Mateusz Donajski

Specjalista jakości, technolog drewna

Wypowiedzi

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie E-Sport w temacie WCG 2010 eliminacje polskie
    26.08.2010, 21:03

    Niestety w Polsce e-sport od jakiegoś czasu nie jest już w ogóle brany pod uwagę jako sport, czy sposób rywalizacji, tylko jako dziecinna zabawa. Koniec końców efekt jest taki jak wszyscy widzieli na WCG, a na temat tej imprezy Panowie powiedzieli już wszystko.

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie E-Sport w temacie WCG 2010 eliminacje polskie
    17.08.2010, 18:35

    Marcin Rutkowski:
    Mateusz Donajski:
    Rozumiem, że mowa o tych graczach co mają neo i ze zmiennego IP głosują nieustannie ?

    A co do grywalnych gier FPS: Call of Duty czy BF są znacznie bardziej grywalneMateusz Donajski edytował(a) ten post dnia 17.08.10 o godzinie 15:07

    Czyli tylko gracze wc3 , sc , cs i fifa mają neostradę i zmienne ip? Rozumiem , że możesz się czuć pokrzywdzony , iż nie ma na dużych turniejach gier w które ty grasz lub chciał byś grać. Ale jak już pisałem , liczą się cyferki i nie chodzi tutaj tylko o Polskę. Bo głosowanie WCG było globalne! A Polskie eliminacje do WCG mają z góry narzucone tytuły na których muszą przeprowadzić eliminacje , co jest chyba zrozumiałe?
    Popatrz na Cybersport , co jakiś czas próbują wcisnąć CoD'a , BF,a , AA. Ale to są bardziej gry casualowe niż platformy esportowe , które będą miały za sobą tysiące regionalnie , a globalnie miliony stałych userów.

    Bardziej grywalne pod jakim względem? O tym co jest grywalne decyduje społeczność i ilość osób która w daną grę gra.

    CoD'y , BF'y i inne tego typu gry są to sezonowe tytuły. Wyjdzie z dobrą akcją marketingową , zrobi się szum sprzeda się XXX pudełek. Ludzie pograją w to kilka dni na singlu , później 2 miesiące na multi i odłożą.Akcja się powtórzy do momentu wyjścia kolejnej edycji. Dlatego WSZYSCY organizatorzy stawiają pierw na globalnie esportowe tytuły , i próbują na dostawkę dać te które mają predyspozycje aby takowymi się stać - no ale jeszcze chyba żadnej nie wyszło. Był mały szał na CoD'a i gadanie w stylu , że będzie to platforma która zastąpi cs'a. Jak jest każdy wie i widzi :)


    Chyba man nie masz pojęcia jaka jest scena COD i jak wielu graczy gra... Ja nie gram już od lat i raczej do tego nie wrócę. Natomiast śledzę co się dzieje na scenie CoD i powiem jedno jest to duża platforma. Ponadto na pewno nie jest "SEZONOWYM TYTUŁEM" co udowodniła sprzedaż ponad 1 mln egzemplarzy CoD MF 2 i stała ilość sceny CoD MF1- polecam sprawdzenie sobie chociaż CB

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie E-Sport w temacie WCG 2010 eliminacje polskie
    17.08.2010, 15:00

    Rozumiem, że mowa o tych graczach co mają neo i ze zmiennego IP głosują nieustannie ?

