Ania Aste

Ania Aste Rechabilitant

Temat: Jak dac sobie rade po stracie dziecka

Witam wszystkich. Opisze cala sytuacje w ktorej jestem.5 at temu zmarl moj maz-poczatki byly trudne,pomimo staran dzieci -zamknelam sie w sobie z pytaniami na ktore nie mialam odpowiedzi.W2015 r-poznalam mezczyzne-ktorego pokochalam z calego serca-jest cieply,czuly,potrafi przytulic-.Bylismy w pracy zaranica-23.12.15-dostalam widomosc o smierci mojej corki--nie chcialam wracac-probowalam pracowac-bez efektow--moj partner uparl sie zeby zjechac do polski-tak tez sie stalo,wiem ze nie jestem soba,nie potrafie tego ogarnac.Boje sie ze sie zalame a wtedy bedzie trudno-jestem zla ,wsciekla,targaja mna rozne emocje-wiem ze nie jestem soba-Nie chce rozmawiac z nikim o tym co sie stalo,moj partner nie ulatwia mi tego--na poczatku mnie wspieral a przynajmniej probowal-teraz nie chce o niczym slyszec,twierdzi ze go to nie obchodzi--rozumiem go. Wiem ze nieraz bylam niemila dla niego,twierdz ze wyzywam sie na nim. Boje sie ze go strace--nie ukrywam ze jestem zazdrosna o niego-drazni mnie to ze roi maslane oczy do innych,ze w pracy okazuje im zainteresowanie--on twierdzi ze nic nie robi--

konto usunięte

Temat: Jak dac sobie rade po stracie dziecka

Pani Edyto,
Jest Pani jak rozumiem bardzo świeżo po śmierci dziecka, czyli w sytuacji ogromnie trudnej, kryzysowej. Śmierć dziecka to jedno z najtrudniejszych doświadczeń życiowych, jakie może nas spotkać. To, co Pani opisuje, czyli bardzo intensywne i jednocześnie bardzo różnorodne emocje, zachowania które samą Pani zaskakują i reakcje, których by się Pani po sobie nie spodziewała (pisze Pani "nie jestem sobą, nie potrafię tego ogarnąć") są jak najbardziej naturalnymi reakcjami w tej sytuacji. Dodatkowo jak Pani pisze, na Pani stan może wpływać utrata męża przed kilkoma laty i obawy o możliwą stratę relacji z aktualnym partnerem. Dla mnie brzmi to jak ogromne obciążenie, ogromny stres trudny do poradzenia sobie w pojedynkę a nawet z bliskimi. Jeśli Pani także czuje, że to za dużo dla Pani i że sama z bliskimi może sobie Pani nie poradzić, proponuję poszukać pomocy psychologa - w ośrodku interwencji kryzysowej, w fundacjach wspierających osoby w żałobie czy innych miejscach oferujących pomoc psychologiczną. Wyobrażam sobie, że może z racji pracy, zna Pani takie miejsca lub wie, gdzie szukać tego typu pomocy w Pani okolicy. Warto po nią sięgnąć po to, by ktoś życzliwy i kompetentny pomógł Pani przejść przez ten trudny czas - opowiedział o przeżywaniu żałoby, pomógł poradzić sobie z emocjami i myślami, wsparł w rozwiązywaniu problemów praktycznych.
EK.

Następna dyskusja:

Jak dac sobie spokój




Wyślij zaproszenie do