Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Emigracja

Wielki klasyk polskiej poezji emigracyjnej: Cyprian Kamil Norwid
w interpretacji muzycznej wielkiego barda polskiej piosenki poetyckiej:
Czesława Niemena.


Cyprian Kamil Norwid

Italiam! Italiam!


1
Pod latyńskich żagli cieniem,
Myśli moja, płyń z aniołem,
Płyń, jak kiedyś ja płynąłem:
Za wspomnieniem - płyń spomnieniem...

2
Dookoła morze - morze -
Jak błękitu strop bez końca:
O! przejasne - pełne słońca.
Łodzi! wioseł!... Szczęść ci, Boże...

3
Płyń - a nie wróć-że mi z żalem
Od tych laurów tam różowych,
Gdzie Tass śpiewał Jeruzalem,
I od moich dni-laurowych...

4
O! po skarby cię wysłałem:
Cóż! gdy wrócisz mi z tęsknotą -
Wiem to, ale proszę o to -
Niech zapłaczę, że płakałem...

5
Pod latyńskich żagli cieniem,
Myśli moja, płyń z aniołem,
Płyń, jak kiedyś ja płynąłem:

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Za wspomnieniem - płyń wspomnieniem...

Italiam, Italiam – muzyka i wykonanie: Czesław Niemen

Pielgrzym

1
Nad stanami jest i stanów - stan,
Jako wieża nad płaskie domy
Stercząca, w chmury...

2
Wy myślicie, że i ja nie Pan,
Dlatego że dom mój ruchomy
Z wielbłądziej skóry...

3
Przecież ja - aż w nieba łonie trwam,
Gdy ono duszę mą porywa,
Jak piramidę!

4
Przecież i ja – ziemi tyle mam,
Ile jej stopa ma pokrywa,
Dopokąd idę !...


Pielgrzym – muzyka i wykonanie: Czesław NiemenRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 18.09.09 o godzinie 10:11
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Emigracja

Balony

Postać jej oddalała się szybko
pociąg nabierał pędu
wychylił się jeszcze przez otwarte
okno chciał jej pomachać ręką
na pożegnanie ale nie zdążył
pędził już na wygnanie
na tułaczkę po obcej ziemi
i tęsknotę totalną
za wszystkim i wszystkimi.

Potem przesiadł się na statek
i stał długo na rufie w noc bezgwiezdną
patrzył na czarne grzbiety fal
wypatrując w oddali jakiegoś światełka
choćby najmniejszego ale wokół
panowała tylko ciemność która unosiła
go do bram raju niechcianego
ranek przywitać miał już daleko
od domu swego dzieciństwa.

Kiedy stanął wreszcie na obcej
ziemi aby dodać sobie odwagi zadarł
głowę do góry i wzniósł ręce
jak do modlitwy
po niebie płynęły kolorowe balony
jeden po drugim wielobarwny korowód
wypełnionych wodorem wielkich
baniek mydlanych
to tak wygląda wolność pomyślał
i poszedł przed siebie na tę
swoją emigrację.Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.08.13 o godzinie 05:17
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Emigracja

Cyprian Kamil Norwid

Moja piosnka [II]


Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba....
Tęskno mi, Panie...

Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą...
Tęskno mi, Panie...

Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony
Są, jak odwieczne Chrystusa wyznanie,
"Bądź pochwalony!"
Tęskno mi, Panie...

Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej,
Której już nie wiem, gdzie leży mieszkanie,
Równie niewinnej...
Tęskno mi, Panie...

Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,
Do tych, co mają tak za tak - nie za nie,
Bez światło-cienia...
Tęskno mi, Panie...

Tęskno mi owdzie, gdzie któż o mnie stoi?
I tak być musi, choć się tak nie stanie
Przyjaźni mojej...
Tęskno mi, Panie...

Moja piosnka - muzyka i wykonanie: Czesław NiemenRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 18.09.09 o godzinie 10:09
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Emigracja

Seweryn Goszczyński

Przy sadzeniu róż


Do M.S

Sadźmy, przyjacielu, róże!
Długo jeszcze, długo światu
Szumieć będą śnieżne burze:
Sadźmy je przyszłemu latu!

My, wygnańcy stron rodzinnych,
Może już nie ujrzym kwiatu -
A więc sadźmy je dla innych,
Szczęśliwszemu sadźmy światu!