    A co do grywalnych gier FPS: Call of Duty czy BF są znacznie bardziej grywalneMateusz Donajski edytował(a) ten post dnia 17.08.10 o godzinie 15:07

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie E-Sport w temacie WCG 2010 eliminacje polskie
    17.08.2010, 13:23

    Powiem tak
    Panowie a widział ktoś jakieś zmiany w grach ostatnio, bo z tego co pamiętam od roku 2000 nieprzerwanie jest zakichany CS, Star (co akurat jest zrozumiałe), W3 i nic więcej. Fakt pojawił się kiedyś Q3 czy UT, ale to jednorazowa sprawa.
    Wiadomo, jest jeszcze wiecznie żywa FIFA.... Jak w końcu zmienią gry, rozszerzą ofertę to pogadamy.
    W CS-a nieprzerwanie jeździ NEO z ekipą, bo po co za sponsorować 2gie miejsce, aby również mogli chłopaki pojechać.
    Star, również zazwyczaj jest tylko jeden slot.
    W3... tyle w tym temacie. Wybaczcie, ale mam takie zdanie a nie inne.
    FIFA, wiadomo coś potrafimy, jest wielu fanatyków więc ok.

    Kwestia jest tego typu, gdzie podziały się inne FPS-y, gdzie podziały się konsole ??? Przecież jest możliwość zorganizowania on-line w takie tytuły jak GoW 2 czy Forza. Ponadto poza CS-em są inne gry, które są nowsze, ciekawsze i mają bardzo rozbudowaną scenę.

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Technologia Drewna w temacie Problemy technologii drewna
    17.08.2010, 01:25

    Andrzej Zagroba:
    Nie będę się licytował bo nie ukończyłem żadnej z tych uczelni a pracuję w branży już dość długo i wiem , że uczy dopiero życie co nie wyklucza tego, że teoria się przydaje. pozdrawiam


    Powiem tak, prawda i święta racja, nawet moja niezłomna szefowa mi to przyznała :) Pamiętam sam jak powiedziała mi na rozmowie kwalifikacyjnej, że wiedza teoretyczna często odbiega znacząco od praktyki, ale już po pierwszej wizycie w Barlinku na kontroli zmieniła zdanie :D

    Co do podziału uczelni, dajmy już spokój. Mnie tylko śmieszy/boli jeden fakt... ZAROBKI. Jak już wcześniej wspomniałem Starszy Szeregowy w wojsku ma netto uwaga od sierpnia tego roku 2600 podstawy plus dodatki. Z czego w rzeczywistości rocznie około 37 tys pln co daje ponad 3000 pln netto. Szkoda gadać o innych zawodach, bo musiałbym powtórzyć tekst wcześniejszy.
    Dziś projektant środowiska CAD zarabia 1500 - 2500 (z doświadczeniem). Wyżej nie spotkałem wliczając w to Warszawę (wiadomo tam wyższe stawki). Technolodzy drewna w Polsce (czy to tartaki czy inny rodzaj przerobu w stylu schody, deski etc.) Mają bagatela 2500 - 3000 netto. Więc pomimo tego, że kryzys przetrwaliśmy i to całkiem nieźle, nic się nie zmieniło. Dalej w PL płaci się grosze. Jest to jeden z powodów dla którego większość moich znajomych nie pracuje w zawodzie.

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Przemysł Drzewny w temacie W sprawie suszarni

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Przemysł Drzewny

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Technologia Drewna w temacie Problemy technologii drewna
    14.07.2010, 00:37

    Znacznie się mylisz ponieważ z elektryką mam niewiele wspólnego. To miło że robisz:"

    Marcin janik:
    na austriackim tartaku"

    i zarabiasz w Euro. Rozumiem, że starasz się docenić swoją pracę i wkład w zagraniczny kapitał, ale jak już mówiłem nie to jest tematem dysputy. Pomińmy w końcu temat uczelni i powiedz mi lepiej, dlaczego tak jest, iż musiałeś wyjechać za granicę, aby zarobić logiczne pieniądze, w jakże mocno wymagającym koncentracji i uwagi zawodzie. Nie mówię już o odpowiedzialności, która również jest ogromna. Dlaczego tynkarz jest w stanie zarobić 23 PLN/m^2 co przy 120 m^2 w miesiącu daje ok. 2770 brutto, a 2000 netto pensji, z czego nie oszukujmy się robią znacznie więcej niż te 120 m^2 w skali miesiąca.
    Generalnie to mnie nurtuje, że projektanci w językach CAD zarabiają po 2 - 2,5 tys PLN. Co nie oszukujmy się nie jest dużo.

