Jolanta Chojnacka

Sekretarka, studentka, Łodzianka

Wypowiedzi

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Park Rozrywki, czy może Agora
    18.02.2009, 21:28

    Jakub Polewski:
    Jolanta Chojnacka:
    Panie Jakubie definicje mają życie ułatwiać, a nie czynić go nieznośnym.

    Niestety, nie rozumiem sensu tego zdania. Definicje przede wszystkim służą funkcjonalizacji języka poprzez jego formalizację (nadawanie znaczeń słowom i tworzenie pojęć). Nie rozumiem, co znaczy "nieznośnym" w kontekście tego, o czym napisałem, tj. zawłaszczania pojęcia dla jedynie jednego z nurtów metodologii badań (humanizmu).

    "Nieznośne" jest takie używanie języka jak to Pan robi. To język dzielenia. Nie służy to porozumiewaniu się. Prawdę powiedziawszy nie chce mi się zastanawiać co to jest "funkcjonalizacja języka" albo "jego formalizacja". A można to samo, ale po ludzku.

    Wszelkie definicje są umowami, a nie dyktatem. Ważne, abyśmy starali się rozumieć co kto z nas ma na myśli, używając słów jakie używa. Nie jesteśmy na egzaminie. Nie musimy sobie udowadniać kto mial w szkole lepszy stopień.

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Muzeum Sztuki MS2
    16.02.2009, 11:05

    Bywam tam ostatnio z powodu czwartkowych "Szlakami Sztuki". Zaskoczona jestem dużą popularnością tego pomysłu. Co ciekawe mimo, że czwartek jest "darmowy", ludzie płacą za to spotkanie z przewdonikiem i bardzo ciekawą prawie godzinna prelekcją. Polecam. Czwartek godzina 17 17. Łatwiej zapamiętać

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Park Rozrywki, czy może Agora
    16.02.2009, 10:59

    Tomasz Kaczanowski:
    Ja nie mam nic przeciw Manufakturze - dobrze,
    że powstała, działa i niech ma się dobrze, ale cieszyłbym się, gdyby nie była jedyną atrakcją...

    Nie bardzo rozumiem. Manufaktura jest wielkim naszym łodzkim sukcesem. 18 milionów ludzi przychodzących nie dla opicia się piwem, dowodzi czegoś. To nie mój pomysł, ale Łódź ma w sobie wiele ze śląskich miast. "Manufaktura" to miasto Poznanskiego, na południu było miasto Scheiblera. Łaczy je ul.Piotrkowska.
    Zamiast narzekać, cieszmy się, że chociaż coś dobrego dla Łodzi się dzieje.

    A tak nawiasem zapraszam do Muzeum Sztuki w czwartek na spotkanie z cyklu "Szlakiem sztuki". 17 17.

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Łódź w temacie Stary rynek w Łodzi?
    16.02.2009, 10:49

    Anna Leśnikowska-Jaros:

    nie potrzebujemy powielać rynków innych miast, zwłaszcza, że ich tradycja jest inna; i nie o kamieniczki chodzi mi w tym miejscu najbardziej;

    Właśnie o tradycję chodzi. W przypadku łodzkiego Starego Rynku nie ma tradycji, jest jedynie anagdota mniej lub bardziej prawdziwa. Nie ma tradycji, bo nie ma ludzi ją niosących. Nie ma Żydów na Starym Rynku. Jest socrealistyczna "zakłamana" architektura nie pasująca do Łodzi.
    Łódzka jest Piotrkowska. Łódzki jest pałac Poznańskiego i łódzka jest Manufaktura.
    Tradycja Łodzi to pamięć tysięcy kobiet pracujących w huku maszyn włokienniczych. Rytm miasta jak w Ziemi Obiecanej.
    Dzisiejsza Manufaktura to antyteza dawnej fabryki jaka tam była. To "magiczna" metamorfoza łódzkiej tradycji.
    A rynek? Trzeba go ożywić tak jak ozywia się rynki. Kawiarnie, bary, puby,sklepy,

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Poradnik dla sekretarek w temacie Mowa ciała żartobliwie
    14.02.2009, 17:47

    Zapraszam do obrazkowego "dyskutownika" o mowie ciała i o komunikacji niewerbalnej. Niech nie będzie tu wymądrzania się i naukowego zadęcia. Zaprezentuję zdjęcia z mój komentarz do nich.
    Nie musicie się zgadzać z moim widzeniem, ale warto o tym także pożartować.
    Na początek prezydent Francji Nicolas Sarkozy molestuje Angelę Merkel.

