konto usunięte

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

a które polecacie debiutantom? które najchętniej w nich inwestuje?
Marek Górecki

Marek Górecki Kierownik Terminala
Paliw

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Alina Patrycja K.:
Udzielacie mi mądrych rad, okey, przyjmuje je. ale nikt mi nie odpowiedział na konkretne pytanie które zadałam. Pytałam czy znacie adres tej strony www, gdzie można wydać książkę za własne pieniądze. Znacie czy nie znacie?

http://mybook.pl

Ja właśnie tam wydałem niedawno swoją książkę. Nie wierzysz? Sprawdź poniższy adres:
http://www.mybook.pl/22/0/bid/226

Życzę powodzenia w pisaniu, wydaniu i ... dystrybucji.

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Bardzo mocno polecam wydawnictwo które ma atrakcyjne oferty dla początkujących. Możesz zapłacić za wydanie własnej książki lub (opcja ta atrakcyjna) podpisać umowę w której zysk będziesz miał jeśli twoja książka zostanie sprzedana w ilości np. 500 egz. Oczywiście szczegóły i warunki zawsze są ustalane indywidualnie natomiast jest to alternatywa dla tych którzy nie znaleźli zainteresowania u "wielkich" tego świata. możliwy jest nie wielki nakład już od 50, 100 egz. Polecam wydawnictwo szkolne http://www.fosze.com.pl

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Posłuchajcie, wydanie za własne pieniądze nic wam nie daje. W najlepszym przypadku - ale bardzo rzadkim - sprzedanie 100-300 egzemplarzy. Finansowo - wtopa.
No i najważniejsze: z następną książką zaczynacie OD ZERA, bo to wydanie się nie liczy dla papierowych wydawców, nadal jesteście przed debiutem.

To już lepiej napisać drugą książkę, tę pierwszą cały czas cierpliwie rozsyłać, a jeśli chwyci druga, to wtedy zaproponować ją owemu wydawcy. Wiem, że to skomplikowane i czasochłonne, ale takie jest życie. Przynajmniej w Polsce, przynajmniej na razie druk za własne pieniądze to pomysł pozbawiony sensu, chyba że kogoś grzeje wizja zobaczenia swego tekstu w postaci papierowego klocka. ale dla tych wszystkich, którzy myślą o dotarciu do czytelników, jest to błędna droga.

konto usunięte

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Przede wszystkim wyszukaj Wydawnictwa, które wydają takie rzeczy jak to, które napisałaś. Wydanie własnym kosztem moim zdaniem mija sie z celem. Bez promocji nie jesteś w stanie zaistnieć. Nawet autorzy, którzy od lat są na rynku i próbowali z własnym wydawnictwem, szybko z tego zrezygnowali. Przykładem może być tu KAtarzyna Grochola. Z tego co wiem jej autorskie wydawnictwo ...:-(
Sprawdź co, do kogo i w jakiej formie trzeba wysłać. I wysyłaj. Sprawdź też swoją powieść pod względem językowym, interpunkcyjnym i każdym możliwym, by miec pewność, że Ty juz zrobiłaś wszystko co mogłaś i teraz możesz czekać tylko na efekt.
Dwa lata temu wysłałam powiesć do kilkunastu wydawnictw, w tym do Prószyńskiego, który mnie od tamtej pory wydaje. Wysłanie było impulsem, bo nawet nie podejrzewałam, że napisałam coś, co warto wydać. W dodatku w przypadku Prószyńskiego, źle odczytałam informację na ich stronie i zamiast kliknąć w link jak wysłac książkę to wysłałam ją na e-maila pierwsze osoby, która była pod lub nad linkiem, teraz już nie pamiętam. MIałam szczęście, bo był to kierownik działu literatury polskiej i ją przeczytał, a na ogół takie rzeczy kasuje bez czytania. Można powiedziec, że w moim przypadku, trafiło sie ślepej kurze ziarno.
Ale przede wszystkim trzeba szukać, szukać, szukac. I czekać. Jak się nie uda, to wtedy zacznij się ewentualnie zastanawiac nad wydaniem książki we własnym zakresie.
Władysław Zdanowicz

