Juliusz Grzegorz Sumorok

Juliusz Grzegorz Sumorok Właściciel, P.P.H.U.
Biolinija

Temat: „ Miś „ a energie odnawialne

Chciałbym podsumować i uporządkować pewne wątki pojawiające się w dyskusjach związanych z ochroną przyrody i energiami odnawialnymi. Te ostatnie zostały „ wymyślone” jako odpowiedź na kończące się zasoby dostępnych tradycyjnych surowców energetycznych oraz jako przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu.
Wyczerpywanie się zasobów tradycyjnych nośników energii jest faktem, kwestią sporną jest tylko kiedy i jak gwałtownie zacznie ich brakować. I nie chodzi tu o to, że nie będzie złóż ropy czy węgla, chodzi o to, że nakład energii na pozyskanie baryłki ropy będzie większy od energii powstałej ze spalenia tej baryłki.
Posłużę się tu przykładem samochodowym. Załóżmy , że mamy samochód który pali 10 litrów na setkę. Mamy kasy na 10 litrów. Stacja jest od nas 5 km jedziemy tam tankujemy, wracamy i mamy do dyspozycja 9 litrów( bo litr spaliliśmy). Ale co będzie jeśli stacja będzie 50km? Pojedziemy zatankujemy, wrócimy i ……. Mamy tyle samo paliwa co w momencie startu ( przejechaliśmy 100 km i spaliliśmy 10 litrów).
Całą nasza cywilizacja techniczna powstała dlatego, ze mieliśmy „ stację benzynową pod nosem” czyli zasoby nośników energii łatwo dostępne i dające dużą wartość dodaną, czyli energie, którą łatwo można było przeznaczyć na inne cele. Teraz ta symboliczna „ stacja benzynowa” zaczyna się oddalać i to jest problem.
Rozwiązaniem jest oszczędzanie energii i poszukiwanie nowych jej źródeł. Stad właśnie pojawił się pomysł na OZE ( Odnawialne Źródła Energii). Tylko, że tu pojawiła się też problem. Otóż moim zdaniem głównym celem takich poszukiwań powinno być kierowanie się uzyskaniem jak najlepszego wskaźnika energii zainwestowanej do uzyskanej ( EROI). Obok tego taka technologia powinna być jak najmniej obciążająca dla środowiska. Czyli powinna być dla każdej inwestycji przeprowadzana analiza C/B ( koszty / zyski) w jak najszerszym ujęciu czyli nie tylko w ujęciu finansowym, ale też obciążenia dla środowiska ( które zresztą też można przeliczyć). Potrzebna jest do takiej analizy bardzo szeroka interdyscyplinarna wiedza a z tym bywa krucho.
Przykładem jest to co teraz dzieje się w sprawie OZE. Celem realizowanym nie jest efektywne pozyskiwanie energii, tylko niepostrzeżenie celem stało się przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu i zdobywanie dopłat i subwencji z tym związanych.
Poprawność polityczna każe być zwolennikiem tezy o globalnym ociepleniu spowodowanym działalnością człowieka. Zabija to krytycyzm i zdrowy rozsadek. Zamyka tez usta krytykom tej powszechnej ideologii.
Fakty są takie, ze nie wszyscy poważni naukowcy popierają tezę o globalnym ociepleniu i jego antropogenicznym pochodzeniu. Trzeba pamiętać, że nauka nie jest demokratyczna, prawdy nie ustala się w głosowaniu. To, że chór klakierów popiera politykę ekologiczną polegającą na redukcji CO2 nie znaczy automatycznie że maja oni rację.
Takie podejście spowodowało, że popierane są rozwiązania, które tak naprawdę nie są korzystne dla środowiska. Np. biopaliwa, które mają obniżać emisje CO2 i zastępować paliwa ropopochodne nie spełniają tych założeń. Do ich produkcji trzeba zainwestować energię a ta jak na razie pochodzi ze źródeł tradycyjnych i do tego używać dużo chemii przy uprawach o konkurencji cenowej z uprawami na cele żywnościowe nie mówiąc. Przy najlepszych warunkach wskaźnik EROI dla biopaliw jest w okolicach jedności, czyli tyle samo energii inwestujemy co otrzymujemy. Oczywiście gdy chodzi o uprawy na cele konsumpcyjne to jest to do zaakceptowania, na cele energetycznie już nie, bo gdzieś tą energię trzeba pozyskać.
Z energią jest tak jak z pieniędzmi, żeby je wydawać trzeba mieć źródła ich pozyskania. Histeria związana z globalnym ociepleniem zabija zdrowy rozsądek nakazujący chłodną kalkulację. Kalkulację wszystkich kosztów, efektów, zysków, strat. Kalkulacje przeprowadzaną zgodnie z najbardziej zaawansowaną dostępną wiedzą a nie w zgodzie z moda i ideologią.
Czytam dzisiaj, że w Polsce mamy szansę na budowę wielu instalacji do wychwytywania CO2. Po co? Będą ogromne koszty, które zmniejszą efektywność produkcji energii, wobec tego bardziej obciążą środowisko, zwiększą też cenę energii finalnej dla odbiorców. Autorzy tych pomysłów jednak kierują się jak sadzę nie troską o środowisko bo nie posadzam ich o aż taki brak wiedzy. Oni działają zgodnie z zasadami ekonomii wyłożonymi w komedii „ Miś”.
A niedouczeni dziennikarze i ludzie, którzy chcą coś zrobić dla przyrody i tylko brak im wiedzy będą nucić „ łubudu bu, łubudu bu niech nam żyje prezes klubu………..” Mam nadzieję, ze się mylę i nie będę musiał siedząc za 20 lat przy łuczywie pisać na deseczce, a nie mówiłem.
Bartosz Kazibudzki

