Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: Rozstania

Beata Aleksandra Gutocka:
Ubiegłeś mnie Zygmuncie, chciałam wczoraj ten utwór wpisać, ale zdecydowałam się na inny a Ty to "wykorzystałeś"
dodam tylko, że przed wojną był zakazany przez księży z powodu dużej ilości samobójstw popełnianych przy jego dźwiękach i podobno pod jego wpływem

A nie pisałem już gdzieś o telepatycznym związku między nami?
I przykro mi, i przyjemnie!
Wybieram "przyjemnie".
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Rozstania

cieszę się z wyboru
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: Rozstania

Beata Aleksandra Gutocka:
cieszę się z wyboru

"Przyjemnie" nie dlatego, że cię ubiegłem!
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Rozstania

wiem Zygmuncie, telepatia działa w obie strony!
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Rozstania

Rafał Wojaczek

Rozstanie


Dziewczyna, która nie będzie już Tobą,
Twoją ma postać i Twój czyni gest.
Twoje spojrzenie jeszcze u niej w oku
lecz zbroi każdą rzecz już przeciw niej.

Perełki Twojej już u niej ozdoby
- przechodzi szyję przenikliwy śrut.
Wyhodowany Twój głód zjada już
dziewczynę, która nie będzie już Tobą.

Już zaraz zacznie jeść nawet odchody;
już rozpacz siedzi we włoskach Twoich brwi.
Dziewczyna, która nie będzie już Tobą
Twym jeszcze gestem zamknie za mną drzwi.

z tomu "Sezon", 1969Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 13.06.11 o godzinie 07:46
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Rozstania

Juliusz Słowacki

Rozłączenie


Rozłączeni - lecz jedno o drugim pamięta;
Pomiędzy nami lata biały gołąb smutku
I nosi ciągłe wieści. Wiem, kiedy w ogródku,
Wiem, kiedy płaczesz w cichej komnacie zamknięta;

Wiem, o jakiej godzinie wraca bolu fala,
Wiem, jaka ci rozmowa ludzi łzę wyciska.
Tyś mi widna jak gwiazda, co się tam zapala
I łzę różową leje, i skrą siną błyska.

A choć mi teraz ciebie oczyma nie dostać,
Znając twój dom - i drzewa ogrodu, i kwiaty,
Wiem, gdzie malować myślą twe oczy i postać,
Między jakimi drzewy szukać białej szaty.

Ale ty próżno będziesz krajobrazy tworzyć,
Osrebrzać je księżycem i promienić świtem:
Nie wiesz, że trzeba niebo zwalić i położyć
Pod oknami, i nazwać jeziora błękitem.

Potem jezioro z niebem dzielić na połowę,
W dzień zasłoną gór jasnych, w nocy skał szafirem;
Nie wiesz, jak włosem deszczu skałom wieńczyć głowę,
jak je widzieć w księżycu odkreślone kirem.

Nie wiesz, nad jaką górą wschodzi ta perełka,
Którąm wybrał dla ciebie za gwiazdeczkę-stróża;
Nie wiesz, że gdzieś daleko, aż u gór podnóża,
Za jeziorem - dojrzałem dwa z okien światełka.

Przywykłem do nich, kocham te gwiazdy jeziora,
Ciemne mgłą oddalenia, od gwiazd nieba krwawsze,
Dziś je widzę, widziałem zapalone wczora,
Zawsze mi świecą - smutno i blado - lecz zawsze.

A ty - wiecznie zagasłaś nad biednym tułaczem;
Lecz choć się nigdy, nigdzie połączyć nie mamy,
Zamilkniemy na chwilę i znów się wołamy
jak dwa smutne słowiki, co się wabią płaczem.

Nad jeziorem Leman, d. 20 lipca 1835 r.
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Rozstania

Julian Tuwim

Mus

Jeszcze nie mówisz, ale już wiesz,
Że bez pardonu mnie rzucisz.
Podrzesz mi życie, jak listy drzesz,
Surowo mówiąc, że "musisz".

Zapłaczesz - śmieszna! - dumna i zła,
Jakby Ci żal było czego,
Lecz w ślubne łoże swe będziesz szła
Z tryumfem musu głupiego.

