tłumaczyć, że nie był świnią, więc odmawia podpisywania "lojalki" i od razu podpada pod sankcje, łącznie z 10-letnim zakazem wypowiedzi, czyli de facto zakazem wykonywania zawodu. Za jednym zamachem złamane dwie zasady konstytucyjne.

Dochodzi do tego krąg zobowiązanych - było i o tym na którejś grupie: "600 milionów do lustracji". Zainteresowanie tematem? Znów bliskie zeru. Jak podpisano ustawę, nastąpił Wielki Wybuch.
Polska specjalność - powrzeszczeć, pomachać szabelką, a nuż się przy okazji uda coś dla siebie wysmyknąć na medialnym oporze przeciw władzy.

Ciekawe, jakie będa reakcje na skutki tego dziwoląga prawnego, gdy przyjdzie do lustracji niejakiego o. Rydzyka, bo w myśl przepisów on również jest obowiązany do lustracji i cała jego świta z TV Trwam. Zaraz będziemy świadkami kolejnych oryginalnych pomysłów, tym razem z quasi-interpratacją ustawy.

Jak ja, na przykład, mam wyegzekwować takie oświadczenie od korespondenta z Montrealu, Sydney czy Mińska? Pól biedy jeszcze, gdy to polscy korespondenci, a co z obcokrajowcami?

Pozostaje czekać do rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym, który kilka przepisów wyśle gdzie ich miejsce - na śmietnik. Tak, jak z częścią ustawy o oświadczeniach i sankcjach dla samorządowców.
A do tego czasu mozna zahandlować guzikami, jak słusznie poddała myśl jedna z dziennikarek, która nie chce podpisywać lojalek.

konto usunięte

Temat: Nie dla lustracji?

Zgadza się ale jak pisałam kontrowersje wokol ustawy lustracyjnej były od początku ale Rząd z determinacja robi swoje. Jeżeli nie było odezwu na wszelkie próby zatrzymania tej głupiej ustawy, jest mi żal ludzi, których najbardziej to dotyka a nie zareagowali. Pozdrawiam
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Nie dla lustracji?

Anna Jagoda T.:Zgadza się ale jak pisałam kontrowersje wokol ustawy lustracyjnej były od początku ale Rząd z determinacja robi swoje. Jeżeli nie było odezwu na wszelkie próby zatrzymania tej głupiej ustawy, jest mi żal ludzi, których najbardziej to dotyka a nie zareagowali. Pozdrawiam


Pan Filipowicz zaczyna dzień od lektury Gazety Wyborczej i stamtąd czerpie nie tylko swoje poglądy na najbliższe 24 godziny, ale i co celniejsze sformułowania. Ustawa, z którą Gazeta Wyborcza się nie zgadza to "potworek legislacyjny". Polityk, z którym GW się nie zgadza, to "polityczny watażka". I tak dalej, w zasadzie w każdej wypowiedzi coś takiego p. Filipowicz zamieszcza.

Chciałbym przypomnieć p. Maleszkę, który obecnie jest przedmiotem nagonki na podstawie jakichś skserowanych kwitków. I jedynym problemem p. Maleszki jest to, że w minucie słabości przyznał sie do winy. Oczywiście błędu p. Maleszki nie popełniają jego liczni koledzy, idący na całego w zaparte. Ustawa lustracyjna jest dla nich dużym problemem, bo utudnia pójście w zaparte. Stanowią oni na szczęście ogromną mniejszość środowiska dziennikarskiego. Wczoraj słyszałem, jak w telewizorze p. Mokrosińska, szef SDP, potwierdzała, że Stowarzyszenie opowiada się jednoznacznie za lustracją dziennikarzy. Ci, którzy opowiadają się przeciw lustracji, czynią tak, ponieważ mają powody, żeby szpicla nie można było nazwać szpiclem.

Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Nie dla lustracji?

Ponieważ już kilkakrotnie zwracałem Szanownemu Panu uwagę, by trzymał się ode mnie z dala i wygłaszał swoje mądrości na swój rachunek, bez wycierania sobie gęby moim nazwiskiem, a Szanowny Pan jest łaskaw organ zwany u innych mózgiem mieć ściśnięty w imadle, z którego ktoś rąbnął wajchę, by je poluzować, przeto chyba muszę na chwilę użyć języka takiego, jaki - być może - dotrze nawet do ameby:

Trzymaj ćwoku swoją zapyziałą gębę w norze i tam sobie becz do woli. Wara ci chamie ode mnie i mojego nazwiska oraz moich poglądów, bo jedyne co jesteś w stanie zrozumieć, to to, jak działa klawiatura, tylko nie wiesz po co.