Jakże los nasz piękny, wzniosły!
Gdzie idziemy - same głogi,
Gdzieśmy przeszli - róże wzrosły;
Więc nie schodźmy z naszej drogi!

Idźmy, szczepmy! Gdy to znuży,
Świat wiecznego wypocznienia
Da nam milszy kwiat od róży:
Łzy wdzięczności i spomnienia.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Emigracja

Agnieszka Osiecka

Emigracja


Dla małego chłopca ocean jest abstrakcją,
szarą miałką pustką, którą trzeba przebyć
z archipelagu "Jest" do przylądka "Nie ma".
Nie ma dziury w płocie,
którą wydarłeś własnymi rękami,
nie ma małej dziewczynki,
która biegnie po schodach ze skaleczoną nóżką,
nie ma stalki i atramentu -
lekcji NOK-u, PW i wychowawczej -
brak słowa "poczet", "magiel" i "prężenie firan".

Jest wyjazd.
Najpierw długo, długo nic,
Murzyni.
A potem długo.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Emigracja

Emigracja tam i z powrotem

Tak naprawdę
nigdy nie wyemigrował
kilka lat w obcym kraju domach
sklepach urzędach szkołach
i czytelniach
świątyniach i kawiarniach
na obcych plażach drogach
leśnych ścieżkach spacerach
samotnych i myślach
otoczony
obcą mową obyczajami
uśmiechami i pozdrowieniami
zrozumiałymi a tak bardzo
obcymi jak
sen znikający szybko o poranku.

Przyjeżdżał tu i uciekał
kilka razy
wracał nie wiedząc czy
do własnego czy cudzego
domu
mówił pisał myślał
śnił nawet
w obcym języku ale
kiedy ujrzał w znikającym
szybko oknie
wieżę kościoła zburzoną
leżącą w poprzek ulicy
rozpoznał
swój dom rodzinny i podwórko
usłyszał język znajomy
z dzieciństwa
otworzył szeroko oczy
spakował tylko kilka rzeczy
wyszedł ze swego i nieswego domu
i nigdy już nie wrócił.Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.08.13 o godzinie 06:09
Jadwiga Z.

Jadwiga Z. Bardzo długoletni
dyrektor
przedszkola,
nauczyciel dyplom...

Temat: Emigracja

A wyjedź stąd wyjedź
za jakieś lądy niczyje
za błędne oceany
by na własne zobaczyć
tę obcą sytość bogatych
i sprawdzić tę nie swoją
nędzę biedaków

ale czy oczy nasycisz
doliną Liwca?
czy woda tam bardziej czysta?
a krajobrazy -
czy dość zieleni
czy tylko tubylcy mocniej opaleni?
a ptaki -
czy ptaki tam koncertują?
czy się jesienią na odlot zwołują?

a ludzie -
serdecznie cię przyjmują?...

kiwasz głową
ale to przecież nie nasi -
za czym więc ta pogoń
na koniec świata
za czym?

banito
ta ziemia
tęskni za tobą
i jak matka z obiadem
czeka...

wracaj -
nie zwlekaj!

Jadwiga Zgliszewska
Jadwiga Z.

Jadwiga Z. Bardzo długoletni
dyrektor
przedszkola,
nauczyciel dyplom...

Temat: Emigracja

MOZE TO PRZEZNACZENIE

Pytasz mnie, co właściwie cię tu trzyma,
Mówisz mi, że nad Polską szare mgły.
Pytasz mnie, czy rodzina, czy dziewczyna,
I cóż ja, i cóż ja odpowiem ci?

Może to ten szczególny kolor nieba,
Może to tu przeżytych tyle lat.
Może to ten pszeniczny zapach chleba,
Może to pochylone strzechy chat.

Ref.
Może to przeznaczenie zapisane w gwiazdach,
Może przed domem ten wiosenny zapach bzów,
Może bociany co wracają tu do gniazda,
Coś, co każe im powracać tu.

Może to zapomniana dawno gdzieś muzyka,
Może melodia, która w sercu cicho brzmi?
Może mazurki, może walce Fryderyka,
Może nadzieja doczekania lepszych dni.

Mówisz mi, ze inaczej żyją ludzie,
Mówisz mi, że gdzieś ludzie żyją lżej.
Mówisz mi krótki sierpień, długi grudzień,
Mówisz mi długie noce, krótkie dnie.

