Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

(fragment większej pracy autorstwa Jolanty Chojnackiej studentki socjologii))

Socjologiczny fenomen Manufaktury wynika z jej szczególnego kontekstu, a więc z braku tradycyjnego rynku w mieście o aspiracjach nie tylko miasta przemysłowego i robotniczego, ale także kulturalnego i uniwersyteckiego. Manufaktura wypełniając urbanistyczną i poniekąd społeczną pustkę zaspokaja wielkomiejskie aspiracje Łodzian. Dlatego jest czymś więcej jak parkiem rozrywki. Uzupełnia Łódź jako semantyczne miasto o niezbędny desygnat – rynek. A siła spełnienia tej potrzeby wspiera się o autentyczne budynki z autentyczną historią. Historią z której Łodzianie pragną być dumni.

Dlatego Manufaktura mimo pozorów nie jest rodzajem Disneylandu, czy super hotelu wAcapulco. Nie jest też świątynią konsumpcji jak galeria „Złote tarasy” w Warszawie lub „Stary Browar” w Poznaniu. Swoimi cechami i funkcjami bliższa jest Staremu Rynkowi Karkowa i Wrocławia. Mimo, że relatywnie młoda i nowa, w przestrzeni społecznej właśnie takie ma znaczenie dla Łodzian.

Jednocześnie trzeba pamiętać, że Manufaktura jest w trakcie powstawania. Ocenie zatem możemy poddać jedynie zamysł i jego pierwsze kształty. Można się spodziewać, że zarządca Manufaktury może do obecnego projektu wnieść wiele aspektów, które z jednej strony wynikają z nie do końca znanych zamierzeń, a z drugiej z analizy dotychczasowych skutków oddziaływania tego co już w Manufakturze jest.

konto usunięte

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Z tego fragmentu wynikać może, że w Łodzi nie było do momentu otwarcia Manufaktury żadnego rynku. Ciekawi mnie, czy w pracy tej zostało jednak uwzględnione istnienie conajmniej 8 rynków w Łodzi?

_________

Co do "wnoszenia nowych aspektów" przez zarządcę, mógłby a nawet powinien z czasem:

1) Usunąć powierzchniowe obszerne parkingi, których miejsca postojowe zostały by ulokowane w parkingach podziemnych wielopoziomowych, w celu zagospodarowania terenu w sposób miejski, np. terenami zielonymi;

2) Przywrócić przestrzeni zespołu zabytków usunięte/zniszczone w czasie prac budowlanych zabytkowe elementy architektoniczne, np. torowisko kolejowe, komin, być moze nawet budynki z cegły, które zniszczono etc...

3) Przebudować elewację marketów od strony ulicy Ogrodowej szczególnie, ale także warto przemyśleć zmianę designu frontu Centrum Handlowego, obecnie rażącego blachą falistą;

4) Wzięciem pod uwagę możliwości realizacji projektów mających na celu połączyć w sposób funkcjonalny Manufakturę z obszarami centralnymi Łodzi.Jakub P. edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 02:21
Jolanta Chojnacka

Jolanta Chojnacka Sekretarka,
studentka, Łodzianka

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Jakub P.:
Z tego fragmentu wynikać może, że w Łodzi nie było do momentu otwarcia Manufaktury żadnego rynku. Ciekawi mnie, czy w pracy tej zostało jednak uwzględnione istnienie conajmniej 8 rynków w Łodzi?

_________

Rynek w rozumieniu forum lub agora, miejsce centralne w którym koncentruje się życie miasta w wielu aspektach. Z ratuszem, kościołem, fontanną, miejscem kaźni i także handlem.

konto usunięte

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Jolanta Chojnacka:
Jakub P.:
Z tego fragmentu wynikać może, że w Łodzi nie było do momentu otwarcia Manufaktury żadnego rynku. Ciekawi mnie, czy w pracy tej zostało jednak uwzględnione istnienie conajmniej 8 rynków w Łodzi?

