Wypowiedzi

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie Praca w temacie Ściana płaczu
    2.02.2013, 21:12

    Beata Chorągwicka-Majstrowicz:
    No właśnie o tym mówię, że bolesna prawda nie zawsze ma związek z samym kandydatem... lub inaczej, decyzja od odrzuceniu nie jest od niego zależna.

    Odnośnie wcześniejszych komenatarzy, tak, rekrutujący nie są chętni do ujawniania prawdziwych powodów odrzucenia kandydata... Co do dzieci, nie, nie jest to legalne, dlatego nikt tego nie powie wprost. Dla podniesienia nastroju dodam, że są firmy, gdzie matki są cenione, zależy więc od polityki :)

    A szopki z rekrutacją... są instytucje gdzie na każdy wakat rekrutacja musi być ;)

    Czasem wakat istnieje naprawdę, ale dopiero w trakcie rekrutacji pojawia sie kandydat z polecenia. Czasem po prostu polecają osoby, które są bardziej decyzyjne niż rekruterzy ;)


    Im więcej się czyta i bierze udział w tym cyrku tym bardziej staje się jasne, że szopka powinna być synonimem słowa: rekrutacja. Zaś ludzie, którzy się tym trudnią... no cóż szczerze współczuję. Jakby tu poczytać co poniektórych śmiałków tej profesji, to po prostu wieje zgrozą. Cynizm i arogancja wylewa im się chyba wszystkimi otworami ciała. Za chiny nie chciałbym zostać <tfu> rekruterem i zostać znienawidzonym przez ludzi bardziej niż byle dyrektor decydujący się na zwolnienia grupowe w okresie przedświątecznym. Nie wiem czy sobie zdajecie sprawę re-kru-te-rzy jak postrzega was przeciętny zjadacz chleba. To nie byłyby cenzuralne słowa. Napięcie w społeczeństwie narasta, za to wy jesteście jedną z tych grup, w których widzi się wyłącznie problemy, przeszkody osiągnięcia czegokolwiek.

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie Praca w temacie Z jakich powodów są odrzucane CV bez czytania?
    1.02.2013, 09:42

    Karolina Ł.:
    Katarzyna Kulik:
    Poza tym coraz więcej pracodawców weryfikuje czy wpisane zainteresowania są jedynie pustymi frazesami czy realnym hobby. Mój Kuzyn np. wpisał sobie "kontrowersyjne wydarzenia historyczne" i później się biedny zagubił o co tak właściwie chodzi :) Ja, będąc po maturze, kiedy moim głównym zainteresowanie było dziennikarstwo i publicystyka, dostałam pytanie związane właśnie z tą dziedziną. I chociaż rekruter czy pracodawca może wcale nie posiada dostatecznej wiedzy z zakresu naszych rzekomych zainteresowań, to pyta, aby na podstawie naszej wypowiedzi wywnioskować, czy rzeczywiście znamy się na temacie. Bo nie ma chyba nic gorszego niż udawać specjalistę w dziedzinie zupełnie nie znanej...
    Bardzo lubię drążyć temat hobby na rozmowie :)
    To dobry sprawdzian tego, czy kandydat ściemnia, czy nie :) o ile w pytaniach zawodowych każdy jest obkuty- odpowiedzi standardowe, to w pytaniach o hobby okazuje się, że kandydat plecie bzdury. Oczywiście nie zawsze, ale często. Dla mnie to sygnał, że może ściemniać i w innych kwestiach.

    A sama doskonale orientujesz się w każdej dziedzinie dlatego czujesz się kompetentna sprawdzać i oceniać poprawność odpowiedzi. Nawet nie wiesz kiedy cię robią w bambuko.

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie Praca w temacie Oddzwaniać?
    31.01.2013, 14:58

    Katarzyna Kulik:
    Kamil Krzysztof:
    Kamil, oddzwaniaj na nieodebrane połączenia, a olewaj tych, którzy nie wykazują poziomu. Po co się kimś takim przejmować? Szkoda czasu...

    Tak też czynię. Dziękuję. I wszystkim innym, którzy byli uprzejmi odpowiedzieć na poziomie, również.

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie Praca w temacie Oddzwaniać?
    31.01.2013, 14:11

    Andrzej Pieniazek:
    Rafał Łukawski:
    Nie dziw się proszę odpowiedziom. Pytanie jest na pograniczu: "czy radzę sobie w życiu?" ...

