Tomasz Bednarz

Specjalista ds. sprzedaży

Wypowiedzi

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Dress Code czyli Etykieta Ubioru w temacie Jak cię widzą...
    1.12.2011, 12:43

    Maria B.:
    Tomasz Bednarz:
    Co do galerianek to nawet jakby mnie zaczepiały codziennie to bym się publicznie nie przyznał :P:P:P
    Oj tam...opowiadaj :P
    Nie da rady :) zagląda tutaj tez moja lepsza połowa :)... w zasadzie to dzięki niej i małemu przypadkowi tutaj się znalazłem :)
    Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że byłoby dość zabawne gdyby tak nagle zabrać sprzedawcę z galerii i wrzucić do budowlanki i na odwrót :). Jeden i drugi sprzedawca pasowałby jak pięść do nosa w nowym miejscu :)))))).
    Bo ja wiem. Jakos Ci sprzedawcy w Castoramie od tych w Seforze roznia sie (poza aparycja) jedynie noszonym uniformem.
    Właśnie o uniform mi chodziło. Był taki temat o tym jak wyglądają informatycy i ktoś napisał, cytat niedosłowny, że "człowiekowi ubranemu w garnitur nie dałby naprawic swojego komputera, a od człowika ubranego w glany i porozciągany sweter z plamami po keczupie, nie kupiłby komputera." W przypadku podmianki pracowników pomiedzy perfumeria - skład budowalny całkowicie pomijam ich wiedzę merytoryczną. Do kogo byś podeszła w markecie żeby zapytać o klej do glazury? Do faceta w ogrodniczkach i polarze czy do panienki w białej bluzeczce :). (choć z tego co przeczytałem to pewnie do tej panienki :))), ale tak tylko sobie zgaduję :)
    Zupełnie OT. Jak się pisze priv do osoby, która ma ukryty profil?
    jesli ta osoba nie chce otrzymywac wiadomosci od osob spoza jej listy kontaktow to sie...nie daje napisac. Jesli chciales napisac do mnie - trzeba bylo dac znac :)))))

    Tak, m.in. do Ciebie chciałem napisać. Bo na ogóle to się wstydzę :D (poważnie) :)

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Dress Code czyli Etykieta Ubioru w temacie Jak cię widzą...
    1.12.2011, 10:01

    Dobra, dobra już zrozumiałem, że to był DC'owy grzech :).
    Z czasem, którym mogłem gopodarować było beznadziejnie :)
    Garażu niestety nie mam pod domem i do domu chciałem juz jechać jak "wszystko" pozałatwiam. Pod prysznicem siedzę nie dłuzej niż Ty :)... choć wtedy był to zdecydowanie dłuższy czas :) ze względu na wcześniejsze okoliczności. Na szczęście jest "Żel do mycia bardzo brudnych rąk" :)
    Co do galerianek to nawet jakby mnie zaczepiały codziennie to bym się publicznie nie przyznał :P:P:P
    Z tym wpuszczaniem do łóżka to retoryczne pytanie było, nieprawdaż :)?

    Jak często bywasz w sklepach z materiałami budowalanymi albo innych motoryzacyjnych :):P:D ?
    Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że byłoby dość zabawne gdyby tak nagle zabrać sprzedawcę z galerii i wrzucić do budowlanki i na odwrót :). Jeden i drugi sprzedawca pasowałby jak pięść do nosa w nowym miejscu :)))))).

    Zupełnie OT. Jak się pisze priv do osoby, która ma ukryty profil?

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Dress Code czyli Etykieta Ubioru w temacie rtw, mtm, bespoke - na marginesie dress code
    1.12.2011, 09:39

    :)
    Teraz wszystko jasne.

    edit:

    Nie nazwalabym tego scinkami.

    To był bardzo duży skrót myśliwy, wynikający z braku znajomości terminoligii krawieckiej. Chodzi mi o materiał, który został przycięty do odpowiedniego kształtu, który po przeszyciu w odpowiednim miejscu będzie np. rękawem.Tomasz Bednarz edytował(a) ten post dnia 01.12.11 o godzinie 12:53

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Dress Code czyli Etykieta Ubioru w temacie rtw, mtm, bespoke - na marginesie dress code
    1.12.2011, 09:09

    Michale dziękuję za odpowiedź.
    Jednak jeszcze nie do końca...
    Teoretyczna sytuacja.
    Przychodze do "krawca" (przepraszam za uproszczenie, ale nie wiem czy to określenie jest na miejscu bo im więcej tu czytam tym mniej jestem pewien okreseń, które kiedyś mi się wydawały) i mówię do niego: "potrzebuję garnitur". Każe mi stanąć na stołeczku, założy okulary, wyciągnie centymetr, mały chinski ołóweczek i małą karteczkę. Zapisze wymiary i ... i czy od tego momentu zaczyna się różnica między mtm, a bs w zależności jakich czyności dalej krawiec dokona?
    1)
    Zakładamy, że będzie miał bele materiału (który ze mną został uzgodniony) i na podstawie moich wymiarów będzie kreślił na nich magiczne znaki, które poprawi nożyczkami i tak powstanie produkt końcowy (zwany dalej PK) - będzie to BS?
    2)
    Zakładamy, że nie ma beli, tylko "ścinki" różnych materiałów, dopasowane kształtem i po poskładaniu ich do kupy będzie PK - MTM?