Władysław Zdanowicz opowiadacz
literackich historii

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Trudno nie zgodzić się z Olgą i Romkiem, choć jak zawsze jest na końcu - ale...
Jeżeli chcesz wydać sam książkę i sprzedaż ją w nakładzie powyżej 1 tys. (przy druku np. 1,5 tys.) to jesteś już do przodu, choć trzeba szczerze przyznać, że jeśli nie wiesz jak działa dystrybucja to czeka Cię rok ciężkiej pracy.
Ja miałem wydawcę na swoją książkę, ale nie chciałem zgodzić się na ich cenę (o 10 zł. droższa od mojej wyceny), okresu wydania (za dwa lata, bo teraz mamy zawalony plan) oraz zmian jakie ode mnie żądali ( ułagodzić obraz wyższych oficerów i księdza kapelana) Wydałem ją własnym sumptem w nakładzie 5 tys. ( a powinienem w 3 tys), dostałem nominację do Angelusa, i teraz kończę ją sprzedawać i powoli przymierzał się do II wydania. Zapomniałem jeszcze wspomnieć, że prowadzę rozmowy dotyczące wydania poza granica naszego kochanego kraju. Z tym, że czas który mogłem poświęcić pisaniu kolejnej książki częściowo straciłem na sprawy logistyczno-rozrachunkowe i mógłbym pisać o tym wiele, ale może zostawmy ten temat na nową książkę.
Kolejną wydałem już profesjonalnym wydawnictwie, które delikatnie mówiąc "nie stanęło na wysokości zadania" (a miałem ją wydać i miałem podpisaną umowę z tuzem wydawniczym, choć nasze wyobrażenia o dalszej współpracy różniły się zasadniczo i dlatego rozstaliśmy się w miarę szybko). Prawdę mówiąc, większość wydawnictw to firmy działające na średniowiecznych zasadach i zatrudniających "króliki oraz ich znajomych" Przepraszam w tym miejscu te nieliczne, który działają fachowo i z głową.
Nadal zasadą jest, że jeśli chcemy być wydani musimy wysyłać swoje książki z propozycją i wydanie jednej, czy dwóch wcale nie spowoduje, że każdą kolejną wydawca od nas kupi i będzie krzyczał o dalsze. Mit, że jedna wydana książka otwiera przed nami bramę wszystkich wydawców, to mit z którym trzeba jak najszybciej skończyć. Jeśli wydasz dziesięć książek, to wtedy będziesz miał prościej, co wcale nie znaczy że łatwiej.
Jeśli chcesz wydać książkę najpierw zapewnij sobie dystrybucję, jakąś reklamę ale nie wchodź w wydanie z współfinansowaniem, bo owszem zostaniesz wydrukowany ale będziesz musiał sam zadbać o jej sprzedaż, jeśli będziesz chciał odzyskać wsadzone w to pieniądze.
Olga - miała szczęście, ale nigdzie nie jest napisane, że Wam ono też przysługuje. Póki co, pisz (bo to fajna zabawa) i wysyłaj do wydawców mając nadzieję, że trafi do redaktora któremu spodoba się twoja opowieść i jego szef nie zada pytanie, a ile my tego potrafimy sprzedać.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Władek poruszył kilka istotnych kwestii...Mianowicie, poprawki. podpisujesz umowe na książkę, musisz wprowadzać poprawki, nie wprowadzasz, zrobi to za Ciebie ktoś inny.
Druga kwestia - to, że wzięli jedną ksiązkę, faktycznie nie znaczy, że wezmą kolejną. Tak samo jak wydanie kilku ksiązek nie oznacza, że możesz przebierać wśród wydawców. łatwiejsze jest to, że po pierwsze wysylasz wtedy swoją ksiązkę do konkretnej osoby i nie czekasz roku na odpowiedź. Jesli coś jest nie tak, ale uważają, że jest pomysł i to się sprzeda, ksiązka nie jest od razu odrzucana, tylko masz masę poprawek do zrobienia.
Władek też ma rację co do terminow. Poza Prószyńskim jeszcze inne wydawnictwo przyjęło moją powieść, z informacją, że mają plan wydawniczy zamknięty na dwa lata i mogą mnie wydać najwcześniej w drugiej połowie 2010 roku, a ksiązkę wysłałam w 2008, więc...
Osobiście nie odważyłabym się na samodzielne wydanie ksiązki. Brak mi wiedzy i umiejetności, ale jeśli ktoś próbuje to życzę powodzenia i trzymam kciuki:-)
Władysław Zdanowicz