Mówisz mi, słuchaj stary –jedno życie,
Mówisz mi – spakuj rzeczy wyjedź stąd.
Mówisz mi wstań i spakuj się o świcie,
Czy to warto tak pod górę, tak pod prąd.

Ref.
Może to przeznaczenie zapisane w gwiazdach...
Może przed domem ten wiosenny zapach bzów,
Może bociany co wracają tu do gniazda,
Coś, co każe im powracać tu.

Może to zapomniana dawno gdzieś muzyka,
Może melodia, która w sercu cicho brzmi?
Może mazurki, może walce Fryderyka,
Może nadzieja doczekania lepszych dni.

Wykonawca: Andrzej Rosiewicz. Czy słowa też jego - jak podają w necie - tego nie jestem pewna...
Pewna natomiast jestem, że utwór jest piękny!
Jadwiga Z. edytował(a) ten post dnia 13.11.08 o godzinie 22:34
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Emigracja

Mieczysław Haiman

Skarb tułacza


Płyną lata, smutno płyną
Na obczyźnie w twardej doli...
Czasem myśli się nawiną
O ojcowskiej rodnej roli.
Żałość wtedy cię ogarnie
I łza cicha spłynie z oka,
Świat się wyda jakoś marnie
I zaduma rwie głęboka.
Otrzesz szybko łzę w ukryciu,
Przylgniesz znowu do swej pracy;
Ach, bo dosyć w twardym życiu
Cierni niesie los tułaczy!

Płyną lata, smutno płyną...
Liczysz, kiedy wrócisz w progi,
Myśl swą cieszysz tą godziną,
Kiedy rzucisz obce drogi.
Toż to będzie szczęścia, krzyku!
Toż to będzie tam radości!
Lecz coś szepce ci po cichu:
Złożysz tutaj swoje kości.
Wzniesiesz głowę i w milczeniu
Z żalem spojrzysz w obce niebo...
Ach! Lecz co tam! W serca drżeniu
Nie zarobisz skiby chleba!

Płyną lata, smutno płyną...
Czasem spotkasz w tłumie brata,
Witasz gościa z swą rodziną
Czym bogata twoja chata.
Poczniesz gwarzyć i z pamięci
Wygrzebywać dawne czasy;
Hej! To było! Niech ssię święci
Młodość pełna złotej krasy!
Płoną lica, skrzą się oczy,
Serce niesie nam wspomnienie...
Ach! Lecz "dzisiaj" cię otoczy,
Pryśnie bańka, czcze złudzenie!

Płyną lata, smutno płyną...
Na obczyźnie w twardej doli,
Sny za snami szybko giną,
Tylko serce czasem boli.
Ale jednak tą ułudą
tylko żyjesz i tym żalem;
Pierś swą pieścisz ziemi grudą,
Tęsknisz ciągle za swym krajem.
Choć cię czasem rozpacz gniecie,
Choć cię czasem żal otacza,
Garść tych marzeń w obcym świecie
Cały to twój skarb tułacza.

konto usunięte

Temat: Emigracja

Maria Konopnicka

Na obczyźnie


Taką mi wioskę wymaluj w dolinie,
Od zbóż wesołą, a od jodeł smutną...
Niechaj się cala chowa w jarzębinie,
Niech na jej łąkach siwe leży płótno,
Niech przez staw ciche rzucają się tęcze,
Rozbite skrzelką, co tryska z wód głębi,
Niech nad nią chmurka trzepoce gołębi,
I puchy kwietne, i nitki pajęcze...
I w takież skiby głębokie puść rolę,
I daj po bruzdach te maczki jaskrawe,
I w sznur wyciągnij nad drogą topole,
I mgłę rzuć srebrną na łąki, na trawę...
I niech tak idą rozgłośne po łanie
Dzwonki jałowic i z biczów klaskanie,
Niechaj tak wierzby dumają u strugi,
Cień przedzachodni rzucając i długi,
I taką cichą błękitność daj wkoło,
I pełne gwarów powietrze zrób ptaszych.
I taki tuman na gór połóż czoło...
A tylko ludzi zrób - naszych.