    Czy takie garnitury BS od MTM da sie odróżnić i czy ma to znaczenie z punktu widzenia DC?

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Dress Code czyli Etykieta Ubioru w temacie Jak cię widzą...
    1.12.2011, 08:46

    Michał K.:
    Rozumiem, że na imprezę "z braku czasu" poszedłeś prezentując ten sam wizerunek prosto z sephory, tak??

    Oczywiście to pytanie retoryczne :) Ja bym się po prostu umył, wyszykował na imprezę i po drodze wstąpił do sephory - o ile inaczej, nie?

    Problem polegał na tym, że to nie było po drodze więc bym się spóźnił.
    Wieczorem tak sobie pomyślałem, że mój wygląd nie wzbudziłby żadnych kontorwersji gdybym zamiast do perfumerii poszedł do składu materiałów budowlanych lub sklepu z częściami do samochodów. Niewątpliwie tam nie byłbym żadną osobliwością ani sensacją.
    P.S Nie śmierdziałem :)... no chyba, że kurzem albo smarem.

    ad Malgorzata Saadani
    ALE: udajac sie w miejsce publiczne np. do eleganckiej perfumerii, trzeba > zachowac minimum przyzwoitosci, takiej podstawy DC. Gdybysmy Twoja sytuacje > rozpatrzyli z punktu widzenia sprzedawczyni, to okazaloby sie, ze Twoj
    wyglad mogl nie tylko sugerowac jakies niecne zamiary, ale mogl tez po
    prostu przeploszyc innych klientow ze sklepu...

    (sorry, nie potrafię cytwać dwóch osób w jednym poście).
    A jakbym poszedł do "nieeleganckiej" perfumerii :)?

    Poza tym tak mi chodzi jeszcze jedno po głowie, choć to nie za bardzo pasuje do tej grupy. Z mojej perspektywy sklep to sklep więc nie ma dla mnie żadnej różnicy czy idę nieogolony do piekarni w sobotni poranek lub ww. zieleniaka czy do Tesco czy do galerii (co to w ogóle za nazwa!) handlowej. Nie będę się specjalnie "stroił" na zakupy. Oczywiscie przypadek, który opisałem był absolutnie skrajny, ale do sklepu nie zamierzam i nie będę sie ubierał specjalnie. Chynba, że mnie przekonacie :)... i "leczycie" takie przypadki jak mój :)?
    pzdr.

    edit:
    a tak już całkiem OT :) to strój na "brudasa" chronił mnie jeszcze przed zaczepkami ze strony galerianek :DTomasz Bednarz edytował(a) ten post dnia 01.12.11 o godzinie 08:49

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Dress Code czyli Etykieta Ubioru w temacie Jak cię widzą...
    30.11.2011, 15:33

    Cześć.
    Popatzyłem na temat posta i mi się coś przypomniało.
    Kiedyś, podczas urlopu wylazłem z garażu, po porządkach, brudny jak nieboskie stworzenie, umazany smarem, kurzem i innym syfem, nieogolony... przypomniało mi się o pewnej uroczystości rodzinnej, której miałem być uczestnikiem i na którą potrzebowałem prezentu. Prezent miał trafić do kobiety więc na cel wziąłem sobie którąś z galerii handlowych z dostępem do Douglasa czy innej Sephory. Wlazłem tam "na brudasa"... bo oczywiście nie było czasu, żebm wglądał jak człowiek i pierwsze co zwróciło moją uwagę to to, że czułem czyjś oddech na plecach i ze dwie ekspedientki, które w dość specyficzny sposób zapytały "czy w czymś pomóc". W związku z tym, że byłem zaganiany i nie miałem czasu, bo w końcu sie spieszyłem, od razu wypaliłem, że szukam prezentu, jednocześnie szukajc w głowie nazwy perfum, które miałem kupić. Pani bardzo niechętnie zabrała mnie w róg sklepu gdzie zaczynają się najtańsze perfumy i chciała wcisnąć cokolwiek bylebym stamtąd już spieprzał. Jak w końcu nazwa mi się przypomniała to wyraz twarzy "przemiłej" pani ekspedientki wyrażał mniej więcej "A Y F K M" (niecenzuralne, to nie tłumaczę). Zmierzyła mnie z góry na doł i zapewne w jej głowie zakiełkowała myśl, jak takiego obszczymurka stać na pachnidło za 150zł (sic!). Dała mi to bardzo do zrozumienia. Przyznam, że mnie to dość ubawiło :). Oczywiście zaprosiła mnie w jeszcze inną część sklepu. Po dordze przechodziłem jeszcze koło "swoich" perfum/wód po goleniu/perfumowanych, czy jak to się tam zwie więc siegnąłem na półkę i bez pytania zgarnąłem dwie różne flaszki. Pani jeszcze bardziej patrzyła mi na ręce :). W końcu wskazała mi to co miałem kupić. Odprowadziła do kasy (pewnie, żeby po drodze mi się coś w kieszeniach nie zaplątało). Szczery uśmiech pojawił się u niej, jak w końcu transakcji, z obszarpanych bojówek wyciagnałem gruby portfel (gruby bo "zbieram" wizytówki) znanej marki i brudną łapą podałem jej kartę. Jej zachowanie zmieniło się o 180stopni i obsypała mnie jeszcze jakimiś darmowymi próbkami innych śmierdzideł :).
    Taki brudas, a tak "okazałe" zakupy zrobił :)...