I z musu przeklniesz przeszłości cień,
I z musu wspomnienia zdusisz,
Aż przyjdzie - z musu - ogromny dzień,
Gdy ujrzysz, że kochać mnie musisz...

Mnie!Mnie! Mnie! Słyszysz? I tylko mnie!
Nerwowca, z długami, z plamą!!
Mnie! Mnie! Nudziarza, co męczył Cię
I wiecznie mówił to samo!!

Mnie, obłąkańca, który Twój próg
Witał, jak próg u świątyni,
Który Ci krzyczał, żeś Cud, żeś Bóg,
Że miłość - świętą Cię czyni.

Mnie! Mnie! Któremu noce i dnie
Kaprysem bezmyślnym trułaś!
Duszę katując, mordując mnie,
Męki mej strasznej nie czułaś.
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Rozstania

Jonasz Kofta

Już tylko się znamy...

To może przypadek
Że znów się widzimy
Patrzymy na siebie
W spokojnej udręce
Wspomnienia spłowiały
Przez lata i zimy
Już tylko się znamy...
...Nic więcej...

Ty jesteś ta sama
Tak piękna jak wtedy
Gdy było do siebie
Nam bliżej niż blisko
To było niedawno
A mówi się: kiedyś
Już tylko się znamy...
...To wszystko...

Dzielimy złą ciszę
Obcymi słowami
Ty serce masz chłodne
I chłodne masz ręce
Czy mą poufałość
Wybaczy mi Pani?
Bo przecież się znamy...
...Nic więcej...

(z Wertyńskiego)
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: Rozstania

Ojej!, znowu przychodzi mi obrazoburczo zamieszczać mój "akademikowy" tekst poetyczny obok giganta.
Cóż, taka uroda LWP!, a moje bure szczęście.


Nie

Nie-wy-po-wie-dzia-ne szczęścia czytam
Między wierszami świetlistych okien
Wielkiego Domu Pustych Miłości

Masz dwa razy bliżej do nieba
A jednak twoje jasne okno otwarte
Na oścież ciemność jedynie połyka
Słońce w okowach niepokoju
Doskonałość zgilotynowana w prostokąt

Tak blisko do nieba
Czy umiesz kochać
Tak blisko niebaZygmunt B. edytował(a) ten post dnia 04.10.08 o godzinie 00:30
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Rozstania

nie przejmuj się Sigismundzie, nie jest tak źle:)
ciekawy wiersz, ja bym tylko trochę "zamieszała" w układzie wersów, ale nie wiem czy pozwolisz - pozdrawiam Beata
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: Rozstania

Beata Aleksandra Gutocka:
nie przejmuj się Sigismundzie, nie jest tak źle:)
ciekawy wiersz, ja bym tylko trochę "zamieszała" w układzie wersów, ale nie wiem czy pozwolisz - pozdrawiam Beata

Mieszaj sobie, mieszaj, Beatko, do woli!
Twoje "zamieszania" prawie zawsze wychodziły mi i moim tekstom na zdrowie.
Nie pytaj więc już więcej o zgodę. Mieszaj! To taka dobra zabawa jest.
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Rozstania

Antoni Czajkowski

Piękne pagórki Irlandii


O, ziemio moich dziadów - zielony Erinie,
Gdzie się piękne pagórki wznoszą po dolinie,
Kędy się ubierają w cudowne uroki
Łąki - bory - pastwiska - ścieżki i potoki,
I ta woda, co ze skał na doliny bieży,
I pod kroplami rosy liści połysk świeży;
O, ziemio mego serca!... o wy, miłe wzgórza!...
Przy rozstaniu się z wami oko w łzach się nurza!...
A przecież, biedni ludzie, wśród nędzy odmętu
Musieliśmy się cisnąć na pokład okrętu,

I kobiety - i dzieci - choć nas serce boli,
Gdzieś po dalekim świecie szukać lepszej doli;
Bo głód nas z naszej wiejskiej zagrody wypędza,
A z naszych miast ubogich wygania nas nędza,
Bo na całe odzienie zmarzniętego ciała
Tylko nam się angielska starzyzna dostała!...
Czemuż nie nas, lecz innych żywią nasze żniwa?
I wełna nasza nie nas, lecz innych odziewa?
Czemuż nam, wygonionym spod własnego nieba,
Gdzieś tam po obcych kątach chleba szukać trzeba?