Władysław Zdanowicz opowiadacz
literackich historii

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Aby się nie powtarzać w wielu tematach, zapraszam wszystkich do
http://weryfikatorium.pl
i proszę nie bać się naszego psa ogrodnika, czyli Andrzeja Pilipiuka. Jeśli nie będziesz reagował na jego wycieczki polityczne, można przeżyć i sporo się nauczyć. ha ha ha
:-))
Sylwia Pojasek

Sylwia Pojasek Doradca klienta,
Euro Bank S.A

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

.Sylwia Pojasek edytował(a) ten post dnia 27.08.12 o godzinie 15:51
Władysław Zdanowicz

Władysław Zdanowicz opowiadacz
literackich historii

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Przepraszam za złośliwe docinki, ale jeśli autorem poradnika jest Autor który 18 książek sprzedał/wydał w nakładzie 25 tys. egz. to wychodzi, że średnio sprzedał/wydał je w nakładzie 1388 egz/każdą.
Hmmm, z powyższego obliczenia wynika, że nie dorobił się na nich, a po drugiej ja przy takich wynikach nie nazwałbym się praktykiem. Poza tym, wydać książkę, to żaden problem, ale sprzedać ją to już jest ogromna praca.
Wolałbym przeczytać poradnik osoby której każda książka sprzedaje się w nakładzie 50 tys. bo wtedy wiem, że Autor ma talent i wie jak się do tego zabrać, a tak to czuję że głównym pomysłem Autora jest jak sprzedać kolejne 1388 egzemplarzy kolejnym naiwnym - podobnym do ostatnio powstałych Wydawnictw które proponują- My wydamy każdą napisaną książkę, pod warunkiem, że Autor pokryje koszty wydania, oraz sam sprzeda swoim znajomym 300 egzemplarzy. Kolejna ściema dla naiwnych która pozwoli pomysłodawcy zapełnić swój portfel.

konto usunięte

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Zdażyło mi sie zawędrować na stronę wydawnictwa złote myśli. Nie chcę nikogo urazić, ale ich strateia marketingowa w znacznej mierze opiera się na zasadzie wzajemnego polecania w ramach programu partnerskiego, trudno więc mówić o zaistnieniu na rynku. Jak ktoś ma ochotę sie w to bawić, żeby zobaczyć własne nazwisko na e-booku to czemu nie. Nie są też najtańsze, zważywszy że znaczna część z nich to poradniki, w ktorych większośc zajmują spisy treści, merytoryki kilkadziesiąt stron i cena nie wiadomo skąd. Czytałam trochę opinii internautów na temat wydawanych przez nich e-booków. Częsta jest opinia, że wydają wszystko co jest napisane poprawnym językiem polskim, a i same poradniki wielkich odkryć nie zawierają. Osobiście nie miałabym z nimi styczności, więc przedstawiam tylko wnioski wyciągnięte na podstawie ich strony i opinii. Być może błędne, ale zanim ktoś się zaangażuje w projekt warto dobrze się zastanowić.

konto usunięte

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Na genialnym rzecz jasna portalu "zlecenia.przez.net" ostatnio zaktywizowali się wydawcy eBooków. Ludzie licytują stawki 500-1000 zł za napisanie eBooka na zadane tematy, po 30 stron każdy ;)
Ale nie wiem, cóż to za wydawnictwo, bo nie obczajałam tak szczegółowo... po prostu, gdyby ktoś z Państwa był zainteresowany tą okazyjną ofertą =)).
Swoją drogą ciekawe, czy aukcje zostaną zakończone wyłonieniem zwycięzcy, może by woleli studenta co im napisze eBooka za 50 zł =)
Władysław Zdanowicz

Władysław Zdanowicz opowiadacz
literackich historii

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Pani Sylwia otrzymała chyba zadanie do wykonania, bo znalazłem jej tekst (dosłownie słowo w słowo) także na innym forum, co od razu powoduje, że przestaje być dla mnie osobą wiarygodną.

konto usunięte

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

władysław Zdanowicz:
Pani Sylwia otrzymała chyba zadanie do wykonania, bo znalazłem jej tekst (dosłownie słowo w słowo) także na innym forum, co od razu powoduje, że przestaje być dla mnie osobą wiarygodną.