Karlsbad, 1884Elwira Styczyńska edytował(a) ten post dnia 03.05.10 o godzinie 21:44
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Emigracja

Dragoslav Dedović*

Emigrancki


po setce kilometrów
zapalają się oczy bo tylko
zez pozwala by rzeczywiście zobaczył
kiedy w nieskończoności całują się szyny
śpij
gruczoły wydzielają pot bo
skóra pamięta co byś chciał zapomnieć
może miasto ku któremu pędzisz
wypracowało w słońcu udławiło się w deszczu
a miejsce które zostawiasz jest w istocie
miejscem którego nie umiesz opuścić

śpij zatem
na końcu każdych torów
na kotwicy czeka
łódź

tłum. Dorota Jovanka Ćirlić
*Dragoslav Dedović (ur. 1963) – poeta i prozaik serbski, z powodu wojny w b. Jugosławii wyemigrował do Niemiec, gdzie otrzymał azyl polityczny i obywatelstwo niemieckie. Jest autorem głośnego eseju „O plemenitim ubojicama i najmljenim humanistima” (O szlachetnych mordercach i najemnych humanistach, 1992) oraz opowiadań wojennych „Evaukuacija. Izbor suvremene priče iz BiH” (Ewakuacja. Wybór współczesnych opowiadań z Bośni i Hercegowiny, 1999). Od 1992 r. mieszka w Kolonii. Wydał tomy poezji: „Uzadimo u polje” (Wysiąść w polu, 1988), "Ulisova daljina” (Ulisses i dal, 1994), „Jeste” (Tak, 1996), „Ostava” (Spiżarnia, 1998), „Miesta i pismu” (Miejsca w liście, 2001), „Cafe Sumatra” (2005). W Polsce jego wiersze publikowane były w „Literaturze na Świecie” nr 11-12/2005.

konto usunięte

Temat: Emigracja

Barbara Kobos Kamińska*

Szelesty


Cudzoziemka z kraju niepewności stałam bez oczekiwań na obcej ziemi lecz, podekscytowana atmosferą wolności, czułam się panią życia.

*
Dom dzieciństwa wypełniony muzyką zapomnianych nut oglądam na wewnętrznym płótnie bez ram.

*
Niezakorzeniona noszę w sobie rodzinny dom.

*
Snuję myśli wsłuchana w obcą ciszę.

*
Twarze? Wiem coś o nich, lecz nie wszystkie twarze pamiętam.

*
Odczytuję historię osób już dalekich, istniejących jeszcze we mnie. a za kilka lat już tylko na fotografiach.

*
Nieprzeliczona liczba drobnych świec płonie dla nie zapomnianych, którzy w niepokoju odeszli w spokój.

*
Nikt nie wybiera jesieni gdy ta nadchodzi.

*
Ślady moich stóp powoli mijają jesień.

*
Każdy czas ma w sobie coś niespotykanego; jaki czas w życiu pozostaje dla mnie?

*
Odchodzimy niespodzianie obcy sobie, światu inni, zagłuszając ciszę łzą.

*
Niezrozumiale ktoś odchodzi na zawsze, zaczyna się inne życie.

*
Życie nieuchronnie wiąże się z rozczarowaniem albo uwielbianiem, oba zakorzenione są w człowieku.

*
Polerujemy zewnętrzną stroną życia, zapewniamy siebie, że jest piękne lecz przecież jest na trwale drążone od wewnątrz.

*
Człowiek z pamięci rzeźbił dwie twarze: niecierpliwość i przeczucie.

*
Ucieczka na moment do samotności jest wspaniałością, świetnością, uczuciem ulgi.

*
Piękno pełne darów natury: by widzieć, słyszeć, dostrzegać, wybiegać myślą do przodu, żyć fantazją.

*
Morze stanowi dla mnie pocieszenie. Jest wielkie, prawdziwe, czuję jak odzwierciedla mój wewnętrzny stan, moje ja. Mogę rozkoszować się samotnością i milczeniem, słysząc wyraźny szum fal, echo morskiej burzy zamknięte w muszlach.

*
Wsłuchać się w burzę i stukot kropli ulewy, widzieć jak drżą powleczone mgłą korony drzew na filarach konarów, jak z szelestem opadłe liście szykują się do snu, jak skrada się przesmyk słonecznego światła.

*
O chłodnym poranku szary listopad zawija mnie w wilgotny płaszcz.

*
W zimowym pejzażu szron jeszcze bardziej ochładza codzienność.