_________

Rynek w rozumieniu forum lub agora, miejsce centralne w którym
koncentruje się życie miasta w wielu aspektach. Z ratuszem, kościołem, fontanną, miejscem kaźni i także handlem.

No patrz, to Rynek Manufaktury nie spełnia tej definicji ;)

BTW: Rynek Staromiejski, Rynek Nowomiejski (Pl. Wolności), Rynek Wiązowy (Pl. Barlickiego), Rynek Wodny, Rynek Czerwony, Rynek Górny (Pl. Reymonta), Rynek Bałucki (obecnie w czasie remontu), itd, itp. To ile w Łodzi jest rynków, w rozumieniu urbanistycznym?
Jolanta Chojnacka

Jolanta Chojnacka Sekretarka,
studentka, Łodzianka

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Czepiasz się definicji. Może masz rację, że nieprecyzyjna.
W Twoim rozumieniu rynek to targowisko, a mnie nie o taki rynek chodzi. Chodzi mi o rynek jako miejsce spotkan, duzy plac w centrum, gdzie ludzi chętnie przychodzą. Miejsce mające także prestiż
Tomasz Kaczanowski

Tomasz Kaczanowski Ot, programista

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Jolanta Chojnacka:
Czepiasz się definicji. Może masz rację, że nieprecyzyjna.
W Twoim rozumieniu rynek to targowisko, a mnie nie o taki rynek chodzi. Chodzi mi o rynek jako miejsce spotkan, duzy plac w centrum, gdzie ludzi chętnie przychodzą. Miejsce mające także prestiż

Nie, sądzę, że przedpiszcy chodziło o plac o odpowiednim ułożeniu. Np Rynek Bałucki jeszcze w latach 80-tych targowiskiem nie był, rynek staromiejski targowiskiem nie jest....
Jolanta Chojnacka

Jolanta Chojnacka Sekretarka,
studentka, Łodzianka

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Czy twierdzisz, że Łodzianie kiedy chcą w sobotnie popołudnie "zaszaleć" to chętniej idą na rynek Bałucki, bo to miejsce szczególnie sprzyjające miłej i sympatycznej rozrywce na przyzwoitym poziomie. A kiedy mają gości np z Kielc, to idą z nimi na Rynek Wiązowy??.
A może po prostu nie lubisz Manufaktury?Jolanta Chojnacka edytował(a) ten post dnia 09.01.09 o godzinie 09:46
Tomasz Kaczanowski

Tomasz Kaczanowski Ot, programista

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Jolanta Chojnacka:
Czy twierdzisz, że Łodzianie kiedy chcą w sobotnie popołudnie "zaszaleć" to chętniej idą na rynek Bałucki, bo to miejsce szczególnie sprzyjające miłej i sympatycznej rozrywce na przyzwoitym poziomie. A kiedy mają gości np z Kielc, to idą z nimi na Rynek Wiązowy??.
A może po prostu nie lubisz Manufaktury?Jolanta Chojnacka edytował(a) ten post dnia 09.01.09 o godzinie 09:46

Co ma piernik do wiatraka.... Ktoś wskazał, że są takie miejsca, inną rzeczą jest ich wykorzystanie. Dodatkowo, jeśli nie ma jakiejś szczególnej imprezy na rynku manufaktury to ja się tam nie wybieram, albo jesli jest impreza nieadekwatna do wielkości rynku - patrz ostatnie finały orkiestry, bądź też sylwester - takie imprezy w manufakturze omijam z daleka, bo ten rynek jest na nie za mały...
Jolanta Chojnacka

Jolanta Chojnacka Sekretarka,
studentka, Łodzianka

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

bo ten rynek jest na nie za mały...

Zostawny ten spór, bo widzę, że nie przepadasz za Manufakturą.
Ja chciałabym raczej rozważać, dlaczego ludzie chodzą do Manufaktury, albo dlaczego nie lubią tam chodzić.
Według kilku moich rozmówców Manufaktura, jako alternatywa, albo uzupełnienie Piotrkowskiej będzie zmieniać Łodź w sense socjologicznym.
Szczególnie, że jako Łodzianie mamy wiele kompleksów.Jolanta Chojnacka edytował(a) ten post dnia 10.01.09 o godzinie 16:44
Tomasz Kaczanowski

Tomasz Kaczanowski Ot, programista

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Jolanta Chojnacka:
bo ten rynek jest na nie za mały...

