Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy zanim się urodzi...
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy zanim się urodzi...
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy zanim się urodzi...
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy zanim się urodzi...
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy zanim się urodzi...
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy zanim się urodzi...
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy zanim się urodzi...
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy zanim się urodzi...
-
Z przymusu zawodowego na rafę czytadeł dziewczyńskich rzucona, rozbijam się o ostre krawędzie literackich popłuczyn i chłamu galaktycznego. Ale teraz na osłodę Joasię Bator i wałbrzyską epopeję mam. Po niej pięć jeszcze cukierków okrutnie żrących z salmiaku, a później ukochańce do ramion tulić mogę: korespondencję Tolkiena i na biegunie dalekim Witkacego, Ciorana, Levinasa i Kołakowskiego, Fabera i Irvinga rzeczy niedoczytane, i klasyków angielskich na soczysty deser. Hurtem ich wszystkich wymieniam, bo czas mnie ściga i może być, że bardzo długo do Was nie zajrzę.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Grupa Trzymająca Szczęście
-
Zaciągnijcie na oknie niebieską zasłonę,
Siostro, leki stąd weź, niepotrzebne mi są.
Wiara, Nadzieja, Miłość, poznaję - to one,
Moje trzy wierzycielki odwiedzić mnie chcą.
Krótki pobyt na ziemi opłacić przystoi,
Ale pustą sakiewkę dziś mam, jak na złość...
- Nie zamartwiaj się, nie smuć, o Wiaro ty moja,
Pewnie jeszcze dłużników zostało ci dość.
Resztką sił się obrócę do drugiej z kolei,
By w ramionach jej ukryć skruszoną swą twarz:
- Nie zamartwiaj się, nie smuć, o matko Nadziejo,
Nie jednego wszak syna na ziemi tu masz!
A gdy usta przycisnę do dłoni tej trzeciej,
Słyszę jaką czułością głos cichy jej drga:
- Nie zamartwiaj się, nie smuć, ja sama się przecież
Zamiast ciebie musiałam roztrwonić do cna.
- Czyjekolwiek cię w życiu ramiona tuliły,
Jakikolwiek nieziemski ogarnąłby żar,
Dług twój ludzkie oszczerstwa w trójnasób spłaciły,
Więc oczyszczam cię z win i uwalniam od kar.
Leżę czysty jak łza w pierwszym świtu przypływie,
Biała flaga pościeli powita mdły brzask.
Trzy sędziny, trzy matki, trzy siostry cierpliwe
Otwierają mi kredyt ostatni już raz.Joanna Ellwart edytował(a) ten post dnia 07.07.11 o godzinie 09:43 -
Jest ich a jest. Ostatnio, wyrokiem okrutnego losu, zmuszona byłam czytać babskie pisadła (bo Książka brzmi zbyt dumnie na takie "cosie") kilku autorek rodzimych. Efektem jest rozpacz i skrzywiony zgryz. Ileż można zgrzytać bez szwanku?
Zakatrupiłabym własnoręcznie i bez najmniejszych skrupułów:
1. Annę Siwek za "Znów mnie pokochaj" - gniot niewyobrażalny
2. Wiktorię Zender za "Strefę cienia" - skóra mnie bolała, kiedy brnęłam przez ten mroczny korytarz paradoksu i świadectwa emocjonalnego imbecylizmu
3. Katarzynę Enerlich za całokształt, od którego zaciąga się pętla na szyi. Dno literackie i intelektualne okraszone potworami językowymi w stylu "ubrać spodnie".
To jeszcze niepełna lista, ale w obecnym stanie nie wolno mi się denerwować.
Obrazu niech zatem dopełni autorka obca:
4. Elka Gilbert za "Jedz, módl się i kochaj" - bełkot nawiedzonej kobity cierpiącej na wściekliznę macicy. Nuda kosmiczna. Nerwy w strzępach. Wolałabym podpiec sobie dowolną część ciała, niż przeczytać choćby jedno jeszcze zdanie jej autorstwa.Joanna Ellwart edytował(a) ten post dnia 04.07.11 o godzinie 01:00 -
Mam cały tom gawęd góralskich. Czeka na doszlifowanie i wydanie. Hej!
-
Halinka Poświatowska jest to przecie
-
Z racji nagłej potrzeby sięgnięcia po lektury relaksacyjne wróciłam do świata autobiografii Joanny Chmielewskiej. Po koszmarze "Marii i Magdaleny" Magdaleny Samozwaniec oddycham z niebotyczną ulgą.
