Wypowiedzi
-
1. Bończyk/Krzywański – “Ideologia snu”
2. Riverside – “Love, Fear and the Time Machine”
- to nie jest zła płyta. Ale z dotychczas nagranych wydaje się najsłabsza.
3. Luxtorpeda – “Luxtorpeda”
4. Iron Maiden - "The Book Of Souls"
5. Incubus – “Morning View”
6. Grand Funk Railroad – “Grand Funk”
7. Grand Funk Railroad – “Closer to Home”
8. Grand Funk Railroad – “Survival”
9. Grand Funk Railroad – “E Pluribus Funk”
10. Slayer – “Repentless”
11. Atomic Rooster – “Death Walks Behind You”
12. TSA – “Proceder”
13. Nurt – “Nurt”
14. Goatsnake - "Black Age Blues"
15. Foals – “What Went Down”
- dziwna płyta. W tym sensie, że nie jest to granie, które lubię najbardziej. Ale z drugiej strony jest coś, co powoduje, że chce się tej płyty posłuchać. Przynajmniej niektórych utworów.
16. Free – “All Right Now. The Best of”
17. Keith Richards – “Crosseyed Heart”
- usłyszałem to czego mniej więcej się spodziewałem, czyli rockowo-bluesową mieszankę zagraną raz szybciej, a raz wolniej.
18. David Gilmour – “Rattle That Lock”
- po pierwszym przesłuchaniu mam mieszane odczucia. -
1. Grand Funk Railroad – “On Time”
2. Riverside – “Love, Fear and The Time Machine”
- na chwilę obecną lekkie rozczarowanie.
3. Incubus – “S.C.I.E.N.C.E.”
4. Incubus – “Make Yourself”
5. Generation X – “Generation X”
6. Soufly – “Archangel”
- dałem te płycie jeszcze jedną szansę. Niestety, nie podoba mi się.
7. Symphony X – “Underworld”
- też drugie podejście. W tym wypadku płyta zyskała. Może nie jest to odkrywcze granie, ale jeśli ktoś lubi prog-metal , to warto posłuchać.
8. Iron Maiden – "The Book Of Souls"
- cały czas jeszcze nie ogarniam tego wydawnictwa.
9. The Feral Trees – “The Feral Trees”
- polska kapela grająca mieszankę rocka z tzw. alternative country. Warto było posłuchać, choć nie jest to granie do słuchania zawsze i wszędzie.
10. God Is An Astronaut – “Helios | Erebus”
- "gdzieś/kiedyś" słyszałem nazwę. Interesujące gitarowe granie. Muszę sięgnąć po wcześniejsze płyty.
11. Chris Cornell – “Euphoria Mourning”
12. Chris Cornell – “Carry On”
13. Alabama Shakes – “Sound & Color”
- wróciłem do tej płyty. Podoba mi się trochę bardziej. Ale tylko trochę.
14. Stress – “Nagrania radiowe”
15. Duran Duran – “Paper Gods”
- po pierwszym przesłuchaniu mam mieszane odczucia.
16. The Libertines – “Anthems for Doomed Youth”
- jakoś nigdy nie potrafiłem zrozumieć zachwytów nad tym zespołem. I raczej tak pozostanie. Jednym uchem wleciało, drugim wyleciało.
17. Slayer – “Repentless”
- z tzw. Wielkiej Czwórki ich zawsze lubiłem najmniej. Nie jest wykluczone, że ta płyta to zmieni. Bo nawet jeśli jest "ostro", to w granicach mojej tolerancji.
18. A-ha – “Cast In Steel”
- jak dla mnie, to zbiór fajnych popowych piosenek. W sumie na plus. -
"Nielegalni" nieco mnie rozczarowali. W przypadku "Niewiernych" było już zdecydowanie lepiej.
Ciekaw jestem jak będzie z trzecią częścią. Przeczytałem jedną piątą i jest ... tak sobie. Ale się nie zniechęcam. -
1. Stereophonics – "Graffiti On The Train"
2. Bończyk/Krzywański - "Depresjoniści"
3. Black Rebel Motorcycle Club – “Beat the Devil's Tattoo”
4. Black Rebel Motorcycle Club – “Specter at the Feast”
- nie słuchałem tej płyty ponad rok. Postanowiłem sobie przypomnieć. I ... kiedyś podobała mi się bardziej.
5. Foals – “What Went Down”
- pierwszy "kontakt" z tą grupą. Może nie podoba mi się w 100%, ale warto posłuchać.