Zostawny ten spór, bo widzę, że nie przepadasz za Manufakturą.
Ja chciałabym raczej rozważać, dlaczego ludzie chodzą do Manufaktury, albo dlaczego nie lubią tam chodzić.
Według kilku moich rozmówców Manufaktura, jako alternatywa, albo uzupełnienie Piotrkowskiej będzie zmieniać Łodź w sense socjologicznym.

Bo ja wiem, czy nie lubię? Nie ma po prostu tam za dużo dla mnie. To co jest jest zazwyczaj na siłę (patrz większość restauracji), przez co ilość miejsca jest nieadekwatna i np w wielu knajpach jest po prostu ciasno... Z większością sklepów w blaszaku jest niestety podobnie. Większość z nich ma tam za mało miejsca co do tego, co mogłaby wyeksponować do sprzedaży, przez co jest jeszcze ciaśniej. Jeśli szukam czegoś konkretnego to okazuje się, że akurat nie ma, albo rozmiarów nie ma, bo mają za małe zaplecze by trzymać... Jako pomysł Manufaktura nie jest zła, jako realizacja w wielu miejscach też, ale wiele miejsc kuleje, tudzież wykorzystanie nie jest jak dla mnie adekwatne. Mniej więcej tak jak parę lat temu nowo otwarty basen osiedlowy Wodny Raj - wspaniały jako basen osiedlowy, ale z racji, że wiele obiektów otwartych w Łodzi pozamykano, a nie było ich i tak za dużo, stał się niemal basenem dla całego miasta, a jako taki jest on za mały. To samo z rynkiem manufaktury - fajny na imprezy małe i średnie, nie zdaje egzaminu ze względu na zabudowę przy imprezach dużych. Trzeba sobie z tego zdać sprawę i na siłę ich tam nie wciskać.
Szczególnie, że jako Łodzianie mamy wiele kompleksów.

Zamiast wyrazu Łodzianie możemy wstawić jakiekolwiek inne słowo, określające jakąś grupę ludzi i w zasadzie będzie pasowało, czy to będzie Polaków, Europejczyków, czy cokolwiek innego. Bo w zasadzie każdy ma jakieś kompleksy, albo można takowe wymyślić.
Jolanta Chojnacka

Jolanta Chojnacka Sekretarka,
studentka, Łodzianka

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Zostawmy na boku spieranie się, bo widzę, że to lubisz. Mnie jednak bardziej zależy na Twojej opinii o Manufakturze. Czego jej Twoim zdaniem brakuje. Prawdopodobnie będę musiała układać ankietę i chcę ułóżyć dobre pytania.
Jolanta Chojnacka

Jolanta Chojnacka Sekretarka,
studentka, Łodzianka

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Ciekawi mnie, czy w pracy tej
zostało jednak uwzględnione istnienie conajmniej 8 rynków w Łodzi?
Nie zostało, bo nie o takie rynki chodzi. Chodzi o rynki w rozumieniu forum lub agora.
Problem jaki mnie interesuje zawiera TEMAT. Chcę wiedzieć jaką funkcję społeczną spełnia w Łodzi Manufaktura. Czy jest Agorą w rozumieniu przestrzeni demokratycznej, czy jedynie Świątynią Konsumpcji, rodzajem Disneylandu.
Tomasz Kaczanowski

Tomasz Kaczanowski Ot, programista

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Jolanta Chojnacka:
Zostawmy na boku spieranie się, bo widzę, że to lubisz. Mnie jednak bardziej zależy na Twojej opinii o Manufakturze. Czego jej Twoim zdaniem brakuje. Prawdopodobnie będę musiała układać ankietę i chcę ułóżyć dobre pytania.