*
Nasz dom wypełniony jest szelestem spisanych myśli.

*
Wirujesz, szepczesz, mruczysz i szeleścisz we mnie.

*
Chciałabym, by nasz świat trwał i trwał i wznosił się z nami i ponad nami.

2004

*Barbara Kobos Kamińska (ur. 1951) – poeta i tłumaczka, urodziła się w Oleśnicy
na Dolnym Śląsku, w 1975 roku wyemigrowała do Szwecji, ukończyła Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Malmö, mieszka w Lund z mężem Andrzejem Kobosem – fotografikiem
i publicystą, publikuje w pismach literackich w Szwecji, Polsce i Kanadzie, wydała zbiory swoich wierszy, po polsku, szwedzku i angielsku: „Krople życia – Livets droppar” (2003), „Czas idzie... czas biegnie... – Tiden går... tiden flyr...” (2004), „Krakowski Kazimierz powraca – Cracow’s Kazimierz Returns” (2004), „Oddech ziemi – Jordens anding” (2006), „Ziemia wypełniona popiołami – The Land Overfilled Ashes” (2009).


Inne wiersze Barbary Kobos-Kamińskiej w tematach:
Cóż jest piękniejszego niż (wysokie) drzewa..., Kobiecy portret, Dotknij mnie..., Czas, zegary..., Żydzi, judaizm i kultura żydowska w poezji, Miasto, Cisza w poezji, Kraków -
- miasto poezji
, Poezja i fotografia, Motyw kamienia, s. 1, s. 4, Kalendarz poetycki na cały rok, s. 11, s. 29,"Niebo jest u stóp matki", Nasze miejsca, Powroty, Sierściuchy,
W harmonii z przyrodą
, Pamięć, Kataklizmy i katastrofy, Marynistyka, Samotność, Treny, epitafia i inne wiersze o tematyce żałobnej, Czesław Miłosz - wiersze, wspomnienia i inne poetyckie gadżety, Obojętność, Wspomnienia, Poezja i architektura, Świat chwiejnych cieni, Lęk/W nigdzie nic..., czyli o pustce w poezji
Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.05.13 o godzinie 10:44
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Emigracja

Józef Baran

Ballada o emigrantach


1

budzą się w środku nocy
odcięci od pępowiny ojczyzny
z zakneblowanymi ustami
nie czując ziemi
pod stopami

jeszcze przez chwilę
majaczą w nich
zatopione titaniki dzieciństwa

2

jest już po transplantacji języka
transplantacja mózgu trwa
tylko przeszczep serca
wciąż się nie udaje
i choć stare za duże
pewnie przyjdzie z nim umrzeć

3

z oczu opadają im łuski
i pojmują
że prawdziwym przeznaczeniem
jest nieustanne wygnanie
z miejsc kolejno oswajanych
począwszy od zaklętego
widnokręgu dzieciństwa
dojrzewanie do myśli

że śmierć jest też emigracją
za ostatnią granicę ciała

Sztokholm, wrzesień 1995
Ewa S.

Ewa S. psychodietetyk,
propagatorka
weganizmu,
certyfikowany pr...

Temat: Emigracja

DROGI EMIGRANCIE

Czy jesteś tam, gdzie czujesz,
że może Ci być dobrze
gdy spoglądasz w obce Słońce,
które bliskie stać się
Tobie może…,
gdy Słuchasz języka
innych ludzi,
obserwujesz ich
szukając wśród nich
Przyjaciela….?
Czy odnajdziesz...?
Jeśli tak – to zostań
Jeśli nie - to wracaj
Sam pieniądz krótko będzie
sprzymierzeńcem Twoim,
lecz pieniądz otworzyć Ci może
drzwi do spełnienia marzeń
Tu,
wśród swoich.

konto usunięte

Temat: Emigracja

Jacek Bierezin*

Z Tobą bez Ciebie


Paryż, Paryż bez Ciebie
jest tylko jeszcze jednym, smutnym,
wyludnionym, wschodnioeuropejskim miastem,
jak Wieluń, Warszawa czy Władywostok.
To nie będzie wiersz, to list,
wyznanie, wyzwanie, wołanie, włóczęga,
walka, wyjście na ring —
jednym słowem wszystko na "w";
jak Weda, jak wielkość, jak wielki brak,
jak vestibulum vaginae, woda, wino, wódka
i wygnanie z kolejnej ojczyzny
wykolejeńców wtopionych w widnokrąg,
w wielki pejzaż, wschód i zachód
tego miasta wytatuowanego na skórze
(na imię zawsze będziesz miała Wschód),
jak wyścig z czasem, jak wola
wygranej, a nie ma wrogów
wartych...

