konto usunięte

Temat: Gdzie inwestować długofalowo?

Wielu inwestorów zdaje sobie pytanie: Na jakim rynku inwestować środki na emeryturę?
Interesuję się wieloma obszarami, m.in. nowinkami naukowymi i technicznymi. Przeglądając wieści ze świata, trafiłem na bardzo interesujące informacje pomocne w decyzjach finansowych.
Zaintrygował mnie temat wzrostu gospodarczego w USA - lokomotywy rynków światowych. Jako fundament tego wzrostu podawany jest dostęp do taniej energii z łupków, a więc obniżony koszt wytwarzania dóbr. Pytanie, co dalej z USA jak skończy się tania energia? Czy będą mieli tanią (tańszą niż dostępna reszcie świata) energię, która wraz z wzrostem wydajności pracy (rozwój technologii) pozwoli utrzymać supremację gospodarczą? Sądzę, że poznałem odpowiedzi na te pytania.

Amerykanie pracują obecnie nad tanią energią termojądrową (http://kopalniawiedzy.pl/dynomak-reaktor-fuzja-jadrowa...), która przy koszcie porównywalnym z energią z elektrowni węglowych zostawia w tyle nie tylko energetykę konwencjonalną, jądrową, ale może pod znakiem zapytania postawić również opłacalność inwestycji w OZE (wiatr, woda, energia słoneczna…), przynajmniej w wymiarze przemysłowym. Wyobraźcie sobie kontener na dużej ciężarówce zasilający miasteczko lub okręt, sterowiec transportujący olbrzymie ładunki czy samolot. To dopiero będzie rewolucja w energetyce i transporcie (nieograniczony zasięg). Gdy do tego dodamy kolejny projekt, tj. produkcję paliw z wody morskiej (http://kopalniawiedzy.pl/woda-morska-paliwo-Navy-Resea...), widać że dla USA znaczenie m.in. Bliskiego Wschodu (OPEC i inni producenci ropy/gazu), jako zaplecza surowcowego, zdecydowanie spadnie. Będzie to miało duże następstwa geopolityczne.

Tania energia (nieograniczona) + umiejętność produkcji paliwa z wody = REWOLUCJA :-)

Taki „diament” wymaga „skarbca”, a więc odpowiedniego argumentu militarnego. I tu Zachód zostawia daleko w tyle Wschód. Nowoczesna technologia militarna opiera się na systemach precyzyjnej nawigacji (GPS), które bardzo łatwo unieszkodliwić. Państwo, które pozyska umiejętność precyzyjnej nawigacji bez satelitów zyska kluczową przewagę. I tu znowu punkt dla Zachodu – w Wielkiej Brytanii rozwijany jest system nawigacji kwantowej (http://kopalniawiedzy.pl/kwantowy-kompas-atomy-GPS,20299), technologii która pewnie zostanie później udostępniona USA.
Kolejne elementy układanki związanej z ochroną pozycji USA to broń wymagająca niezwykle wydajnych źródeł energii, obecnie niedostępnych lub bardzo kosztownych. Ale od czego rewolucja energetyczna, o której wspomniałem wyżej?
Te dwie technologie to działa laserowe (http://technowinki.onet.pl/laserowe-dzialo-boeinga-udo...) i działa elektromagnetyczne ([url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Railgun[url]).
Współczuję wrogowi, który chciałby „dokopać” USA – nikłe szanse. A więc szansa na obronę zasobów gospodarczych USA – bardzo duża.
Gdy do tej układanki dołożymy kolejną cegiełkę, tj. rozwój technologii IT (np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Watson_(superkomputer)), pozwalających budować całodobowe centra obsługi klientów (BOK w USA obsługujący cały świat) lub zautomatyzowane piony sprzedaży (direct), automatycznie obdzwaniające klientów, to jasno widać, że Chiny lub inne potęgi gospodarcze jeszcze nieprędko zagrożą supremacji USA.
Takich ciekawostek można oczywiście podać znacznie więcej. Ja wybrałem tylko te, które uznałem za kluczowe dla losów świata :-)
Każda osoba oczywiście wyciągnie swoje wnioski, ale dla mnie coraz bardziej oczywistym jest, że pieniądze najbezpieczniejsze będą w USA. Oczywiście w horyzoncie długoletnim, gdyż „po drodze” pewnie będzie jeszcze wiele "perturbacji" :-)

Ciekaw jestem opinii w tej materii. Co tym sądzicie?Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.11.14 o godzinie 01:44

konto usunięte

Temat: Gdzie inwestować długofalowo?