    Obrazek

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Łódź w temacie Stary rynek w Łodzi?
    14.02.2009, 17:25

    Anna Leśnikowska-Jaros:
    W tym wątku wolałabym podyskutować nad Starym Rynkiem.
    Co o nim sądzisz jako o kolejnym miejscu do zagospodarowania w Łodzi?

    Słyszałam o ciekawym pomyśle, aby połączyć Stary Rynek z Manufakturą, a Zachodnią puścić tunelem. Stary Rynek, to według mnie jedynie dekoracja. Urbanistyczna próba która się nie powiodła.
    Rozważ związek pojęć Stary Rynek - patrycjat. To ludzie nobilitują miejsce, a nie miejsce ludzi. Na "prawdziwym" rynku kamieniczki sa "ściśnięte", bo drogi grunt i każdy kto się dorobił chce się tam "pokazać". Masz Stary Rynek nie ma tej emocji. To jedynie miejsce po starym rynku, który tak naprawdę nigdy takim rynkiem jak w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku nie był.

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Park Rozrywki, czy może Agora
    14.02.2009, 17:16

    Dyskutuję trochę sama z sobą.
    Manufakturę w zeszłym roku odwiedziło ponad 18 mln ludzi.
    Czy się komu to podoba, czy nie jest ona największą atrakcją Łodzi i regionu.
    Aktualnie chodzę na czwartkowe [17 17] spotkania w Muzem Sztuki MS2.Zachęcam, bo są bardzo ciekawe.
    Muzeum, mimo, że dzieła tam wystawiane należą do "trudnych" zwiedza codziennie nawet kilkaset osób !!!

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Park Rozrywki, czy może Agora
    28.01.2009, 22:25

    Wybaczcie, że zaniedbuję wymianę myśli. Mam teraz egzaminy.
    Co do dyskusji to nie musimy się z sobą zgadzać. Dlatego cieszę się z tego, że wymieniamy się poglądami na merytorycznym poziomie. Mam jednak wrażenie, że przez wielu Łodzian przemawia kompleks Łodzi. Potwierdzaja to w pewnym sensie badania zrobione wśród studentów. Zobaczcie zresztą sami

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Łódź w temacie Stary rynek w Łodzi?
    25.01.2009, 18:44

    Anna Leśnikowska-Jaros:
    Kiedy czytam na forum opinie o Manufakturze trafiam często n zagorzałych przeciwników tego miejsca (może z przekory, może z
    Czy byłaś na moim wątku o manufakturze.
    W każdym razie zapraszam

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Ulubione
    18.01.2009, 20:28

    Proszę napisać coś więcej o tym Muzeum. jakie wrażenia. Co jest tam interesującego itp.

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Ulubione
    15.01.2009, 22:18

    Rita Sobczyk:
    Głównie w celach towarzysko-rozrywkowych, ale zakupy też. Ulubione miejsce - pasaż od strony CC.

    Czy odwiedzała Pani któreś z Muzeów?

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Park Rozrywki, czy może Agora
    15.01.2009, 22:16

    Jakub P.:
    Jolanta Chojnacka:
    Sama przestrzeń między domami nie jest rynkiem.

    W kontekście urbanistycznym jest jak najbardziej.
    Rynek to pojęcie bardziej kulturowe, jak architektoniczne.