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Technologia Drewna w temacie Problemy technologii drewna
    5.07.2010, 13:24

    Nie wiem skąd te bzdury na temat Hoffmanna skoro mnie nie znasz. Co do uniwersytetów jak już mówiłem, a Twoje argumenty niestety nie trafiają tutaj do nikogo ukazując jedynie poziom twoich wypowiedzi i możliwości argumentacji.
    Więc drogi Marcinie miłego rąbania, cięcia i obróbki drewna. Zaiste Ty jako taki "wykwalifikowany" fachowiec zarabiasz znaczne pieniądze (bo przecież o tym był główny temat), także nie ma o czym dalej rozmawiać. Miłego cięcia na placu manipulacyjnym.

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Klub NLP Poznań w temacie Start spotkań Klubu NLP Poznań

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Klub NLP Poznań

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Technologia Drewna w temacie Problemy technologii drewna
    1.06.2010, 23:26

    Moim zdaniem jeśli chodzi o publikacje to prawda SGGW ma ich znacznie więcej, ale jakościowo są delikatnie mówiąc słabe - dowód artykuł na temat wsadzenia w spuszczela nadajnika GPS i obserwowania jego wędrówki, który ujawnił się bodajże w Gazecie Przemysłu Drzewnego... pod patronatem SGGW
    Poza tym pytasz o kardę:
    prof. dr hab. Włodzimierz Prądzyński - tego człowieka na prawdę nie trzeba przedstawiać, gość jest znany wszędzie
    prof. dr hab. Stanisław Proszyk - autorytet światowy i znawca środków adhezyjnych i uszlachetniających powierzchnię drewna
    prof. dr hab. inż. Jerzy Smardzewski - Polski autorytet rysunku technicznego, projektowania
    Prof. dr hab. Ginter J. HRUZIK - znawca tartacznictwa w PL, konsultant wielu zakładów przemysłowych w tym jednego z największych w europie Barlinek SA
    dr hab. inż. Ryszard Guzenda, prof. nadzw. - po dzień dzisiejszy szkoleniowiec polskich suszarni, znawca tematyki związanej z suszeniem drewna
    prof. dr hab. inż. Waldemar Moliński - tego Pana również nie trzeba przedstawiać, znawca i autor wielu publikacji dotyczących badań drewna i jego właściwości fizyko-mechanicznych
    prof. dr hab. Janina Łęcka - autorka wielu wspaniałych publikacji, m.in.: "Wpływ aktywacji tlenowej wiórów drzewnych na właściwości płyt wiórowych zaklejonych żywicą mocznikową" czy "H2O2 as a modifier of phenol-formaldehyde resin used in the production of particleboards." - czyli "Perhydrol jako modyfikator fenolowo-formaldehydowych żywic używanych przy produkcji płyt wiórowych."
    dr Grzegorz Hoffmann - wybitny fizyk, publicysta. Powiem tak, moim zdaniem i kolegów, fizykę jest w stanie wytłumaczyć nawet małpie. Polecam przyjść kiedyś na jego seminarium/wykład cokolwiek.
    dr inż. Ryszard PLENZLER - jego publikacje dotyczące zagadnień z Mechaniki mówią same za siebie, ponadto polecam przeczytać którąkolwiek z nich.

