Marcin Z.

Marcin Z. kierownik projektów
internetowych

Temat: Co robicie z pyłem?

hmmm... ja tam na wikipedii widzę więcej (choć krócej opisanych) pozytywnych efektów. co więcej ujemne efekty są potwierdzone jedynie statystycznie i z zastrzeżeniem dotyczącym wątpliwości wyników ze względu na spore spożycie alkoholu i tytoniu (rakotwórczy) w próbie.

tak czy inaczej możemy się kłócić czy to zdrowe czy nie, tak na prawdę badań jest wciąż niewiele, a koniec końców nic spożywane w nadprogramowych ilościach nie jest zdrowe (zwykła czarna herbata powyżej 8 kubków dziennie sprzyja min. impotencji). na szczęście każdy ma wolną wolę i pije/je co tylko mu się podoba :)
Michał S.

Michał S.
Projektant/programis
ta, Microgen
(Poland)

Temat: Co robicie z pyłem?

generalnie chodzi ponoc o spozywanie goracych napoi, wszelkiego rodzaju, to ma powodowac raka przelyku, slyszalem z paru zrodel, ale zadne nie bylo ani troche naukowe

konto usunięte

Temat: Co robicie z pyłem?

Wracając do tematu (o wpływie na zdrowie jest inny...) to gdy zaparzony napój trochę postoi, pył sam opada na dno. Kiedyś odsiewałem go przez sito, ale odbierał Mate smak i moc ;-)Bartłomiej D. edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 18:28

Temat: Co robicie z pyłem?

Jeszcze moje trzy grosze odnośnie szkodliwości picia Yerba Mate. Czytałem artykuły mówiące o podatności osób pijących yerbę na rozwój chorób nowotworowych. Badania te zostały według mnie źle przeprowadzone - nie usunięto ani nie analizowano wpływu innych czynników - bardzo powszechnych w badanej grupie i bardzo szkodliwych - picia alkoholu w dużych ilościach oraz palenia tytoniu. Nie można więc przypisać właśnie yerbie tego szkodliwego działania.

Smacznego! :)
Jerzy Włodarczyk

Jerzy Włodarczyk hotelarz pasjonat

Temat: Co robicie z pyłem?

Dokładnie ! Podpisuje się pod powyższym, (poniższym). Ale miało być o pyle :)
Maciej Mazgaj:
Jeszcze moje trzy grosze odnośnie szkodliwości picia Yerba Mate. Czytałem artykuły mówiące o podatności osób pijących yerbę na rozwój chorób nowotworowych. Badania te zostały według mnie źle przeprowadzone - nie usunięto ani nie analizowano wpływu innych czynników - bardzo powszechnych w badanej grupie i bardzo szkodliwych - picia alkoholu w dużych ilościach oraz palenia tytoniu. Nie można więc przypisać właśnie yerbie tego szkodliwego działania.

Smacznego! :)

Temat: Co robicie z pyłem?

Jerzy Włodarczyk:
Ale miało być o pyle :)


Kupiłem niedawno Amandę, o której na stronach sklepów internetowych piszą, że zawiera mało pyłu - według mnie jest zapylona strasznie. Nic z tym jednak nie robię. Piję, jaka jest.

Co do sposobu z odwracaniem napełnionego naczynia, potrząsaniem, aby pył znalazł się na dole itp - mam pewne wątpliwości. Potrząsając naczynie z yerbą do góry dnem, pył - jako lżejszy - znajdzie się na górze - więc po odwróceniu do naturalnej pozycji naczynia będzie przy dnie w bezpośrednim pobliżu "dziurek" bombilli. To nie może działać...
Jerzy Włodarczyk

Jerzy Włodarczyk hotelarz pasjonat

Temat: Co robicie z pyłem?

Maciej Mazgaj:
Jerzy Włodarczyk:
Ale miało być o pyle :)


Kupiłem niedawno Amandę, o której na stronach sklepów internetowych piszą, że zawiera mało pyłu - według mnie jest zapylona strasznie. Nic z tym jednak nie robię. Piję, jaka jest.

Co do sposobu z odwracaniem napełnionego naczynia, potrząsaniem, aby pył znalazł się na dole itp - mam pewne wątpliwości. Potrząsając naczynie z yerbą do góry dnem, pył - jako lżejszy - znajdzie się na górze - więc po odwróceniu do naturalnej pozycji naczynia będzie przy dnie w bezpośrednim pobliżu "dziurek" bombilli. To nie może działać...

Pył jako cząsteczki mniejsze spada na dół (na dłoń - bo tykwa jest do góry dnem)) między większymi cząstkami liści i gałązek - przesypuje się po prostu. W ten sposób po chwilowym potrząsaniu zawsze mam trochę pyłu na dłoni. Tak na chłopski rozum (bo amatorem jestem) to chyba w ten sposób działa. Skoro najstarsi Indianie tak robią to coś w tym musi być :)

Pozdrawiam i życzę smacznego (pyłu) :)
Wojciech Sznapka

Wojciech Sznapka CTO @ STS Zakłady
Bukmacherskie

Temat: Co robicie z pyłem?

Maciej Mazgaj:
Jerzy Włodarczyk:
Ale miało być o pyle :)


Kupiłem niedawno Amandę, o której na stronach sklepów internetowych piszą, że zawiera mało pyłu - według mnie jest zapylona strasznie. Nic z tym jednak nie robię. Piję, jaka jest.