    Dokładnie tak, staramy się pomóc innym, każdy w miarę swojej wiedzy czy doświadczenia ale przedszkolem nie jesteśmy. A jak ktoś tak trolluje, najwidoczniej celowo, zresztą nie tylko tutaj to na dłuższa metę nie będziemy tego tolerować, z szacunku dla innych użytkowników.

    Nadal utrzymuję, że moje pytanie jest poważne. Jeśli ktoś ma z tym problem czy nie lepiej ominąć ten temat i go nie zaśmiecać?
    Niestety przed rejestracją na goldenline nie jest wymagane pozytywne przejście testu na inteligencję. Ja też nad tym ubolewam, że nie jestem taki mondry jak niektórzy tutaj. Nie umiem z taką łatwością wyrokować, że coś jest głupie lub nie.

    Ponawiam moje drugie pytanie: czy spam i trolling w wykonaniu pewnych użytkowników (k.ł.) może być tu tolerowany, a innym przypisuje się te rzeczy, bo tak? Gdzie ten szacunek?

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie Praca w temacie Oddzwaniać?
    31.01.2013, 13:32

    Andrzej Pieniazek:
    Kamil Krzysztof:
    Jak zwykle ktoś tu nie zrozumiał pytania i na siłę musi wrzucić swoje 3 grosze. Po co się pytam?

    Pytałem czy kandydat winien oddzwaniać w opisanych sytuacjach. Niewiele mnie interesują skrypty poznawcze tak zwanych rekruterów.

    Niedługo zaczniemy banować za głupie pytania... to jest ostrzeżenie, kolejnego nie będzie.

    Lepiej sypać głupimi docinkami niczym karolina eŁ i spamować? Za to ban nie grozi prawda?

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie Praca w temacie Oddzwaniać?
    31.01.2013, 12:57

    Karolina Ł.:
    Kamil Krzysztof:
    Po co się pytam?
    No właśnie- po co się pytasz?

    pani spam-woman już dziękujemy

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie Praca w temacie Oddzwaniać?
    31.01.2013, 12:54

    Andrzej Pieniazek:
    Kamil Krzysztof:
    Autentyczni ludzie stawiają tu poważne pytania nt. swoich prawdziwych problemów...

    Ja tutaj żadnych "poważnych" problemów nie widzę bo jak ktoś wysyła emailem aplikację to rzadko kiedy rekruter zaraz dzwoni, a jak już zadzwoni to pewnie dlatego, że kandydat pasuje mu na 100%, co się raczej nieczęsto zdarza. Jak nawet zadzwoni i się nie dodzwoni ale jest w miarę poważny to zostawi wiadomość na sekretarce. Jak ktoś takowej nie uruchomił to jego własny problem? Tak więc nie należy wymyślać "problemów", które nie istnieją...


    Jak zwykle ktoś tu nie zrozumiał pytania i na siłę musi wrzucić swoje 3 grosze. Po co się pytam?

    Pytałem czy kandydat winien oddzwaniać w opisanych sytuacjach. Niewiele mnie interesują skrypty poznawcze tak zwanych rekruterów.

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie PSZCZELARSTWO w temacie Aktualności - Rozmaitości
    30.01.2013, 18:09

    Wpadłem na błyskotliwy pomysł rozpoczęcia tutaj dyskusji o tym co tam u nas aktualnie w pasiekach się dzieje ;)
    Zaraz będzie luty, śnieg znika w oczach (chociaż słyszałem pogróżki w tv, że zima ma wrócić ale ja nie wierzę), robi się coraz cieplej więc pszczoły możliwe że zaczną wyglądać z wylotków. U mnie jeszcze nie widziałem ale korci mnie zajrzeć do środeczka, co i jak. A was? Zaglądał już ktoś?

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie Praca w temacie Oddzwaniać?
    30.01.2013, 14:18

    Widzę, że dobrze się bawicie.
    Autentyczni ludzie stawiają tu poważne pytania nt. swoich prawdziwych problemów, a jeden z drugą piszą o wydalaniu albo o pałacach. Wam się powinno po bananie podarować skoro nie macie nic w temacie a gadacie.
    Pytałem poważnie, a jak odpowiedź was przerasta, jeden z drugą, to poćwiczcie samokontrolę nad sobą.

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie PSZCZELARSTWO w temacie Pszczoły w Ameryce Północnej
    29.01.2013, 11:27

    Przecież pszczoły to nie jedyne owady, które uczestniczą w zapylaniu.