    Nie twierdzę, że nie posiadacie nowszego sprzętu, czy znacząco słabszą kadrę. Kwestia jest taka, iż nie macie tradycji i lat doświadczeń jakie ma za sobą WTD.
    SGGW bardzo się rozwija co się chwali, ale aby dość do pewnych osiągnięć potrzeba czasu.
    Co do pracy, to nie słyszałem aby ktokolwiek po WTD nie dostał pracy w zawodzie, kwestia tylko dotyczyła pensji i porównania jej z innymi zawodomi. Aha i jeśli chodzi o CNC u nas są 4 specjalizacje (u was 3 od niedawna), ja osobiście nie jestem w ogóle zainteresowany tematyką tartacznictwa, a chemią drewna. Na prawdę praca na placach manipulacyjnych, obserwowanie i wyliczanie najbardziej opłacalnych przetarć tarcicy to zdecydowanie nie to czego szukam.Mateusz Donajski edytował(a) ten post dnia 01.06.10 o godzinie 23:37

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Klub NLP Poznań w temacie Start spotkań Klubu NLP Poznań

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Klub NLP Poznań

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie drewnoludzie w temacie Absolwent Technologii Drewna
    29.01.2010, 16:52

    Powodzenia w szukaniu i to szczerze :)

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Technologia Drewna w temacie Problemy technologii drewna
    20.11.2009, 18:17

    Magdalena Bastek:
    Niestety, ale w obecnej sytuacji mamy rynek pracodawcy, a nie pracownika - jak było jeszcze rok temu. Poza tym kluczowym zagadnieniem jest ZAPOTRZEBOWANIE. Wiadomo, że wielu budowlańców wyjechało z kraju w celach zarobkowych, w związku z tym pracodawcy "biją się" o pracownika podbijając stawkę. Jeśli chodzi o zarobki fryzjerów, to sądzę, że stawki 3000 - 10 000 są mocno zawyżone. Mało który fryzjer tyle zarabia, chyba, że mowa o tzw. pracowniach fryzjerskich, ale ich nie ma za wiele.

    A od siebie mogę tylko dodać, że szukam właśnie technologa do fabryki mebli tapicerowanych. Praca na Dolnym Śląsku :) Warunki zatrudnienia może nie super atrakcyjne, ale z pewnością bardzo przyzwoite :)

    Zainteresowanych zapraszam do kontaktu na priv.


    Jeśli chodzi o fryzjerów, to zapraszam do Poznania, Warszawy czy nawet Zielonej Góry... nie mówiąc o Wrocławiu.
    Prawda jest taka, że ekonomiści, marketingowcy, handlowcy etc. nie wyjechali z kraju. Wciąż, są jest ich dużo i zarabiają lepiej od gościa co ma wiedzę nieporównywalnie bardziej obszerną i trudniejszą do ogarnięcia. Ale już pomijając te kwestie to nawet zwykły szeregowy bez mundurówki i trzynastki ma 2056 PLN bez dodatków w stylu wyrzywieniówka, rozłąkowe, dodatki za służby i mieszkaniowe... Czyli średnio rocznie zarabia netto ok 36 000 PLN (wiem to z pierwszej ręki). A Chorąży bez dodatków (pod oficer, bez jakiś specjalnych szkół) ma 3 200. To więc o jakim rynku pracodawcy, a nie pracownika mowa?

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Savoir-vivre, czyli sztuka życia w temacie [18+] czy to już przekroczenie wszystkich granic ? kto...
    20.11.2009, 15:56

    Natalia Sowińska:
    Raczej rozczarowanie... Mieli naprawdę dobre teledyski, z Królewną Śnieżką był super, poruszający był o Ameryce i zdecydowanie doskonały do "Stripped"... A ten? Nie wzbudził żadnych emocji, ani to odkrywcze, ani ciekawe, ani ładne... Nuda.

    Naprawdę przeczytaj wcześniejsze wypowiedzi na temat tego teledysku, a będziesz wiedzieć dlaczego jest to odkrywcze, nowatorskie i przynosi kasę.

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Savoir-vivre, czyli sztuka życia w temacie [18+] czy to już przekroczenie wszystkich granic ? kto...
    20.11.2009, 15:43

    Sex był ale dopiero teraz. Właśnie w tym teledysku, wymieniłem go aby podkreślić różnorodność pomysłów.

