konto usunięte
Temat: Mój pierwszy raz
Pomyślałem czemu nie taki temat.Moi drodzy opiszcie swoje pierwsze wrażenia ze skosztowaniem Yerby. Jaka to była Yerba, z czego ją piliście, czym i tak dalej. Opiszcie swój pierwszy zakup i wszystko co chcecie o początkach. Myślę, że miły temat (a chyba takiego jeszcze tutaj nie było jak zauważyłem).
Ja bardzo dokładnie pamiętam swój pierwszy raz bo był dwie godziny temu :)
Yerba Mate zobaczyłem w sklepie Kuchnia Świata, była promocja zestawu całego. Wcześniej oczywiście słyszałem co nie co ale nie interesowałem się tym za bardzo. Więc wszystko zawdzięczam mojemu impulsowi - o to jest to spróbuję. Wróciłem do domu przewertowałem Internet i informacje w nim zawarte o Yerba. Na następny dzień udałem się do sklepu i zakupiłem: tykwę, bomblillę, Yerbę (Taragui). Zrobiłem moje pierwsze currado. Czekałem cierpliwie choć tak bardzo chciałem już spróbować Yerby. Nadszedł ten dzień i stało się - mój pierwszy łyk Yerba Mate.
Poczułem jak moje kubki smakowe zostały porządnie oblężone i zaatakowane przez nowy napar. Gorzkawy, intensywny i bardzo mocny. Po pierwszym łyku już mi zasmakowało. Miłość od pierwszego łyknięcia (bez skojarzeń). Zakochałem się w tym aby czekać na wodę zalewać z góry wcześniej przygotowując pojemnik i czyniąc wszystko ze wskazówkami zaczerpniętymi wcześniej. Pięknie. Już nie mogę się doczekać nowej Yerba Mate do zasmakowania, ale wszystko powoli.
Na koniec mam pytanie do doświadczonych: jak odmierzacie temperaturę wody po zawrzaniu? Nie mam termometru jeszcze i zakupię go później a chciałbym nie sparzyć Yerby. Po zagotowaniu jak przeczytałem czekam 10 minut i zalewam wtedy. Czy to dobry sposób czy macie inny?
Pozdrawiam i zapraszam do dzielenia się swoim pierwszym razem.
Tomasz