Wypowiedzi
-
WZ nic nam nie da na glebach I-III klasy ponieważ w celu wyłączenia z produkcji rolnej musimy mieć zmianę przeznaczenia w MPZP.
Obawiam się również , że RDOŚ -ie mogą wydawać negatywne postanowienia w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach przez gminy z powodu braku podstaw ( brak odpowiedniego MPZP ) do lokalizacji EW... To takie trochę błędne koło - bo bez DŚ nie możemy złożyć wniosku o WZ.
Jednak zgadzam się z Panią Agatą , że mimo wszystko WZ jest dopuszczalną formą - nawet ustawodawca w ustawie Prawo Energetyczne pisze o WZ lub MPZP jako podstawie do wnioskowania o wydanie Warunków Przyłączeniowych ( skoro w tej ustawie dopuszcza WZ więc daje zielone światło dla tej ścieżki i uważa ją za równorzędną z MPZP ), z kolei nie ma w ustawie PE nic o decyzji lokalizacyjnej ICP , która bywa również wykorzystywana ( a może bywała ) jako podstawa do ubiegania się o pozwolenie na budowę EW. -
Paulina Radek:
U nas jeszcze nie ma wymogów odległościowych pomiędzyjedną a drugą elektrownią wiatrową......
Tu się mylisz, ponieważ te odległości wpływają na pracę poszczególnych turbin ( np. turbulencje ) i szczegółowy layout musisz przedstawić producentowi turbin.
W większości przypadków wymagane odległości to 3 i 9 x średnica śmigła. -
Piotr Wiedźmiński:
do tego jeszcze można dodać fakt, iż realizacja części projektów jest uzależniana od rożnego rodzaju dotacji. jeśli się nie zdobędzie to idą do szuflady i czekają na lepsze czasy.
Robiąc analizę finansową większość inwestorów pewnie nie patrzy na możliwość dotacji - bo te jeśli uda się zdobyć to przy większych projektach stanowią procent nakładów... i należy je traktować jako bonus a nie jako czynnik determinujący realizację.
Jeśli już uda się coś dostać to jest fajnie ale nie demonizowałbym opłacalność projektu możliwościami dotacji.
Skłaniam się ku temu co napisał Pan Dawid i generalizując jakoś nie do końca widzę sens tworzenia schematu oceny terenu pod kątem możliwości i opłacalności inwestycji w EW....
Nie ma prostego wzoru , który odpowie czy warto zabierać się za dany teren a niewiadomych w trakcie procesu inwestycyjnego jest mnóstwo.
Bo......
http://energiawiatru.eu/przeglad-prasy/ustka-kilkoro-b...Aleksander Knoll edytował(a) ten post dnia 04.02.12 o godzinie 22:39 -
Skoro CiechanÓw to musi być i grÓnt :)
-
Panie Rafale,
Swego czasu za podobne postawienie sprawy w tym wątku prawie mnie zlinczowano :))) -
Dawid Radzikowski:
Otrzymanie warunków zabudowy nie wyklucza natomiast przeprowadzania pełnego OOŚ (naprawdę składam gratulacje tym którzy na duże elektrownie dostają decyzję bez raportów w tym ptaków i nietoperzy). J
No są podobno mistrzowie , którym udaje się dostać DŚ na KIP-ie :) -
Dawid Radzikowski:
Po trzecie polecam: Dziennik Ustaw z 2008 r. Nr 206 poz. 1291, a w nim zapis "c) średnia prędkość wiatru do 5 m/s". Wnioski proszę wyciągać samemu.
Pozdrawiam
ale te 5 m/s to chyba na wysokości pomiaru czyli 3,5 m nad ziemią a na 80 m npt będzie ten wiatr już pewnie około 7 m/s -
Piotr Jodłowski:
Panie Aleksandrze,
To był przykład hipotetyczny na potrzeby przekazu, rozważań.
A z życia wzięte: może znalazłem (znam, dowiedziałem się, etc.) np. kogoś kto ma przyznane moce i załóżmy,że nie ma co z nimi zrobić!?
OK, tylko rozważania były o startującym projekcie a nie o zaawansowanym ( choćby w części energetycznej ) - i znów wracamy do tematu kupno gotowego projektu czy "zabawa" w green field :) -
Piotr Jodłowski:
przyłącza na miejscu i do tego wolne moce,
Panie Piotrze,
Moje pytanie : na jakiej podstawie ocenia Pan ,że przyłącze jest na miejscu i są wolne moce ?
Na podstawie , że blisko jest GPZ lub linia a żadna moc "dostawcza" nie jest tam wpięta ? -
2050 to za ...39 lat
proszę policzyć o ile wzrosła cena energii w ostatnich 39 latach czyli od 1972 roku, tu się nie da zrzucić winy na "wiatraczki" :) -
Zastanawiam się nad sensownością wykonania takiej analizy .... a tym bardziej płacenia za to.