Toż to typowy tekst copywriterski =) nie trzeba go znajdować nawet na innych forach. A mnie ciekawi kim są tzw. "Twoi klienci" - nie lepiej by było się zwracać bardziej bezpośrednio? ;) "ty wydasz książkę" a nie czyiś tam klienci? =) copy się nie popisał
Marek Dryjer

Marek Dryjer autor "Drogi
ślepców"

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Polecam Ci wydawnictwo Radwan, wydałem tam Drogę ślepców. Sprawdź, są super, na każdym etapie produkcji książki: Wydawcy, Redakcja, Skład, Grafik i Korekta; proces jest bardzo sprawny.

http://www.radwan.pl/index.php?page=shop.product_detai...

http://www.youtube.com/watch?v=mwSReo1-Xu8&feature=rel...

konto usunięte

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Sprawdź, są super, na każdym etapie produkcji książki: Wydawcy, Redakcja, Skład, Grafik i Korekta; proces jest bardzo sprawny.

Bardzo się cieszę, że są tacy wspaniali na każdym etapie. Zabrakło jednak najważniejszego: Dystrybucja.

Ech, naiwnych nie sieją...

konto usunięte

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

poza tym RADWAN, hmm... każą 300 egzemplarzy sprzedać, a jeśli się nie sprzeda? co wtedy?
Władysław Zdanowicz

Władysław Zdanowicz opowiadacz
literackich historii

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Radwan jest jednym z wydawnictw które ostatnio powstały na rynku z opcją - Wydrukuję wszystko co zechcesz, ale musisz sam sprzedać 300 egz i dołożyć się do wydania. Dla mnie to wydawca, który dba tylko o siebie.
Podkreślam słowo - Dla mnie...

konto usunięte

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Jeśli ktoś chce sprzedać 10 egzemplarzy to sugeruję się self-printnąć na ksero za rogiem i sprzedać mamie, tacie, siostrze, kuzynowi, babci, cioci, wujkowi, sąsiadce, pani ze sklepu i własnemu psu.

A któreż wydawnictwo to tak dba o swoich twórców? Bo kiedy ja oglądam pobieżnie aktualne wystawy we Wrocku to rzuca mi się w oczy Coelho, Stephanie Meyer i ta nowa książka o Larssonie. Czy szczęśliwszy jest debiutant, którego książki leżą w hurtowni a hurtownikowi nawet nie chce się dwóch egzemplarzy dosyłać do księgarni, w których ktoś o nie pytał?

Wszystko ma swoje wady i zalety. Tak jawny brak dystrybucji i promocji jest ewidentnie wadą, ale jeśli coś się chce mieć porządnie zrobione w tej dziedzinie, to trzeba zrobić to i tak samemu, chyba że się jest Markiem Krajewskim czy Katarzyną Grocholą.

Nie wiem czy drukują wszystko, zamierzam im wysłać tekst i autentycznie się boję, że mi odrzucą jako wulgarny i obsceniczny (tego nie drukują).

Zaś co do pieniędzy - o tyle jest to korzystne dla obu stron, że współfinansowanie odbywa się w formie wadium. Właściwie zatem jest to *kredytowanie* wydawnictwa na druk książki, nie zaś wkładanie pieniędzy które przepadają. Po sprzedanych 100 egzemplarzach zwracają 1/3, po 200 1/3 i po 300 całość. Nieoprocentowana pożyczka, po prostu. 300 egzemplarzy w ciągu 5 lat nie jest wzięte z sufitu - ile każdy ma znajomych na naszej klasie? =)

konto usunięte

Temat: Gdzie wydać własną książkę?

Nie żartuj, proszę. Mylisz podstawowe mechanizmy rynku. Debiutant niemal nigdy nie będzie mieć takiej promocji jak autor bestsellerów, a takich wymieniasz.

Ale przynajmniej kilku wydawców - dajmy na to, SOL, Wydawnictwo Literackie, FOX, z którym współpracuję, Akapit Press - robią promocję. W miarę swoich sił. Takich wydawców jest wielu, tylko trzeba ich cierpliwie szukać.

Samemu to można książkę napisać, uwierz, ale nie sprzedawać ją własnymi rękoma. Pomijam, że to totalny obciach i wstyd, ale w dodatku problem. Jak chcesz sprzedawać bez prowadzenia działalności gospodarczej? A kierować chętnych do wydawnictwa, to wiesz, żarty... to dopiero jest nieprofesjonalne.

I jedna uwaga generalna: zawsze, kiedy płacisz wydawcy jakiekolwiek pieniądze, zamiast otrzymać je od niego w postaci zaliczki albo tantiem, jest to sytuacja niekorzystna dla autora. Zawsze, bez wyjątku.



Wyślij zaproszenie do