Sama manufaktura - podoba mi się, że jest. Co do tego, czego jej brakuje, to chyba nie do końca dobre pytanie, bo to inwestycja poniekąd prywatna, ja mogę powiedzieć co najwyżej z czego korzystam, a z czego nie, chyba, że zadamy inaczej pytanie - jeśli chcielibyśmy, by była [tu wpisać czym], to czego jej brakuje... Inaczej ciężko się do tego odnieść... Bo pytanie jakie mamy w tytule uważam za bezsensowne, bo na porządny park rozrywki jak i na agore jest tam za mało miejsca, no chyba, że zlikwidujemy parking, ale to nie jest w interesie manufaktury.Tomasz Kaczanowski edytował(a) ten post dnia 12.01.09 o godzinie 20:38

konto usunięte

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Jolanta Chojnacka:
Czepiasz się definicji.

Whatever. Rynek Manufaktury jest układem przestrzennym, urbanistycznym (plac otoczony zabudową pełniący określone funkcje) i takich rynków w Łodzi do tej pory zachowało się wiele, choć część jest już nieużytkowana, a część to bazary.
W Twoim rozumieniu rynek to targowisko

Targowisko? Przecież wyżej zdefiniowałem, że chodzi mi o przestrzeń otwartą, otoczoną zabudową miejską, która to przestrzeń jest centrum wydarzeń kulturalnych, gospodarczych itd.
Chodzi mi o rynek jako miejsce spotkan, duzy plac w centrum, gdzie ludzi chętnie przychodzą. Miejsce mające także
prestiż

Po prostu część z tych rynków już nie funkcjonuje, ale pozostały ich relikty i można by je rewitalizować w przyszłości. Dlatego wspomnienie o nich jest niezbędne, szczególnie w pracy NAUKOWEJ.

konto usunięte

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Jolanta Chojnacka:
Problem jaki mnie interesuje zawiera TEMAT. Chcę wiedzieć jaką
funkcję społeczną spełnia w Łodzi Manufaktura. Czy jest Agorą w rozumieniu przestrzeni demokratycznej, czy jedynie Świątynią Konsumpcji, rodzajem Disneylandu.

Manufaktura jest przestrzenią znacznie bardziej komercyjną, niż kulturotwórczą. Aczkolwiek część imprez stricte artystycznych czy kultury "wyższej" jest zapraszanych od czasu do czasu.

Trudno jednak mówić o prawdziwej kulturze, która się wytworzyła i zakorzeniła. To jest de facto 2 letnie Centrum Handlowo-Rozrywkowe. Pisanie o nim w kategoriach kulturotwórczych jest pozbawione sensu.
______________________________

P.S.

Uzupełniając jeszcze post o odpowiedź na pytanie: "Czego brakuje w Manufakturze", chętnie zaznaczę, że oryginalnego klimatu przemysłowego zespołu fabrycznego. Coś takiego można jeszcze poczuć tylko w niedobitych z winy Urzedu Miasta fragmentach łódzkich fabryk. Można tego doznać na Księzym Młynie (ale już tylko na osiedlu robotniczym!) czy idąc na drugą stronę ul. Ogrodowej, gdzie są jeszcze famuły zamieszkane przez łodzian (a nie Warszawiaków w Loftach). W Manufakturze w czasie fatalnie nadzorowanej konserwatorsko inwestycji i z powodu charakteru nowych funkcji zabito niemal całkowicie ten klimat XIX wieku, nie tylko zarżnięciem zegły czy żenującymi przeróbkami zabudowy (np. szklany taras widokowy na dachu przędzalni, gdzie uszkodzono część wieżyczki), ale także niszcząc sporo zabudowy i właściwie całkowicie pozbywając się elementów krajobrazu przemysłowego z przestrzeni, w tym torowiska, małej architektury itp. O kominie chyba nikt nie pamięta nawet.Jakub P. edytował(a) ten post dnia 13.01.09 o godzinie 05:40
Jolanta Chojnacka

Jolanta Chojnacka Sekretarka,
studentka, Łodzianka

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Trudno jednak mówić o prawdziwej kulturze, która się wytworzyła i zakorzeniła. To jest de facto 2 letnie Centrum Handlowo-Rozrywkowe. Pisanie o nim w kategoriach
kulturotwórczych jest pozbawione sensu.