    Kusi mnie ten wątek naszej dyskusji. Przestrzeń między domami to Panie Jakubie plac. Miedzy placem, a rynkiem jest istotna różnica. Jaka wedle Pana?

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Park Rozrywki, czy może Agora
    15.01.2009, 22:12

    Tomasz Kaczanowski:
    Bo pytanie jakie mamy w tytule uważam za bezsensowne, bo na porządny park rozrywki jak i na agore jest tam za mało miejsca, no chyba, że zlikwidujemy parking, ale to nie jest w interesie manufaktury.

    To bardzo ciekawe spostrzeżenie. Wedle danych podanych na stronie internetowej Manufaktury, Agora manufaktury (3,5 ha)jest prawie równa powierzchnią rynkowi krakowskiemu (4 ha). Może więc Łódź jest za duża? Może Manufaktura zbyt popularna?

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Park Rozrywki, czy może Agora
    15.01.2009, 22:03

    Jakub P.:
    To zdanie można określić jako przejaw mentalnego zawłaszczenia pojęcia z punktu widzenia jednego podejścia do problemu (socjologii? antropologii kultury? idealizmu? humanizmu?) przy jednoczesnym - siłą rzeczy - zanegowaniu pozostałych podejść (urbanistyki, architektury, geografii, materializmu, etc.).

    Panie Jakubie definicje mają życie ułatwiać, a nie czynić go nieznośnym. Rynek, jako Agora to twór kulturowy w rozumieniu antropogeniczny. To nie podlega dyskusji. Chodzenie na zakupy jest kulturą, budowanie domów jest kulturą, przesiadywanie w miłym towarzystwie i gawędzenie sobie jest też kulturą.
    No i dla wyjaśnienia. Ja tą pracę piszę i szukam u Was paliwa intelektualnego. Dyskusja jaka tu prowadzę jest też formą socjologicznego badania.
    Dziękuję także za refleksje. Dają dużo do myślenia

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Park Rozrywki, czy może Agora
    15.01.2009, 21:56

    Rita Sobczyk:
    Pani Jolu! Ciekawe spostrzeżenia, zdecydowanie zgadzam się, że Manufaktura jest bliższa rynkowi w sensie analogii do rynków Krakowa czy Poznania, niż do centrum handlowego pokroju Browaru, Galaxy, czy innych Arkadii...

    Po pierwsze cieszę się z nowego uczestnika. No i dziękuję za "wsparcie". Nasuwa mi się ciekawe spostrzeżenie socjologiczne, że niekiedy na siłę szukamy odmienności swoich poglądów, a "niedokładnie" przyglądamy się cudzym. I tu refleksja związana ze słowem "poznanie". Czy debata jest owym "poznaniem", a więc szukaniem, czy jedynie popisem swojej wiedzy. POzdrawiam

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Park Rozrywki, czy może Agora
    14.01.2009, 20:02

    Trudno jednak mówić o prawdziwej kulturze, która się wytworzyła i zakorzeniła. To jest de facto 2 letnie Centrum Handlowo-Rozrywkowe. Pisanie o nim w kategoriach
    kulturotwórczych jest pozbawione sensu.

    Jak dla kogo. Sama przestrzeń między domami nie jest rynkiem. Rynek to pojęcie bardziej kulturowe, jak architektoniczne. Rynek to przestrzeń społeczna z zasady demokratyczna, w której każdy czuje się u siebie. A tak to ujęłam w swojej pracy

    "(...)W dobrze opisanej przeszłości, greckie agory i rzymskie fora były miejscami szczególnego rodzaju wymiany handlowej i intelektualnej. Były to miejsca spotkań zarówno kupców jak i filozofów. Kupiec był nosicielem nie tylko towarów, ale i zawartych w nich nowych technologii, czy nowinek politycznych. Wymianie towarowej towarzyszyła ciekawość świata, nieznanych kultur, poznawanie ludzi z innych kręgów kultury, a nawet ras. Centralne miejsce miasta, czy wioski, stawało się także przestrzenią społecznej debaty i społecznej integracji. Tu w społeczności lokalnej ścierały się poglądy i tu powstawał społeczny konsensus wokół wspólnych wartości. Tu także powstawały rozmaite go rodzaju społeczne tabu. Europejska tradycja społeczna potrzebuje do istnienia społeczności lokalnych takiego miejsca wymiany jakim jest rynek, agora, forum."

