konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

a ja z zupełnie trywialnej strony - wiecie co mnie doprowadza do szału? Telefon od PRowca o treści "Dzień dobry panie tomku, chciałem się przypomnieć w mojej sprawie". Po czym delikwent milczy, w przekonaniu że jego temat był na tyle istotny, że na sam dźwięk jego głosu wiem o co chodzi. Co nie jest możliwe, bo by rzetelnie obsłużyć ilość maili i telefonów jakie dostaję od PRowcó, potrzebowałbym osobistej sekretarki :)
Małgorzata K.

Małgorzata K. rzecznik prasowy

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Maciej Wołodko:
>
- Jak oceniacie np. warsztat polskich
piarowców?
- ich umiejętności redaktorskie
- poziom zrozumienia mediów i ich potrzeb informacyjnych
- komunikatywność
- wiarygodność
- terminowość
- poziom kultury
etc. etc.

Jak zwykle - to zależy... Ja działam w mediach lokalnych i tam niestety przygotowanie PRowców do kontaktu z mediami nie zawsze jest "poprawne", bo innego nie wymagam nawet - wolę być mile zaskoczona. Rozdźwięk jest niesamowity: są PRowcy świetnie przygotowani, są też kompletni amatorzy (którzy, co mnie dziwi -chwalą się ogromnym doświadczeniem w branży).
Brak umiejętności zredagowania prostego tekstu sprawia, że muszę dzwonić i dopytywac o rzeczy, które powinny mi się same nasuwać po przeczytaniu informacji albo sprawdzać w internecie na oficjalnej stronie firmy.
Kiedy jestem faktycznie zainteresowana jakąś sprawą męczą mnie ozdobniki w tekście, typu "ultranowoczesny sprzęt do...", "nigdy wcześniej wykrywanie choroby nie było takie proste", bo zywczajnie zaśmiecają informację i sprawiają, że jest ona mniej wiarygodna, mimo że czasem faktycznie istotna. Chociażby ze względu na kiepskie przygotowanie informacji prasowej, część dziennikarzy wyrzuca czasem materiał na prostego lokalnego newsa, bo przygotowanie go, okrojenie z piarowskiego bełkotu byłoby zbyt czasochłonne.
Co do kultury naszych kolegów nie mam większych zastrzeżeń. Chociaż znam rzeczników prasowych, których trzeba ładnie poprosić o spotkanie na temat informacji, którą sami kilka minut wczesniej przesłali, bo oni nie znajdą 10 minut na nagranie. Może prasie wystarczy kilka zdań z faksu i telefoniczne wyjasnienie, ale radiowcom już nie.
Albo inny przykład - rzecznika prasowego jakiejś uczelni, bodajże z Sanoka, który kilka razy dziennie bombardował moją skrzynkę pocztową (nadal jesteśmy w radiu) informacjami z życia uczelni, typu promocje doktorskie czy otwarcie bzdurnej wystawy (plus ważącymi dość dużo zdjęciami - po co mi ich tyle w radiu?). Dodam, że Sanok nie leży w zasięgu rozglośni, w której pracowałam. Kiedy poprosiłam Pana Rzecznika, żeby wypisał mnie ze swojej listy adresowej, ponieważ nie wykorzystam z powyższych względów przysyłanych informacji, odpisał w pretensjonalnym mejlu, że nie wie, dlaczego uważam jego informacje za nieistotne, on sądzi, że są to newsy wielkiej wagi. Niby nadal w roli, ale wystarczyło nie wysyłać mi tego spamu.
Jeszcze jedna rzecz, która mnie drażni trochę: cudowni są PRowcy, któzy po emisji jakiegoś newsa zgłaszają się do mnie po materiał archiwalny (np. po tygodniu czy dwóch). Wyciągniecie go ze szpiega zajmuje mi co prawda 15 minut, ale to jest już 15 minut - sprawa, którą może załatwić firma monitorująca media. Wiem, że to oszczędność poprosić dziennikarza, a nuż się zgodzi, a nuż wyśle... Nie będę nastawiona do takiego PRowca przychylnie - to taki ludzki odruch...Małgorzata Korba edytował(a) ten post dnia 20.07.08 o godzinie 12:26

konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

poznałem PR obsługujących różne branże i przykłady są skrajne, nawet w ramach jednej agencji. Np. jedna z osób co jakiś czas dzwoniła w czym może pomóc, inspirując pewne tematy "ogólne", oczywiście licząc na wypowiedź w nim firmy, którą się opiekuje. rozmowy były zawsze sympatyczne, merytoryczne. Z tej samej agencji Pani po otrzymaniu harmonogramu wydawniczego przysyła propozycje tekstów w zupełnie innych terminach.
Generalnie uważam, że jest trochę niezłych agencji, lecz pracownicy niemałej części totalnie nie mają pojęcia o potrzebach dziennikarzy, nie respektują deadlinów, przysyłają infa prasowe po imprezie (bez jej wcześniejszego zapowiedzenia - rekord - miesiąc po evencie...), autoryzują wywiady w sposób (przepraszam za wyrażenie) idiotyczny (przecinki, poprawianie funkcji dyrektora na duże litery, nazwy firmy na wersaliki itp.)

konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Poznałem PRowcow z roznych branz. Generalnie codziennie dostaje sterte smieci, ktore najczesciej laduja w koszu. Nie cierpie akcji PR ktory dzwoni po raz n-ty i dopytuje sie czy wykorzystam jakas tam informacje, ktora akurat nie dotyczy tego co robie. Co wiecej tlumacze wielokrotnie, ze to jakby nie ten target i prosze o wykreslenie z listy. Z czystym sumieniem moge napisac ze 80-90 proc. agencji ktore dzialaja w roznych branzach nigdy nie wysililo sie tak naprawde i nie zastanowilo nad tym jak ta praca de facto moglaby wygladac. Ale coz - jaki kraj taki PR

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Zdarzenie z dzisiaj:

wczoraj przyszło zaproszenie na wręczenie jakiś certyfikatów, nie znam sie, nie chciałam tracić czasu więc dzwonie:
- nie będzie mnie, proszę jakieś materiały.
odp:
- nie wysyłam materiałów tylko zapraszam na imprezę,
moje nalegania nic nie dały,
skutek:
nie będzie ani słowa o tym, bo jakiemuś PR nie chciało się napisać krótkiej notatki

a potem wielkie pretensje, że dziennikarze nie piszą...
Marcin Ś.

Marcin Ś. podnieś ręce, opuść
ręce, wyluzuj

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Szacuje się, że w USA i UK, 50-70% artykułów jest inicjowanych przez pijarowców. Ciekawe ile u nas :)

Ja widzę to tak, są dobrzy PRowcy i źli, osobiście się spotykam z takimi przeciętnym. Jak dostaje maila z pytaniem: "czy moglibyście napisać o zespole, któremu menageruje?" to chętnie piszę. Oczywiście z płytą dostaje kupkę makulatury zamaskowanej pod dźwięczna nazwą "materiały dla prasy" z której za bardzo nic nie wynika, no może poza tym, że artysta X to nowe "objawienie" czy tam "zbawca" polskiej muzyki.

Najśmieszniejsze są jednak wypowiedzi w stylu: "jak chcesz napisać recenzje negatywną, to nie pisz wcale!" albo "czy moglibyśmy zobaczyć tekst przed ukazaniem się w portalu?". Też mi coś, akcja wywołuje reakcje, a recenzje sobie przeczytają razem z innymi.
Marcin Ś.

Marcin Ś. podnieś ręce, opuść
ręce, wyluzuj

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

aha i jeszcze miałem ostatnio okazje współpracować z PR "miesiąca fotografii" w Krakowie, i tu należy pochwalić, bo aż miło było się z nimi kontaktować. wszystko sprawnie, bez zawracanie głowy. pisałem im co chce i na kiedy. dostawałem materiały mi potrzebne bez zbędnych dodatków czy żadnego pitu pitu. konkrety były :)

więc wyjątki się zdarzają, nawet często.Marcin Świerczek edytował(a) ten post dnia 22.07.08 o godzinie 18:18

konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Marcin Świerczek:
Szacuje się, że w USA i UK, 50-70% artykułów jest inicjowanych przez pijarowców. Ciekawe ile u nas :)

Jakich Marcin artykulow?
Bo newsow na pewno nie ;)

A nawet piszac branzowe artykuly, przyznam sie szczerze nie lubie rozmawiac z PR. W wiekszosci (co nie znaczy ze wszyscy) znaja tylko jedna, pozytywna strone tego, co "sprzedaja" i to tez nie do konca.
Wole dyrektora czy jakiegos szefa.
PR mi namaci w glowie, przysle wagon sieczki, z ktorej max sie wycisnie szczypte tresci, traci sie czas i energie a fakt posiadania PR "zwalnia" z obwiazku udzielania informacji przez np. dyrektora czy jego zastepcow.
I do szalu mnie doprowadza czasami chec ingerencji w tresc tekstu (prosby "czy mozemy zobaczyc tekst przed publikacja?" - wtedy ze zlosliwa satysfakcja odpowiadam, ze NIE! :P)
Ostatnio jednak w budowlance przekonalem sie, ze warto "autoryzowac" teksty. Zbierajac materialy, czesc danych bralem ze stron internetowych. I co sie okazuje? Ze przysylja mi poprwki, bo "dane na stronach www sa... nieaktualne"!
No po prostu rece opadowywuja.
PR?
:P
Marcin Ś.