Jak dla kogo. Sama przestrzeń między domami nie jest rynkiem. Rynek to pojęcie bardziej kulturowe, jak architektoniczne. Rynek to przestrzeń społeczna z zasady demokratyczna, w której każdy czuje się u siebie. A tak to ujęłam w swojej pracy

"(...)W dobrze opisanej przeszłości, greckie agory i rzymskie fora były miejscami szczególnego rodzaju wymiany handlowej i intelektualnej. Były to miejsca spotkań zarówno kupców jak i filozofów. Kupiec był nosicielem nie tylko towarów, ale i zawartych w nich nowych technologii, czy nowinek politycznych. Wymianie towarowej towarzyszyła ciekawość świata, nieznanych kultur, poznawanie ludzi z innych kręgów kultury, a nawet ras. Centralne miejsce miasta, czy wioski, stawało się także przestrzenią społecznej debaty i społecznej integracji. Tu w społeczności lokalnej ścierały się poglądy i tu powstawał społeczny konsensus wokół wspólnych wartości. Tu także powstawały rozmaite go rodzaju społeczne tabu. Europejska tradycja społeczna potrzebuje do istnienia społeczności lokalnych takiego miejsca wymiany jakim jest rynek, agora, forum."

konto usunięte

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Jolanta Chojnacka:
Trudno jednak mówić o prawdziwej kulturze, która się wytworzyła i zakorzeniła. To jest de facto 2 letnie Centrum
Handlowo-Rozrywkowe. Pisanie o nim w kategoriach
kulturotwórczych jest pozbawione sensu.

Jak dla kogo.

Raczej w jakim kontekście. Zatem w kontekście naukowym. Zjawisko kultury nie istnieje w Manufakturze, chyba, że wykazała Pani rozwój i zakorzenienie się takowej, jak "kultura Manufaktury". Jeśli tak, to chętnie zapoznam się także z opiniami recenzentów. Czy są też jakieś inne prace w tym temacie, które dowodzą istnienia takiej kultury, tradycji czy innych? Czy znajdują się w Pani bibliografii?
Sama przestrzeń między domami nie jest rynkiem.

W kontekście urbanistycznym jest jak najbardziej.
Rynek to pojęcie bardziej kulturowe, jak architektoniczne.

Nie zgodzę się, gdyż przyjęcie takiej tezy prowadzi do wniosku, że kultura "jest bardziej" niż architektura. A przecież oba zjawiska są równoznaczne ontologicznie, tj. są zbiorem informacji metod przekształcania tych informacji. Zatem oba to abstrakty. Ani kultura ani architektura nie "są bardziej". Chyba, że spojrzeć na przedmioty tychże, wówczas okazuje się, że np. z punktu widzenia realizmu ontologicznego, architektura "jest bardziej (realna)" niż kultura, wszak budynki i przestrzeń między nimi wg realistów istnieje, w przeciwieństwie do idei (np. języka, czy tożsamości jednostki). Jeśli jednak spojrzeć szerzej na kulturę, wówczas okazuje się, że i jej przedmioty bywają realne, wszak czy zabudowa jak też elementy krajobrazu (architektura) nie są realne, a jednocześnie nie są elementami kultury? Np. zabytkowe budynki industrialne? Wówczas dojść można do wniosku, że kultura jest tak, jak architektura, choć jest pojęciem szerszym, bo obejmuje zarówno przedmioty architektury, jak i całą resztę kulturowych femomenów. Właściwie najszerzej kulturę można określić jako ogół zjawisk antropogenicznych, w tym architektonicznych, jak zabudowa i przestrzeń miejska, w tym rynek :)
Rynek to przestrzeń społeczna z zasady demokratyczna, w której
każdy czuje się u siebie. A tak to ujęłam w swojej pracy

To zdanie można określić jako przejaw mentalnego zawłaszczenia pojęcia z punktu widzenia jednego podejścia do problemu (socjologii? antropologii kultury? idealizmu? humanizmu?) przy jednoczesnym - siłą rzeczy - zanegowaniu pozostałych podejść (urbanistyki, architektury, geografii, materializmu, etc.).