Nie zabieraj głosu w sprawach, o jakich nie masz zielonego pojęcia, bo chore wyobrażenia to nie pojęcie tylko majaczenie - zwróć sie do odpowiedniej specjalności służb medycznych, wyjaśnią różnicę.

Żebyś ty błaźnie sobą coś znaczył, to bym sobie z tobą inaczej pogadł. Ale żeś nie wart nawet i tych literek, co je teraz muszę odżałowć, to tak sie pętasz tu i tam z paroma podobnymi "yntelygentamy".

I mimo że wam sie obrywa od innych, z uporem muła pancernego usiłujesz wszędzie wciskać te swoje prawdy objawione, łącznie z kłamstwami, insynuacjami i pluciem na wszystkich dookoła, kto tylko ma inny pogląd, niż ta twoja perspektywa zza obory.

No jak, poluzowało trochę imadło?
Kłaniam się.
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Nie dla lustracji?

O rany. To niesłychane, aby ktoś w taki sposób odzywął sie na GL.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Nie dla lustracji?

Witold F.:Ponieważ już kilkakrotnie zwracałem Szanownemu Panu uwagę, by trzymał się ode mnie z dala i wygłaszał swoje mądrości na swój rachunek, bez wycierania sobie gęby moim nazwiskiem, a Szanowny Pan jest łaskaw organ zwany u innych mózgiem mieć ściśnięty w imadle, z którego ktoś rąbnął wajchę, by je poluzować, przeto chyba muszę na chwilę użyć języka takiego, jaki - być może - dotrze nawet do ameby:

Trzymaj ćwoku swoją zapyziałą gębę w norze i tam sobie becz do woli. Wara ci chamie ode mnie i mojego nazwiska oraz moich poglądów, bo jedyne co jesteś w stanie zrozumieć, to to, jak działa klawiatura, tylko nie wiesz po co.

Nie zabieraj głosu w sprawach, o jakich nie masz zielonego pojęcia, bo chore wyobrażenia to nie pojęcie tylko majaczenie - zwróć sie do odpowiedniej specjalności służb medycznych, wyjaśnią różnicę.

Żebyś ty błaźnie sobą coś znaczył, to bym sobie z tobą inaczej pogadł. Ale żeś nie wart nawet i tych literek, co je teraz muszę odżałowć, to tak sie pętasz tu i tam z paroma podobnymi "yntelygentamy".

I mimo że wam sie obrywa od innych, z uporem muła pancernego usiłujesz wszędzie wciskać te swoje prawdy objawione, łącznie z kłamstwami, insynuacjami i pluciem na wszystkich dookoła, kto tylko ma inny pogląd, niż ta twoja perspektywa zza obory.

No jak, poluzowało trochę imadło?
Kłaniam się.