Marcin Ś. podnieś ręce, opuść
ręce, wyluzuj

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Jerzy K.:
Marcin Świerczek:
Szacuje się, że w USA i UK, 50-70% artykułów jest inicjowanych przez pijarowców. Ciekawe ile u nas :)

Jakich Marcin artykulow?
Bo newsow na pewno nie ;)

no tak, newsowe raczej nie, się doszukam tych badań to wkleję linka. podobne zresztą wyniki są w Niemczech. niestety o takich badaniach przeprowadzonych na naszym podwórku nie słyszałem.

otwartym jednak pozostaje pytanie, czy ustalona przez rzecznika prezydenta grupka dziennikarzy, którzy na podpisanie ważnej umowy międzynarodowej polecą samolotem głowy państwa, jest już pod wpływem PR i czy rzutuje, to na przedstawionym przez nich przekazie wydarzeń, bo a nuż następnym razem będą się musieli tłuc czarterem ;)

edit: generalnie jednak z tego co widzę i słyszę, to stosunek dziennikarzy do PRowców jest raczej ambiwalentny. czasem się przydadzą, ale za dużo gadają i w tekst wcinają ;)Marcin Świerczek edytował(a) ten post dnia 22.07.08 o godzinie 18:45
Małgorzata K.

Małgorzata K. rzecznik prasowy

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Jeszcze jedno mi się nasunęło: czasami firmy działające lokalnie zamiast zainwestować we własnego PRowca wynajmują firmę zawodowo zajmującą się PR. Niby fajnie, bo wszelkie wydarzenia taka firma organizuje profesjonalnie, z przytupem, itd. Tylko problem pojawia się w momencie, kiedy trzeba porozmawiać o branży - czasem firma nie widzi sensu oddelegowania do takiej rozmowy specjalisty od siebie, zrzucając sprawę na głowę PR. Mają prawo? Mają, bo płacą. Ale skutki takich decyzji są prawie zawsze mierne, bo jak już Jurek napisał, zwykle jest to sieczka, z której niczego nie da się wycisnąć.

konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

I jeszcze jeden powazny zarzut dla PR:
nie rozumieja pojecia "pospiech" - deadline`u, ze edycja materialu sie zbliza itd.
Ono wszystko musza "uzgodnic", "zweryfikowac" itd.
A w praktyce - dostac zgode szefa.
Ot - i cala idea PR przy "szybkiej" informacji bierze w leb. Bo o ile do iwentow, prezentacji, pokazu itd PR jest jak najbardziej OK (ulatwia prace dziennikarza i umila mu zycie) to do zdobycia newsow sa przeszkoda, zawalidroga, kula u nogi i Everestem niekompetencji.
Mialem juz takie sytuacje, ze jeden (!) inzynier w firmie powiedzial mi 10 x wiecej i prosciej to, co 2 dni sztab PR dumal, weryfikowal, uzgadnial, przygotowywal...

konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

ja jeszcze dorzucę: nie udostępnianie telefonów komórkowych do osób będących poza firmą (w normalnej firmie do służbowych pracowników OK, ale do PR? dramat) i z tej samej brochy - nieoddzwanianie na telefony...

konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Kolejny przyklad "owocnej wspolpracy" na linii PR - dziennikarz.

Potrzebowalem najprostszych informacji nt. majacego powstac kolejnego multipleksu. Liczba sal, miejsc itp. Przyznam szczerze, bardziej chodziło mi o nazwisko, cytat niz o liczby, jakie z grubsza znam.
Ale firma jest miedzynarodowa, wiec nie dzwoni sie do dyrektora tylko przelaczaja na sile do PR.

Efekt? Zero informacji. A stracilem caly dzien.
Powod? Brak autoryzacji.

Zenada.
:((((

konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Grzegorz Skuza:
Kilkukrotnie zauważyłem, że ludzie tytułujący się dziennikarzami w nieelegancki sposób odnoszą się do samych propozycji współpracy ze strony PR-owców. Z czego może to wynikać? Czy dziennikarze boją się PR-owców czy może myślą, że po prostu są od nich "lepsi"? Zapraszam do dyskusji.

