konto usunięte

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Witajcie,

Nachodzi mnie refleksja jak w tytule wątku. Na kanwie ostatnich kilku procesów rekrutacyjnych stwierdzam, że rynek (normalnej) pracy dla sysadminów powoli zaczyna nie istnieć. Wiem, że od dawna poszukiwało się tzw. "murzynów" znających 25 technologii i programów perfect, a i tak w firmie używało się jednej, dwóch, no góra trzech.
Szczytem wszystkiego (i w zasadzie tym, co przelało czarę goryczy) był fakt, że usłyszałem, iż 3000 złotych netto w Krakowie to kwota "powyżej naszych możliwości". To wszystko w firmie z branży HoReCa (nie taniej dla klienta) z 5 rozproszonymi lokalizacjami, gdzie trzeba ogarniać nie tylko helpdesk i administrowanie siecią, ale również oprogramowanie ERP i kasy fiskalne, a najlepiej jeszcze znać się na CCTV.

A więc jak to jest w roku 2015 z Waszego punktu widzenia?
Rafał S.

Rafał S. System Administrator

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Wg mnie trzeba dobrze trafić ...
W firmach gdzie rekrutacją zajmują się osoby oderwane od rzeczywistości IT takie sytuacje jak opisujesz są normą.
Dlatego zagraniczny kapitał tak chętnie przenosi działalność do Polski i z łatwością pozyskuje specjalistów IT.

konto usunięte

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

No i OK, tylko że w firmach branżowych administratorzy też niewiele mają do szukania... Głównie poszukuje się progra... pardon, klepaczy kodu.
Anita F.

Anita F. HR Manager @Egnyte

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Coraz więcej z tego co widzę. Pytanie na ile rozległa, a na ile dogłębna jest wiedza danej osoby.

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Paweł K.:
No i OK, tylko że w firmach branżowych administratorzy też niewiele mają do szukania...

Od dawna widać postępującą automatyzację. Kiedyś coś robił admin a dziś za free robi to pudełko lub soft i zamiast 5 potrzeba 2 adminów.

Niektórzy przechodzą w stronę programowania i raczej na tym nie tracą.

A co do klepaczy kodu to hmm wszędzie są potrzebni. Tak samo jak potrzebny jest 'informatyk' co podłączy drukarkę i zainstaluje Windowsa. Jeżeli ktoś ma większe ambicje to niech szuka ambitniejszych stanowisk.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.03.15 o godzinie 17:17

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Już kiedyś o tym pisałem (parę wątków temu). Mnie już w IT mało co zdziwi, ale normą jest dziś w Polsce, że "IT Architect" zajmuje się noszeniem na plecach serwerów i ich fizycznym instalowaniem, czy funkcjami sprzedażowymi u potencjalnych klientów -- taki akwizytor w połączeniu z pracownikiem fizycznym, a "Linux administrator" zajmuje się wszystkim od macierzy dyskowych po sprzęt sieciowy Cisco...

W programowaniu mamy natomiast takie modne ostatnio hasło "full stack developer" :) Czyli wszystko od programowania baz danych po user interface...

Ja już dawno twierdzę, że praca na etat będzie niedługo przywilejem tylko dla wybranych. Reszta niestety albo będzie dorabiać gdzieś na kontraktach i szukać nowej pracy co pół roku, albo będzie musiała przekwalifikować się. IT powoli przestaje się już opłacać w Polsce. W obliczu tego wszystkiego nie dziwi blady strach na twarzach wszystkich kredytobiorców (chyba większość osób), którzy obecnie mają ciepłe posadki w różnych korpo. Znam takich co boją się wyjść na lunch, bo "manager patrzy"... Dlatego godzą się na niskie płace, bo wiedzą, że na zmianę pracy nie mogą liczyć.

I zgodzę się także z Rafałem -- trzeba dobrze trafić, inaczej może być mogiła.