Bartosz Kazibudzki ScalenieDuszy.pl

Temat: „ Miś „ a energie odnawialne

ja tam w ogóle nie rozumiem tego stresu że się surowce wyczerpią.
kwestia kilkunastu lat do opanowania fuzji jak na Słońcu.
wtedy nie będzie problemów z energią przez kilkanaście k lat.
po drodze jest jeszcze uran którego jest dużo, ze stabilnymi cenami.
Juliusz Grzegorz Sumorok

Juliusz Grzegorz Sumorok Właściciel, P.P.H.U.
Biolinija

Temat: „ Miś „ a energie odnawialne

Bartosz Kazibudzki:
ja tam w ogóle nie rozumiem tego stresu że się surowce wyczerpią.
kwestia kilkunastu lat do opanowania fuzji jak na Słońcu.
wtedy nie będzie problemów z energią przez kilkanaście k lat.
po drodze jest jeszcze uran którego jest dużo, ze stabilnymi cenami.

Uranu wcale nie jest dużo przy obecnym zapotrzebowaniu na góra 50 lat. A co do fuzji, no cóż na razie to tylko wiara.
Tomasz Wójcik

Tomasz Wójcik PMP Certified

Temat: „ Miś „ a energie odnawialne

no niestety kongres USA obcial w zeszlym roku dotacje na ITER...ale badzmy dobrej mysli:

po pierwsze nie wiemy jaka technologia obecnie faktycznie dyponujemy

po drugie presja sprzyja pomyslowosci :)
Tomasz Wójcik

Tomasz Wójcik PMP Certified

Temat: „ Miś „ a energie odnawialne

polecam w temacie artykuł z wnp.pl -
http://www.wnp.pl/artykuly/czy-produkcja-bioenergii-za...
moja szczególna uwagę zwróciła następująca teza, związana z nasza dyskusją dotyczącą róznych celów w ramach ochrony środowiska:

"Wydaje się, że wieloletnia polityka UE nakierowana na zmniejszanie nadprodukcji (m.in. przez lansowanie rolnictwa ekologicznego), a w ostatnich latach wygaszanie skupu interwencyjnego, może wkrótce okazać się jako bardzo nieprzemyślana."



Wyślij zaproszenie do