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Darmowe szkolenia w temacie [Poznań] Twój wizerunek to 50% uroku i 50% umiejętności -...
    20.11.2009, 15:42

    Jedno pytanie
    How much?

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Savoir-vivre, czyli sztuka życia w temacie [18+] czy to już przekroczenie wszystkich granic ? kto...
    20.11.2009, 15:34

    Lola Foksa:
    Mateusz Donajski:
    Nie rozumiem o co cały szum...
    Po pierwsze przecież ten teledysk powstał do odbiorów w wieku 15 - 25 lat (mniej więcej), więc w ogóle nie rozumiem wypowiedzi starszych kolegów. Wiadomym jest że ludzi grubo po 30stce i wyżej będzie on gorszył etc. bla bla bla
    Po drugie wiadomo od niepamiętnych czasów, że w showbiznesie, utrzymują się tylko prostytutki, lansiarze i reszta shitu.

    :).. No ja sobie wypraszam.. jako koleżanka grubo po 30-tce..:DD.. Mnie - co najwyżej - nieco znudził.. Już wszędzie tylko gołe dupy i sex.. A Rammstein - poszedłby dalej, gdyby właśnie zmienił konwencje a w sumie nie zrobili nic zaskakującego - z punktu widzenia ich własnej twórczości.. A ile się można śmiać z "dowcipów" na jedno kopyto..?..

    Chyba pomyliłaś kapele. Widziałaś albo byłaś może kiedyś na koncercie Rammstein-a ? Oni przerabiali fireshow, akrobatykę, dragi, igły, SM, sex i wiele innych ciekawych konwencji. Jakoś nie przypominam sobie, aby wcześniej zrobili cokolwiek nawet podobnego do takiego projektu, jakim jest pussy.
    Ja osobiście nie chciałbym aby poszli w kierunku, np.: aesthetic meat front, bo widziałem ich pokaz na CP 2009 i powiem szczerze, że wgnietli mnie w podłogę. Nie widziałem że można mieć tak najebane w głowie. Przepraszam za wyrażenie, ale Ci co widzieli wiedzą, iż inaczej tego wyrazić się po prostu nie da.Mateusz Donajski edytował(a) ten post dnia 20.11.09 o godzinie 15:36

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Savoir-vivre, czyli sztuka życia w temacie [18+] czy to już przekroczenie wszystkich granic ? kto...
    20.11.2009, 11:55

    Elżbieta K.:
    Mateusz Donajski:
    Nie rozumiem o co cały szum...
    Po pierwsze przecież ten teledysk powstał do odbiorów w wieku 15 - 25 lat (mniej więcej), więc w ogóle nie rozumiem wypowiedzi starszych kolegów. Wiadomym jest że ludzi grubo po 30stce i wyżej będzie on gorszył etc. bla bla bla
    Po drugie wiadomo od niepamiętnych czasów, że w showbiznesie, utrzymują się tylko prostytutki, lansiarze i reszta shitu.
    Po trzecie, Rammstein tak jak już mówili koledzy/koleżanki przerabiał wszystko, teraz chcieli pójść dalej i się udało
    Po czwarte, chodzi o szok (nikt nigdy nie zrobił takiego projektu), przez co zarabiają masę szmalu :)
    Po piąte [+18] od dawna jest ucieleśnieniem przekroczenia wszelkich barier, ponieważ zwykły, szary konsumpcjonizm nie wystarcza młodym ludziom i potrzebują oni większych wrażeń.