PS> a ta koleżanka w tych śmiesznych okularkach chcąca być "cool" niech lepiej wraca do ubikacji, bo napewno jeszcze nie skończyła "dogłębnej" rozmowy ze swoim managerem. Przecież wszyscy dobrze wiemy jak wyglądają awanse w Polsce dla tych "kumatych" koleżanek. Mamienie ludzi takimi pustymi frazesami marketingowymi uważam za szczyt hipokryzji i fałszu. To nie jest wątek dla marketoidów.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.03.15 o godzinie 19:52

konto usunięte

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Jak ktoś się podpisuje w mailu jako "headhunter" to mi nawet ręka nie zadrży, gdy naciskam "delete" :). Tak samo, jeśli nie przedstawia detali, o które proszę wyraźnie czy to tutaj, czy to na Linkedin.
Ba, niektórzy posuwają się do takiej bezczelności, że piszą coś w stylu "ja wiem, że nie podam tych informacji ale może Pan albo !!!ktoś znajomy!!! będzie zainteresowany". Wtedy naciskam jeszcze szybciej "delete" :).

Teraz nie mam tak źle, ale nie zajmuję się dokładnie tym, co chciałbym robić. Kasa jest niewielka, stabilność miejsca pracy za to ogromna. Tylko że stabilnością nie opłacę rachunków...

konto usunięte

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Ja bym do tego dodał jeszcze, że obecnie nie ma co liczyć na dobrą kasę jak się jest zwykłym adminem Windowsów czy Linuksów. Jak się nie ma doświadczenia w jakiś mniej popularnych technologiach to zawsze się znajdzie "obiecujący obsolwent" gotowy popracować za miskę ryżu i fajny wpis do CV.

No i OK, tylko że w firmach branżowych administratorzy też niewiele mają do szukania... Głównie > poszukuje się progra... pardon, klepaczy kodu.

Z punktu widzenia Wrocławia wydaje się, że praca jest tylko dla programistów, ale z drugiej strony działa tutaj zasada:

Korpo przenosi stanowiska do Polski, bo chce redukować koszty. Ale co przeniesie? Swoje serwerownie i stanowiska adminów? Nie, programistów i outsourcing, który właściwie wymaga tylko postawienia biurek i kilku ekspresów do kawy a nie wymaga stawiania jakiejś skomplikowanej infrastruktury. Przykładem jest miejscowy IBM GSDC, który przerabia adminów setkami i o którym można sobie w grupie w osobnym wątku poczytać.

konto usunięte

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Paweł K.:
>
Teraz nie mam tak źle, ale nie zajmuję się dokładnie tym, co chciałbym robić. Kasa jest niewielka, stabilność miejsca pracy za to ogromna. Tylko że stabilnością nie opłacę rachunków...

Niestety zazwyczaj tak jest, że jak coś jest stabilne to nie ma kokosów, ale wszystkie lepsze posady są obsadzone.

Co do headhunterów: niektórzy myślą, że to tak fajnie brzmi, tak z angielskiego i "mądrze".
Przemek M.

Przemek M. Software Engineer,
TomTom

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Andrew - znów Twoje docinki są niestety niskiego pułapu :(

Z pierwszą częścią się zgadzam.

konto usunięte

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

No to OK, to w takim razie czy i jaki jest sens przeskakiwać w developerkę softu? Mnie osobiście to kompletnie nie kręci, nie jestem w tym dobry i nie mam doświadczenia.
W zasadzie jeśli już bym się przekwalifikowywał, to we wdrożenia infrastruktury i mówiąc brzydko "ciągnięcie druta". Tylko to raczej jest zjazd w dół a nie podnoszenie kwalifikacji...

konto usunięte

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Moim zdaniem przekwalifikowywanie się na dev jest bez sensu. Będziesz startował od początku walcząc z osobami mającymi doświadczenie - nie licz więc na kokosy. Jakkolwiek to brzmi: Lepiej już szukać pracy w innym miejscu.

konto usunięte

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

W zasadzie jeśli już bym się przekwalifikowywał, to we wdrożenia infrastruktury i mówiąc brzydko "ciągnięcie druta". Tylko to raczej jest zjazd w dół a nie podnoszenie kwalifikacji...
Czemu w dól? skalowanie/automatyzavja VMware z vCAC, robienie hybrydowych chmur, technologie Data Center, Ciscow Unified Fabric, Qfabric od Junipera, Converged/Hyper Infra z SDN jak NSX i ACI, SDS z VSAN.
Tu jest dopiero zabawa. Tylko to juz trzeba isc do jakiegos providera, gdzie setki hypervisorow.
Anita F.

Anita F. HR Manager @Egnyte

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Zaskoczył mnie wywód pana Koseli i choć z reguły nie angażuję się w pyskówki, to zważywszy na fakt, iż jest to forum branżowe, a w dyskusji uczestniczy spora grupa osób zainteresowanych tematem, czuje się zobowiązana odpowiedzieć.