Co do sposobu z odwracaniem napełnionego naczynia, potrząsaniem, aby pył znalazł się na dole itp - mam pewne wątpliwości. Potrząsając naczynie z yerbą do góry dnem, pył - jako lżejszy - znajdzie się na górze - więc po odwróceniu do naturalnej pozycji naczynia będzie przy dnie w bezpośrednim pobliżu "dziurek" bombilli. To nie może działać...

uwierz mi na słowo - działa :-)

Temat: Co robicie z pyłem?

dziala działa. pod warunkiem że to nie jest strasznie pylasta odmiana.
mam teraz colona jabłkowego - i takich potrząsań robię 2 lub 3 zanim zaleję.
a przy innych paczkach czasem nie zlatywało nic.
Agnieszka Ż.

Agnieszka Ż. E-Commerce Manager

Temat: Co robicie z pyłem?

dobra opcja to delikatnie wilgotna dłoń - aby jak najwiecej pyłu został na dłoni tak co najmniej z 4 razy
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Co robicie z pyłem?

Anna O.:
dziala działa. pod warunkiem że to nie jest strasznie pylasta odmiana.
mam teraz colona jabłkowego - i takich potrząsań robię 2 lub 3 zanim zaleję.
a przy innych paczkach czasem nie zlatywało nic.

Poza tym, po potrząsaniu należy nalewać wodę powoli, po bombilli tak, by nie spłukać pyłu niżej. Za pierwszym razem nalewam mniej więcej 3/4 wody, potem odwrotną stroną łyżeczki do herbaty poruszam tak zalaną yerbę (często robi się "bryła" przy dnie) i dolewam wody. W taki sposób zielsko wypływa do góry, przy dnie robi się trochę miejsca na płyn. Ostrożnie zalewając można nie naruszyć tak powstałej "kopuły" z yerby: lepiej się pije i lepiej parzy (moim zdaniem). Może to i zabawa, ale w piciu yerby nie chodzi tylko o to, by sie napić ;o)

Pozdrawiam
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Co robicie z pyłem?

Damian H.:
A gdzie kupujesz Yerbę.
Bo ja w necie.
Ale ostatni dostaliśmy tak strasznie zmieloną, że sitko zatyka.

:D

D

Ja unikam yerby z Paragwaju, tam produkowane są bardzo drobno mielone i pyliste. Może to ma swój "smak i urok", jednak nie dla mnie. Wybieram yerby argentyńskie, brazylijskie także nie bardzo mi smakują.

Zauważyłem bardzo mała popularność yerby sezonowanej. Sam próbowałem, ale nie pijam.

Pozdrawiam
Marcin K.

Marcin K. inżynier budowy

Temat: Co robicie z pyłem?

Henryk M.:
Oczywiście są sposoby "neutralizacji" pyłu bezpośrednio w naczyńku, ale działająw ograniczonym zakresie.
(...)
wciagania przez rurkę jakiegoś płynu z naczynia wypełnionego "kompostem" :-).

Pozdrawiam

Dlaczego nie można pić z pyłem?
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Co robicie z pyłem?

Marcin Kram:
Henryk M.:
Oczywiście są sposoby "neutralizacji" pyłu bezpośrednio w naczyńku, ale działają w ograniczonym zakresie.
(...)
wciągania przez rurkę jakiegoś płynu z naczynia wypełnionego "kompostem" :-).

Pozdrawiam

Dlaczego nie można pić z pyłem?

Nie napisałem, że nie można - można. Tylko dla mnie nie jest to przyjemne. Picie yerby to nie tylko sama czynność picia, ale pewien rytuał, a także przyjemność. Nie jestem w tym ortodoksyjny: jeżeli coś mi przeszkadza, szukam sposobu na uniknięcie tego.

Ja na przykład czasem zbieram pył po to, by parzyć go jak kawę, zalewając wrzątkiem w papierowych filtrach (właśnie do kawy). Tak przygotowaną yerbę podaję gościom do spróbowania, którzy maja opory przed "wciąganiem jakiegoś płynu z naczynia wypełnionego kompostem" :o)

PozdrawiamHenryk M. edytował(a) ten post dnia 28.07.10 o godzinie 10:50
Krystian Bigos

Krystian Bigos Bieszczadersi.pl - w
trakcie...

Temat: Co robicie z pyłem?

ostatnio zauważyłem, że moje zalania lepiej wychodzą pod względem "pyłowości" mate... coraz mniej tego mam ale też coraz więcej czasu poświęcam na parzenie.

Moja rada to wybrać mate z większa ilością łodyg i kilka razy "telepać z dłonią przy wejściu do tykwy". Do tego dobrze ułożyć bombille i oczywiście zalać i dłuugo poczekać na nasiąknięcie fusów. Po kolejnym dolaniu wdmuchnąć trochę powietrza niech zabulgoce i dolać resztę i można pić...:-)
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Co robicie z pyłem?

Strząsam mniej więcej na bok yerbę, wodę leję tam, gdzie jest jej mniej i po tamtej stronie wkładam rurkę, którą potem przy popijaniu nie ruszam. Nic nie mieszam, bo jak to zrobię, albo ruszę rurkę, to wtedy zatyka. A tak nigdy, niezależnie od ilości pyłu. Nie mam nic przeciw przesiewaniu, ale jestem leń i mi się nie chce.

Następna dyskusja:

Co robicie 'po'?




Wyślij zaproszenie do