Wypowiedzi
-
Ewka D.:
Albo grzesznik jakiś zatwardziały... :D
Jakub P.:
niesmiały się nam trafił:P
Łukasz S.:
A ja pierwszy raz :D
Witam wszystkich Krakusów
Cześć... to wątek w którym możesz zostać wyspowiadany :)
A więc? -
Sylwia T.:
Nie ganiaj Andrzeja! Zaprośmy go lepiej na piwo jak będziemy w Krakowie. Chmiel rozjaśni nam umysły i skończą się problemy z dogadaniem się :-)
buahahahaha Andrzej ... a moze ty bys sie chcial przypadkiem w role Lopeza wcielic? ;> tylko ze ja sie nigdzie nie wybieram ;-)
uwielbiam zycie z wariatami ;-)
Tomek:* -
Witam wszystkich! To i ja pomacham :-) Bo jak zwykle zamiast się przywitać to od razu się rozgadałem w innym wątku...
-
Andrzej K.:
Dzięki za wyjaśnienie, ale ja całkiem dobrze te słowa zrozumiałem :-) I to bez używania słownika :D Tylko chyba ty nie do końca zrozumiałeś moje odpowiedzi... To ja może wyjaśnię:
Tomasz K.:
Andrzej K.:
Jedni mnie wariatem nazywają, inni podsuwają wariackie pomysły... Co tu się w ogóle dzieje?
To niech goni Lopeza, wydra jedna!
Trzeba się uczyć języków!
Diesel:
http://www.miejski.pl/slowo-diesel
Goń Lopeza:
http://www.miejski.pl/slowo-Go%C5%84+Lopeza
1. Zrozumiałem o kogo chodzi z tym wariatem, tylko pojąć nie mogłem dlaczego ja...
2. Z tym gonieniem Lopeza to jakoś nie bardzo mi się podoba twój pomysł... Ale dzięki za radę i twoje zaangażowanie w sprawę :-) Doceniam to :-)
Mamy dziś straszne problemy z kompaktybilnością... Nikt nikogo nie rozumie... Ehhh... dobrze, że już niedługo weekend... Może w przyszłym tygodniu będzie lepiej :-) -
Andrzej K.:
Jedni mnie wariatem nazywają, inni podsuwają wariackie pomysły... Co tu się w ogóle dzieje?
To niech goni Lopeza, wydra jedna! -
Witam!
Fajnie poczytać takie optymistyczne historie :-) Tym bardziej, że za rok też mnie czeka migracja do Krakowa :-) Może nie tak spontaniczna, bo zaplanowana już dawno. Miasto mi się spodobało od pierwszej mojej wizyty. Jak tak czytam historię Jarka to nastawiam się bardziej optymistycznie, bo skoro są ludzie którym się udało i są szczęśliwi to dlaczego mi ma się nie udać?
W sumie ta migracja to pomysł mojej narzeczonej, która to wymyśliła zanim pierwszy raz w życiu pojechała do Krakowa! To się nazywa niepoprawny optymizm... Twierdzić, że gdzieś będzie się żyło szczęśliwie i dobrze zanim to miejsce zobaczysz :D I co najciekawsze wygląda na to, że się nie myliła :-) Mimo, że tam jeszcze nie mieszkamy, mamy już grupkę przyjaciół i poznajemy (zazwyczaj wirtualnie) coraz to nowych sympatycznych ludzi z Krakowa.
Nasz pierwszy wspólny wyjazd do Krakowa wiązał się już poważnym planowaniem przyszłości w tym mieście. Pojechaliśmy szukać działki budowlanej. Oczywiście nie zabrakło czasu na zwiedzanie miasta, a jednego wieczoru moja dziewczyna stała się moją narzeczoną. I jak tu nie być szczęśliwym?
Tak więc trzymajcie się wszyscy szczęściarze z Krakowa! Za rok nadchodzimy! -
Andrzej K.:
No sam pomyśl... Żeby moja osobista i najlepsza narzeczona mnie publicznie wariatem nazywała? Toż to ludzkie pojęcie przechodzi!
Tomasz K.:
To co Ty, jakiś diesel jesteś czy co...