Moja wypowiedź oparta była o doświadczenia z ostatniego roku, kiedy to wyraźnie zwiększyła się liczba zapytań oraz zleceń dot. rekrutacji na stanowiska związane z administracją. Stąd też moja obecność w grupie i głos w rozmowie. Mam nadzieję, że większość osób jest zainteresowana utrzymaniem merytorycznego poziomu dyskusji i że akurat na tym forum nie interesuje nikogo co pan Kosela w ramach rozwoju kariery zawodowej robi w toalecie ze swoimi zwierzchnikami, ale odradzam stosowanie kalki z własnego życiorysu wobec innych. Moim managerem jestem tylko ja sama, choć rozumiem, iż człowiekowi o tak szowinistycznym spojrzeniu na świat może być trudno wyobrazić sobie scenariusz tego rodzaju w przypadku "koleżanek".

Pozdrawiam pozostałych uczestników dyskusji,
Anita
PS> a ta koleżanka w tych śmiesznych okularkach chcąca być "cool" niech lepiej wraca do ubikacji, bo napewno jeszcze nie skończyła "dogłębnej" rozmowy ze swoim managerem. Przecież wszyscy dobrze wiemy jak wyglądają awanse w Polsce dla tych "kumatych" koleżanek. Mamienie ludzi takimi pustymi frazesami marketingowymi uważam za szczyt hipokryzji i fałszu. To nie jest wątek dla marketoidów.Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.03.15 o godzinie 20:37

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Przemek M.:
Andrew - znów Twoje docinki są niestety niskiego pułapu :(

Z pierwszą częścią się zgadzam.

Przemek, jakie docinki? Czy stwierdzenie prawdy w dzisiejszym świecie "poprawności politycznej" jest przejawem "niskiego pułapu"? Terrorystów i morderców z ISIS też nazywasz bojownikami o wolność, żeby ich nie urazić?

W końcu miejmy odwagę nazywać rzeczy po imieniu, a nie patrzeć na świat przez różowe okulary TVNu. W obliczu także ostatniej afery seksualnej w tej stacji, moje słowa o "rozmowy z managerem w ubikacji" myślę są jak najbardziej na miejscu...

Co taka smarkula co skończyła studia dopiero w 2009 roku z zerową wiedzą merytoryczną w temacie może powiedzieć o rynku pracy dla specjalistów IT? Niech lepiej paznokcie sobie zrobi, albo pójdzie na solarium, albo niech poszpera na facebooku... To nie jest forum dla marketoidów i haseł "coraz więcej miejsc pracy w IT" :D
Przemek M.

Przemek M. Software Engineer,
TomTom

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Chłopie, dziewczyna Ci nic nie zrobiła, a Ty ją publicznie obrażasz.
Tekst o terrorystach teraz też jest od czapy.

To jak wygląda rynek pracy IT możesz oczywiście komentować i w tych tematach się pewnie z Tobą zgodzę, ale Twoje rewelacje odnośnie tego w jaki sposób koleżanka rozmawia z przełożonym (którego nie ma) to przejaw chamstwa.

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Paweł K.:
No to OK, to w takim razie czy i jaki jest sens przeskakiwać w developerkę softu? Mnie osobiście to kompletnie nie kręci, nie jestem w tym dobry i nie mam doświadczenia.
W zasadzie jeśli już bym się przekwalifikowywał, to we wdrożenia infrastruktury i mówiąc brzydko "ciągnięcie druta". Tylko to raczej jest zjazd w dół a nie podnoszenie kwalifikacji...

A wracając do tematu...

Paweł, przesiadka do inżynierii programowania nie jest tak prosta jak się niektórym może wydawać. To nie jest tak, że można przeczytać "C Programming Language" Kernighana i Ritchie i już będzie się pisać device drivery.

Tutaj przede wszystkim należy zacząć od strony teoretycznej, tj. tego co studenci informatyki uczą się na najlepszych uczelniach świata przez parę dobrych lat... Struktury danych i algorytmy to jest dopiero esencja programowania, a nie samo rozumienie składni danego języka. Dobry programista mając dobrze opanowane struktury danych i algorytmy potrafi nauczyć się nowego języka programowania stosunkowo szybko.... Dlatego też współczesne rekrutacje w głównej mierze stawiają na *rozumienie* zagadnień teoretycznych. Coraz częściej nawet na stanowiska operacyjne padają pytania o asymptotyczne tempo wzrostu, czy praktyczne zadania programistyczne.