Na deser mam stosik knig o macierzyństwie...Joanna Ellwart edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 17:12 -
Nie sadzę, aby można tu mówić o jakichkolwiek regułach. Istnieją ludzie o naturze "wilka stepowego", nie posiadający predyspozycji do bycia w związku, stworzeni do spełnienia jedynie w samotności. Są też tacy, którzy potrafią kreować cudowne, jasne relacje z drugim człowiekiem i dopiero w miłości doznają szczęścia. Najistotniejsze, aby nie zakłamywać siebie, własnej wewnętrznej prawdy, żyć w absolutnej zgodzie ze sobą. Próba bycia z kimś wbrew sobie, dlatego że światu przeszkadza wybrana samotność i krzywo patrzy na jednostki żyjące w osobności, musi z konieczności zakończyć się klęską. Jeśli człowiek nie jest predestynowany do "podwojenia", do zbudowania związku, żadna miłość nie będzie w stanie go spełnić. A jeśli, nie ma szansy zabić głosu wilka w sobie. Ten głos zawsze będzie obecny, wyciszony, ale trwający jak stygmat.Joanna Ellwart edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 13:17
-
Niestety, mogę sobie tylko z zazdrością poczytać, co też Pijecie, bo przez najbliższy rok, łagodnie licząc, piwo wraz z bracią wszelaką procentami okraszoną, jest dla mnie owocem zakazanym...
Ot, dola dola...Joanna Ellwart edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 16:48 -
Na tysiąc pieszczot w głąb
/tłumaczenie Maciej Zembaty/
dla Sandy
Koników bieg, panienek wiek
Zwyciężyć trudno czas
Raz szczęście jest, a potem cześć
Znów mówisz tylko pas
Lecz musisz grać, znów grać
Nie załamując rąk
Swym życiem żyć nie wiedząc nic
Na Tysiąc Pieszczot w Głąb
Znam każdy trick, znam tak jak nikt
Na mojej Boogie Street
Gdy tracisz chwyt, opadasz w mig
Na Arcydzieła dno
Zostało mi zbyt mil
Złożonych ślubów sto
Jak przetrwać ten kolejny dzień
Na Tysiąc Pieszczot w Głąb
A bywa, że w powolną noc
Łagodny oraz łotr
Odważą się pospołu zejść
Na Tysiąc Pieszczot w Głąb
Pozostał sex, lecz jak tu znieść
Ciśnienie morskich wód
Ocean mój należy już
Do tych co czują głód
Na statku dziób docieram znów
Ostatni okręt to
A potem go sam ślę na dno
Na Tysiąc Pieszczot w Głąb
Znam każdy trick, znam tak jak nikt
Na mojej Boogie Street
Przymiotów twych nie zmieni nic
Choć chciałbyś inny być
I rodzi się spokojna myśl
Że już do naszych ksiąg
Nie wpiszą nic, co mogło przyjść
Na Tysiąc Pieszczot w Głąb
A bywa, że w powolną noc
Łagodny oraz łotr
Odważą się pospołu zejść
Na Tysiąc Pieszczot w Głąb
Koników bieg, panienek wiek
Zwyciężyć trudno czas...
A Thousand Kisses Deep
/Leonard Cohen & Sharon Robinson/
for Sandy
The ponies run, the girls are young,
The odds are there to beat.
You win a while, and then it’s done –
Your little winning streak.
And summoned now to deal
With your invincible defeat,
You live your life as if it’s real,
A Thousand Kisses Deep.
I’m turning tricks, I’m getting fixed,
I’m back on Boogie Street.
You lose your grip, and then you slip
Into the Masterpiece.
And maybe I had miles to drive,
And promises to keep:
You ditch it all to stay alive,
A Thousand Kisses Deep.
And sometimes when the night is slow,
The wretched and the meek,
We gather up our hearts and go,
A Thousand Kisses Deep.
Confined to sex, we pressed against
The limits of the sea:
I saw there were no oceans left
For scavengers like me.
I made it to the forward deck
I blessed our remnant fleet –
And then consented to be wrecked,
A Thousand Kisses Deep.
I’m turning tricks, I’m getting fixed,
I’m back on Boogie Street.
I guess they won’t exchange the gifts
That you were meant to keep.
And quiet is the thought of you
The file on you complete,
Except what we forgot to do,
A Thousand Kisses Deep.
And sometimes when the night is slow,
The wretched and the meek,
We gather up our hearts and go,
A Thousand Kisses Deep.
The ponies run, the girls are young,
The odds are there to beat…Joanna Ellwart edytował(a) ten post dnia 28.01.11 o godzinie 15:45 -
Jak mam je wybrać spośród tysięcy? Pierwsza myśl, jak grom:
"Sto lat samotności" Marquez
"Mistrz i Małgorzata" Bułhakow
"Droga" McCarthy
ale przecież:
"Moje drzewko pomarańczowe" Vasconcelos
"Momo" Ende
"Opowieści z Narnii" Lewis
i
"Wilk Stepowy" Hesse
"Z ciała i z duszy" Cunningham
"Dziecię boże" McCarthy
i
"Opowieści o Niewidzialnym" Schmitt
"Władca pierścieni" Tolkien
"Blaszany bębenek" Grass
A Topor, a Vonnegut?! A... Tyle Najważniejszych książek. Choć każda inaczej.Joanna Ellwart edytował(a) ten post dnia 24.10.10 o godzinie 08:07 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Byk