Czytam... Rozumiem... Ino pojąć nie mogę... -
Żeby nie było, że wszystkie panny to artystyczne dusze: informatyk :-) Znaczy, że z techniką i naukami ścisłymi też nie jest u nas najgorzej :-)
-
Sylwia T.:
No tak... Wejdzie sobie paru facetów na forum to zaraz się znajdzie ktoś kto w tym jakiś spisek czy działanie układu widzi...
gdzie tu sa jakies babyyyy??? kobietyyyyy!!! czuje tu solidarnosc plemnikow;/ Jakub, nigdy juz przenigdy nie uratuje z opresji Twojej kuleczki, chocby miala sie stoczyc prosto do rynsztoku!! -
Dariusz M.:
Dokładnie. Zatankować trzeba samemu. Jednak nie jest to czynność strasznie skomplikowana, raczej każdy sobie poradzi. A jak nie to zawsze można poprosić kogoś z obsługi, na pewno pomogą :-)
Witam, na uwagę zasługuje fakt, że Niemczech często obsługa stacji nie ma obowiązku tankowania nam gazu. Warto się w tej umiejętności jakoś doszkolić tu na miejscu, bo przy dystrybutorze w Niemczech może być problem. -
Sylwia T.:
Ale o so chosi?Tomasz Krzywy edytował(a) ten post dnia 02.11.07 o godzinie 08:18
na czynniki pierwsze:
w potyczce slownej wzilo udzial troje aktorow;
napisalam: "nie ma jak sie dwoje wariatow spotka!! i bynajmniej nie mam tu siebie na mysli EWO!!! :D:D:D"
kontynuujcie...
:-) -
Sylwia T.:
Czytam... Rozumiem... Ino pojąć nie mogę...
Tomasz K.:
Ciekawe o kogo chodzi z tymi dwoma wariatami? Nie Ewa, ja tym bardziej normalny jestem... Ot zagadka! Może ktoś wie? A właściwie jest tu kto?
kochanie..czytanie ze zrozumieniem sie klania ;> -
Jakub P.:
Wy coś przede mną ukrywacie...
Ja wiem ale nie powiem :P Ewa wie, ale nie da rady odpowiedzieć :) -
Ciekawe o kogo chodzi z tymi dwoma wariatami? Nie Ewa, ja tym bardziej normalny jestem... Ot zagadka! Może ktoś wie? A właściwie jest tu kto?
-
Ewka D.:
Nie chcą to nie... W takim razie idę do domu... A tak chciałem jeszcze po godzinach w pracy zostać...
kURDE NOOO...WRACAJCIE JUZ TUUUUUUUU!!!!
sie zabawa niezla szykuje:P -
Ewka D.:
Bez ryzyka nie ma zabawy :-)
hahaha
Ale ten akurat konkretny znicz wcale nie parzy, mimo że gorący :D
nooo Tomek nagrabiles sobie:)
nie chcialbym byc w Twojej przypiekanej bokami znicza skorce:)
ale wiesz, zeby CI blizny na zawsze nie zostawil:P -
Ewka D.:
No wiadomo!! Od teorii nikt się mistrzem nie stał... Tylko praktyka i regularne praktyczne szkolenia, ćwiczenia, warsztaty...
szybka rehabilitacja:P
Nie ma to jak szybko sobie nagrabić i szybko się zrehabilitować :D
cffaniak....praktyka czyni mistrza? -
Witam!
Znajdzie się tu jeszcze miejsce dla jeszcze jednej panienki?
Pozdrawiam :) -
Jakub P.:
>Ale siniaki mogą zostać- to zależy od waleczności
Przez internet mnie nie pobije... A zanim się spotkamy to może jej przejdzie... Oby ;-) -
Ewka D.:
Nie ma to jak szybko sobie nagrabić i szybko się zrehabilitować :D
Tomasz K.:
szybka rehabilitacja:P
Ale ten akurat konkretny znicz wcale nie parzy, mimo że gorący :D
Jak to za kogo?? To będzie tradycyjny polski akcent. Za znicz :D (oj dostanie mi się jak wróci...)sie przynajmniej stara :-)))))
sie dobrze bawi!!!!!!
a za kogo? co sie przebiera?
hahaha
nooo Tomek nagrabiles sobie:)
nie chcialbym byc w Twojej przypiekanej bokami znicza skorce:)