Rafał B.:

Proszę zwrócić uwagę ,że te produkty nie dają żadnego bezpieczeństwa , są bardzo ryzykowne. Aby bezpiecznie inwestować w przyszłość swoją lub swoich dzieci warto inwestować w produkty naturalnie ograniczone i do najbezpieczniejszych sposobów oszczędzania należą m.in. grunty rolne klas 4 , 5 i 6, w które można inwestować już od 300 zł! akt notarialny od opłacenia 15% , może być w ratach! więcej inwestycje-grunty
Więcej o najlepszych sposobie lokowania majątku: twojakasa.com.

Zwolennikom wszelkich "cudownych" inwestycji, przed zainwestowaniem w jedną z nich, radzę żeby zadali sobie jedno podstawowe pytanie:

Dlaczego do tak "pewnej i bezpiecznej inwestycji" zatrudnia się armię "naganiaczy" płacąc im niemałe prowizje za pozyskanie klienta?
Przecież gdyby tak było jak w "reklamie"to banki i inwestorzy powinni szturmem walić ze swoimi pieniędzmi zaraz po pierwszym ogłoszeniu w prasie :-)
Nie twierdzę, że to zła propozycja, ale moje doświadczenie życiowe podpowiada mi, że w takich tematach prawdopodobieństwo dobrej inwestycji jest znacznie mniejsze niż wtopienia w dobrze przemyślany sukces dla organizatorów (tylko dla organizatorów) :-)
Jeżeli organizatorzy gwarantują zyski notarialnie, a dodatkowo całym swoim majątkiem gwarantują swoje słowa to można poważnie rozważyć taką propozycję, bo widać że organizatorzy w nią wierzą. Gorzej, gdy w grze są spółki, gdzie majątkiem są tylko aktywa (lub ekwiwalent gruntowy) wpłacających, a zarząd cały majątek ma przepisany na rodzinę i ani myśli ryzykować choćby złotówką. Wtedy, w razie wtopy, inwestor sam sobie może pluć w brodę :-)
Po pierwsze: MYŚLEĆ!
Po drugie: MYŚLEĆ!....

konto usunięte

Temat: Gdzie inwestować długofalowo?

Janusz M.:
Amerykanie pracują obecnie nad tanią energią termojądrową (http://kopalniawiedzy.pl/dynomak-reaktor-fuzja-jadrowa...), która przy koszcie porównywalnym z energią z elektrowni węglowych zostawia w tyle nie tylko energetykę konwencjonalną, jądrową, ale może pod znakiem zapytania postawić również opłacalność inwestycji w OZE (wiatr, woda, energia słoneczna…), przynajmniej w wymiarze przemysłowym.

Pod dużym znakiem zapytania to bym stawiał jakikolwiek sukces owego urządzenia. Najbardziej zaawansowany projekt tzn międzynarodowy ITER o sporym finansowaniu w optymistycznych scenariuszach da podstawy do czegoś więcej w perspektywie 30-40 lat. Sęk w tym że "już za 30-40 lat" to się słyszy od lat 50 ubiegłego wieku (Tokamak). I co? I jajco. Zgniłe jajco.

Niech badają możliwości dalej. Tyle że nawet jeśli tym razem akurat właśnie naukowcy popierają te +30 lat faktami a nie kompletnymi mrzonkami jak by to było zajefajnie... to pytanie ilu z nas tego dożyje.