O, dawno już nas wicher rozwiewa po świecie,
A nad naszą ojczyzną tak strasznie zamiecie,
I taka ją nienawiść, i pogarda gniecie,
I tak się nad nią burze zbierają gromadnie,
Że się chyba nasz Erin pod wodę zapadnie!...
O, szczęśliwe zwierzęta, które się tam paszą,
Bujną rozkosznych dolin koniczyną naszą.
O, szczęśliwe stokrotnie świergotliwe ptaszę,
Bo wiatr tam łagodniejszy niż gdzie indziej dmucha,
Nad strumieniem pełniejsza wyrasta rzeżucha
I jaśniejsze tam niebo, i złociste chmurki,
I najpiękniejsze w świecie zielone pagórki.
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Rozstania

Zygmunt B.:
Ojej!, znowu przychodzi mi obrazoburczo zamieszczać mój "akademikowy" tekst poetyczny obok giganta.
Cóż, taka uroda LWP!, a moje bure szczęście.


Nie

Nie-wy-po-wie-dzia-ne szczęścia czytam
Między wierszami świetlistych okien
Wielkiego Domu Pustych Miłości

Masz dwa razy bliżej do nieba
A jednak twoje jasne okno otwarte
Na oścież ciemność jedynie połyka
Słońce w okowach niepokoju
Doskonałość zgilotynowana w prostokąt

Tak blisko do nieba
Czy umiesz kochać
Tak blisko niebaZygmunt B. edytował(a) ten post dnia 04.10.08 o godzinie 00:30

moja propozycja jest następująca:

niewypowiedziane szczęścia czytam
między wierszami okien
wielkiego domu
pustych miłości

masz dwa razy bliżej do nieba
a jednak
twoje jasne okno
otwarte na oścież
ciemność jedynie połyka

słońce w okowach niepokoju
doskonałość zgilotynowana
w prostokąt

czy umiesz kochać
tak blisko nieba

mam nadzieję, że moja wersja nie wypacza sensu wiersza - pozdrawiam - Beata
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: Rozstania

Beata Aleksandra Gutocka:

moja propozycja jest następująca:

niewypowiedziane szczęścia czytam
między wierszami okien
wielkiego domu
pustych miłości

masz dwa razy bliżej do nieba
a jednak
twoje jasne okno
otwarte na oścież
ciemność jedynie połyka

słońce w okowach niepokoju
doskonałość zgilotynowana
w prostokąt

czy umiesz kochać
tak blisko nieba

mam nadzieję, że moja wersja nie wypacza sensu wiersza - pozdrawiam - Beata

Nie wypacza, Beatko, nie wypacza. Wprost przeciwnie: uwydatnia bardziej to, o co mi przed ponad trzydziestu laty szło, gdy wystawałem pod "Ślęzakiem" tęskno wpatrując się w okno mojej ukochanej (bez wzajemności, niestety!) Jolanty G.
Po twojej korekcie wciąż jest to mój tekst. Gdybym był bardziej biegły warsztatowo, pewnie od razu podobnie bym napisał. Na szczęście ma się fachowców z GL i dzieki nim mój stary liryk odmłodniał po latach. Dziękuję, Beatko!Zygmunt B. edytował(a) ten post dnia 05.10.08 o godzinie 04:20
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Rozstania

cała przyjemność po mojej stronie Sigismundzie:)
(zawsze w tym względzie do usług)
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Rozstania

Stanisław Grochowiak

Odeszli od siebie z powodu nieustaleń...


Odeszli od siebie z powodu nieustaleń
Zgubili adresy i zapomnieli twarzy
Wracali do wspomnień co najwyżej z uśmiechem
Po którejś tam wódce kiedy robi się gorzko

Nie - ani ich pociąg ani też katastrofa
Ani deszcz też nie złączył To było bezpowrotne
To że bardzo kiedyś z powodu nieustaleń
Odeszli od siebie na dwa bieguny mostu
Małgorzata B.

Małgorzata B. Ale to już było.....

