Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Głosy i dźwięki, szepty i krzyki

Ten głos

Kiedy był ostatnio
w miejskiej bibliotece
usłyszał
zza regałów znajomy głos.
Był to głos młodej
dziewczyny
urzekająco piękny jak jej
ponętne ciało pod
zwiewną letnią sukienką.

I gdyby nie jego wiek
i fizyczna nieatrakcyjność
zapewne poszedłby za te
regały i
bez zbędnego wstępu
wziął ją na stercie książek
leżących pod oknem.

Tak go znów uwiódł
i rozpalił zmysły do obłędu
ten znajomy
głos
młodej dziewczyny
z odległej przeszłości.

wiersz jest też w temacie
Pożądanie, fantazje erotyczne...
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 14.11.11 o godzinie 12:25
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Głosy i dźwięki, szepty i krzyki

Głos

jest policzalny i niepoliczalny
bliski i równie dobrze daleki
nie ma wymiaru nie wyznacza postaci
jest naraz wszystkim i niczym
ma dwa stany skupienia
cztery kierunki przemarszu
osiem możliwych odpowiedzi na to samo pytanie

na zewnątrz posiada świadomość zwycięzcy
jest w drodze i poza drogą
przedziera się przez zawiesinę hałasu
nieprzychylny świat obcych głosów
(jak zaczyn słowa które może być zwykłym pretekstem
a teraz nabiera swojego znaczenia)
przelewa się przez szum wodospadu
najkrótszą parabolą uderza w dzwon

(listopad 2011, w szpitalu)Michał M. edytował(a) ten post dnia 11.06.12 o godzinie 11:53
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Głosy i dźwięki, szepty i krzyki

Lothar Herbst*

Szept


ten szept
ten szept przez wargi zwarte bólem
o miejscach snach i poczęciach
rzeczy i ludzi
kołyszących się równo w pochodzie wybrańców
ten szept
o krwi wolno spływającej do morza
i kwiatach więdnących u bram portowych
i twarzach zmęczonych

te twarze
te twarze tak obojętne i żądne sukcesów
i tak napięte cięciwą krzywd i poniżenia
łez i pamięci
te twarze
zastygłe maski śmierci
bratobójczej krwi na naszych
polskich drogach
i kroki matek zdążających
na nasze cmentarze

te kroki
te kroki tak milczące i zimne
i tak ślepe bólem
w którą stronę skierujecie swój wzrok
te kroki
tłumiące w sobie ludzki krzyk
i ten krzyk
tym wszystkim co się ruszają i śnią
i wierzą i walczą
i głupieją

ten szept – czym jest
powietrzem ciała czy jego sumieniem
a ból

1971

z tomu „Rdza na trąbce”, 1979


Ten szept - słowa Lothar Herbst,
muzyka i wykonanie Roman Kołakowski


*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie Być poetą...
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 15.12.11 o godzinie 12:43
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Głosy i dźwięki, szepty i krzyki

Dźwięki jak słowa

Wśród dźwięków wydobywanych
przez starego człowieka
dominują
stękanie sapanie chrząkanie
kasłanie charczenie
odgłos wypluwanej flegmy
bekanie pierdzenie czy
można tego słuchać spokojnie
nie udzielając banalnych
i pustych w istocie rad aby twórca
tych dźwięków poszedł z tym do lekarza
NFZ nie refunduje jednak starości i
wszystkiego co w sposób naturalny
z nią się łączy

Cóż więc pozostaje
słuchać tylko tych naturalnych
jakże prawdziwych ludzkich
dźwięków które
tłumią i wypierają artykułowane
słowa miłości nadziei szczęścia
nawet błagania o współczucie i litość
i modlitwę na koniec
słuchać słuchać w spokoju skupieniu
z empatią poznawać
je dogłębnie przyzwyczajać do nich
swoją wrażliwość
może nawet zaprzyjaźnić się z nimi i
czekać jak wnet staną się naszym
głównym systemem komunikowania się
ze światem

Wiersz jest też w temacie StarośćRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 26.09.12 o godzinie 08:56
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Głosy i dźwięki, szepty i krzyki

Petr Halmay

Czy były to nasze głosy?