    No dokładnie :) Najzbawniejsze w tym wszystkim jest to, że zazdroszczę kolegom całego ubawu z tego teledysku. Wyobrażacie sobie, jaki oni musieli mieć "fun" z tego wszystkiego? Ja to widzę w ten sposób: każdy marudzi, jakby to było, gdyby wygrał w totka pięć myljonów. Że by sobie leżał na plaży, pił drinka i obracał panienki/ facetow itd. I mamy Rammstein, którzy ciężką pracą, dobrą muzyką (wcześniejsze płyty), wyrobili sobie renomę, są znani, rozpoznawalni i lubiani. To jest ich wygrana. A teraz nakręcili klip, przy realizacji którego, mogę się założyć- mieli niezły ubaw, a jeszcze większy ubaw mają z tego, że nie dość, że zarobili na tym kupę kasy, to jeszcze zabawiają się zlaseczkami jednocześnie na tym zarabiając. Siadają do TV, kompa i czytają te wszystkie głosy zgorszenia i zrywają boki ze śmiechu. Po prostu bajka, nie życie :)


    Droga Elu jedną stroną medalu jest zabawa, ale ile tej przyjemnej pracy musieli wykonać w trakcie kręcenia, cholera jestem ciekawy ile razy powtarzali sceny "końcowe" :D hehehehe

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Trenerzy Biznesu/Szkolenia "miękkie" w temacie Nietypowi (nie) trenerzy
    20.11.2009, 11:49

    Mirek Jasiński:
    Łukasz,

    Ja też jestem nie-trenerem. Co prawda szkoleń miękkich nie prowadzę, ale od 17 lat prowadzę szkolenia twarde z finansów, ryzyka bankowego i zarządzania strategicznego.

    Pomimo przeprowadzenia prawie 2000 dni szkoleniowych w swojej karierze, jestem nie-trenerem, bo nie ukończyłem żadnej uznanej w naszym kraju szkoły trenerskiej, nie jestem na żadnej liście certyfikowanych trenerów, od ponad 15 lat nie należę do żadnej organizacji trenerskiej ani stowarzyszenia i - o zgrozo - pracuję tylko na pół etatu, bo drugie pół zajmuje mi doradztwo i prowadzenie własnej firmy.

    Tak mi się wydaje, że powinni mi teraz zabronić szkolić, bo odkąd zacząłem rozwijać wydawnictwo, zamierzam świadomie zredukować swój etat trenerski do jednej trzeciej!

    I przychylam się do Twojej opinii wyrażonej między wierszami - aktorów absolutnie należy zamknąć w teatrze i wypuszczać tylko na seriale telewizyjne i na plany filmowe. Absolutnie nie powinni szkolić! A już na pewno nie powinni uczyć dykcji, projekcji głosu, wystąpień publicznych i jak słusznie zauważyłeś - mowy ciała.

    Rozwinę też Twoją myśl. Psychologów miejsce jest w poradniach psychologicznych i w szpitalach. Broń boże pozwolić im na kontakty z menedżerami, sprzedawcami i HR-owcami. Przecież oni do szkoleń się absolutnie nie nadają.

    Proszę uprzejmie wszystkich trenerów aby przyłączyli się do mojego apelu. Bierzmy przykład z notariuszy, biegłych rewidentów i wyceniaczy nieruchomości. Praktykowanie w zawodzie trenerskim bez wpisu na listę dopuszczonych i certyfikowanych trenerów powinno być karalne.

    Czekam z pokorą na aresztowanie.Mirek Jasiński edytował(a) ten post dnia 19.11.09 o godzinie 22:34

    Brawo zabiłeś mnie tą wypowiedzią :) Rewelacja. Całkowicie się zgadzam i popieram też jedną życiową tezę. Tam gdzie czujesz mocny aromat kawy, dobrej kawy się nie napijesz.