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Poradnik dla sekretarek w temacie Szef nie jest ideałem
    14.01.2009, 12:39

    Wyniki badań przeprowadzonych przez H. Minzberga w Kanadzie, a także przez W. Kieżuna w Polsce, wskazują na popełniane przez szefów błędy. Zajmę się w kilku następnych postach omówieniem ich z mojego punktu widzenia.
    Po pierwsze długość dnia pracy kierowników jest nadmierna i wynosi 8,48 – 14,43 godziny dziennie (powinno być 8 – 9 godzin). To ma dla nas kilka skutków.
    [url http://www.przegladlubuski.pl/blogowisko/ploog1/index.php]więcej[/url]

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Łódź w temacie Stary rynek w Łodzi?
    14.01.2009, 12:24

    Anna Szepke:
    Jedyny problem, który pojawia się gdy mówimy o przywaracaniu społecznych funkcji obszarowi Starego Rynku to ten, że łodzianie (poza kilkoma wyjątkami) wcale tego nie potrzebują. Funkcje rynku miejskiego uzurpuje sobie z powodzeniem rynek Manufaktury, zgodnie zresztą z "umową", którą inwestor zawarł z mieszkańcami miasta kilka ładnych lat temu. Ci, którzy pamiętają kampanię public affairs prowadzoną na rzecz Manufaktury, a mającą zjednać przychylność mieszkańców dla nowych funkcji tego miejsca (podczas gdy oni chcieli by powrócił tam przemysł)doskonale wiedzą, że zakończyła się ona powodzeniem dlatego, że jej autorzy spytali łodzian: czego wam brakuje w tym mieście? co chcecie tu mieć? Odpowiedzi zaczynały się na fontannach i rzekach, a kończyły w znacznej części na RYNKU - miejscu spotkań. OK, powiedział Apsys, to my wam to damy. Łodzianie nie chcieli "starego" rynku, tylko rynku w ogóle jako takiego i już go mają. Obawiam się więc, że obecność Manufaktury z jej rynkiem, rzeką i fontannami nie stanowi dobrej wrózby dla przyszłości Starego Rynku.

    zapraszam do dyskusji o manufakturze, jest taka grupa

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Łódź w temacie Stary rynek w Łodzi?
    14.01.2009, 12:23

    Michał Jakubowski:
    ...racje ma, ale
    mieszkałem w Krakowie i rynek tam pełnie taka są rolę jak u nas ulica Piotrkowska - sklepy, puby i imprezy oklicznościowe.
    co do naszego Starego Rynku odbywają się tam imprezy w październiku byłem na 2 spektaklach na rynku.
    nie jest to wielki huuura ale zawsze coś - niestety Stary Rynek nie przegoni swoja atrakcyjnością Piotrkowskiej czy rynku Manufaktury a szkoda

    chcę Cię zaprosić do dyskusji o manufakturze - jest taka grupa

  • Jolanta Chojnacka
    Wpis na grupie Manufaktura Łódź w temacie Park Rozrywki, czy może Agora
    12.01.2009, 18:06

    Ciekawi mnie, czy w pracy tej

    zostało jednak uwzględnione istnienie conajmniej 8 rynków w Łodzi?
    Nie zostało, bo nie o takie rynki chodzi. Chodzi o rynki w rozumieniu forum lub agora.
    Problem jaki mnie interesuje zawiera TEMAT. Chcę wiedzieć jaką funkcję społeczną spełnia w Łodzi Manufaktura. Czy jest Agorą w rozumieniu przestrzeni demokratycznej, czy jedynie Świątynią Konsumpcji, rodzajem Disneylandu.

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do