6. Organek – “Głupi”
7. Riverside – "Out of Myself"
8. Riverside – "Second Life Syndrome"
9. Riverside – "Rapid Eye Movement "
10. Riverside – “Love, Fear and The Time Machine”
- nie podejmuję się oceny po zaledwie jednym przesłuchaniu.
11. Motorhead - "Bad Magic"
- jest dobrze.
12. High On Fire "Luminiferous"
- amerykańskie trio grające stoner z dodatkiem thrash i sludge metalu. Momentami fajne, momentami nie.
13. Iron Maiden – “The Book Of Souls”
- w pełni zgadzam się z opinią Andrzeja. -
1. Joe Satriani – "Shockwave Supernova"
- z każdym przesłuchaniem płyta staje się coraz fajniejsza.
2. Black Rebel Motorcycle Club – “B.R.M.C.”
3. Black Rebel Motorcycle Club – “Take Them On, On Your Own”
- chyba już kiedyś pisałem, więc powtórzę się. To moje ulubione dzieło BRMC.
4. Black Rebel Motorcycle Club – “Howl”
- a to z kolei płyta, po której sympatia do zespołu nieco osłabła. Gdy jednak ją teraz przesłuchałem, to okazuje się, że nie jest tak do końca źle.
5. Black Rebel Motorcycle Club – “Baby 81”
6. Deadly Circus Fire - "The Hydra's Tailor"
- prog-metal z UK. W sumie niezłe, choć momentami miałem skojarzenia z Toolem czy też Mastodonem.
7. Magnificent Muttley - "Rear Window"
8. Led Zeppelin – “Coda”
9. Nergard – “A Bit Closer To Heaven”
- melodyjny heavy-metal z Norwegii. Jak dla mnie, fajne granie do samochodu.
10. Fleetwood Mac – “Tusk”
11. Incubus – “Trust Fall (Side A)”
12. Motörhead – “Bad Magic”
- 100 % Motorhead. Zdrowotne problemy Lemmy'ego nie miały na szczęście wpływu na muzykę.
13. Disturbed – “Immortalized”
- po kolejnym przesłuchaniu jest nieco lepiej. Jednak do poprzednich płyt trochę brakuje
14. Alice In Chains - "The Essential" -
Misz-masz z ostatnich dni:
1. Interpol – "Our Love to Admire"
2. Interpol – "Antics"
3. Interpol - "Turn on the Bright Lights"
4. Slaves - "Are You Satisfied?"
- połączenie punk-rocka z tzw. rockiem garażowym. Dla fanów gatunku wydawnictwo warte rozważenia.
5. FFS - "FFS"
- połączone siły Franz Ferdinand i Sparks. Twórczość pierwszych niespecjalnie do mnie trafia, a drugiego zespołu nie nam w ogóle (poza nazwą). Coś pomiędzy indie-rockiem i popem. Myślę, że fani FF nie powinni być rozczarowani.
6. Gang Of Four - "Entertainment"
7. Editors – "The Back Room"
8. Soufly – “Archangel”
- poprzednia płyta nawet mi się podobała. Ta już niekoniecznie. Znowu trochę za ostro. Ale może jeszcze kiedyś wrócę.
9. Viking – “No Child Left Behind”
- oldskulowy thrash-metal. W sumie średnie.
10. Slayer – “World Painted Blood”
11. Opera – “Opera”
12. Warren Haynes - "Ashes & Dust"
- pierwszy kontakt z solową twórczością lidera Gov't Mule. Dość ciekawe połączenie bluesa, rocka i innych gatunków.
13. Samantha Fish – “Wild Heart”
- całkiem fajna blues-rockowa płyta.
14. Rock Candy Funk Party – “Grooove Is King”
- w składzie zespołu m. in. Joe Bonamassa. Instrumentalny jazz-rock. Chwilami podobne do płyt Milesa Davisa z lat 70-tych. Ale warto posłuchać.
15. Led Zeppelin – "In Through the Out Door"
16. Disturbed – “Immortalized”
- niby usłyszałem to czego się spodziewałem, ale pewne rozczarowanie jest. "Czegoś" tej płycie brakuje. Tym niemniej na pewno do niej wrócę.