Analiza "wstępna" nie da żadnej sensownej odpowiedzi i to w każdym aspekcie :
planistycznie - jest mpzp "pod wiatraki" to OK ale jeśli go nie ma to co powie analiza ? że można utworzyć plan ?
środowisko - bez monitoringów nic mądrego z analizy nie wyjdzie , można zamówić screeningi ( to koszt kilka tys. PLN ) ale one też nie dadzą odpowiedzi (pozytywnej na 100%), ewentualnie mogą skreślić na starcie lokalizację
przyłącze - tu też można zlecić komuś wykonanie analizy ale nawet jeśli ta analiza coś powie to wyłącznie określi sytuację na dziś a aplikować o przyłącze przyjdzie za ok. 2 lata ( jak będziemy mieli w ręku mpzp ) a wtedy ta analiza może okazać się już nieaktualna i sytuacja w sieci może być całkiem inna...
wiatr - tu można też coś prorokować z dostępnych danych i zrobić taką analizę dla określonego terenu
Gdyby taka analiza była zero-jedynkowa to wszystkie rozpoczęte projekty byłyby realizowalne a jak jest w rzeczywistości to wszyscy wiemy :)) -
tu chyba nie dojdziesz do sensownych wniosków :)
-
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/531469,sejm_znow...
no to po przyłącze już niedługo tylko ze studium a nie z mpzp -
Michał R.:
Dziękuję za szybką i wyczerpującą odpowiedź! Szczerze to myślałem, że to wygląda tak jak Pan Maciej napisał - czyli 3,5 roku. Jednak u nas jak zawsze wszystko się wydłuża w czasie ...
Pozdrawiam
Oczywiście to co opisałem to nie wszystkie działania bo nie wymieniłem choćby wykonania prognoz OOŚ dla studium i MPZP ale jako specjalista od OŚ doskonale to wiesz.
W sumie to każdy projekt jest inny i ogólnie harmonogram jest bardzo labilny i zmienia się ciągle w trakcie procesu projektowego ( niestety przeważnie w kierunku powodującym wydłużenie procesu ).
Sami nie do końca wiemy na jakie miny natrafimy w trakcie procesu ( a to jakiś ciek wodny i konieczność wykonania operatu wodno-prawnego a to jakaś nieuregulowana własność gruntu i tu mamy dopiero zagwozdkę bo trzeba np. prowadzić procedurę spadkową itd. )
Dlatego nie można ocenić z góry ile potrwa proces projektowy z punktu 0 do odpalenia farmy bo to równanie z wieloma niewiadomymi..... -
Trzeba wziąć pod uwagę uwarunkowania lokalizacyjne tzn. czy projekt robimy na gruncie jednego właściciela czy mamy do czynienia z rozdrobnionymi gruntami dziesiątek czy setek właścicieli ( grunt pod fundamenty, drogi dojazdowe, place montażowe, trasa przebiegu kabli, GPZ- jeśli przyłącze do WN itd.. ).
Tyle , że w świetle PE nie wiemy gdzie będziemy mieli ( jeśli będziemy mieli... ) miejsce przyłączenia więc planowanie trasy kabla z góry może okazać się pracą do kosza....
Możemy zacząć od dzierżaw pod samą farmę a kabel póki co zostawić na później.
Robimy screeningi ( 1-2 mies. ) , później monitoringi ( 12 mies. + 1-2 mies. na raporty końcowe). W tym czasie możemy załatwiać "papiery" na maszt pomiarowy ( ok. 2-3 mies. do PB ), stawiamy maszt i robimy pomiary ( 12 mies. ). W tym czasie możemy też złożyć wniosek do gminy o wywołanie uchwały o zmianie studium a następnie o przystąpieniu do tworzenia MPZP ( obie procedury przy dobrych wiatrach można wykonać w 18 mies. - do MPZP będziemy już musieli mieć wyniki monitoringu !! ).
W tym czasie możemy przygotowywać raport OOŚ do uzyskania decyzji środowiskowej.
Mamy uchwałę Rady o przyjęciu MPZP !! ( po ok. 24 mies. od podjęcia decyzji o tym, że będziemy chcieli kiedyś budować ). MPZP wędruje do wojewody i po jakimś czasie ( tu trudno to określić - bo wojewoda powinien wg ustawy niezwłocznie - cokolwiek to znaczy zatwierdzić MPZP i wysłać do druku - może być kolejka )
Jak już mamy MPZP w Dzienniku to po 30 dniach możemy składać wniosek do operatora i znów czekamy ( 5 miesięcy jeśli wniosek jest kompletny ).