Jak wyjść z Ciebie: opuścić jakieś miejsce,
zwykle udając się dokądś, w jakimś celu.
Wyjść z domu. Wyjść na spacer. Wyjść po zakupy.
Wyjść do miasta. Wyjść naprzeciw kogoś.

Wyjść na wolność i widzieć Ciebie.
I nie móc wyjść z podziwu, z osłupienia,
ze zdumienia, nie móc się nadziwić

Twojej miłości. Twojej skórze, włosom,
rzęsom, oczom, piersiom, udom, zapachowi
podróży do Ciebie i w Ciebie.
I coś wychodzi na jaw, na światło dzienne,
przestaje być tajemnicą, staje się znane,
zostaje ujawnione, wychodzi obronną ręką,
krzykiem, bez szwanku, bez skazy, piękne
jak Twoja bliskość i Twoje oddalenie.
Jak wyjść z Ciebie, zacząć grę, rozgrywkę,
kładąc najważniejszą kartę; wyjść w damę karo,

wziąć początek, wywieść się skądś,
robić dla Ciebie wszystko, ale
żebyś nie była wszystkim.
I jak wyjść z Ciebie nie wychodząc nigdy,
być zawsze w Tobie i zawsze odchodzić.

Paryż, sierpień 1989

*Jacek Bierezin (1947-1993) – poeta i eseista, studiował polonistykę i etnografię
na Uniwersytecie Łódzkim, związany z demokratycznym ruchem opozycyjnym w PRL, uczestnik wydarzeń Marca 68, członek KOR-u, internowany w stanie wojennym, od 1982 roku na emigracji w Paryżu, współpracował z paryską „Kulturą” i Radiem Wolna Europa. Zmarł tragicznie, potrącony na ulicy przez samochód. Autor tomików wierszy: „Lekcja liryki” (1972), „Wam” (1974), „W połowie życia” (1980), „Tyle rzeczy” (1990); pośmiertnie „Linia życia. Wybór poezji” (1999). Zaliczany był do Nowej Fali. Od 1995 roku oddział łódzki Związku Literatów Polskich organizuje corocznie Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Jacka Bierezina dla młodych autorów, główną nagrodą jest wydanie debiutanckiego tomiku.
Krzysztof Adamczyk edytował(a) ten post dnia 21.03.10 o godzinie 12:59
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Emigracja

Stanisław Barańczak

Anteny między kominami...


Anteny między kominami,
żółtego dymu pierwszy haust:
te dachy, świty nie za nami –
są wciąż nad nami, wewnątrz nas.

Najbielszy nawet transatlantyk,
gdy ruszał w tropikalny rejs,
brał nas nasiąkłych wonią tamtych
grudniowo zadymionych miejsc.

Oceaniczne bryzy, wiejcie;
nam nawet w snach
zapiera dech
zbyt dobrze znane dawne miejsce
i żółty dym, i czarny śnieg.

Oceaniczne bryzy, wiejcie:
w nas nawet w snach
zamiera dech
zbyt dobrze znamy swoje miejsce,
zbyt dobrze znamy swoje miejsce
i żółtozęby jego śmiech

z tomu „Podróż zimowa. Wiersze do muzyki Franza Schuberta”, 1994


Die Wetterfahne - słowa Wilhelm Müller, muzyka Franz Schubert,
śpiewa Lotte Lehmann


słowa pieśni Wilhelma Müllera w temacie A może w języku Goethego?Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 16.10.10 o godzinie 21:54
Janusz Kliś

Janusz Kliś Poeta,plastyk,
nauczyciel...

