пропозиції роботи
Artur Król
Profil nieaktywny, proszę o kontakt mailowy. Psycholog, trener Beyond NLP, coach: specjalizacja nieśmiałość i odkochanie
Wypowiedzi
-
Sebastian T.:
Jeżeli sąd przyznaje odszkodowanie za utratę zdrowia dziecka w wyniku szczepienia to możemy przyjąć, że ten związek istnieje?
Nie. Sądy nie mają kompetencji do wykazania prawd naukowych. -
Do trenerów podatnych na błędy wnioskowania - tak, oczywiście. Do trenerów o niskiej świadomości błędów wnioskowania, błędów poznawczych, itp. - nie.
-
Małgorzata H.:
Ale wniosek, że " jednak koniem nie jestem" uważam za zbyt daleko idący. Nie oznacza to oczywiście, że uważam, że tym koniem jesteś, nie oznacza też, że jesteś nim obiektywnie rzecz biorąc. Chodzi o to, że Twoja opinia o tym, kto jest neutralny, jest opinią subiektywną. Ponieważ jest ona subiektywna, istnieje spore prawdopodobieństwo, że dobrałeś te osoby w taki sposób, aby potwierdziły Twoje zdanie, a niewielkie, że jesteś w stanie to zauważyć.
Ok. Wziąłem na to pewną korektę, ale dopuszczam, że niewystarczającą.
Dlatego odpowiadając na pytanie, które jest jednocześnie tematem wątku, nie mogę odpowiedzieć wprost. Uważam bowiem, że pytanie zawiera tezę, która niekoniecznie jest prawdziwa. Kiedyś napisałeś coś IMO niezwykle ważnego, co zazwyczaj umyka, a co moim zdaniem powinno zawsze szumieć w tle, szczególnie tym bardziej inteligentnym: to, że ktoś jest bardziej inteligentny, nie oznacza, że ma rację; oznacza jedynie, że będzie swojej racji bronił w bardziej inteligentny sposób. Nie przytaczam dokładnie, bo nie pamiętam, ale sens był właśnie taki.
Dokładniej (niestety autora nie pamiętam) - "Ludzie inteligentni nie są odporni na wiarę w głupie rzeczy. Mogą w nie uwierzyć w wyniku błędnego myślenia, a potem są nawet w gorszej sytuacji niż mało inteligentni, bo będą wybitnie inteligentnie i kreatywnie bronili swojej błędnej opinii."
Część poglądów, jakie mamy, to poglądy, które temu właśnie służą - naszej ochronie i potrzebie utrzymania poczucia względnej kontroli. Z nimi bardzo trudno się rozstać.
Jak najbardziej rozumiem. Jednocześnie - co oczywiście może być nieuzasadnione - akurat od trenerów, często po psychologii, mam w tym względzie większe wymagania co do samoświadomości.
Wiem, że znasz te mechanizmy. Dlatego czuję się zaskoczona Twoim pytaniem i formą, w jakiej je zadałeś. Odniosłam wrażenie, że kierujesz je do ciężej myślącej masy trenerskiej. Do myślącej ciężej od Ciebie. Tak, jakbyś uważał się za wyjątek od ludzkich reguł, które tak doskonale znasz i tak doskonale potrafisz wypunktować.
Przeciwnie, doskonale wiem, że również podlegam błędom poznawczym - dlatego m.in. mam wprowadzonych w życiu szereg rozwiązań mających im przeciwdziałać i je ograniczać - od subtelnych, w rodzaju kupowania co jakiś czas prasy dla osób o poglądach przeciwnych dla moich, po bardzo bezpośrednie, w rodzaju grupy zaufanych ludzi z jednym zaleceniem - "kopnij mnie w głowę, jak będzie mi odbijać" ;) Natomiast faktycznie mam wrażenie, niestety pogłębione przez tą dyskusję i kilka pokrewnych, że ogólny poziom świadomości tych procesów jest u trenerów bardzo niski - i to w momencie, gdy naprawdę nie trzeba wiele by go podnieść do poziomu wyraźnie wpływającego na życie.
W podobny sposób miałem wczoraj rozmowę ze znajomym, który odkrył jak lektura zwykłego "Bad science" Goldacre (jest po polsku, ale tytuł mocno koślawy) dała mu większe zrozumienie procesów nauki niż 95% osób powołujących się na nią w dyskusji. -
Łukasz B.:
>W tym kontekście wszyscy rozmawiamy o tym,w jakie mity sami wierzymy. Ja wątpię w nieszkodliwość wczesnych szczepionek i wierzę w to, że mogą one okaleczyć dziecko. Moi kontrdyskutanci: wy wierzycie w coś przeciwnego.
Nope. To nie kwestia wiary, to kwestia badań. Były zrobione, były cytowane w tym wątku. Jest nieporównywalnie większe ryzyko tego, że dziecko okaleczy brak wczesnych szczepionek, niż że będzie miało jakiekolwiek komplikacje po wczesnych szczepionkach. (O autyzmie nie wspominając, bo tu jakiekolwiek powiązanie zostało definitywnie przekreślone i zakopane pod całym morzem badań.) -
Maciej B.:
Mówimy o dowodach z państwa tak bardzo zmanipulowanego przez koncerny i rząd, że akurat podawanie USA jest dla mnie niezbyt miarodajnym przykładem na rzetelność jakichkolwiek informacji.
A jakie państwo byłoby dla Ciebie przekonujące? Kanada? :) -
Maciej B.:
Tak jak ty. Skoro ja i Łukasz podajemy przypadki, które poznaliśmy to masz to w nosie bo nie ma uwzględnionej statystyki.