Myślę że dużo wcześniej dożyjemy siłowni jądrowych opartych o tor a nie uran. Dużo bardziej realistyczne. W Indiach gdzie toru mają pod dostatkiem już coś tam dłubią.
Wyobraźcie sobie kontener na dużej ciężarówce zasilający miasteczko lub okręt, sterowiec transportujący olbrzymie ładunki czy samolot. To dopiero będzie rewolucja w energetyce i transporcie (nieograniczony zasięg).

A teraz przestańcie sobie wyobrażać. Miło było pomarzyć, ale wracajcie do rzeczywistości. Na razie tak nie jest i nieprędko będzie.
gdy do tego dodamy kolejny projekt, tj. produkcję paliw z wody morskiej (http://kopalniawiedzy.pl/woda-morska-paliwo-Navy-Resea...), widać że dla USA znaczenie m.in. Bliskiego Wschodu (OPEC i inni producenci ropy/gazu), jako zaplecza surowcowego, zdecydowanie spadnie. Będzie to miało duże następstwa geopolityczne.

Jak by miało mieć duże następstwa geopolityczne, to stawiam 20 a nawet 50 groszy na to, że takie następstwa nastąpiły by gdzieś tak w okolicach roku 1902, kiedy to ów sposób produkcji paliwa został odkryty: http://pl.wikipedia.org/wiki/Synteza_Fischera-Tropscha
Tania energia (nieograniczona) + umiejętność produkcji paliwa z wody = REWOLUCJA :-)

Jak najbardziej.
Taki „diament” wymaga „skarbca”, a więc odpowiedniego argumentu militarnego. I tu Zachód zostawia daleko w tyle Wschód.

Polemizowałbym.
Po pierwsze Rosja ma raczej więcej głowic jądrowych.

Obrazek

Poza tym np jak trzeba coś cięższego wynieść na orbitę to USA podkula ogonek i wstydliwie prosi Rosję by rakieta Energia to dla nich wyniosła w górę.
http://wyborcza.pl/1,75248,15968671,Rosja_naklada_kosm...
A więc z wystrzeleniem swoich głowic mogą mieć dużo mniejsze problemy technologiczne jak USA.
Nowoczesna technologia militarna opiera się na systemach precyzyjnej nawigacji (GPS), które bardzo łatwo unieszkodliwić. Państwo, które pozyska umiejętność precyzyjnej nawigacji bez satelitów zyska kluczową przewagę. I tu znowu punkt dla Zachodu – w Wielkiej Brytanii rozwijany jest system nawigacji kwantowej (http://kopalniawiedzy.pl/kwantowy-kompas-atomy-GPS,20299), technologii która pewnie zostanie później udostępniona USA.

A ostatnie lata pokazują, że w obecnym świecie wojnę prowadzi się bez potrzeby nawigacji i strzelania do siebie, czyli:
- gospodarczo (patrz obecna sytuacja ekonomiczna w Rosji i kurs rubla)
- lub po cichu opłacanymi rebeliami (Libia, Ukraina)
Kolejne elementy układanki związanej z ochroną pozycji USA to broń wymagająca niezwykle wydajnych źródeł energii, obecnie niedostępnych lub bardzo kosztownych. Ale od czego rewolucja energetyczna, o której wspomniałem wyżej?

A po jakie grzyby im jakaś rewolucja i jeszcze mocniejsza broń jak ta, którą mają od lat 50 ubiegłego wieku? A co to arsenał mają za słaby na to by kilkukrotnie unicestwić życie na Ziemi? Bomba RDS-220 o mocy 57Mt wybuchła w 1961 (celowo osłabiona z mocy 100Mt).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Car_bomba
Pamiętaj że bomba termojądrowa jest urządzeniem wielostopniowym o praktycznie nieograniczonej mocy.
Te dwie technologie to działa laserowe (http://technowinki.onet.pl/laserowe-dzialo-boeinga-udo...) i działa elektromagnetyczne ([url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Railgun[url]).