Jeśli mamy odpowiedź odmowną to poszło nam szybko :) bo w tym momencie mamy projekt z głowy :))
Jeśli otrzymujemy WP to analizujemy czy koszty przyłączenia są do przyjęcia i projekt nam się zepnie.. Jeśli tak to pospisujemy umowę przyłączeniową ( kwestia co jest do zrobienia po stronie operatora i w jakim terminie ) i możemy zabrać się za służebności pod kabel , zakup gruntu pod GPZ i po tym decyzja środowiskowa pod GPZ, WZ pod GPZ ( bo w MPZP go nie planowaliśmy bo nie wiedzieliśmy , w którym miejscu )...
Potem już tylko projekty budowlane, wykonawcze, PB , kredyt, zamówienie turbin ( nie wiadomo ile trzeba czekać ) i możemy budować:))
Może uda się w 4 lata a może 6 będzie za mało....... -
„Elektrownie wiatrowe nie tylko nie są wymienione w art. 3 pkt 3 Prawa budowlanego, lecz pozbawione są cech zbliżonych do budowli wymienionych w tym przepisie. W związku z tym nie mogą być one uznane za budowle. Takie urządzenia, jak generator, rotor z gondolą, wirnik, generator, skrzynia biegów, komputer sterujący, transformator, rozdzielnia energetyczna, instalacja alarmowa zdalnego sterowania, nie są częściami budowlanymi urządzeń technicznych elektrowni wiatrowych....
Są odrębnymi pod względem technicznym częściami przedmiotów składających się na całość użytkową w zakresie urządzeń wytwórczych energii elektrycznej, a budowli.. […] W związku z tym urządzenia techniczne służące bezpośrednio wytwarzaniu energii elektrycznej, takie jak generator (turbina), wirnik ze skrzydłami, skrzynia biegów, komputer sterujący, transformator, rozdzielnia energetyczna, instalacja alarmowa zdalnego sterowania nie mogą być przedmiotem opodatkowania podatkiem od nieruchomości”.
Taką tezę wyraził Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie, w wyroku z 5 stycznia 2010 roku (sygn. akt II FSK 1101/08). To już drugi wyrok tego Sądu w sprawie opodatkowania podatkiem od nieruchomości elektrowni wiatrowych – wcześniejsze, analogiczne rozstrzygnięcie NSA, zapadło 31 lipca 2009 r. (sygn. akt II FSK 202/08). -
Maciej Nowoświecki:
Dziękuje za info.
Mam do wyboru dwie lokalizacje:
1/ podłączenie do linii 15kV lub 110kV w odległości 1,5 km od GPZ
2/ podłączenie do linii 15kV w odległości 7 km od GPZ
Zgaduje że po dane dot. mocy zwarciowej istniejącej sieci musze i tak udać się do operatora.
Pzdr
Ale to się tak tylko Panu wydaje, że ma Pan na oku takie miejsca przyłączenia:))
We wniosku nie podaje Pan miejsca przyłączenia do sieci a ewentualne miejsce wskazuje operator, który może wybrać np. ten GPZ lub któryś tam słup na linii niekoniecznie w odległości od Pana działki ( na którą wcześniej po mozolnej pracy i wydaniu odpowiednich sum na DŚ dostał Pan WZ lub gmina utworzyła MPZP )
To oczywiście i tak ta bardziej optymistyczna wersja bo ta gorsza to odmowa wydania WP... -
To niestety nie jedyna gmina myśląca tymi kategoriami...
Tylko subwencja dziś jest a jutro może jej nie być.. Czy ktoś wziął to pod uwagę? A turbiny będą stały kilkadziesiąt lat...
Jeśli chodzi o symulacje i to , że bierze się pod uwagę jedynie podatek od nieruchomości jako wpływ to następny błąd liczących.. Rolnik dzisiaj nie płaci podatku z PIT ale w przypadku dzierżawy ziemi już będzie ten podatek płacił i 40% z PIT zostanie w gminie. Następna sprawa to to , że pieniądze z dzierżaw w większości zostaną przez rolników wydane na miejscu przez co część z nich również trafi do kasy gminnej. Nie mówię już o ewentualnych przypadkach, że rolnik przez dywersyfikację dochodów stanie się prężniejszy a może co niektóry jest dziś na garnuszku pomocy społecznej.... -
Dyskusja była o drogach dojazdowych do turbin a nie o drogach ogólnie:))
Odpowiedź dał Pan Tomasz ,że drogi dojazdowe są częścią projektu budowlanego i ich szerokości, łuki ,nachylenia, odwodnienia i standard nawierzchni określają wytyczne producenta turbin, podobnie jak wielkość i kształt placów montażowych.