17. Peter Frampton - "Frampton Comes Alive! II"
-----
@Andrzej - mi płyta Alabama Shakes jakoś nie podeszła. Ale może trzeba do niej wrócić. Może za wcześnie ją skreśliłem. -
-
1. AC/DC – “Live”
2. Joe Satriani – “Shockwave Supernova”
- przy kolejnym przesłuchaniu płyta nieco zyskała. Ale cały czas nie jestem w pełni przekonany.
3. Joe Satriani – “Black Swans and Wormhole Wizards”
4. Fish – “Vigil In A Wilderness Of Mirrors”
5. Pat Travers - "Retro Rocket"
- kanadyjski gitarzysta grający rocka w stylu lat 70-tych. Średnie.
6. Nazareth - "No Mean City"
7. Republika – “Republika marzeń”
8. Republika – “Masakra”
9. Led Zeppelin – “Presence”
10. Symphony X - "Underworld"
- prog-metalowcy z USA. Chyba nieco mniej pokombinowanie granie niż w przypadku Dream Theater. Ale nie do końca mi się spodobało.
11. Lamb Of God -"VII: Sturm und Drang"
12. Fear Factory - "Genexus"
- obie płyty to mieszanki różnych stylów. Pierwszy thrash + heavy metal. Drugi industrial + thrash. Chyba zaczynam się starzeć, bo oba wydawnictwa były dla mnie momentami za "ostre". Szczególnie Lamb Of God.
13. Vanilla Fudge - "Spirit Of 67"
- wstyd się przyznać, ale jakoś nie zanotowałem, że ten zespół nadal istnieje. Ciekawa płyta z przeróbkami nagrań m. in. The Doors, The Rolling Stones czy też Procol Harum.
14. Paul Weller - "Saturns Pattern"
- tak naprawdę to pierwsza płyta p. Paula przesłuchana w całości. Może nie spodobała mi się w całości, ale na pewno warto było posłuchać.
15. Stress – “Nagrania radiowe”
16. Peter Frampton – “Frampton Comes Alive!”
-----
@Kuba - fanem "Drimów" stałem się po drugim czy trzecim usłyszeniu "Pull Me Under". I pamiętam moje rozczarowanie, że w znanych mi sklepach płytowych nie mogę kupić "Images and Words". W końcu jednak udało mi się tę płytę nabyć. Przez kilka następnych lat byli jedną z moich ulubionych kapel, mimo że ich muzyka stawała się dla mnie coraz bardziej przekombinowana. I po "Train of Thought" dałem sobie z nimi spokój. Ostatnia ich płyta (z 2013 roku) wydała mi się powrotem do nieco prostszego grania. Może więc czas by się z DT przeprosić ;-) -
Jeśli komuś podobała się trylogia "Sejf" lub lubi książki Mariusza Zielke, to ta książka też powinna przypaść mu do gustu. -
1. Republika – "Siódma pieczęć"
2. Marillion – "Misplaced Childhood"
- ja nie jestem marillionoholikiem, ale mocno się zastanawiam, czy nie wybrać się na listopadowy koncert Fisha.
3. Joe Satriani – “Unstoppable Momentum”
4. Joe Satriani – “Shockwave Supernova”
- po pierwszym przesłuchaniu odczucia mam mieszane. Na pewno trzeba będzie posłuchać.
5. Disturbed – “The Lost Children”
6. The Chemical Brothers – “Born in the Echoes”
- to nie są raczej "moje klimaty". Ze 2 utwory zwróciły moją uwagę.
7. John Foxx – “Metamatic”
8. Placebo – “B3 EP”
9. Placebo - "Loud Like Love"
10. Jethro Tull – “Catfish Rising”
11. Jethro Tull – “Roots to Branches”
12. Jethro Tull – “J-Tull Dot Com”
13. Fields of the Nephilim – “The Nephilim”
14. Fields of the Nephilim – “Elizium”
15. Valkyrie – “Shadows”
- w recenzji przeczytałem, że zespół gra proto-metal. Ciekaw jestem, kto wymyśla te terminy. Dla mnie to granie w duchu pierwszych płyt Black Sabbath.
16. Stress – “Nagrania radiowe”
17. Fates Warning – “Perfect Symmetry”
18. Fates Warning – “Disconnected”
19. Skowyt – “Achtung, Polen!”
20. Skowyt – “Corrida"
- jeśli ktoś lubi punk-rock, to warto rozważyć posłuchanie tej kapeli.
21. AC/DC - "Rock or Bust" -
1. Pink Floyd – "The Endless River"
2. Luxtorpeda – “EPka”
3. U.D.O. – “Decadent”
- solidna heavy-metalowa płyta. I to by było na tyle.