No tak, tylko że to może raczej służyć jako tarcza antyrakietowa niż narzędzie masowej zagłady.
Współczuję wrogowi, który chciałby „dokopać” USA – nikłe szanse. A więc szansa na obronę zasobów gospodarczych USA – bardzo duża.

Pełna zgoda. Nawet Putin to wie. Wiedział też Stalin, Chruszczow i Breżniew. Gdybyśmy się 100 lat temu w Europie nie rżnęli jak prosiaki w ubojni, tylko budowali ekonomię to dziś mogło by być inaczej.
Gdy do tej układanki dołożymy kolejną cegiełkę, tj. rozwój technologii IT (np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Watson_(superkomputer)), pozwalających budować całodobowe centra obsługi klientów (BOK w USA obsługujący cały świat) lub zautomatyzowane piony sprzedaży (direct), automatycznie obdzwaniające klientów, to jasno widać, że Chiny lub inne potęgi gospodarcze jeszcze nieprędko zagrożą supremacji USA.

A wiesz że sumaryczny PKB w UE jest większy jak USA? Ale pełna zgoda, IT praktycznie opanowali. No prawie, bo najczęściej produkowane procesory to nie Intel (USA), tylko ARM (Europa, UK). Intel przespał rewolucję urządzeń mobilnych.

Takich ciekawostek można oczywiście podać znacznie więcej. Ja wybrałem tylko te, które uznałem za kluczowe dla losów świata :-)

No tak, tylko jak to się ma do funduszy inwestycyjnych?
Każda osoba oczywiście wyciągnie swoje wnioski, ale dla mnie coraz bardziej oczywistym jest, że pieniądze najbezpieczniejsze będą w USA. Oczywiście w horyzoncie długoletnim, gdyż „po drodze” pewnie będzie jeszcze wiele "perturbacji" :-)

Niemcy też tak myśleli i zdeponowali w USA złoto.
Poczytaj sobie jakie są tego efekty:
http://natemat.pl/37581,niemcy-chca-sprawdzic-swoje-re...
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zloto-nie-wroci-do-Nie...
http://independenttrader.pl/184,sprawa_niemieckiego_zl...

W całym tym swoim wywodzie skupiasz się na czymś zupełnie innym, niż wg mnie powinieneś. Powinieneś się skupić na tym jak tworzony jest pieniądz i kto jego tworzenie kontroluje. Tu jest dziś ukryta prawdziwa władza nad światem a nie w tajnych magicznych i przerażających broniach. Tak samo jak nie w taniej energii czy technologii - władza jest w pieniądzu.... mój drogi. W pieniądzu.
Ten kto kontroluje pieniądza, ten będzie kontrolował zarówno tanią energię (jak powstanie), technologie jak i te wszystkie przerażające rodzaje broni. To wszystko można kupić lub stworzyć samemu... jak będą pieniądze.Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.12.14 o godzinie 12:46

konto usunięte

Temat: Gdzie inwestować długofalowo?

Dariusz K.:
W całym tym swoim wywodzie skupiasz się na czymś zupełnie innym, niż wg mnie powinieneś. Powinieneś się skupić na tym jak tworzony jest pieniądz i kto jego tworzenie kontroluje. Tu jest dziś ukryta prawdziwa władza nad światem a nie w tajnych magicznych i przerażających broniach. Tak samo jak nie w taniej energii czy technologii - władza jest w pieniądzu.... mój drogi. W pieniądzu.
Ten kto kontroluje pieniądza, ten będzie kontrolował zarówno tanią energię (jak powstanie), technologie jak i te wszystkie przerażające rodzaje broni. To wszystko można kupić lub stworzyć samemu... jak będą pieniądze.