Temat: Rozstania

ANNA ACHMATOWA

*
Pożegnałam druha w przedpokoju,
W złotym kurzu zacisnęłam szczęki.
I z dzwonnicy na głowę moją
Posypały się doniosłe dzwięki.

Porzucona! Wydumane słowo -
Czy list jestem albo kwiat zdeptany?
Moje oczy już patrzą surowo
W pociemniałe tremo koło ściany.

tłum. Leopld Lewin
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Rozstania

Nessun dorma

W tę noc głos płynie wolno
Otwiera gwiazdy nieba
Otchłani czas odejścia ból
Kołysze dzwonem uczuć
Nie zaśniesz Wenus harda
Choć pięknem jesteś morza
Jedynie tylko trwasz
(Na zamku Mandaryna)
Pamięcią gorzkich dni

Gdzież leci szept strumienia
Gdy serce w mękach pęka
Szukając swego pocieszenia

Jednako brzmią snu słowa
Jak perłą błyska oko świtu
Nie poznasz głosu Echa
Wenero zrodzona z fali zemsty
Choć świat był twój

Dojrzałe gwiazdy spadną jutro
Już nie zapomną
Rozbitej smutkiem ciszy
I tylko pozostanie czekać
Gdy w noc dla ciebie ostateczną
Nessun dorma
Andrzej Dąbrówka

Andrzej Dąbrówka Profesor nauk
humanistycznych

Temat: Rozstania

Ryszard Mierzejewski:
Anna Achmatowa
Oto piosnka o dniu pożegnalnym.
Obrzuciłam dom ciemny spojrzeniem.
Tylko świece jaśniały w sypialnym
Obojętnie-żółtym płomieniem.

Świece nie mają powodu żeby ufać ludziom. Wprawdzie oni je dla swojej wygody zapalają, ale potem - lepiej nie mówić... rozłąka...

Świeczka

I

Jest jeden sposób, by zapalić świeczkę:
trzeba udzielić jej płomienia,
a sama będzie ssała tłuszcz i tlen.

Lecz bardzo różne są sposoby
gaśnięcia świec i ich gaszenia.

Gdy świeczka padnie, płomień schodzi
a opuściwszy ją dziczeje i zjada byle co.

Strąć świeczkę w dół
a spadnie szybciej niż jej płomień.

Zdarza się, że parsknięciem śmiechu
spędzają płomień - to płochliwy motyl.

Kiedyś umiano rzecz załatwić po żołniersku:
śmignęła szabla, płomyk ścięty.

Człek gruboskórny umie wręcz
dusić płomyki we dwóch palcach.

Kto topi knot w łyżeczce cieczy
unika dymu i nie zostawia śladu ognia.

Kto nie chce brudzić sobie rąk
wyręcza się przyrządem, który to
robi przez uduszenie ognia:
przykryty twardym czepkiem
płomyk się dławi w swych spalinach.

Bracia i siostry, znam i ja
ten podstęp tak powszedni:
gaszący zbliża twarz do świecy
jakby chciał przyjrzeć się jej życiu
chciał jej coś szepnąć
i składa usta jak do pocałunku
ale wydęte wargi mówią jej tylko
zimne [pf:]

========================

[pf:] to powinno być greckie fi (nie wiem jak dodać coś takiego), które w transkrypcji fonetycznej API oznacza bilabialne f; nie będę dłużej tego tłumaczył, żeby nie robić przykrości świeczkom
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Rozstania

Witaj Andrzeju. Miło Cię widzieć znów na naszym forum, każda Twoja wizyta
przynosi nowe, ciekawe spostrzeżenia i równie ciekawą Twoją twórczość: autorską
i translatorską. Troszkę żałuję, że te swoje oryginalne utwory wpisujesz tylko przy okazji komentarzy. Może wpiszesz też kiedyś coś w celu samym w sobie? Ten ostatni Twój wiersz mógłby na przykład w mojej ocenie zapoczątkować odrębny temat.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku - Ryszard.

PS. Przy wpisywaniu liter greckiego alfabetu można skorzystać w Wordzie z opcji "Wstaw/symbol". R.Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 07.01.09 o godzinie 10:00

Następna dyskusja:

rozstania




Wyślij zaproszenie do