Pozdrawiam, dziękuję za ciekawe opinie.
Rita S.

Rita S. Project Manager

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Pani Jolu! Ciekawe spostrzeżenia, zdecydowanie zgadzam się, że Manufaktura jest bliższa rynkowi w sensie analogii do rynków Krakowa czy Poznania, niż do centrum handlowego pokroju Browaru, Galaxy, czy innych Arkadii...

Kolega Jakub chyba jest ostro cięty na Manu... I zapewne przez takie nastawienie nie dostrzega zjawiska, jakim jst właśnie swoista 'kultura manufaktury'. Bo ona istenieje bez wątpienia i przejmuje powoli funkcje Piotrkowskiej w sensie spędzania czasu. A pod owym spędzaniem czasu kryje się mnostwo pojęć! Zakupy, spacer, kawa, posiłek, randka, kino, dyskoteka, uprawianie sportu, siedzenie na ławce, palenie papierosa, fotografowanie, etc. To wszystko kryje się pod hasłem 'idziemy do manu?'

Pewne czynności dla mnie, i dla wielu Łodzian są już nierozerwalnie związane z Manufakturą można więc mówić o jej swoistej kulturze. I fakt, że Sylwester tam (choć średnio udany z przyczyn techiczno-repertuarowych, ale nie zapominajmy o imprezach zamkniętych) cieszył się dużym powodzeniem potwierdza, że w tak ważny dzień w roku Łodzianie chcieli być w Manufakturze. Tyle.
Jolanta Chojnacka

Jolanta Chojnacka Sekretarka,
studentka, Łodzianka

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Rita Sobczyk:
Pani Jolu! Ciekawe spostrzeżenia, zdecydowanie zgadzam się, że Manufaktura jest bliższa rynkowi w sensie analogii do rynków Krakowa czy Poznania, niż do centrum handlowego pokroju Browaru, Galaxy, czy innych Arkadii...

Po pierwsze cieszę się z nowego uczestnika. No i dziękuję za "wsparcie". Nasuwa mi się ciekawe spostrzeżenie socjologiczne, że niekiedy na siłę szukamy odmienności swoich poglądów, a "niedokładnie" przyglądamy się cudzym. I tu refleksja związana ze słowem "poznanie". Czy debata jest owym "poznaniem", a więc szukaniem, czy jedynie popisem swojej wiedzy. POzdrawiam
Jolanta Chojnacka

Jolanta Chojnacka Sekretarka,
studentka, Łodzianka

Temat: Park Rozrywki, czy może Agora

Jakub P.:
To zdanie można określić jako przejaw mentalnego zawłaszczenia pojęcia z punktu widzenia jednego podejścia do problemu (socjologii? antropologii kultury? idealizmu? humanizmu?) przy jednoczesnym - siłą rzeczy - zanegowaniu pozostałych podejść (urbanistyki, architektury, geografii, materializmu, etc.).

Panie Jakubie definicje mają życie ułatwiać, a nie czynić go nieznośnym. Rynek, jako Agora to twór kulturowy w rozumieniu antropogeniczny. To nie podlega dyskusji. Chodzenie na zakupy jest kulturą, budowanie domów jest kulturą, przesiadywanie w miłym towarzystwie i gawędzenie sobie jest też kulturą.
No i dla wyjaśnienia. Ja tą pracę piszę i szukam u Was paliwa intelektualnego. Dyskusja jaka tu prowadzę jest też formą socjologicznego badania.
Dziękuję także za refleksje. Dają dużo do myślenia



Wyślij zaproszenie do