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie Praca w temacie Oddzwaniać?
    29.01.2013, 11:23

    Sytuacja I
    -wynajduję w necie firmę, która nie ogłasza naboru
    -wysyłam im @ z cv z zachętą do kontaktu
    -po pewnym czasie ktoś dzwoni ale akurat nie odbieram
    -w telefonie mam obcy numer, zastanawiam się kto to mógł być
    -wpisuję numer w google i odkrywam, że to firma do której pisałem
    -konsternacja, oddzwaniać czy nie?

    Sytuacja II
    -wynajduję w necie firmę, która ogłasza nabór, to agencja pracy, pośrednik, firma docelowa nieznana
    -wysyłam swoje pliki i czekam na odzew
    -po pewnym czasie ktoś dzwoni ale akurat nie odbieram
    -w telefonie nie mam numeru, bo był zastrzeżony
    -intuicja mówi mi, że to dzwoniono z tejże agencji
    -konsternacja, oddzwaniać? ale na jaki numer?

    Przyczyny nieodebranych połączeń: spory telefon uniemożliwia mi dźwiganie go zawsze ze sobą; spory dom - kiedy zostawię go w jednym końcu to w przeciwnym końcu domu nie słychac telefonu, a na ogrodzie już w ogóle; wiele z tych połączeń jest bardzo krótkich 2-4 sygnały, trudno dobiec do telefonu w tym czasie; połączenia są jednorazowe. Czy jeśli komuś zależałoby na kontakcie, to dzwoniłby chociaż dwukrotnie lub więcej, dłużej ew. zostawił wiadomość email?

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie Nie polecam ! w temacie Cyfra +
    25.01.2013, 22:06

    Benita P.:
    Kamil Krzysztof:

    a jaki masz dekoder, bo jam miałam to samo ze swoim. Niestety mam dużo rzeczy nagrane i nie chciałam wymiany na nowy. ja mam philipsa i dopiero po którejś automatycznej aktualizacji oprogramowania problemu nie ma. A zawieszał się po kilka razy dziennie. Czy u ciebie ta aktualizacja idzie gładko czy sam to przerywasz? Ja się przyznaje, że parę razy przerwałam aktualizację sama, bo chciałam szybko włączyć tv.

    Dekoder to, nie jestem pewien z pamieci piszę, jakis sagemcon dsi83. To jakaś podstawowa wersja bez nagrywania i innych szmerów bajerów.
    Ja już to dziadostwo aktualizowałem, telewizor zmieniałem, kable antenowe, kable hdmi, zasilacz sieciowy. Nic mu nie pomogło. To jest szajs. A teraz jak ma być ta niby fuzja cyfry z tvn to już w ogóle omijać szerokim łukiem. Ja już na to kładę lachę (brzydko piszę, bo na to ten produkt zasługuje), czekam do końca umowy (niestety az do czerwca) i adios!

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie PSZCZELARSTWO w temacie Rozbudowa pasieki
    21.01.2013, 08:57

    Bierze się odkład, żeby nie dzielić własnych rodzin i ich nie osłabiać w sezonie. A za rozwiniętą rodzinę na 10 ramkach trzeba odpowiednio więcej zapłacić niż za odkład na 3-4.

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie Praca w temacie Z jakich powodów są odrzucane CV bez czytania?
    20.01.2013, 23:50

    Zbigniew Balkowski:
    Pani Patrycjo,

    Podam Pani tylko kilka powodow dla ktorych Pani CV moze nie pracowac.
    A mianowicie CV sa sortowane przez komputery i tylko czesc CV trafia do zywej osoby do przejzenia.
    Komputer wyszukoje kluczowe slowa na podstawie ktorych Pani CV znajdzie sie na biurku do nastepnej kwalifikacji lub ladoje do kosza.
    Jezeli znajdzie sie na biurku to CV Pani jest czytane przez kilka sekund i podjeta jest decyzja czy laduje do kosza czy tez wzbudza zainteresowanie do dalszego czytania.
    A wiec rowniez takie czynniki wplywaja na decyzje jak grafika, organizacja, przejrzystosc do czytania. Musi byc latwe w czytaniu poniewaz jezeli nie to ladoje do kosza.
    Tresc musi byc konkretna i solidna jak rowniez zachecajaca do czytania oraz zainteresowania sie. Inaczj ladoje do kosza.


    Wielce to pocieszające takie potraktowanie ludzi maszyną segregującą, niczym sortownik do ziemniaków. Ciekawy jestem możliwości takiego programu, jak działa dokładnie. Wyszukuje z plików określone informacje i na ich podstawie akceptuje lub odrzuca kandydata. No dobrze, a jeśli tekst będzie napisany mało czytelną czcionką a'la pismo ręczne i do tego zapisane w PDF? Albo jeszcze lepiej, jeśli zapisać CV jako plik .jpg? Może to szansa aby program oddzielił nasze CV do grupy "nieczytelne/do ręcznej analizy"? A może też do kosza?

