Ewka Kira
C.
blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net
Temat: Różnica miedzy blogerem a dziennikarzem
Jerzy K.:
Zasadniczy. W obrobce informacji bloger jest - sorry - pasozytem.
Jak tasiemiec, albo huba.
Wiesz, sytuację zawsze można odwrócić i uznać na przykład, że dziennikarz robi blogerowi tak:
;)
Ale mi się wydaje, że próbujemy porównywać dwa "zawody" nie mające wbrew pozorom zbyt wiele wspólnego ze sobą. Ot, tu się pisze, i tam się pisze - ale na tym podobieństwa się kończą. Copywriter też pisze, a jego się jakoś do tego samego wora nie wsadza - czemu w sumie? ;)
Generalnie na tyle, co się osobiście zorientowałam, to twory określane jako "blogi" dzielą się na:
- blogi, w których zamieszczane są prywatne opinie i komentarze - typu netto - nie bazują na dziennikarzach i informacjach jako takich, bardziej na "mediach" czy "opinii publicznej"
- blogi typu "świnka morska" - znaczy ani świnka, ani morska. takie, które za licho nie wiedzą czym są, i próbują być i newsownią, i mieć poglądy, i stanowić redakcję i projekt hobbistyczny jednocześnie i ogólnie być wszystkim co im wpadnie do łba na raz - bez dziennikarzy zdychają
- blogi tematyczne jednoosobowe, tudzież 2-3 pasjonatów - zwykle dziennikarzy do niczego konkretnego nie potrzebują
- blogi firmowe, które pisze pracownik, za pieniądze, i które nie tyle informację od dziennikarzy chcą, co bardziej chcą im ją wcisnąć
- blogaski. dziennikarzy by pieruńsko chciały, ale nie mają szans.
Pewnie jeszcze parę bytów się wyodrębni, ale ja nie o tym... W większości przypadków jednak BLOG dziennikarzy potrzebuje pośrednio. Tak samo jak każdy inny Kowalski.
Problemem jest natomiast jakieś sklasyfikowanie tych świnek morskich, bo to o nich zdaje się mówisz cały czas. Niesłusznie podpierając to Kataryną akurat...