Wypowiedzi
-
Stanisław Kowalik:
wielokrotnie osobiscie obserwowalem zmiany, ktore byly wprowadzane chyba tylko dlatego, ze cos trzeba bylo zmienic. ot, element kultury organizacji.
mechanizm jest prosty - przychodzi nowy manager i jego obowiazkiem jest dokonanie zmian. przeciez jesli czegos nie zmieni (w domysle "nie usprawni") to bedzie to znaczylo, ze jego nominacja byla bledem.
To co piszesz to patologia doboru kadr (temat rzeka). Ja natomiast uważam, że wszystko zależy od podejścia i umiejętności nowej osoby. Nowa osoba może mieć "świeżę" spojrzenie na organizację, sposób działania i postępowania. Zauważ, że po pewnym czasie wszyscy zaczynamy popadać w rutynę i akceptujemy coraz więcej drobnych nieprawidłowości. Najczęściej lista spraw, którę chcieliśmy rozwiązać na początku kurczy się. Zmieniamy je dopiero wtedy gdy jest to już naprawdę niezbędne.