Szanowny Pan zupełnie niepotrzebnie wyobraża sobie, że mnie zaszokuje. Ja przecież widzę, z kim mam do czynienia, zdaję sobie sprawę, jak bardzo musi Pan cierpieć, kiedy ktoś z syfonu Pańskiego samozadowolenia upuści troszkę bombelków, a ponieważ wiem, że niestety, kindersztuby Pan nie nabył, to i odnosząc się do Pańskiego głupiutkiego pleple wiem, że narażam się na taką właśnie wypowiedź. I ja naprawdę się na Pana nie gniewam, bo to nie Pańska wina. W normalnym kraju, byłby Pan sobie szewcem, miałby Pan swoje szewskie zainteresowania, gazet, które co prostsze umysły mogą ogłupić by Pan nie czytał, wykorzystując je co najwyżej do wycinania szablonów, raz w tygodniu poszedłby Pan na wódkę z kolegami szewcami, wymieniłby Pan z nimi poglądy na najnowsze szewskie sprawy i naprawdę wszystko byłoby fajnie. Innych kwestii by Pan nie dostrzegał, nie denerwowałby się Pan nimi, Pański brak kultury i słabość intelektualną traktowano by jako cos oczywistego u szewca i rozliczano by Pana jedynie z jakości produkowanego obuwia. Wprawdzie nazwisko i tytuł "Filipowicz - Szewc" na szyldzie musiałby Panu napisać kto inny, ale z pewnością nie zdarłby z Pana skóry. Pan mógłby robić naprawdę niezłe buty i być bardzo szczęśliwym szewcem. Niestety, warunki normalne nie są. Przed wojną zaledwie trzy procent społeczeństwa miało zdaną maturę, a znaczna większość z tych trzech procent zginęła, lub wyemigrowała w latach 1939-1945. I po wojnie koniecznością stało sie umożliwienie awansu społecznego szerokim warstwom społecznym. Na domiar złego buty zaczęto robić w fabrykach. Tym jedynie tłumaczę sobie, jak to się stało, że człowiek o predyspozycjach intelektualnych i kulturze szewca może być dziennikarzem. Rzecz jasna, nie naprawdę. Braku inteligencji, samodzielnego myślenia i kindersztuby nie da się, ot tak, nadrobić. Można natomiast nauczyć takiego szewca, żeby udawał dziennikarza. Pisał to co trzeba, żeby jego szewskość nie wychodziła na jaw. Poglądy pobierał wprost u źródła, wraz z co celniejszymi sformułowaniami - jak "potworek legislacyjny", czy "polityczny watażka". Taki szewc - dziennikarz może np. na GL udawać osobę z której poglądami należy się liczyć. A poglądy pobrane u źródła może przedstawiać, jako własne przemyślenia. Wiele osób chętnie słucha takich godnych i poważnych dziennikarzy, więc i sam szewc coraz bardziej czuje się dziennikarze, a jego samozadowoleni rośnie i rośnie. No, ale nie ma nic za darmo. Im większe samozadowolenie tym większy strach, że jednak zdemaskują. Że zapytają - zaraz, czy Pan nie jest aby szewcem? Że pogonią do kopyta, dadzą knyp i dratwę i nikt już nie będzie traktował go jak wyrocznię. Stąd właśnie każdy, kto choć troszkę pokaże bylejakość intelektualną takiej persony, naraża się chamski, ordynarny atak, na pogróżki, w sumie na reakcję godną szewca.
Oczywiście, jak wspomniałem, jestem daleki od tego, żeby się na Pana za to gniewać, czy obrażać. Wiem, kim Pan jest, więc wiem, czym grozi próba polemiki z Panem. Co więcej, nie mam najmniejszych nawet nadziei, że mógłby Pan na przykład przeczytać i zrozumieć, bo cały Pana sposób dyskutowania na GL wskazuje, że umie Pan jedynie przeczytać i powtórzyć (za Gazetą Wyborczą), albo przeczytać i naubliżać (jak w Pańskim powyższym poscie). A jednak uważam, że warto z Panem polemizować, po to zwłaszcza, żeby dać Panu szansę pokazania jaki z Pana szewc. Tu są ludzie, którzy mogli Pana traktować, jako człowieka inteligentnego, dziennikarza, bystrego obserwatora wydarzeń. Wprawdzie trudno nie dostrzec, że pisze Pan rzeczy w najlepszym wypadku wtórne, a na ogół - niespójne, ale siła argumentacji przez autorytet jest wielka. A Pan przecież umie udawać autorytet. No, a po takim tekście, jak ten Pański - nikt już Pana nie weźmie za autorytet.


Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 16.03.07 o godzinie 18:11

konto usunięte

Temat: Nie dla lustracji?

Anna Jagoda T.:Zgadza się ale jak pisałam kontrowersje wokol ustawy lustracyjnej były od początku ale Rząd z determinacja robi swoje. Jeżeli nie było odezwu na wszelkie próby zatrzymania tej głupiej ustawy, jest mi żal ludzi, których najbardziej to dotyka a nie zareagowali. Pozdrawiam


Gdyby taką determinacją mogli pochwalić się ludzie mądrzejsi niż ci, co zasiadają w rządzie, byloby to z pożytkiem dla nas wszystkich:)
A tak mamy, co widać i słychać i mieć będziemy jeszcze więcej niestety:)
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Nie dla lustracji?

Jakie mądre słowa: "A tak mamy co widać i słychać". Moze o tych ludziach mądzrejszych bardziej personalnie. Bo to takie mdłe. jacyś mityczni mądzrejsi



Wyślij zaproszenie do