4. Armored Saint – “Win Hands Down”
- też solidne "metalowe" granie. Jednak w przeciwieństwie do U.D.O. jest "coś" w tej płycie, co powoduje że chce się po nią sięgnąć raz jeszcze.
5. Garbage – “Bleed Like Me”
6. Garbage - "Beautiful Garbage"
7. Placebo – "Meds"
8. Placebo - "Battle for the Sun"
9. Disturbed – "Ten Thousand Fists"
10. Disturbed – "Indestructible"
11. Disturbed - "Asylum"
12. Illusion – “Opowieści”
- i jeszcze jedna zaległość nadrobiona. Usłyszałem to, czego się spodziewałem. Illusion w dobrej formie. Udany powrót.
13. Scott Weiland & The Wildabouts – „Blaster”
- zgodnie z zasadami, trochę inne granie niż Stone Temple Pilots i Velvet Revolver. Całkiem niezłe tzw.gitarowe granie.
14. Jethro Tull – “Crest of a Knave”
15. Jethro Tull – “Rock Island”
16. Interpol – “Interpol”
17. Artrosis – “Imago”
- był czas, że był to jeden z ulubionych polskich zespołów. Potem jakoś przesłałem ich słuchać. W ramach "odświeżenia znajomości" sięgnąłem po przedostatnią płytę. Jakoś mi nie podeszła.
18. Duran Duran - "All You Need Is Now"
19. Foreigner – “No End In Sight: The Very Best of”
20. AC/DC - "If You Want Blood You've Got It"Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.07.15 o godzinie 19:53 -
Od poprzedniego wpisu:
1. Luxtorpeda – „EPka”
- usłyszałem to czego się spodziewałem. Fani kapeli nie powinni być rozczarowani.
2. Tremonti – „Cuaterize”
- druga płyta zespołu gitarzysty Creed i Alter Bridge, Marka Tremontiego. Więcej tu hard-rocka i heavy metalu niż post-grunge. Może być.
3. Tremonti – "All I Was"
- podobne granie jak na tegorocznej płycie. Ale "Cauterize" podoba mi się trochę bardziej.
4. Paradise Lost – "The Plague Within"
- na chwilę obecną bardziej na nie niż na tak.
5. Placebo – „Placebo”
6. Placebo - "Without You I'm Nothing"
7. Placebo – "Black Market Music"
8. Placebo – "Sleeping with Ghosts"
9. The Midnight Ghost Train – "Cold Was The Ground"
- są spore szanse na to, że znajdzie się w moim tegorocznym podsumowaniu.
10. The Midnight Ghost Train – „Buffalo”
- poprzednia płyta tria. Niestety, słabsza od tegorocznej.
11. Ozzy Osbourne – “Black Rain”
12. Ozzy Osbourne – “Scream”
13. Lindemann – "Skills in Pills"
- jeśli mimo wszystko ten tzw. projekt potraktujemy jako solowy debiut Tilla Lindemanna, to przysłowie o jabłku spadającym niedaleko od jabłoni pasuje tu w 100%. Fani Rammsteina powinni być zadowoleni.
14. Organek – “Głupi”
- jeszcze jedno nadrobienie zaległości. W sumie OK.
15. Garbage – "Not Your Kind of People"
16. Garbage – “Garbage”
17. Garbage – “Version 2.0”
18. Nirvana – "Bleach"
19. Nirvana – "In Utero"
20.Duran Duran – “Astronaut”
21. Fleetwood Mac – “Fleetwood Mac”
- ale nie debiut, tylko płyta wydana w 1975 r.
22. Disturbed – „The Sickness”
23. Disturbed – „Believe”
24. Black Star Riders – “All Hell Breaks Loose”
25. Black Star Riders – “The Killer Instinct”
26. Interpol – "El Pintor"
27. Jethro Tull – “The Broadsword and the Beast”
28. Jethro Tull – “Under Wraps”
29. Bryan Ferry – "Avonmore"
30. Hey – “MTV Unplugged”
31. Hey – “Hey w Filharmonii. Szczecin Unplugged"
- niby konwencja taka sama, ale pewne różnice da się usłyszeć. Koncert dla MTV jakby fajniejszy. -
Na kolana nie rzuca, ale fajnie czyta się te fragmenty, których akcja rozgrywa się w miejsca znanych z własnego życia. -
1. Obywatel G.C. – "Obywatel świata"
2. Soundgarden – "Telephantasm"
3. Król – “Wij”
- moją uwagę zwrócił utwór, który jest na LP3. Raczej nie są to "moje klimaty", ale dało się przesłuchać.