Wreszcie ktoś podjął dyskusję - dziękuję za głos.
Świetnie, że masz odmienne spojrzenie na kwestie technologiczne i wynikające z nich implikacje - to zachęci czytelników do zgłębienia poruszonej przez nas tematyki.
Mam tylko prośbę o dokończenie wywodu. Domyślam się, że Twoim zamiarem było wskazanie alternatywy dla rynku USA, ale z jakiś powodów tego nie zrobiłeś. Sam jestem ciekaw, który rynek Twoim zdaniem jest rynkiem przyszłości i dlaczego tak uważasz.

konto usunięte

Temat: Gdzie inwestować długofalowo?

Janusz M.:
Dlaczego do tak "pewnej i bezpiecznej inwestycji" zatrudnia się armię "naganiaczy" płacąc im niemałe prowizje za pozyskanie klienta?
Przecież gdyby tak było jak w "reklamie"to banki i inwestorzy powinni szturmem walić ze swoimi pieniędzmi zaraz po pierwszym ogłoszeniu w prasie :-)

Moim zdaniem sprawa jest taka. Pewne produkty raczej nie mają szans sprzedawać się detalicznie, tu chodzi o grunty rolne (przeglądałem ten wirtualny spacer), to są jakieś grunty rolne które zapewne ktoś jeszcze uprawia albo były uprawiane wcześniej a teraz leżą odłogiem. Kupowanie z myślą o późniejszej odsprzedaży z zyskiem to czysta spekula i jeśli nie jest jasne, że po X lat znajdzie się ktoś kto to odkupi za większe pieniądze, wygląda mi to na kompletny debilizm.

Grunty rolne są po to żeby coś na nich uprawiać. Nie można tak od razu zostać rolnikiem, nie mając wcześniej żadnego doświadczenia, płaci się zryczałtowany podatek od powierzchni gruntów i KRUS rzecz jasna. Ziemia z której nie da się uzyskać płodów rolnych w wystarczającej jakości, albo ilości jest mało wartościowa. Oczywiście za środki ochrony roślin i nawozy płaci się słono.

Oczywiście zawsze może być taka opcja, że powstanie tam kiedyś jakaś droga ekspresowa czy autostrada ale przewidywanie czegoś takiego to też nie taka prosta sprawa jak ktoś nie ma odpowiednich informacji.

Co do zakładania spółek i przepisywania majątku na rodzinę, po co? Wystarczy założyć spółkę działającą na zasadach MLM-u i "zatrudnić" współpracowników, którzy będą jednocześnie konsumentami (nabywcami tych gruntów), na nich przenieść niemal w całości ryzyko i koszty tej działalności. Oni omamieni wizją zarobków i mercedesów będą te grunty polecać dalej. Żyć nie umierać.

Co do złota, nie jestem na nie, natomiast co do MLM-ów to należy się już poważniej zastanowić, jeśli ktoś zamierza brać w tym udział. Myślenie? Tylko jakiś odsetek o określonych cechach charakteru i osobowości myśli logicznie i analitycznie. W MLM-ach zdaje się o to nie chodzi, tam trudno zwerbować takich ludzi.

konto usunięte

Temat: Gdzie inwestować długofalowo?

Janusz M.:

Mam tylko prośbę o dokończenie wywodu. Domyślam się, że Twoim zamiarem było wskazanie alternatywy dla rynku USA, ale z jakiś powodów tego nie zrobiłeś. Sam jestem ciekaw, który rynek Twoim zdaniem jest rynkiem przyszłości i dlaczego tak uważasz.

He he, gdybym ja takie rzeczy wiedział to Warren Buffet pucował by mi buty ;)

A jak już o Buffecie i przewidywaniu przyszłości to proponuję prześledzić jego ciekawy zakład. Otóż kończący się w 2017 r. milionowy zakład ma udowodnić tezę Buffeta, że w długim terminie eksperci nie są w stanie uzyskać lepszych rezultatów niż szeroki rynek. Jeżeli Buffet wygra, w podtekście udowodni też, że olbrzymie prowizje zarządzających nie są uzasadnione. Póki co wygrywa ale do końca zakładu jeszcze nieco ponad 2 lata...

http://comparic.pl/warren-buffett-na-drodze-wygrania-1...



Wyślij zaproszenie do