Pies pędzi w pyle rozpalonym przez słońce,
dopada płotu.
Z szosy za wsią dochodzą pijackie śpiewy.

Czy były to nasze głosy?
Czyżbym usłyszał wśród nich także głos mojego syna,
miotający się w popołudniowym skwarze?

Często myślę o ojcu.
Czasem siadamy razem na progu.
Pęknięciu w betonie, skrzynce na kwiaty
przypisujemy dziś coraz większe znaczenie.

Dwie twarze rzeczywistości!
A człowiek idzie dalej pod górę w stronę ruin zamku,
w pobliskim lesie nie drgnie nawet liść.

z tomu „Koncová světla”, 2005

tłum. z czeskiego Dorota Dobrew

wersja oryginalna pt. „Byly to naše hlasy?”
w temacie Poezja czeska i słowacka

Wiersz jest też w temacie
Wędrówką życie jest człowieka
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 26.11.12 o godzinie 05:48
Ela Gruszfeld

Ela Gruszfeld Szukam pracy -
handel / marketing /
usługi

Temat: Głosy i dźwięki, szepty i krzyki

do cholery

nic nie mów
kiedy szeptem opowiadam
o historiach bez końca
nawleczonych na dziurawe początki
dudniła w nich jedynie niepewność
a fabuła zawijała w znak zapytania

zobacz
jak dzisiaj prostuje w wykrzyknik
jak dumnie stawia się kropka
przepełniona czarnym atramentem
akcja płynie wiją się rozerwane wątki
obrazy przenoszą do niemego kina

nic nie mów
nawet happy end zamienia się w ciszę
kiedy zrzuca czerwień i jest cały na melo
a dramaty po liftingu to tylko farsy
nie mów słowa są przecież pretekstem
aby wykrzyczeć

no czemu do cholery tak milczysz
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Głosy i dźwięki, szepty i krzyki

Emily Dickinson

1764


Najsmutniejszy hałas, najsłodszy hałas,
Najbardziej oszalały hałas, który narasta -
Ptaki, one robią go na wiosnę,
W nocy smacznie kończą.
Na linii między marcem a kwietniem
Magiczna granica,
Poza którą waha się lato
W pobliżu rajskich terenów.
To kieruje nasze myśli ku wszystkim zmarłym,
Którzy przechadzali się tutaj z nami,
Dzięki czarom separacji
Wykonanym okrutnie drożej.
To kieruje nasze myśli do tego, co mieliśmy
I nad czym teraz ubolewamy.
Życzymy sobie prawie gardeł syren
Które mogłyby przemieszczać się i śpiewać,
Nic więcej.
Ucho może przebić ludzkie serce,
Tak szybko jak włócznia.
Życzymy sobie ucha, które nie miało serca
Tak niebezpiecznie blisko.

z tomu “Collected Poems Complete and Unabridged”, 1991

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt.”1764 [The saddest noise,
the sweetest noise...]” w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.15 o godzinie 13:29
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Głosy i dźwięki, szepty i krzyki

Krzyki
             
Weszłaś miękko w mój sen
w marzenie z odległych lat
szliśmy powoli tak blisko siebie
jak tylko pozwalał nam
demiurg nocy i dnia
zasiedziały w niesfornej pamięci
już dochodziliśmy już drzwi
otwierałem
gdy usłyszałem znany głos
matki miotający przekleństwa
znów byłem mały smarkaty
bardzo niegrzeczny nie-
zdyscyplinowany
krzyczała niemo zmarła matka
miotała przekleństwa groźby

Krzyczałem głośno tej nocy
przerażony i poniżony
odeszłaś
znów byłem sam czy
wolny

23. 03. 2016
      
      

Następna dyskusja:

dźwięki




Wyślij zaproszenie do