Dziennikarz zawsze powinien podchodzić do PR-owca z dozą nieufności i ocenić jego intencje, i na każdym kroku potwierdzić wiarygodność informacji. Pamiętajmy, że PR-owiec ma za zadanie wypromować wizerunek marki, firmy, itp. współpracując na bieżąco z działami marketingu czy reklamy. Narzędzia ma do tego różne, a do tego "zawsze ukryty cel" nie wszystko złoto co się świeci, a dziennikarz jest jak saper "myli się tylko raz". Potem albo się ośmieszy albo straci wiarygodność. Często PR-owcy chcą wręcz wymuszać na dziennikarzu, żeby z tekstu sponsorowanego zrobić najlepiej artykuł prasowy albo informację, a przecież nie tędy droga. Takie przypadki są i będą, stąd właśnie iskrzy czasem na linii PR a dziennikarz.

konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Małgorzata Korba:
Jeszcze jedno mi się nasunęło: czasami firmy działające lokalnie zamiast zainwestować we własnego PRowca wynajmują firmę zawodowo zajmującą się PR. Niby fajnie, bo wszelkie wydarzenia taka firma organizuje profesjonalnie, z przytupem, itd. Tylko problem pojawia się w momencie, kiedy trzeba porozmawiać o branży - czasem firma nie widzi sensu oddelegowania do takiej rozmowy specjalisty od siebie, zrzucając sprawę na głowę PR. Mają prawo? Mają, bo płacą. Ale skutki takich decyzji są prawie zawsze mierne, bo jak już Jurek napisał, zwykle jest to sieczka, z której niczego nie da się wycisnąć.

Trudno tutaj tak generalizować. Firmy PR-owe, podobnie zresztą jak redakcje, prezentują różny poziom. W profesjonalnych agencjach PR daną branżą zajmują się ludzie, którzy znają jej specyfikę i posiadają odpowiednie doświadczenie. Poza tym na rynku widoczna jest coraz większa specjalizacja. Powstają agencje ukierunkowane na świadczenie usług dla konkretnej branży. Przykładem może być chociażby krakowska Papaya Group (http://papayagroup.pl ) - PR dla branży motoryzacyjnej, obsługa rajdów samochodowych. Takich firm jest na rynku coraz więcej.Grzegorz Skuza edytował(a) ten post dnia 04.08.08 o godzinie 13:21

konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

I mam nadzieje, ze ta specjalizacja sie rozwinie.
Bo na razie obsluga mediow przez PR sie robi zamiast coraz lepsza - coraz gorsza!
:(

EDIT: Grzegorz, ja sie naprade nie czepiam.
Ja naprawde chcialbym WSPOLPRACOWAC owocnie (!) z PR.
Ja TYLKO o moich dotychczasowych doswiadczeniach :((((((
I uwierz mi - jest CORAZ GORZEJ!Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 04.08.08 o godzinie 13:20

konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Jerzy - rozumiem o czym piszesz. Zdaję sobie sprawę, że w Polsce nadal występuje deficyt specjalistów od PR, którzy znają się na rzeczy. To powoduje nieporozumienia i taki, a nie inny odbiór PR-owców przez świat mediów.
Nie znaczy to jednak, że tak musi być w dalszym ciągu. Jeśli PR czy dziennikarstwem będą zajmowali się ludzie z głową na karku, to owocna współpraca będzie po prostu czymś naturalnym. Tego nam wszystkim życzę;-)

Pozdrawiam,
Grzesiek
Małgorzata K.

Małgorzata K. rzecznik prasowy

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Grzegorz Skuza:
Trudno tutaj tak generalizować. Firmy PR-owe, podobnie zresztą
jak redakcje, prezentują różny poziom. W profesjonalnych agencjach PR daną branżą zajmują się ludzie, którzy znają jej specyfikę i posiadają odpowiednie doświadczenie. Poza tym na rynku widoczna jest coraz większa specjalizacja.

To wszystko prawda. Dlatego napisałam posta w kontekście lokalnym, gdzie działają raczej małe firmy ze specjalistami "od wszystkiego".

konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Grzegorz Skuza:
Jerzy - rozumiem o czym piszesz.

Grzegorz - ja rowniez zdaje sobie sprawe, ze i wsrod dziennikarzy (nie mam na mysli zawodu, tylk funkcje, czyli mowie teraz o dziennikarzach zawodowych) TEZ sa wory i Everest`y niekompetencji i rozbuchania.

Ale najgorsza jest wlasnie mieszanka slabych, dziadowskich, za to bezkompleksowych i majacych kielbie we lbie przedstawicieli obu zawodow.
Razem robia z obu zawodow GOWNO.

... ktorego i dziennikarze i PR sie potem wstydzi, ze pracuja w tym samym zawodzie....

konto usunięte

Temat: Co myślicie o PR-owcach?

Jerzy K.:
Ale najgorsza jest wlasnie mieszanka slabych, dziadowskich, za to bezkompleksowych i majacych kielbie we lbie przedstawicieli obu zawodow.
Razem robia z obu zawodow GOWNO.

... ktorego i dziennikarze i PR sie potem wstydzi, ze pracuja w tym samym zawodzie....

Zgadzam się z Tobą w 100%. Wkurzający jest jednak fakt, że totalna niekompetencja czasami potrafi prowadzić nawet do awansów na naprawdę odpowiedzialne stanowiska...



Wyślij zaproszenie do