Temat: Emigracja

TRYPTYK-"EMIGRACJA-ABERRACJA"

I-wiersz emigranta

wiersz emigranta
to miasto - w stanie ciemności
pełne ślepych ulic i kanałów
świętych żebraków
i bezdomnych bohaterów
szaleńców

pełne banałów i ułudy
błyszczącej neonami
deszczu i piorunów
okresów suszy

wiersz emigranta
to miasto - w stanie wojny
pełne uniesień i upadków
cynicznych graczy
i świateł niepokoju
w Down Town

pełne szarości i odwagi
łatwego pocieszenia
żalu i zieleni
na banknotach

wiersz emigranta
to miasto - w stanie bólu
pełne szarpanych ran i tęsknoty
zastępczy świat
i czająca się jak własność
o b c z y z n a



II-miasto emigranta

miasto emigranta
to wiersz – w stanie zagubienia
pełen rozkładu metafor i chaosu
zawijanego w gazetę
i ciężkich rymów
melancholii

pełen razważań i porównań
utraconego świata
oskarżeń i zarzutów
epitetów

miasto emigranta
to wiersz – w stanie zepsucia
pełen gorzkich spalin i haseł
sprzedających się na ulicy
i wyrywanych jak zęby
symboli

pełen ukłonów i zdrady
zimnych uścisków
poczęstunków i zatruć
serc

miasto emigranta
to wiersz – w stanie zachłanności
pełen chytrych myśli i brudnych
pieniędzy na chodniku
i wystarczy tylko sięgnąć
u p a ś ć


III-dom emigranta

dom emigranta
to walizka – w stanie opłakiwania
pełena rodzinnych obciążeń i krzyży
podarowanych na drogę
i odświętnych ubrań
niemodnych

pełna ciężkich oddechów i łez
osieroconych krajobrazów
miłości i niezapomnianych
grzechów

dom emigranta
to walizka – w stanie niepokoju
pełna bogactwa kredytów i zawahań
sięgających dna kieszeni
i wypalanych z kalendarzy
lat

pełna szorstkich uprzejmości i prac
kupowanych ponad plan
odcisków i zadrapań
losu

dom emigranta
to walizka – w stanie zamyślenia
pełna stałych pobytów i powrotów
bank bezgranicznych marzeń
i odkładana w nim - (na najwyższy procent)
t ę s k n o t a

Autor:Janusz Kliś
(publikacja w magazynie "POLONIA"
- Chicago - maj 2011r.)

http://www.magazynpolonia.com/artykuly/wydan/2011-05

http://www.youtube.com/watch?v=rY1GNFCQmFQ&feature=mfu...Janusz Kliś edytował(a) ten post dnia 21.05.11 o godzinie 08:15
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Emigracja

Janusz Kliś:
TRYPTYK - „EMIGRACJA – ABERRACJA”

Witaj Janusz! Cieszę się, że znalazłeś naszą grupę. Temat ten zakładał inny poeta emigrant Adam Lizakowski, który też mieszka od dawna w Chicago, ale nie będę Cię pytał, czy się znacie, bo wiadomo, że Chicago jest tak małym miastem, że byłoby to pytanie retoryczne. Obecność Twoja w tym temacie uczyni go z pewnością bardziej świeżym i autentycznym,
a ponieważ - jak widzę - jesteś dojrzałym poetą, Twoja obecność w grupie z pewnością ją uświetni. Pozdrawiam serdecznie - RyszardRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 20.05.11 o godzinie 08:23
Janusz Kliś

Janusz Kliś Poeta,plastyk,
nauczyciel...

Temat: Emigracja

Ryszardzie - DZIĘKUJĘ !

Pozdrawiam z moją poezją...

Janusz Kliś
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Emigracja

Edith Södergran*

Ja


Obcą jestem w tym kraju,
który leży głęboko pod przytłaczającym morzem.
Słońce zagląda wijącymi się promieniami
a między mymi dłońmi przecieka powietrze.
Powiedziano mi, że urodziłam się w niewoli -
tu nie ma żadnej twarzy, którą bym znała.
Czy byłam kamykiem rzuconym tu na dno?
Czy byłam owocem, zbyt ciężkim dla gałęzi?
Czyham tutaj, u podnóża szumiącego drzewa,
jak mi się wspinać po tych śliskich pniach?
Tam w górze spotykają się rozkołysane korony,
tam pragnę usiąść wypatrując
dymu z ojczystych kominów...

z tomu „Dikter”, 1916

tłum. ze szwedzkiego Leonard Neuger

*notka o autorce, inne jej wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja skandynawska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 07.02.12 o godzinie 08:56



Wyślij zaproszenie do