4. Patrick The Pan - "...niczym jak liśćmi"
- posłuchane raczej z ciekawości. I raczej nie dla mnie.
5. Jethro Tull – „Heavy Horses”
6. Jethro Tull – „Stormwatch”
7. Jethro Tull – „A”
8. Republika – „1991”
9. Faith No More – "King for a Day... Fool for a Lifetime"
10. Faith No More – "Album of the Year"
11. Perfect Blue Sky – „Emerald”
- australijsko-szwedzki duet, którego muzykę chyba najprościej zaklasyfikować do retro-rocka, choć to trochę inne granie niż np. Blues Pills. Przede wszystkim nieco "lżejsze". Bardzo ciekawe.
12. Royal Thunder - „Crooked Doors”
- w sumie Ok, choć nie mogę napisać, że podoba mi się w 100%.Ten post został edytowany przez Autora dnia 30.06.15 o godzinie 08:30 -
Dla miłośników historii (szczególnie II wojny światowej) lektura wręcz obowiązkowa. -
1. Wire – "Pink Flag"
2. Wire – “Wire”
3. Mike Oldfield – "Tubular Bells 2003"
4. Pearl Jam – "Lost Dogs"
5. Helloween – "My God-Given Right"
6. The Answer – “Raise A Little Hell”
- wróciłem do tej płyty po jakimś czasie. I okazuje się, że jest całkiem niezła.
7. Danko Jones – “Fire Music”
- trio z Kanady. Dość ciekawe połączenie hard-rockowego ciężaru z punkową energią.
8. Raven – “ExtermiNation”
9. Whitesnake – “The Purple Album”
10. Faith No More – "The Real Thing"
11. Faith No More – "Angel Dust"
- na tle tych płyt, tegoroczna wypada w mojej opinii średnio.
12. Faith No More - "Sol Invictus"
13. Florence + the Machine – „How Big, How Blue, How Beautiful”
- cały czas ani na tak, ani na nie.
14. Ozzy Osbourne – “Under Cover”
15. The Midnight Ghost Train – “Cold Was The Ground”
- amerykańskie trio grające połączenie hard i stoner rocka. Interesujące.
16. Michael Schenker's Temple Of Rock – “Spirit On A Mission”
- kolejne wcielenie niemieckiego gitarzysty. Można by rzec supergrupa. Bo i Doogie White na wokalu, i była sekcja rytmiczna Scorpionsów. Niestety efekt końcowy nie powala. Jednym uchem wleciało, drugim wyleciało.
17. Obywatel G.C. - "Obywatel G.C."
18. Obywatel G.C. - "Tak, tak"
-----
@Michał - Royal Thunder słyszałem już kilka tygodni temu. W sumie mi się spodobało, choć niektóre utwory wydały mi się nieco za długie. Planuję jeszcze do nich wrócić. -
1. Pearl Jam – "Pearl Jam"
2. Pearl Jam – "Backspacer"
3. Pearl Jam - "Lightning Bolt"
4. John Porter – “Honey Trap”
- ostatnimi czasy dość często trafiam na płyty, których słucha się całkiem fajnie, ale praktycznie żadne nagranie nie zostaje na dłużej w pamięci. I tak jest w tym przypadku.
5. Fear Factory – “The Industrialist”
6. Ozzy Osbourne – “Down to Earth”
7. Republika – “Nieustanne tango”
8. Joy Division – “The Best of”
oraz kilka tegorocznych nowości:
9. Paradise Lost – “The Plague Within”
10. Helloween – “My God-Given Right”
- w obu przypadkach usłyszałem to czego się spodziewałem. Czyli ci pierwsi grają nieco wolniej, a drudzy nieco szybciej :-)
11. Incubus – “Trust Fall (Side A)”
- jedna z dwóch tzw. EP-ek zaplanowanych na ten rok. Powrót do nieco ostrzejszego grania. W większości niezłe.
12. Florence + The Machine – “How Big, How Blue, How Beautiful”
- na razie mam "syndrom inżyniera Mamonia", czyli najbardziej podobają mi się nagrania, które już znam. Ale na pewno wrócę do tej płyty.
13. Stoneghost – “New Age of Old Ways”
- thrash-metalowcy z miasta, którego nie ma :-))) Całkiem niezłe.
