Wypowiedzi
-
Cóż, mały update. Zwolnione zostały dwie najlepsze prowadzące, właścicielka zdołała rozwalić grupy, które chodziły regularnie od lat, stara się przyciągnąć nowe osoby, pojawiają się meteoryty, które nie znają kroków, nie mają formy, rozwalają zajęcia, ja odpuściłam. Z żalem. Szukam czegoś innego, będę wdzięczna za podpowiedzi.
-
Witam i ja, z trzema kotami :)
Trochę bliżej rzeki, ale szukam w okolicach Konopackiej większego, nie ma tam czegoś w tej plombie ;)? -
Chodzę od 3 lat :)
Właściciele się zmieniają co roku - najpierw to był dosir, potem pewna pani, a teraz przejęły to dziewczyny prowadzące zajęcia, one są te same od początku.
Klub typowo chyba "damski", nawet nie ma szatni dla panów osobnej (chyba?).
Zajęcia owszem, trawją 50 minut, ale więcej nie dałybyśmy rady ;).
Plusy: bardzo blisko, w tym roku dziewczyny dokupiły masę sprzętu - gumy, stepy, zające, ciężarki różne, piłki były, gdy kupuje się karnet sauna gratis, w tym miesiącu gratis był rollmasaż. Do tego zero zadęcia, no i największy plus - bardzo dobre prowadzące, baaardzo dawno temu zrobiłam uprawnienia instruktora fitnessu, nie pracowałam nigdy, ale w wielu klubach rezygnowałam z zajęć, bo to, co mi zostało po kursie, to wiedza, kiedy prowadzący robi błędy które mogą zaszkodzic ćwiczącym. Tu była jedna wpadka "obsadowa", ale szybko przestała pracować.
Minusy - dosyć spartańskie warunki. -
Katarzyna Krystyna B.:
zastanawiałam się, gdzie o tym napisać...
mam takie pytanie, czy pani, która czyta informacje zapoznaje się z nimi zanim je odczyta na antenie?
bo mam przemożne wrażenie, że nie ;/
i już dawno miałam o to zapytać, ale dzisiejszy serwis o 18tej dobił mnie całkowicie
Aż zwróciłam uwagę, masz rację, zwłaszcza liczebniki stanowią wyzwanie :/. Coraz więcej rzeczy denerwuje, no ale ja nie mam telewizora, za to mam koty, na pewno jestem sfrustrowana i się czepiam... -
Ooo, a u kogo piszesz? Ja po ISNS i mieszkam na Pradze, poproszę o ankietę :)
-
A ja właśnie dziś grzebałam w ich ofercie, zastanawiając się, czy warto. Dwa pytania: czy jest czysto i kiedy jest najmniej ludzi?
Ja z kolei polecam DOSiR na Szanajcy, chodziłam tam na aerobik i na pewno wrócę po przerwie wakacyjnej, było super, a ja marudna jestem. -
Taaa, jeszcze informacje o korkach :/. I słoneczne radio PIN, przygarnij, kurdę, kropka będzie niedługo.
Od sierpnia dojdzie pewnie konkurs smsowy, jaka jest u Ciebie pogoda, hej!
Na co zmieniłaś? Ja wróciłam do PR II, ale tam z kolei lamenty nad ustawą medialną. -
Moja kuzynka właśnie kupiła mieszkanie na Darwina i wprowadza się na początku lipca :).
Będę pomagać w przeprowadzce :), mieszkam dwa przystanki od Was.
Polecam aerobik na Szanajcy, poznałam całą masę pań sąsiadek :) -
hmmm, to mi teraz zabiłaś ćwieka.
Chyba, że są tak ukryte, że nie zauważyłam ;).
Ja w każdym razie miałabym problem z zastąpieniem widoku za oknem, niewiele mieszkań ma park za oknem (no dobra, ulicę też, ale żeby ją zobaczyć trzeba podejść bardzo blisko okna, poza tym - zieleń). -
Oj, to tracę sąsiadkę.
Osiedle FSO II? -
Zaczęłam zmieniać stację.
Przez reklamę Porto Praga :/
Tego pana, co jeszcze nie był, jakoś trawię, ale pani, która z nim rozmawia jest nie do zniesienia.
Klasyczny przykład nieudanej reklamy - nie pójdę na pewno, choć to tuż obok mnie. Jeszcze bym ją spotkała ;). -
Gra miejska powraca :)
Na stronie infopraga można zapisywać się na drugą edycję, baaardzo polecam, fajna zabawa. -
Skad jesteście?
Czy kotka mogła spaść skądś?
Badania wszystkie na pewno będą pomocne przy wykluczaniu chorób, przydało by się też rtg.
Baaardzo polecam dr Dominikę Borkowską, nie spocznie, póki nie znajdzie przyczyny, jest bardzo delikatna w stosunku do zwierząt i bardzo cierpliwa dla właścicieli. Ale to Warszawa.
http://canfelis.pl
http://luxvet.pl -
Dziękuję!
:) Bardzo, bardzo.
Bałam się, że okaże się, że życie w Pekinie jest jakoś masakrycznie droższe niż u nas - kiedyś planowałam coś w Tokio i ceny były absolutnie zaporowe.
No nic, myślę zatem o projekcie, a jakby się okazało, że są szanse, to będę miała mnóstwo innych pytań.
Dziękuję i pozdrawiam. -
A ja mam pytanie do osób mieszkających w Pekinie. Będę próbowała złożyc projekt badawczy, we współpracy z CHASS, ale zanim się porwę na to, chciałabym wiedzieć, orientacyjnie, ile kosztuje życie w Pekinie. Miesięcznie - mieszkanie, transport, jedzenie.
Stypendium, jakie można uzyskać w projekcie na nasze warunki jest obiecujące, ale kompletnie nie wiem, jak się to ma do chińkich realiów. A właściwie pekińskich, bo to pewnie inna bajka.
Pomożecie? -
W ubieglym bylo super :) Jechalam w sierpniowym i bardzo polecam :).
A miejsce fajne, warto zajrzec na stronę po szczegoly. -
Aj, jeśli kot jest wychodzący, to szans na zatrucie sie jakimś świństwem jest nieporównanie wiecej. Trutki na szczury, chemia, chlor i inne paskudztwa.
Trzymam kciuki za kicia. Masz wyniki? -
No i wygrałyśmy :)
Nie dostalam jeszcze oficjalnego maila, ale na stronie już wisimy, jako zwycięzcy.
:D -
Max 4. I chyba fajniej w zespole niz pojedynczo, choc bylo kilka osob, ktore graly solo.
I byla swietna atmosfera miedzy uczestnikami, machalismy sobie na trasie, podpowiadalismy itd :). A dziewczyna z przeciwnej druzyny podarowala nam włos. Miłe, serio. -
Byłam :D
Było super, naprawdę. W dodatku piękna pogoda i ciekawe zadania. 3 godziny biegania, szukania, namawiania mieszkańców dzielnicy, żeby np podstęplowali nam kartkę jak największą ilością pieczątek, lub przyprowadzenie na punkt zbiórki policjanta lub ochroniarza (mój osobisty sukces ;). Trzeba tez bylo namowic pania z meblowego na zagode, zebysmy 10 minut polezeli na lozkach i kogos z dlugimi wlosami, aby podarowal nam wlos :)
Warto, namawiam na nastepne.