Z uwagi na postępującą automatyzację, stanowiska typowo operacyjne będą powoli zanikać. W świecie "infrastructure as code" nie ma miejsca na typowych sysadminów bez przygotowania z zakresu programowania.Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.03.15 o godzinie 17:24

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

Przemek M.:
Chłopie, dziewczyna Ci nic nie zrobiła, a Ty ją publicznie obrażasz.
Tekst o terrorystach teraz też jest od czapy.

To jak wygląda rynek pracy IT możesz oczywiście komentować i w tych tematach się pewnie z Tobą zgodzę, ale Twoje rewelacje odnośnie tego w jaki sposób koleżanka rozmawia z przełożonym (którego nie ma) to przejaw chamstwa.

Przemek, jeśli ktoś tytułuje sie "headhunterem", wchodzi ze swoimi brudnymi marketingowymi buciorami na forum dla specjalistów i głosi, lekko mówiąc idiotyczne hasła, to czy to nie jest przejaw większego chamstwa i znieważenia ludzi, którzy muszą te wypociny czytać? To jest po prostu spam. Teraz jeśli ktoś wchodzi Ci do mieszkania i nagle zaczyna głosić "teorie z kosmosu" obrażając przy tym Twoją rodzinę, to czy nie musi najpierw liczyć się z tym, że po prostu może dostać po ryju za to co robi? Jeśli wkłada się palec do ognia, to należy liczyć się z tym, że się można poparzyć.

Gdyby ta koleżanka napisała coś sensownego, to z pewnością nikt by nawet tego nie skomentował, ale jej hasełka przypominały "bo w Polsce żyje się coraz lepiej". Tylko dlaczego autor wątku założył taki wątek jaki założył? Jest tyle innych for gdzie można taki fałsz głosić, ale tutaj proponuję jednak marketoidów trzymać na dystans.
Łukasz T.

Łukasz T. administrator
systemów, Grupa
Interia.pl

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

No to udowodnij jej najpierw, że się myli, bo z mojego punktu widzenia, to właśnie ONA powinna mieć lepszą wiedzę na temat tego, ile ofert pracy dla sysadmina pojawia się na polskim rynku pracy niż Ty.
A jedyną osobą, która tu kogoś obraziła, jesteś właśnie TY, więc pisanie od obrażaniu rodziny jest właśnie "teorią z kosmosu".
Jak nie miałeś nic sensownego do napisania odnośnie jej wypowiedzi, to trzeba było nie pisać, dla mnie, podobnie z tego co widzę jak i dla Przemka, twoja wypowiedź jest niczym innym jak przejawem najczystszego chamstwa i szowinizmu.
A jeśli by tak faktycznie było, to Tobie nic do tego, nie uważasz?
Poza tym pisanie o kimś siksa do najmilszych nie należy i potwierdza to co jest dwa zdania wcześniej ^
Tak się głupio składa, że od 2009 roku minęło już 6 lat, a to już kawałek czasu jest, więc nie możesz stwierdzić, czy nie zdobyła w tym czasie doświadczenia pozwalającego jej pisać, że ofert jest coraz więcej.Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.03.15 o godzinie 17:52

konto usunięte

Temat: Czy dla sysadminów jest jeszcze gdzieś normalna praca?

A propos przezbrajania się na dewelopera to temat był ostatnio głośny medialnie. Tutaj wypowiedź Maćka Aniserowicza, MVP jeśli chodzi o programowanie w technologiach MS: http://www.maciejaniserowicz.com/2015/03/05/kto-i-po-c... wraz z odnośnikiem do: http://natemat.pl/133611,nie-masz-pomyslu-na-zycie-zos....

Konkluzja jest taka, że przebranżowanie się (a moim zdaniem przejście z admina na deva tym jest) jest możliwe ale mocno ryzykowne i wymaga wielkiego nakładu pracy. I nikt nie da ci gwarancji, że będziesz miał dobrą kasę na początek. Jak sam wspominasz rachunki do opłacenia, a nie będziesz miał na początek pensji seniora.

*Piszę z perspektywy admina związanego z technologiami MS, ale wg mnie sytuacja w branży jest podobna. Ja nie widzę przyszłości dla adminów czysto-systemowych i sam zdecydowałem się pójść w kierunku chmury.

Następna dyskusja:

Praca dla administratora sy...




Wyślij zaproszenie do