14. Muse – “Drones”
- próba zrozumienia swoistego fenomenu tej grupy. Ich twórczość jakoś do mnie nie trafia. Ale może spróbuję się jeszcze przekonać.
15. Godspeed You! Black Emperor – “Asunder, Sweet and Other Distress”
- zmęczyło mnie.
16. Kontrust – “Explositive”
- mix "ostrego" rocka z tzw. elektroniką. Czasami miałem skojarzenia z Guano Apes.
17. Robben Ford – “Into The Sun”
- o istnieniu tego amerykańskiego blues-rockowego gitarzysty dowiedziałem się parę tygodni temu. Odczucia podobne jak w przypadku Johna Portera.
18. Beth Hart – “Better Than Home”
- wreszcie dotarłem do tej pani ;-) Mogłoby być trochę szybciej.Ten post został edytowany przez Autora dnia 16.06.15 o godzinie 08:38 -
W ostatnim czasie:
1. Simon & Garfunkel – "Greatest Hits"
2. Pearl Jam – "Yield"
3. Pearl Jam – "Binaural"
4. Pearl Jam - "Riot Act"
5. Tomek Lipiński – "To, czego pragniesz"
6. John Porter – “Honey Trap”
- nadrobienie zaległości. John Porter w wersji, która lubię bardziej, czyli elektrycznej. Na razie ani na tak, ani na nie.
7. Faith No More – “Sol Invictus”
8. Otis Taylor – "Hey Joe Opus Red Meat"
9. Otis Taylor – "My World Is Gone"
- płyta w dużym stopniu podobna do tegorocznej, ale "Hey Joe Opus Red Meat" podoba mi się trochę bardziej.
10. Jethro Tull – “Too Old to Rock ‘n’ Roll: Too Young to Die!”
11. Jethro Tull – “Songs From The Wood”
12. Ozzy Osbourne – “No More Tears”
13. Ozzy Osbourne – “Ozzmosis”
14. Iommi – “Fused”
- też nadrobienie zaległości. Tyle że sprzed 10 lat ;-) Słucha się fajnie, choć arcydzieło to nie jest.
15. Almunia – “New Moon”
16. Almunia – “Pulsar”
17. Helloween – “Straight Out of Hell”
18. Vintage Trouble – “The Bomb Shelter Sessions”
19. Florence + the Machine – “Lungs”
20. Florence + the Machine – “Ceremonials” -
-
1. V/A – "Wojciech Mann prezentuje: Nieprzeboje. Krok 2"
2. Lech Janerka – "Ewolucja, rewolucja i ja" (Złota kolekcja)
3. Tomek Lipiński –"Mówię Ci, że ..." (Złota kolekcja)
4. Tomek Lipiński – “To, czego pragniesz”
5. Pearl Jam – "Ten"
6. Pearl Jam – "Vs."
7. Pearl Jam – "Vitalogy"
8. Pearl Jam - "No Code"
9. Faith No More – "Sol Invictus"
- usłyszałem mniej więcej to, czego się spodziewałem. Może nie ma rozczarowania, ale trochę brakuje by być w pełni usatysfakcjonowanym.
10. The Vintage Caravan – “Arrival”
- kolejna płyta retro-rockowców z Islandii. W sumie fajne.
11. The Vintage Caravan – “Voyage”
12. Turbowolf – “Turbowolf”
13. Turbowolf - “Two Hands”
- debiut podoba mi się trochę bardziej. I nie tylko z powodu, że jest bardziej surowy.
14. Jethro Tull - “Minstrel in the Gallery”
15. Ozzy Osbourne – “No Rest for the Wicked”
16. Alabama Shakes – "Sound & Color"
- nie będę ukrywał, że po płytę sięgnąłem po przeczytaniu bardzo pozytywnych recenzji. I ... przeżyłem spore rozczarowanie. Są ciekawe fragmenty. Generalnie płyta jest dla mnie za smętna.
17. Antemasque – "Antemasque"
18. The Cribs – “For All My Sisters”
- całkiem fajne tzw. gitarowe granie (z szuflady z napisem "indie" lub "alternative"). Tylko trochę brak utworów, które od razu zostają w pamięci.
19. Strontium 90 – "Police Academy"
20. Kiss – “Kiss 40”
- zgodnie z tytułem podsumowanie 40-letniej działalności zespołu. Idealne dla tych, którzy do tej pory nie zetknęli się z ich twórczością.
21. Republika – “Nowe sytuacje”