    Tak się teraz zastanawiam, czy to się nie nadaje do "wpadki dc"... choć tam to pewnie inne moje historie by się nadawały :)... muszę przyznać, że wywróciliście mój świat do góry nogami... właściwie nie świat, a szafę :D.
    pzdr.

    edit:
    Tak wracając jeszcze do pierwszego postu to się zastanawiam kto od kogo coś bardziej chciał. Tomasz Bednarz edytował(a) ten post dnia 30.11.11 o godzinie 15:34

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Dress Code czyli Etykieta Ubioru w temacie rtw, mtm, bespoke - na marginesie dress code
    30.11.2011, 14:39

    Maria B.:
    Michał K.:

    Zaraz podniesie się raban "krawców miarowych" więc małe uzupełnienie:
    Liczylam wlasnie na Ciebie i Twoje uzupelnienie. W przypadku mtm prefabrykaty sa robione w fabrykach, potem jest dopasowywana i ....szyta ostatecznie w tej samej fabryce.

    Inaczej mowiac - mtm tez jest, podobnie jak rtw - odzieza szyta fabrycznie :)))
    czytałem to chyba ze trzy razy i obawiam się, że dalej nie rozumiem... ale ja głupi jestem i na razie tylko tu czytam..

    Czy te prefabrykaty są wielkości "spadochronów" o określonych kształtach i w zależności od tego ile wskazał centymetr krawiecki to się je pomniejsza (wg określonego szablonu), póżniej szyje i otrzymuje produkt końcowy? Natomiast szycie na miare to wycinanie nożyczkami materiału z beli, szycie itd? Czy też różnica jest taka, że jedne szyje się na ręcznej maszynie, a drugie wzuca się do maszyny, która wypluwa gotowy produkt?
    Odwołam się teraz do przykładu, który jest mi bardziej bliski - do wędkarstwa :).
    O ile RTW to wędka ze sklepu to...
    Jeżeli dzwonię do rodbuildera i proszę o skonstruowanie wędki na takim a takim blanku, uzbrojonego w takie, a takie przelotki i taki a taki uchwyt to mam to robione na miarę czy nie?
    Czy, żeby miałabyć taka wędka uznana za robioną na miarę to musze sie udać do fabryki blanków, usiąść z inżynierami i zaprojektować blank, który zostanie wykonany z odpowiedniego grafitu. Później pojechać do kolejnej fabbryki zrobić to z przelotkami i uchwytem kołowrotka?

    ?

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie A niech to ! w temacie najgłupsze słowa
    30.11.2011, 11:41

    "Wiater wiał i bzy pachły, a ona mie odepchła to poszłem do domu bo chamstwa nie zniese"Tomasz Bednarz edytował(a) ten post dnia 11.07.12 o godzinie 19:23

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Clienting w temacie Największe problemy w umawianiu spotkań przez telefon

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Clienting

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Clienting w temacie Znalazłeś się w CZARNEJ "D"?

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Clienting

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Clienting w temacie Gdybyś mógł (-a) przekazać . . .

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Clienting

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Clienting w temacie MISJA, WIZJA - "ŚCIEMA" CZY ABSOLUTNY NIEBĘDNIK DLA FIRMY

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Clienting

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Clienting w temacie Znane marki out!

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Clienting

  • Tomasz Bednarz
    Wpis na grupie Wędkarstwo. w temacie sklep internetowy - prośba o informace
    24.11.2011, 09:13

    Piotr Jedliński:

    chodzi mi raczej o potrzeby: czego nie ma w innych
    sklepach a byłoby mile widziane.

    przede wszystkim niskich cen i asortymentu jak w Cabelasie albo BPS :).
    Brakuje multiplikatorów, a z tego co widzę to zapotrzebowanie w tym kierunku powoli wzrasta.

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do