    Anna Leśnikowska-Jaros:
    szukałam w pamięci nietypowych a znalazłam (nie) trenerów:

    1) technolog szkolący przedstawicieli handlowych swojej firmy

    2) w zadaniach menagera jest / powinien być rozwój pracowników; gro z nich mierzy się z formą grupowego rozwoju, czyli biorą na siebie zadania trenera;

    3) podobnie rzecz się ma z pracownikami działu jakości, których zadaniem jest wyedukowanie innych działów w zakresie norm ISO, HACAP/ QS?TS czy jakichś innych bądź po prostu procedur;

    4) pracownicy działu HR - podobnie jak w pkt 2.; np. szkolenie z wprowadzania systemu ocen okresowych w firmie; prawo pracy itp

    5) dyrektor oddziału szkolący ze standardów obsługi klienta

    6) inżynier przenoszący linie produkcyjne szkoli z ich montażu i użytkowania

    Rynek czeka na takich właśnie specjalistów.
    Co nie oznacza, że warto poprzestawać tylko na wysokich kompetencjach merytorycznych. Jest to super baza do szkolenia innych.
    Rozwój kompetencji trenerskich, jak sama nazwa wskazuje, pozwala na doskonalenie warsztatu.Anna Leśnikowska-Jaros edytował(a) ten post dnia 20.11.09 o godzinie 09:18

    Co do punktu pierwszego, technologia, np.: drewna jest tak ciężkim zagadnieniem i obszernym, że absolutnie żaden handlowiec, finansista, marketingowiec, PR-owiec etc. nie jest w stanie zrozumieć samemu jak działa dany produkt, który jako PH miałby sprzedawać, a tym bardziej jak wdrożyć go na linię danego zakładu...

    Co do punktu szóstego, sam jako jeszcze naprawiacz (później specjalista ds procesu) szkoliłem dziennie kilkanaście osób pokazując jak wykonywać dane czynności, co robić w sytuacjach awaryjnych etc. Nie ma w tym nic dziwnego, mało tego inaczej tego zrobić się nie da. Jak jakość by próbowała (a tak się zdarzało) szkolić pracowników produkcyjnych w zakresie procesu produkcyjnego, czy wykonywanych testów, to wówczas zazwyczaj się kończyło to zatrzymaniem linii, jak nie re-work-em danej partii materiału.

    Faktem niezaprzeczalnym jest to co powiedział Adrian. Dziś jest multum gości, którzy starają się za to brać nie mając doświadczenia. Sam pamiętam swoje początki i stronice książek, artykułów przeczytanych o relacjach między ludzkich, wykorzystywaniu informacji i jej przekazywaniu... Niestety nauczyć kogoś (nawet bardzo kumatego) czegokolwiek związanego z elektroniką, procesem produkcyjnym wymaga niesamowitej cierpliwości, umiejętności dobierania słów i często znacznej ilości czasu.

  • Mateusz Donajski
    Wpis na grupie Savoir-vivre, czyli sztuka życia w temacie [18+] czy to już przekroczenie wszystkich granic ? kto...
    20.11.2009, 11:31

    Nie rozumiem o co cały szum...
    Po pierwsze przecież ten teledysk powstał do odbiorów w wieku 15 - 25 lat (mniej więcej), więc w ogóle nie rozumiem wypowiedzi starszych kolegów. Wiadomym jest że ludzi grubo po 30stce i wyżej będzie on gorszył etc. bla bla bla
    Po drugie wiadomo od niepamiętnych czasów, że w showbiznesie, utrzymują się tylko prostytutki, lansiarze i reszta shitu.
    Po trzecie, Rammstein tak jak już mówili koledzy/koleżanki przerabiał wszystko, teraz chcieli pójść dalej i się udało
    Po czwarte, chodzi o szok (nikt nigdy nie zrobił takiego projektu), przez co zarabiają masę szmalu :)
    Po piąte [+18] od dawna jest ucieleśnieniem przekroczenia wszelkich barier, ponieważ zwykły, szary konsumpcjonizm nie wystarcza młodym ludziom i potrzebują oni większych wrażeń.

    Koś podważył że ten teledysk nie ma nic wspólnego z Savoir-vivre. Te osoby odsyłam do lekturki:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Savoir_vivre

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do