Nie ma cie w jakimś raporcie - nie jesteś ważny.
Nie Maćku. To nie kwestia raportów. To kwestia tego, że nie jesteś w stanie wykazać, że przypadek, który podajesz jest faktycznie skutkiem szczepienia. Po prostu nie ma takiej możliwości, czysto logicznie. Bo jak wykażesz, że to akurat szczepienie dało ten efekt, a nie genetyka? Albo np. nadwrażliwość na środki antyzapalne, które są faktycznie toksyczne i których mamy masę w środowisku wokół nas? Albo miliony innych czynników?
"Bo objawy miał tuż po szczepieniu?" No sorry, ale to logicznie nie wystarcza. To jedynie korelacja, a nie relacja przyczynowo skutkowa. Zgodnie z korelacją możemy "wykazać", że globalne ocieplenie jest powodowane spadającą populacją piratów.
Absurd? Oczywiście, że tak! Ale ta błędna logika do takich absurdów właśnie prowadzi.
Więc żaden przypadek, który osobiście poznałeś, nie powinien przekonywać ani mnie, ani nawet Ciebie. Jeśli przekonuje - to nie jest to logiczne wnioskowanie. To wnioskowanie, które naturalnie przychodzi naszemu mózgowi, bo 100 tysięcy lat temu na sawannie sprawdzało się wystarczająco dobrze - ale nie wnioskowanie logiczne.
Dlatego właśnie prowadzi się w tych tematach badania. Bo badania pozwalają już dojść do tego, co jest korelacją, a co relacją przyczynowo-skutkową ORAZ jak silna jest ta relacja przyczynowo skutkowa, jeśli faktycznie występuje.
I badania mówią jasno - nie ma relacji przyczynowo-skutkowej między szczepieniami, a autyzmem. -
Małgorzata H.:
wydaje mi się być osobą pełną sprzeczności;)
No jasne - jak każdy facet jestem pełny sprzeczności między chromosomem Y i chromosomem X ;)
A na serio - jeśli uważasz, że we wnioskowaniu jest błąd, uzasadnij jaki konkretnie :) Inaczej wchodzimy w miałkie insynuacje :) -
Maciej B.:
Artur K.:
Maciek, nie uciekaj. Twierdziles, ze takiego rejestru być nie może, bo byłby niewygodny. Dostałeś dowód na to, ze może. Czas przyznać się do błędu.
Mieć dowody a je interpretować to dwie rożne sprawy.
I dalej uciekasz. Innymi słowy - nie ma znaczenia, co Ci dyskutanci odpiszą, w ogóle nie dopuszczasz do siebie tego, że możesz się mylić i cokolwiek przeczytasz, olejesz.
Tyle tylko, że "Jeśli nie dopuszczasz możliwości pomyłki, nie dopuścisz do siebie również prawdy" F. Scott Fitzgerald. -
Łukasz B.:
Analogia to nie zawsze dobry sposób spacyfikowania przeciwnika w dyskusji.
Co tam analogia, najważniejsze, że podstawowe wnioskowanie jest błędne. Korelacja nie oznacza przyczynowości, no ludzie!
P.S. Plus przez przypadek.Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.06.13 o godzinie 12:50 -
Paweł, urzędy maja tendencje do przetargów pt. Cena 100% ;)
-
Maciek, nie uciekaj. Twierdziles, ze takiego rejestru być nie może, bo byłby niewygodny. Dostałeś dowód na to, ze może. Czas przyznać się do błędu.
-
Jakub A.:
A swoją drogą, rozpytywanie ludzi o to, jak wypadłem w wątku? Hmm, ...
Konkretnie, rozpytywanie o trafność stawianych mi zarzutów :)
Jeśli chodzi o osoby, starałem się wybierać takie, które uznawałem za neutralne w wątku. -
Jakubie, dlaczego u licha zakładasz, że miałem pisać akurat do Ciebie, w momencie, gdy komunikujesz się tak, że aż mod musiał Cię upomnieć?Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.06.13 o godzinie 23:45
-
Maciej, Adam pyta o przypadki WSKUTEK, a nie PO. Korelacja nie oznacza przyczynowości.
-
Zbigniew H.:
Na koniec przypominam sobie taką przypowiastkę:
"Jak ktoś jeden powie Ci, że jesteś koniem, możesz się roześmiać. Jak ktoś drugi powie Ci, że jesteś koniem, możesz się oburzyć i dać mu w twarz. Jak ktoś trzeci powie Ci, że jesteś koniem, to może warto udać się do stajni i najeść się owsa?"
Dlatego też w trakcie dyskusji poprosiłem na priva kilka osób o opinie na jej temat i n.t. mojego w niej udziału :)
Wnioski są takie, że jednak koniem nie jestem ;) -
Anty guru nad anty guru http://blog.krolartur.com/anty-guru-krzysztof-kanciarz...
- 18.06.2013, 14:19
-
Piotr S.:
Radzę przeanalizować kalendarze szczepień w normalnych krajach (normalnych jesli chodzi o racjonalizm w medycynie a nie o czerpanie korzysci od lobby farmaceutycznego) typu WLK. Brytania, Francja, Hiszpania, Włochy, Niemcy i porównać go z naszym systemem...
Kanada? USA? :) -
Anty-Guru w wersji morderczej - James Arthur Ray http://blog.krolartur.com/anty-guru-james-arthur-ray/
- 16.06.2013, 20:03
-
Kamila K.:
Nie wydaje mi się, by ktokolwiek z modow wywalal.
no i wywalili mojego posta.... -
Nie wydaje mi się, by ktokolwiek z kodów wywalal.
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
Zaloguj się za pomocą
