Weronika Szczubełek HR Specialist
Temat: Kot, którego nie potrafi zdiagnozować żaden weterynarz
Witajcie, nazywam się Weronika i mam czworonożną przyjaciółkę, która ma 8 lat. Problem tkwi w tym, że w mieście, z którego pochodzę, weterynarze przypominają raczej konowałów i nie potrafią zdiagnozować mojej kotki. Jestem pewna, że osoby, które należą do grupy, udzielają się tu, będą mogły doradzić mi, co powinnam zrobić. Być może mieliście podobne doświadczenia - czego oczywiście nie życzę.Postaram się streścić - kotka od ponad roku wymiotuje krwią. Nie ma biegunki, nie przejawia braku apetytu - tylko te wymioty. Dodam, że kotka nie jest wysterylizowana, nie wychodzi z domu i nie bierze provery czy czegoś w tym stylu. Najpierw była opcja że to kule włosowe - dostała maść odkłaczającą - nie pomogło. Potem - że to alergia pokarmowa. Długo próbowaliśmy różnych zestawów, które nie powodowały wymiotów - ostatecznie stanęło na sprawdzonej suchej karmie i wyłącznie surowym mięsku, bez mokrych karm, po których strasznie się drapała. Morfologia O.K. próby wątrobowe, nerki - w porządku. USG jamy brzusznej wykazało pogrubione błony/ ściany? - jestem laikiem, więc nie wiem dokładnie. Lekarz stwierdzi alergie pokarmowa. Ta teza niestety się nie sprawdza. Sprawa wygląda tak - raz na miesiąc kotka wymiotuje krwią, po czym za radą weterynarza podajemy jej encortolon i po 2 dniach przechodzi. I tak co miesiąc. Przez 2 dni wymiotuje krwią nawet, jeśli nic wtedy nie je, bo nie ma apetytu.
Słuchajcie, jeśli ktoś miał taką sytuację, błagam o pomoc. nie wiem, co robić, gdzie szukać - o co chodzi. I piekielnie się martwię.
Czy ktoś potrafi pomóc mojej Kiki?