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie PSZCZELARSTWO w temacie Rozbudowa pasieki
    20.01.2013, 23:30

    Teoretycznie jest możliwa taka wysyłka ale osobiście nie spotkałem nikogo kto by się na coś takiego zdecydował. Jeśli masz takie zaufanie do poczty, to próbuj.
    Rok temu jak dzwoniłem po całym województwie do różnych pszczelarzy za odkładami, to żaden nawet nie chciał słyszeć o wysyłkach. Tylko odbiór osobisty. Zauważ, że nawet doświadczony wędrowny pszczelarz przy transporcie swoich uli w sezonie obchodzi się z nimi jak z jajkiem, bo transport to zawsze ryzyko zgniecenia, zaparzenia itd. A co dopiero mówić o pracownikach poczty, których przecież nie znamy.
    Mówili mi też wtedy, że najwcześniej odkład byłby gotowy pod koniec maja ale raczej w czerwcu.

    Ja z odstępników zrezygnowałem parę lat temu, po tym jak jeszcze byłem trochę mało rozgarniętym pszczelarzem i w ulach panoszyła się motylica. Chwytałem się kilku sposobów od mechanicznego jej wycinania aż po babcine sposoby z lawendą. Nic nie działało. Dopiero jak w jednym z uli przez przypadek zapomniałem powkładać odstępniki, zauważyłem, że w tym akurat ulu motylica się nie rozwinęła. W następny sezon wywaliłem wszystkie odstępniki i od tamtej pory widziałem na żywo może ze dwie larwy gdzieś przypadkiem. Ramki układam "na oko". Ule są stacjonarne więc ramki się nie zgniotą bez odstępników. Na górę ramek kładę folię paroprzepuszczalną (taką jak się stosuje np. do izolacji poddaszy) w ten sposób pszczoły są odgrodzone, łatwo i szybko można się do nich dostać, a i cyrkulacja powietrza zachowana.

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie Nie polecam ! w temacie Cyfra +
    17.01.2013, 11:30

    Jolanta D.:
    ja niestety tez mam dekoder dla flegmatykow. zarowno jego uruchamianie jak i przelaczanie kanalow doprowadza mnie do szalu. Ale z samej oferty, komunikacji itp jestem zadowolona.

    I też się zawiesza?

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie PSZCZELARSTWO w temacie Do czego używacie najczęściej miodu?
    16.01.2013, 15:31

    Do smarowania świeżych, domowych rogalików drożdżowych(takie posypane makiem). Super.

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie PSZCZELARSTWO w temacie Rozbudowa pasieki
    16.01.2013, 15:28

    No ja myślę, że każdy pszczelarz zaczynał od traktowania tego zajęcia hobbystycznie, często jest to rodzinna pasja. Na początku zwykle jest 3-5 uli i to nas cieszy. A jak zaczyna cieszyć coraz bardziej i sprzyjają okoliczności, to po pewnym czasie robi się 30 uli i wzwyż. Jeśli dobrze nam idzie, to dlaczego się ograniczać?

    A rolnictwo, sadownictwo, hodowla zwierząt gosp. też są w podobnym stopniu ryzykowne. Mamy przecież klęski żywiołowe, choroby, kryzysy itd.

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie PSZCZELARSTWO w temacie użądlenia pszczół
    16.01.2013, 15:18

    Marcin Ożarek:
    A ja mam dobry kombinezon, zawsze go noszę i jak na razie mam tak rzadko użądlenia, że nie ma o czym gadać. U mnie też się opuchlizna pojawiała więc inwestycja w kombinezon się opłaciła. Z drugiej strony moje kupne pszczółki są spokojne problemy są z rójką bo to wariaty...

    Hehe no bo pszczelarze dzielą się na tych opancerzonych i saute ;) Kombinezon to rzecz raczej oczywista ale tak czy owak czasem się zdaży jakaś nieszczelność w nim albo po prostu przy innej okazji zostaniemy użądleni.

  • Kamil Krzysztof
    Wpis na grupie PSZCZELARSTWO w temacie Rozbudowa pasieki
    15.01.2013, 21:39

    No co wy? Jakie pełne etaty?
    Przecież to robota raczej 'sezonowa'. W styczniu się nudzisz, martwiąc się czy wszystko w ulu gra, a w czerwcu trzeba ludzi do pomocy (zalezy od ilości rodzin i stopnia zaawansowania całego gospodarstwa).

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do